Temat: [s] Audi A7
Andy K.:
Slawomir Kubiak:
Bartosz Janczyk:
Cena do negocjacji. Jednak patrząc na oferty innych sprzedawców - konkurencyjna.
Zawsze mogę zaproponować zakup nowego - cena będzie naprawdę atrakcyjna.
Pozdrawiam
A7 bardzo slabo sie sprzedaje. Zle dla Audi i dealerow, dobre dla mnie jako klient.
A7, 3.0 TDI 313 KM, S-Line, pelny jak choinka na swieta, 102.000 € brutto.
Rabatt od Audi, 24 % na dzien dobry + premia od dealera 12.000 €. (subwecje)
0 € wplaty, rata leasingowa netto, 620 €/36 miesiecy, 20.000 km rocznie, (dodatkowe km 8 cent/km) service 19,90 € miesiecznie, (kompletny, olej, inspekcja, wyczieraczki i tak dalej) Ubezpieczenie (kasko) 59,00 €/miesiecznie.
Po 3 latach oddam samochod do dealera i biore nowy.
To wszystko u Audi dealera w Hamburgu (nie Audi Zentrum)
Sławek, świetnie napisane. Teraz pytanie -- komu zależy na windowaniu takich kosmicznych cen samochodów w Polsce, bo w takich krajach jak Niemcy, UK, czy USA to jest samochód dla człowieka, który w miarę nieźle zarabia (ale bynajmniej nie jest jakimś milionerem), a w Polsce trzeba być prezesem banku, żeby sobie móc na niego pozwolić...
Andy, rynek Polski na wysoko cenowe produkty i uslugi jest za maly, dla tego producenci nie maja potrzeby walczyc cena lub jakoscia uslugi o klienta. Sam wiesz, zmniejszenie na przyklad o 30 % ceny produktu w tym segmecie nic praktycznei nie zmieni w ilosci sprzedarzy, a tylko popsuje marze, wiec po co? Tych paru ktorzy maja na to srodki i tak zaplaca ta cene.
Poza tym w Polsce kupuje sie samochod, w niemczech gdzie mieszkam od ponad 30 lat raczej bardziej pragmatycznie podchodzi sie juz do sprawy i kupuje sie "mobilität" - nie wiem jak najlepiej to nazwac po Polsku: Mobilnosc/Ruchliwosc?
W tym segmecie jest spora konkorzecja (jak i w innych terz) wiec takie samochody musza byc widoczne na ulicach a nie tylko w showroom, wiec sa wpychane cena na rynek.
Jestem ciekawy kiedy i kto weźmie się za tych złodziei co wprowadzili taki bandycki system w Polsce...
Nie spekulowal bym na jakies zmiany w tym systemie, Polska jest fajnym krajem, ale nigdy nie dogoni rozwoju gospodarczego w wysoko rozwinietych gospodarkach. generalnie mozna powiedziec, ze Polska juz lata swojego szybkiego rozwoju i wysokich przyrostow ma za soba, szegolnie pd wzieciem demograficznej sytuacja, zamim Polska bedzie bogata, bedzie wczesniej stara.....
i żeby nie było --
nie mam nic do Ciebie Bartosz, po prostu sprzedajesz samochód posługując się cenami rynkowymi jakie są w Polsce. Moja uwaga jest raczej bardziej ogólnym stwierdzeniem nad bezsensem polskiego rynku motoryzacyjnego....
Bartek jest w porzadku gosciem, i na pewno znajdzie klienta na swoje samochody, ale jak by byl Dealerem w rozwinietych krajach to by piszczal i po roku zamknal biznes albo musial sie przystosowac do innych zasad....
Polska to bardzo ciężki kraj dla entuzjastów motoryzacji.
Nie tylko na to....
PS> Sporo jeździłem tutaj w Stanach A7 3.0 TFSI. Naprawdę świetny samochód -- jak dla mnie ciekawszy niż A8.
A8 jest samochodem nadajacym sie jako Shuttle do wysoko klasowego hotelu, na jakies festiwale kina lub podobne zapotrzebowania, nawet ten dealer u ktore zalatwilem moje samochody do floty firmowej praktycznie sobie odpuscili ten temat.
Poza tym jak mieszkacz w stanach to wierz, ze amerykanie nie lubia modeli kombi, tylko sedan lub suv, a jak praktyczny sedan to dla nich jest taki shootingbrake jak A7, A5, BMw % GT i podobne....