Temat: Silnik 2.0 TDI 143 KM - co sądzicie?
Marcin A.:
Wieloletni dyrektor oddziału Castrola w Holandii prowadził własne badania przez 10 lat, które obnażyły prawdę o wymianie oleju. a mianowicie związki węgla tworzące nalot na cylindrach (rzekome nagary) mają wyśmienite właściwosci smarujace....wymiana oleju atk naprawdę powoduje wymycie tych substancji i zwiększenie tarcia :) co jest dość logiczne. I o diwo jestem w stanei się zgodzić z gościem ponieważ astra I 1.6 8V, którą jeździłem kiedyś nigdy nei miała zmienianego oleju. jedynie dolwki, jak ją sprzedawałem mialą przebieg 290 kkm i chodziłą wyśmienicie.
O ile chodzi o slynna teorie Pana Henk de Groot to wielu ma wrazenie, ze opowiedziana jest ona po to, zeby zrobic biznes na magicznej nakladce na patyk poziomu oleju (wynalazek tego Pana).
Na jezyk polski niezbyt dokladnie zreszta to przetlumaczyli. Pan Henk twierdzi, ze nie zmiana oleju tylko zbyt czesta zmiana jest szkodliwa i nalezy oczywiscie jego cudownym patyczkiem to sprawdzac. W USA zrobilo sie o tym glosno pol roku temu, ale niezalezne badania szybko to obalily. Silniki po 40-60tys. mil tracily moc i coraz ciezej palily. Okazalo sie, ze mialy duzo "czarnego nalotu" w srodku (co utrudnialo spalanie), czesto sie rozszczelnialy, wtryskiwacze (injectors) byly praktycznie w kazdym uszkodzone, a te, ktore test wytrzymaly test ogolnie byly w nienajlepszym stanie. Duzo jest info na ten temat w necie.
Pan Henk "modyfikowal" zreszta swoje odkrycie, z poczatku twierdzil, ze wymiana oleju jest wogole niepotrzebna, pozniej zmienil zeznanie, ze jego patyczek pokaze czy trzeba zmienic, a dzisiaj pisze, ze zmieniac trzeba, tylko nie tak czesto jak podaja produceni, a co 15-20tys. mil (czyli 30tys.km.) - oczywiscie wg wskazania jego cudnego patyczka.
Na moim Audi testowac nie zamierzam i nie polecam ;)