Temat: BMW e90
Sebastian - myślę że poprostu masz niechęc do diesli - jeździłem 118d, 320d, 335d, 530d, 535d, 650i, 635i, i o ile 320d klekocze to o tyle silniki większe chodzą lepiej od rzędowych szóstek w benzynie - 635i nie dość że dawało nieznośny warkot, to jeszcze nie jechało tak jakby się wydawało po danych technicznych, ma za wysoko dostępny max moment obrotowy. 530d daje o wiele sympatyczniejsze odczucie zarówno dynamiki jak i dźwięku w czasie jazdy.
Oczywiście nie ma co dźwięku diesla R6 porównywać do V8 bo to inna bajka. Ale za to 535d przy bardzo dobrych osiągach niewiele odbiegających od 545i, spala o wiele mniej paliwa.
Przepływki padają jak muchy w TDI, natomiast znam dobrze dwie sztuki 525d E39 i obie mają obecnie koło 300kkm i co? i nic. NIC się w silniku nie zepsuło, jedynie zawieszenie i jakieś pierdoły. Przepływki całe "o dziwo".
w 320d po zachipowaniu, przebieg 90kkm, oraz 530d E60, przebieg ok 60kkm jeśli chodzi o silnik nic się nie dzieje i nie działo. Nikt przepływki nie wymieniał.
Co do trwałości turbin które niczym się nie róznia od tych w silnikach benzynowych jeśli chodzi o zasade - miałem nissana, 2 litry turbo, nieco ponad 200 koni. Samochod jeździł na pełnym ogniu, ale był butowany po rozgrzaniu i studzony. Turbina po 220kkm nie wykazywała żadnego zużycia, obecnie śmiga na podkręconym doładowaniu, moc ok 250koni i co? jeździ, oleju nie bierze itd.
Zatem można ganiać tylko trzeba to robić umiejętnie. Zwykłej benzyny też nie można wkręcać na zimnym silniku.