Marcin B.

Marcin B. Prawnik, Specjalista
ds. Nieruchomości

Temat: Automat vs Manual - USA vs Europa

Tomasz Gremplewski:
Zrobiła się przepychanka słowna, nie mam zbyt dużego doświadczenia co do jazdy automatem, ale za to już na 3ch różnych producentach aut próbowałem (chodzi o automat) i doświadczałem w różnych warunkach jazdy na manualu i automacie. Manual jest OK, pewnie jeszcze rok temu, podobnie bym się wypowiadał jak Pan Tomek Z. o skrzyniach automatycznych. Ale w dniu dzisiejszym jeżdżę Toyotą Camry 2,4/158 kM w automacie bez ESP. Może się wydawać że jest to duża moc ale auto waży około 1600-1700 kg co daje 1 KM na 11 kg masy auta, przy takim współczynniku nie wymaga się dynamiki, ale jestem naprawdę pod dużym wrażeniem pracy automatu toyoty, małe które auto potrafi ruszyć szybciej spod świateł i zakręcić kołami przy prędkości 80km/h podczas manewru wyprzedzania pojazdu, wielki szacunek dla konstruktorów.
Jazda w zimie autem ze skrzynią automatyczną jest bardzo przyjemna,wjazd, zjazd z górskich stoków po czarnym asfalcie czy pokrytym lodem jest odpoczynkiem a nie męczarnią, wystarczy dobra wiedza jak obsługiwać automat i jakich biegów używać w odpowiednich warunkach jazdy i zapominasz o zmianie biegów... Ja nie kupiłbym auta z manualem obecnie, Z automatem, musziałbym sprawdzić przed zakupem, jak pracuje skrzynia...
Także nie prowadźmy dyskusji o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy, każdy lubi to co chce i szanujmy to. Ja mam i chcę mieć auto a automatem, zanim zdecydujesz się na takie auto sprawdź czy Ci odpowiada.

W innym twoim poście znalazłem, że twoja "Camry 2,4 automat(158 koników) pali miasto w korkach i szybkiej jeździe 17/100, trasa 11/100". Skąd taki duży wynik?

W takiej samej Camry manual wychodzi odpowiednio ~11 i ~8 l. Automat spali więcej, ale nie spodziewałem się, że aż tyle więcej. Prawdę mówiac myślałem, że automat spali w okolicach odpowiednio ~13 i ~10 l, a nie odpowiednio 17 i 11 l.

Piszesz również, że "Corolka 1,4 (97 koników) miasto w korkach i braku oszczędności auta 9/100, trasa 8,5/100"

Czy to normalne, że corolla z silnikiem 1.4 aż tyle pali? Znajomy
kupił corollę też 100 koni, poj. silnika 1329 cm3, i wg niego jego corolla spala 8,5 l w mieście, a w trasie 6-7 l. Znając go to nie zaniża,z tym że na drodze nie szaleje.Marcin B. edytował(a) ten post dnia 04.02.09 o godzinie 16:35

konto usunięte

Temat: Automat vs Manual - USA vs Europa

No właśnie nie jeżdżę spokojnie, mam ciężką nogę nawet bardzo, zdarzyło mi się corolli dochodzić do 10/100 km a Camry zejść do 14/100 jeśli chodzi o miasto...
Nie będę pisał jakie prędkości moje auto osiąga w mieście ale w Warszawie wolno się nie jeździ... Na trasie mam średnią grubo ponad 100 km/h
Jeździłem Suzuki Grand Vitarą 2,7l V6, 186KM w mieście używałem na zmianę gazu i hamulca średnia wyszła 24/100 także toyota ma bardzo przyzwoity wynik. Tylko trzeba spokojnie jeździć i można zejść do 12 l/100

Temat: Automat vs Manual - USA vs Europa

Marcin B.:

Doszedłem do wniosku, że to przez inny styl zycia. W USA benzyna i śmieciowe jedzenie typu mcdonalds są tańsze w stosunku do zarobków. No więc taki typowy amerykanin napcha się hamburgerów i jak te 150 kg ma wsadzić w toyote yaris? Nie da rady, więc kupuje dodga albo innego chryslera giganta. Taki wóz musi mieć duży silnik, bo wozic będzie jakieś pól tony (4 osobowa typowa rodzina amerykańska). Amerykanin ma ograniczone pojęcie o wszystkim (specjalizacja) , więc jak od niego wymagac obsługi manualnej skrzyni biegów. Jednoczesnie ruszyć głową, reką i nogą? To niemożliwe jest dla przeciętnego amerykanina, jedną noga co najwyżej może ruszyć. Jak mozna machać wajchą podczas jazdy? Przecież jadąc manualem nie da się wepchnąc kolejnego hamburgera. Musi więc byc automat i duże auto, aby pół tony rodziny wcisnąć i w czasie jazdy móc co nieco przekąsić :).Marcin B. edytował(a) ten post dnia 04.02.09 o godzinie 15:19

Duzo racji w tym co Pan pisze. Ja bym jednak nazwal Amerykanow 'wygodnymi'. To znaczy Amerykanie lubia sobie wszystko upraszczac. Samochod w wiekszosci traktuja jako urzadzenie, ktore ich przewozi. Amerykanie sa tez mistrzami w opanowaniu tzw. multitasking, czyli robieniu kilku rzeczy na raz by zaoszczedzic czas. Podczas jazdy uzywaja cruise control, rozmawiaja przez telefon, jedza, wielu w korkach czyta (widzialem raz goscia ktory na I95 jechal z ksiazka rozmiarow Zbrodni i Kary w rece), itd. Tak wiec auto ma byc duze, wygodne i proste w obsludze.

Zmienianie biegow tutaj nie pasuje.

konto usunięte

Temat: Automat vs Manual - USA vs Europa

Tomasz Z.:
Marcin B.:
Przy wyprzedzaniu jakoś pewniej czuję sie w manualu niż w automacie. Przy parkowaniu też. Przy manualu hamujesz, to hamujesz. Przy automacie jest troche bezwładności, nie hamuje od razu.

:-D - to już zupełny kabaret :-)
Panie Marcinie! Zaraz Pan Piotr Panu napisze, ze Pan jest z innej epoki ewolucyjnej. I ze oczywiscie dealer Panu wcisnal bzdeta, iz manual w czyms lepszy od automatu moze byc. Pan pewnie manuala ma "bo Pan prawdziwym facetem chce byc." ;)

Nie no szanuję decyzję Pana Marcina. Przecież chodzi tu o komfort parkowania no i te hamulce- Pan Marcin chce chamować kiedy chce a nie tak jak w automacie - z opóźnieniem ... :-))))

konto usunięte

Temat: Automat vs Manual - USA vs Europa

Marcin B.:
Piotr S.:
:)
No i prosze -- tak o oto wedlug Pana Piotra manuale sa dla dresiarzy, natomiast automaty dla takich wykwintnych i wyrafinowanych kierowcow jak on sam. Ale obciach...

Manuale są dla mas europejczyków którzy sami za bardzo nie wiedzą czemu nasza kultura motoryzacyjna i trendy producentów skazują ich na machanie łapą.

Też się zastanawiałem kiedyś skąd się biora różnice samochodowe w USA i w Europie.

Dlaczego amerykanie mają takie zamiłowanie do duzych aut i do automatów? A Europejczycy do mniejszych aut, z mniejszym silnikiem i manual?

Doszedłem do wniosku, że to przez inny styl zycia. W USA benzyna i śmieciowe jedzenie typu mcdonalds są tańsze w stosunku do zarobków. No więc taki typowy amerykanin napcha się hamburgerów i jak te 150 kg ma wsadzić w toyote yaris? Nie da rady, więc kupuje dodga albo innego chryslera giganta. Taki wóz musi mieć duży silnik, bo wozic będzie jakieś pól tony (4 osobowa typowa rodzina amerykańska). Amerykanin ma ograniczone pojęcie o wszystkim (specjalizacja) , więc jak od niego wymagac obsługi manualnej skrzyni biegów. Jednoczesnie ruszyć głową, reką i nogą? To niemożliwe jest dla przeciętnego amerykanina, jedną noga co najwyżej może ruszyć. Jak mozna machać wajchą podczas jazdy? Przecież jadąc manualem nie da się wepchnąc kolejnego hamburgera. Musi więc byc automat i duże auto, aby pół tony rodziny wcisnąć i w czasie jazdy móc co nieco przekąsić :).[edited]Marcin B. edytował(a) ten post dnia 04.02.09 o godzinie 15:19[/edited

W poprzednim poście operował Pan przeciwieństwami, więc dla konsekwencji i tu należy ją zastosować:

Europejczyka nie stać na benzynę (chodź 80% aut to benzyniaki) więc pakuje się do jakiejś małej puszki typu fiat panda bo jest przekonany, że spalanie na poziomie 8-9 litrów to wielka oszczędność jak ma się w przeciwwadze np 12-14l. Oczywiście na fast food go nie stać więc zapierdziela wyprzedzając na trzeciego żeby zdążyć na ziemniaki ze skwarkami do domu. O zapakowaniu rodziny nie ma mowy- ba! - nie ma mowy o rodzinie bo przecież statystyczny europejczyk jest za biedny żeby mieć rodzinę i samochód jednocześnie.
Amerykanie to jak Pan napisał ludzie otyli i ograniczeni, więc wykształcony i zmizerniały europejczyk, ważący 50kg w zimowym odzieniu nie potrzebuje za dużo miejsca za kierownicą ani dla pasażerów (bo skoro głowa rodziny waży 50kg to waga i rozmiary reszty rodziny to wartości śladowe), za to przyda mu się duży bagażnik (np. 250l) na stosy książek(np. kodeksy, księgi rachunkowe itp...)No i mamy sukces takich modeli jak Fiat Siena czy Renault Thalia. Dla takich co już książek nie wożą (doktorzy i reszta inteligencji) w zupełności wystarczy Matiz a dla tych z zacięciem sportowym Seicento Sporting.

Pozdrawiam,
Piotr

konto usunięte

Temat: Automat vs Manual - USA vs Europa

Tomasz Z.:
1. Pisze Pan glupoty.
2. Pan rozpoczal gadke o tym ze manualowcy sa na jakims nizszym poziomie rozwojowym.
3. Pan swoj brak kultury nadrabia forumowym mizdzeniem sie usmieszkami.

No dobrze. Porozmawiamy w Pana języku.

ad1. To Pan pisze głupoty o oblodzonych stokach i innych trudnych warunkach w płaskiej jak stół Virginii i o prostych gładkich drogach pod Gdańskiem

ad2. Jak na razie zarówno Pana argumentacja jak i Pana kolegi, któremu w automacie hamulce reagują z opóźnieniem potwierdza moją prowokacyjną tezę. Nic Pan nie zrobił żeby ją podważyć- wręcz przeciwnie.

ad3. Ja w przeciwieństwie do Pana nie uprawiam na tym forum warcholstwa, chodź dalsza z Panem rozmowa w narzuconym przez Pana chamskim tonie może świadczyć o tym, że jednak i mnie udzieliła się Pana akademicka zaciętość.
Marcin B.

Marcin B. Prawnik, Specjalista
ds. Nieruchomości

Temat: Automat vs Manual - USA vs Europa

Piotr S.:
Tomasz Z.:
Marcin B.:
Przy wyprzedzaniu jakoś pewniej czuję sie w manualu niż w automacie. Przy parkowaniu też. Przy manualu hamujesz, to hamujesz. Przy automacie jest troche bezwładności, nie hamuje od razu.

:-D - to już zupełny kabaret :-)

Nie rozumiem, co ciebie tak śmieszy. Przy wyprzedzaniu camry w automacie przy przechodzeniu z 3 miałem wrażenie jakby automat "się zastanawiał" co robić, może to moje wrażenie, ale ta chwila niepewności mi przeszkadzała. Przy parkowaniu automatem, przynajmniej w moim odczuciu, tuż przed zatrzymaniem auto trochę podrywa się do przodu. Tuż koło innego samochodu może to mieć znaczenie.

Nie no szanuję decyzję Pana Marcina. Przecież chodzi tu o komfort parkowania no i te hamulce- Pan Marcin chce chamować kiedy chce a nie tak jak w automacie - z opóźnieniem ... :-))))

Pan Marcin ma hamulce
(moralne), więc chce HAMOWAĆ, a nie CHAMOWAC.Marcin B. edytował(a) ten post dnia 16.02.09 o godzinie 14:53
Marcin B.

Marcin B. Prawnik, Specjalista
ds. Nieruchomości

Temat: Automat vs Manual - USA vs Europa

Piotr S.:
W poprzednim poście operował Pan przeciwieństwami, więc dla konsekwencji i tu należy ją zastosować:

Europejczyka nie stać na benzynę (chodź 80% aut to benzyniaki) więc pakuje się do jakiejś małej puszki typu fiat panda bo jest przekonany, że spalanie na poziomie 8-9 litrów to wielka oszczędność jak ma się w przeciwwadze np 12-14l. Oczywiście na fast food go nie stać więc zapierdziela wyprzedzając na trzeciego żeby zdążyć na ziemniaki ze skwarkami do domu. O zapakowaniu rodziny nie ma mowy- ba! - nie ma mowy o rodzinie bo przecież statystyczny europejczyk jest za biedny żeby mieć rodzinę i samochód jednocześnie.
Amerykanie to jak Pan napisał ludzie otyli i ograniczeni, więc wykształcony i zmizerniały europejczyk, ważący 50kg w zimowym odzieniu nie potrzebuje za dużo miejsca za kierownicą ani dla pasażerów (bo skoro głowa rodziny waży 50kg to waga i rozmiary reszty rodziny to wartości śladowe), za to przyda mu się duży bagażnik (np. 250l) na stosy książek(np. kodeksy, księgi rachunkowe itp...)No i mamy sukces takich modeli jak Fiat Siena czy Renault Thalia. Dla takich co już książek nie wożą (doktorzy i reszta inteligencji) w zupełności wystarczy Matiz a dla tych z zacięciem sportowym Seicento Sporting.

Pozdrawiam,
Piotr

To tylko kolejne odbicie piłeczki, czy wysublimowana forma protestu przeciwko wyższym cenom aut, benzyny i żywnosci w Europie? Jeśli protest to się przyłaczam, jeśli odbicie piłeczki, to w dalszą dyskusję nie bede się wdawac :)

Temat: Automat vs Manual - USA vs Europa

Piotr S.:
Tomasz Z.:
1. Pisze Pan glupoty.
2. Pan rozpoczal gadke o tym ze manualowcy sa na jakims nizszym poziomie rozwojowym.
3. Pan swoj brak kultury nadrabia forumowym mizdzeniem sie usmieszkami.

No dobrze. Porozmawiamy w Pana języku.

ad1. To Pan pisze głupoty o oblodzonych stokach i innych trudnych warunkach w płaskiej jak stół Virginii i o prostych gładkich drogach pod Gdańskiem

Pan mi teraz powie jakie sa drogi w Wirginii. Prosze wjechac na trase Route 29 z Charlottesville do Waszyngtonu (ok 120 mil) to Pan zobaczy jakie to plaskie. Nie bedzie Pan kolejnych durnot pisal. Prosze jeszcze dla przykladu pojechac w druga strone (wjechac na I66 i do Zachdoniej Wriginii na narty do np. Snowshoe. Byl Pan w Wirginii, czy na filmach widzial?

ad2. Jak na razie zarówno Pana argumentacja jak i Pana kolegi, któremu w automacie hamulce reagują z opóźnieniem potwierdza moją prowokacyjną tezę. Nic Pan nie zrobił żeby ją podważyć- wręcz przeciwnie.

Spytam sie Pana prosto -- czy nad samochodem z automatem kierowca ma TAKA SAMA kontrole jak nad samochodem z manualem?
ad3. Ja w przeciwieństwie do Pana nie uprawiam na tym forum warcholstwa, chodź dalsza z Panem rozmowa w narzuconym przez Pana chamskim tonie może świadczyć o tym, że jednak i mnie udzieliła się Pana akademicka zaciętość.

Krotko prosze Pana. Chyba nie ma nikogo ze zdrowym rozsadkiem, ktory nie przyzna ze zarowno automat jak i manual maja swoje wady i zalety. Dlatego oba sa oferowane na wiekszosci modeli zarowno w Europie, USA, Azji i gdziekolwiek indziej. Jednemu kierowcy zalezy badziej na jednych plusach a jest w stanie przelknac minusy.

I na tym forum, prosze Pana, ludzie dyskutuja o tym co kto woli i dlaczego. Potem pojawia sie wlasnie Pan i z autorytetem Dziadka Mroza oswiadcza, ze nie ma zadnych roznic bo automat to szczyt cywilizacyjnego rozwoju. A kazdy kto ma manual to po prostu zacofany frajer (Pan takich slow nie uzywa, bo Pan jest takim 'dresem' tylko ze w garniturze, wiec Pan obraza, tylko sie ladnie przy tym usmiecha).

Temat: Automat vs Manual - USA vs Europa

Piotr S.:
Tomasz Z.:
Marcin B.:
Przy wyprzedzaniu jakoś pewniej czuję sie w manualu niż w automacie. Przy parkowaniu też. Przy manualu hamujesz, to hamujesz. Przy automacie jest troche bezwładności, nie hamuje od razu.

:-D - to już zupełny kabaret :-)


Rechocze Pan niesamowicie -- to jest wlasnie to Panskie dresiarstwo i chamstwo.

Tak oto Pana Marcina doswiadczenia z jazdy manualem i automatem mozna o kant stolu potluc, bo Pan Piotr tak oswiadczyl, ze to wszystko to pierduly.

To juz nie dresiarskie nawet zachowanie, ale stalinowskiego sedziny co to wyrocznia wszystkiego byl i lepiej wiedzial co kto widzial, przezyl, doswiadczyl, itd. Zalosne...

Temat: Automat vs Manual - USA vs Europa

Piotr S.:

Europejczyka nie stać na benzynę (chodź 80% aut to benzyniaki) więc pakuje się do jakiejś małej puszki typu fiat panda bo jest przekonany, że spalanie na poziomie 8-9 litrów to wielka oszczędność jak ma się w przeciwwadze np 12-14l. Oczywiście na fast food go nie stać więc zapierdziela wyprzedzając na trzeciego żeby zdążyć na ziemniaki ze skwarkami do domu. O zapakowaniu rodziny nie ma mowy- ba! - nie ma mowy o rodzinie bo przecież statystyczny europejczyk jest za biedny żeby mieć rodzinę i samochód jednocześnie.
Amerykanie to jak Pan napisał ludzie otyli i ograniczeni, więc wykształcony i zmizerniały europejczyk, ważący 50kg w zimowym odzieniu nie potrzebuje za dużo miejsca za kierownicą ani dla pasażerów (bo skoro głowa rodziny waży 50kg to waga i rozmiary reszty rodziny to wartości śladowe), za to przyda mu się duży bagażnik (np. 250l) na stosy książek(np. kodeksy, księgi rachunkowe itp...)No i mamy sukces takich modeli jak Fiat Siena czy Renault Thalia. Dla takich co już książek nie wożą (doktorzy i reszta inteligencji) w zupełności wystarczy Matiz a dla tych z zacięciem sportowym Seicento Sporting.

Pozdrawiam,
Piotr

Nie prosze Pana -- inny styl zycia, inne konstrukcja miast, relacji dom-praca, inny dostep do srodkow publiczej komunikacji. Pan Marcin pisal o innym sposobie zycia i niewiele sie pomylil. Wiekszosc AMerykanow sie z ta ocena by zgodzila.

Europejczycy tyle nie jezdza, nie maja w naturze robienia 'multitasking', miasta sa male, zapchane, itd.

konto usunięte

Temat: Automat vs Manual - USA vs Europa

Marcin B.:

[...] Przy wyprzedzaniu camry w automacie przy przechodzeniu z 3 miałem wrażenie jakby automat "się zastanawiał" co robić, może to moje wrażenie, ale ta chwila niepewności mi przeszkadzała. Przy parkowaniu automatem, przynajmniej w moim odczuciu, tuż przed zatrzymaniem auto trochę podrywa się do przodu. Tuż koło innego samochodu może to mieć znaczenie.

Faktycznie, jest takie wrażenie... jeśli komuś to przeszkadza wystarczy na sekundę przed planowanym wyprzedzaniem wyłączyć OD i po sprawie - obroty silnika robią się wyższe o 1000 i po wspomnianym wrażeniu nie ma śladu :) Przecież przy jeździe manualem też przed wyprzedzaniem redukujemy bieg, dlaczego nie robić podobnie z automatem jeśli jest taka potrzeba?

Nie powiem, frajda z jazdy manualem też jest - szczególnie jak ktoś potrafi wystartować od 0 do końca zegara z cały czas wciśniętą do podłogi prawą nogą. Trudne ale do wyuczenia, wtedy faktycznie automat nie ma szans :) Inną fajną umiejętnością jest zmiana biegów bez wciskania sprzęgła - również frajda nieziemska... nauka takiej jazdy może wprawdzie kosztować skrzynię
biegów ale jeśli ktoś lubi się zespolić z autem to warto :)
Marcin Kaniewski

Marcin Kaniewski ITSM, ITIL, PM, IT
Manager

Temat: Automat vs Manual - USA vs Europa

Przejechałem manualami ponad 300.000km. Potem jeździłem rok na przemian raz manualami, raz automatem (z resztą żona też tak jeździła - bo były dwa różne auta w rodzinie). Teraz od jakichś 30.000km jeżdżę już tylko automatami i bardzo sobie chwalę. Owszem pewnie jest to głównie wygoda ale skoro 11 miesięcy w roku poruszam się po mieście (łódzkie korki są wspaniałe) to po co mi walczyć o 1 sek przy przyspieszaniu - w korku nie przyspieszę. Jak jechałem z rodziną na wakacje do Chorwacji to tempomat, z automatem i równo jedziemy czy górka, czy dołek i autko samo sobie redukuje jak chce byle trzymać maksimum na jakie pozwalają przepisy. W Polsce trochę męczy mnie to, że samochody jeżdżą strasznie nierówno - pod górę wolniej z górki szybciej, ale taki urok jazdy bez tempomatu.
Jeśli chodzi o hamowanie silnikiem itp to przecież automat też pozwala na redukcje jak ktoś lubi.
Zdarza mi się jeździć w lekkim terenie (Blazer S-10) i tam automat z reduktorem to super sprawa.
Jak dla odmiany zależy mi na czasie jadę Grand Amem i spokojnie większość manuali wyprzedzam trzymając obie ręce na kierownicy cały czas (to tak a propos bezpieczeństwa).
Natomiast nie zauważam żadnych problemów jak znowu mam jechać manualem - to nawet fajne jest, trochę śmieszne.

Pozdrawiam, Marcin

Następna dyskusja:

Ford F550 z USA




Wyślij zaproszenie do