Temat: DODGE CARAVAN - kupić czy nie kupić ?!
Wracając do Dodge'a... silnik 3,3 jest uważany za jeden z najtrwalszych i dobrze się gazuje. Spalanie na poziomie 10-12l, po założeniu instalacji sekwencyjnej nie powinno być więcej niż 14-15l. Warto założyć sekwencję - większy koszt inwestycji zwróci się z nawiązką na oszczędności w paliwie i nerwach związanych z użytkowaniem instalacji starszej generacji. Jak napisano wcześniej, dobrą opcją jest też silnik 3,8 - to jest de facto ten sam silnik co 3,3, tylko trochę "rozwiercony", ma większą moc ale i większy apetyt na paliwo. Po mojemu 3,3 wystarczy, ściganie się od świateł do świateł zostawmy gówniarzom w golfach i calibrach (choć pewnie i tak nie mieliby szans, niemniej auto jest raczej dla spokojnych ludzi).
Newralgiczna jest sprawa skrzyni biegów, jeśli ktoś ją zaniedbał bądź zalewał nie tym olejem to należy liczyć się z remontem (o ile nie trafi się na kowala, który z nieznanych powodów mieni się mechanikiem samochodowym), to skrzynia po remoncie pośmiga spokojnie następne 200tys.km. Co do chłodnicy oleju skrzyni - jeśli jej nie ma, to o ile wiem można ją zamontować i nie są to znowu jakieś straszne pieniądze.
Dodge jest trochę słabiej wyposażony od chryslera i ma podobno twardsze zawieszenie (dla niektórych to dobrze dla niektórych nie - rzecz gustu). Części jest od cholery i nie są drogie (można sprawdzić choćby na alledrogo), głównie za sprawą obecności voyagera na europejskim rynku.
Osobiście jestem sceptyczny wobec kupowania auta na odległość - chyba lepiej zapłacić trochę więcej i mieć komfort sprawdzenia auta przed zakupem. Przy okazji zakupów "w ciemno" - warto zobaczyć od czasu do czasu na stronę vebeg.de - bywają tam auta z demobilu amerykańskiej armii, można wyrwać młody i zadbany rocznik za przyzwoite pieniądze. Wadą jest tylko uboższe wyposażenie, znajomy kupił np. voyagera bez elektrycznych szyb (niemniej klima była :) ).