konto usunięte

Temat: Kwiatki i śmiecznostki.... humor w branży - off topic

Witajcie,

grupa poważna - bo praca, ale w ramach weekendu :) pomyślałem, że można trochę pożartować.

Co jakiś czas pojawia się klient totalnie nie związany z branżą i szuka części - czasem zapytania to niezłe "kwiatki", może warto zebrać parę takich zapytań i wydać ksiązkę ?

Brylują detaliści pytając ostatnio o:
- kolumnę "perkinsona",
- "łupinacz" rozrządu,
- części do VW "szarunn"
- klient mówi, że potrzebuje częsci do mercedesa, koleżanka grzecznie pyta:do jakigo mercedesa ? klient: do mercedesa BENZ...

To tak by było weselej... :)

Jak macie coś w tym typie to proszę podać :)

pozdrawiam

ŁukaszŁukasz Herzog edytował(a) ten post dnia 29.09.07 o godzinie 22:58
Anna K.

Anna K. komunikacja
marketingowa w
motoryzacji

Temat: Kwiatki i śmiecznostki.... humor w branży - off topic

Z moich kontaków z klientem, z ub. tygodnia:

- czy cena (cyt.) CZEJENA to netto, czy...; miał na myśli porsche cayenne

- cyt.: Dzień dobry, a czy jest u was jakaś KIŁA? (Pan pytał o KIA)

pozdrawiam
Anka

konto usunięte

Temat: Kwiatki i śmiecznostki.... humor w branży - off topic

Kiedyś Kolega (Product Manager m.in od klocków hamulcowych) rozmawiał z Klientem przez telefon i wyjasniał czemu danego klocka nie ma na stanie magazynowym. Tłumaczenie brzmiało "Wie Pan, to jest rzadki klocek..."...pół biura pospadało z krzeseł :))))

konto usunięte

Temat: Kwiatki i śmiecznostki.... humor w branży - off topic

W mojej firmie jeden z mechaników ma już ksywkę vekstra :)

konto usunięte

Temat: Kwiatki i śmiecznostki.... humor w branży - off topic

Z pracy w ASO zapadł mi w pamięć jeden z textów(rozmowa telefoniczna);
Ja - jaki ma pan silnik?
Klient - spalinowy?
J - ale diesel, czy benzyna?
K(zdenerwowany) - przecież mówie że spalinowy!!!
Po chwilowej konwersacji okazało się iż chodzi o benzyniaka ?:)

konto usunięte

Temat: Kwiatki i śmiecznostki.... humor w branży - off topic

No dziś to mnie jeden rozłożył na łopatki:

Facet przynosi pasek micro-V, bez numerów i oznaczeń. Koleżanka pyta: do jakiego to auta?
Gościu: do mojego...

i jak tu nie pić :)
pozdrawiam
Łukasz
Dominik Gawriłow

Dominik Gawriłow Coordinator, Ford
Polska

Temat: Kwiatki i śmiecznostki.... humor w branży - off topic

Moze nie do konca sytuacja bezposrednio z branzy ale...

Telefon do inzyniera w Kolonii:
Ja - Can I speak to Klaus Webber?
On - Ja ja the weather is good!

konto usunięte

Temat: Kwiatki i śmiecznostki.... humor w branży - off topic

Zadzwonił do mnie jakiś czas temu gość...pytać się czy da radę zaimportować ładną e-klasse (chodziło mu o W211) z Niemiec na zamówienie.

Najważniejsze dla klienta było: "Żeby miała bioxenony (?!)"

Ja o czymś nie wiem czy technologia poszła do przodu? :)

konto usunięte

Temat: Kwiatki i śmiecznostki.... humor w branży - off topic

z cyklu "przychodzi klient..."
przychodzi klient i chce klocki
więc kolega pyta jaki samochód?
pada odpowiedź : opel
kolega pyta jaki opel?
pada odpowiedź : czerwony

mam jeszcze wiele będę sie starał wpisywać sukcesywnie, aby nie zasypać Was wszystkim na raz.
pozdrawiam
Dominik Gawriłow

Dominik Gawriłow Coordinator, Ford
Polska

Temat: Kwiatki i śmiecznostki.... humor w branży - off topic

Bylem w piatek w jednym z salonow i na warsztacie chlopaki mi pokazali:

Starszy Pan mial w aucie immobiliser sterowany z kluczyka.
Jako, ze kluczyk w trakcie uzytkowania sie polamal a nowy kosztuje ponad 100zl to Pan dorobil sobie zwykly kluczyk za 10zl.
Aby obejsc immobiliser Pan rozebral plastiki z kolumny kierownicy i przykleil tasma kluczyk w okolicy stacyjki poczym zalozyl tapicerke na swoje miejsce. W ten oto sposob immobiliser byl rozlaczony caly czas a auto mozna bylo odpalic srubokretem...

Trzeba bylo widziec mine serwisatnow jak znalezli kluczyk, a potem jak sluchali tlumaczenia Pana...

konto usunięte

Temat: Kwiatki i śmiecznostki.... humor w branży - off topic

przychodzi klient mocno zestresowany i mówi że coś mu z tyłu stuka w samochodzie
wiec wjazd na warsztat i sprawdzanie zawieszenia, ścieżka diagnostyczna i nic...
po czym któryś z mechaników po jeździe próbnej prosi klienta i mówi mu by klucze i narzędzia schował na miejsce to nie będzie stukało w bagażniku i niepokoiło Pana więcej

pozdrawiam
Marcin Rozner

Marcin Rozner Regionalny
Reprezentant, NGK
Spark Plug Europe

Temat: Kwiatki i śmiecznostki.... humor w branży - off topic

Tarek H.:
Kiedyś Kolega (Product Manager m.in od klocków hamulcowych) rozmawiał z Klientem przez telefon i wyjasniał czemu danego klocka nie ma na stanie magazynowym. Tłumaczenie brzmiało "Wie Pan, to jest rzadki klocek..."...pół biura pospadało z krzeseł :))))

Oj Taruś, zarządam tantiem :-D ;-D

konto usunięte

Temat: Kwiatki i śmiecznostki.... humor w branży - off topic

Marcin R.:
Tarek H.:
Kiedyś Kolega (Product Manager m.in od klocków hamulcowych) rozmawiał z Klientem przez telefon i wyjasniał czemu danego klocka nie ma na stanie magazynowym. Tłumaczenie brzmiało "Wie Pan, to jest rzadki klocek..."...pół biura pospadało z krzeseł :))))

Oj Taruś, zarządam tantiem :-D ;-D

Oj Rozi, tak mi sie przypomniało. Do dziś mamy polewke :)))
Dariusz Mazurczak

Dariusz Mazurczak Opolskie Centrum
Rozwoju Gospodarki

Temat: Kwiatki i śmiecznostki.... humor w branży - off topic

A oto garść "michałków" z opolskiego gdzie, jak wiadomo, jest wielu autochtonów i Ślązaków:
- Wiadomo, że co niemieckie to najlepsze, dlatego na granicy z Niemcami od razu należy dać sobie "napumpać luftu do raifów" /napompawać opony lepszym powietrzem/
- Gdyby ktoś z innych rejonów Polski usłyszał, że klient potrzebuje "taili do tefira" to będzie chodziło o części do vw transportera T4
- dializa auspufu to po naszemu analiza spalin
Robert G.

Robert G. redaktor naczelny
magazynu
motoryzacyjnego
Biznes Motoryz...

Temat: Kwiatki i śmiecznostki.... humor w branży - off topic

Czytam z zaciekawieniem i zastanawiam się, czy wrzucić swoje trzy grosze. Mam sporą bibliotekę "Kwiatów Polskich i Obcych". W mojej branży jednak powstają one nie tyle samoczynnie wywołane sytuacją, lecz na skutek konkretnych czynników.
Zdarza sie dość często, że pozyskując Nowego Klienta, tenże Klient prosi również nie tylko o przejęcie nadzoru nad procesem powstawania polskiej dokumentacji (tłumaczenie, korekta źródła, ujednolicenie terminologii, itp.) ale również (co jest oczywiste) o możliwie szybkie usunięcie Kwiatów z materiałów dotychczasowych. Równie często poprawiamy mnóstwo Kwiatów informując Klienta jedynie o kilku aby mógł wyjść z twarzą z niezręcznej sytuacji - w sumie to on lub ktoś inny z jego otoczenia lub firmy podjął decyzję o zleceniu opracowania dokumentacji poprzednikowi.

Napotykam więc czasami na takie oto terminy:

"Ciche bloki" - co jest dość jasne do odgadnięcia
"Wykręcić śrubę przy pomocy drabiny" - co także da się poddać rozbiorowi logicznemu i dojść jak doszło do przekłamania.
"Wyhaczyć silnik" - tu trudniej ale kto wie o co chodzi, domyśli się.
ale....
"Liz pedała z koziołem" - nastręcza mitręgi.
a bywa też i:
"Układ wspomagania awaryjnego hamowania (EBA) mierzy siłę z jaką kierowca naciska pedał przyspieszenia".
Na koniec tego odcinka smaczek:
"Wydmuchiwanie powietrza na stojący model" - cóż to może być ? :)
Tymczasem pomijam Kwiaty z instrukcji dla użytkownika, bo to rzeczy mniej groźne. Materiały marketingowe pomijam również, bo rzadko się tego podejmujemy. Za mało treści.

Wiele osób pyta mnie, jak to się dzieje, że taka dokumentacja w ogóle trafia na rynek. Zawsze odpowiadam tak samo. Mechanizm powstawania takich Kwiatów jest prosty.
Producent za granicą nie zadaje sobie trudu by dotrzeć do fachowca na rynku lokalnym. Zleca dokumentację do realizacji na swoim terenie. Ta zaś nie zadaje sobie trudu szukania profesjonalistów. Zamiast tego zlecenie trafia na tzw. wolny rynek w Polsce. I często bywa tak, iż za materiałami, które dostają do ręki fachowcy z branży moto jako narzędzia stoją ludzie, którzy nie dość, że nie znają terminologii, to nie posiadają wiedzy z dziedziny działania samochodu na poziomie egzaminu prawa jazdy.
Na szczęście świadomość rośnie.

Tyle ogólnego komentarza.
Z rozkoszą podrzucę tonę "zagadek" jednak uznałem za stosowne poprzedzenie dalszej zabawy stosownym komentarzem.
P.S. Zdarzają się Klienci o wysokiej kulturze i klasie, którzy zapraszają nas do współpracy bez pokazywania materiałów jakie otrzymali z Centrali. Informują nas, iż właśnie ukończyli negocjacje z Centralą i wyrzuciwszy ostatnią dostawę materiałów szkoleniowych dla mechaników czy dokumentacji do kosza mogą z nami rozpocząć nowy rozdział w swoim biznesie. Rozdział pełnego spokoju i udanej współpracy.

P.P.S. Dowcip z "rzadkim kolckiem" oraz "do jakiego to wozu - do mojego" - pierwsza klasa. Przypomina mi się sytuacja, kiedy to do kolegi z branży IT przyszedł klient z komputerem i sekretarka zawołała "Tadek, przyszedł ten Pan bez twardego".Robert Gołębiewski edytował(a) ten post dnia 10.12.07 o godzinie 00:58

konto usunięte

Temat: Kwiatki i śmiecznostki.... humor w branży - off topic

W kwestii fachowości i jej oceny.

Kiedyś trudniłem się (niezawodowo, ale z racji znajomości języka na poziomie swobodnej komunikacji) tłumaczeniami różnych rozmów, wizyt, dokumentów itp. Oba przypadki dotyczą oceny kwalifikacji - zamiast poprosić osoby znające język (słownictwo), poproszono tłumaczy przysięgłych (bo papierek mają).

Zostałem wezwany przez koleżankę (tłumacz przysięgły, ukończona filologia), które miała odpowiedni poziom samooceny: "Roman, chodź tłumaczyć, bo ja po polsku nie wiem co to jest kąt wyprzedzenia sworznia zwrotnicy a oni mi to każą tłumaczyć".

Drugi przypadek na kuźni - szef wydziału mówi, że kują kołnierze do rur, a tłumaczka bez wahania "pipe collars"! Dobrze, że byliśmy z tyłu i podpowiedzieliśmy gościom "flanges". Gdyby zapytali majstra przy prasie, to by powiedział "flansza" i lepiej by się dogadał...

Następna dyskusja:

Przyszłość branży, a GVO??




Wyślij zaproszenie do