konto usunięte

Temat: BRERA

Ostatnio oglądałem na żywo. Bardzo zjawiskowa - w jej linii widać włoskie podejście do życia. No piękny przedmiot po prostu.
Jak się chce bezawaryjny to trzeba jakieś Infiniti, Mazdę albo może kartofelsalat zza odry?
Marcin G.

Marcin G. Specjalista ds.
Projektów Bankowości
Elektronicznej

Temat: BRERA

maciej pieńkowski:
Jak się chce bezawaryjny to trzeba jakieś Infiniti, Mazdę albo może kartofelsalat zza odry?

I tak i nie...
Biorą pod uwagę takie detal że kontrola jakośc iw koncernie Fiata jest zakupiiona od Toyoty to raczej w przypadku nowych samochodów taki zarzut moze być bezpodstawny.

Sam jeżdże 3 letnią 156SW w JTD i tylko robie przeglądy i leję ropę... ;)

konto usunięte

Temat: BRERA

Generalnie temat rzeka - jeździłem Stilo JTD i było bardzo przyzwoicie. Ja kocham makaronów za design i podejście do życia. Na koniec cytat z testu motocykli (Yamaha, BMW i Ducati):
"Można to zrobić lepiej (Yamaha), można dokładniej (BMW), ale tylko włosi mogą to zrobić w takim stylu"

Pozdrawiam fanów spaghetti*

*do których sam należę :-)
Maciej Grabowski

Maciej Grabowski żeglarz, olimpijczyk

Temat: BRERA

Ja jezdziłem brarą z parku prasowego Fiat Auto Poland. W sumie ponad 3 tygodnie z wersją 3,2 Q4, piękne auto ze szklanym dachem, kolor moze nie do konca i pasowal (niebieskawy, chabrowy) i w srodku niebiesko pomaranczowa skora. Kilka rzeczy na ktore warto zwrocic uwage:
- silnik niby 250 km ale ze wzgledu na mase auta osiagi nie sa powalajace, oczywiscie jest troche frajdy z jazdy ale dla mnie po jezdzie na codzien alfa 159 z 210 konnym dieslem nie byl to jakis szok
- spalanie!!! przejazd warszawa-trojmiasto w sniezycy, wiec predkosc max 120 a wiekszosc czasu 90 km/h i spalanie 14,7l/100km. W miescie 20 l jezeli chce sie troche pobawic
- ten egzemparz mial piekne 19 calowe obrecze-na naszych drogach fatalne rozwiazanie. Nie dosc, ze rzuca straszliwie to tak twardo, ze czlowiek po 200 km musi sie zatrzymac bo ma juz tak poobijane cialo :)
- dla wysokich osob warto sie zastanowic. Ja mam 185 cm i jezdze z oparciem fotela bliskim pozycji pionowej. W kazdym razie dotykalem glowa podsufitki i musialem jezdzic z odslonieta oslona/zalona szklanego dachu.

Podsumowując-piekna (i droga) ale za malo bestia :))))

konto usunięte

Temat: BRERA

Witam
Miałem okazję odbyć prawie dwugodzinną randkę z Brerą w wersji z silnikiem 3.2. Wrażenia?
- jest piękna - tu nie ma o czym dyskutować
- w środku jest dość… nisko, ale siedzi się wygodnie; mocno pochylona przednia szyba powoduje, że widoczność w prawo (do tego przeszkadza lusterko wsteczne) jest kiepska; o patrzeniu się w lusterku wstecznym przez tylną szybę można zapomnieć; z moich doświadczeń alfowych wynika, że w 146 była szpara, w 156 szparka a w Brerze - szczelina; za to boczne lusterka wielkością mogą dorównać dostawczakom :-)
- fotele nie są jakieś tragiczne, jak niektórzy narzekają - wkurza mnie tylko wszechobecność elektroniki i ustawienie fotela regulowanego w 1500 pozycjach zajmuje chwilę; na szczęście jak się już taką Brerę ma, można zapamiętać chyba ze 3 pozycje fotela - moim zdaniem jedna by wystarczyła, bo jak bym taką miał, to nikomu nie dałbym poprowadzić :-)
- słynny podłokietnik - nienachalny, nie przeszkadza, położony tam gdzie trzeba
- dach jest rozwiązaniem pomysłowym - w zależności od nastroju czy pogody można go sobie odsłaniać w kilku etapach, co zmniejsza poczucie klaustrofobii; jak sprawy się mają przy dachowaniu?
- tylna kanapa (ławka?) to żart, owszem - siedzenia są dość duże, ale można tam sobie usiąść chyba tylko po turecku - można by to w cholerę usunąć, skrócić auto i byłby niezły roadsterek
- mało ergonomiczny uchwyt w drzwiach - przy ich wielkości moim zdaniem jest umieszczony w złym miejscu - zamykanie jest niewygodne
- wszechobecna elektronika - całe szczęście, że wycieraczki i światła są tam, gdzie zawsze - z reszty nie miałem potrzeby korzystać; wprawdzie przy merolu s-klasowym jest tu pewnie ubogo, ale i tak za dużo tych wszystkich pstryczków
- kokpit to praktycznie 159 - zegary ładne, gustownie opisane: olio, acqua.
Co do jazdy - miałem czas na pojeżdżenie po mieście i wyskoczyłem na chwilę na A4. Silnik ładnie mruczy w niskim zakresie obrotów - im wyżej, tym dźwięk jest mniej fajny. W zasadzie to cuore sportivo, niestety z oplowskim rodowodem. Przy tej wersji przyspieszenie jest kapitalne - ma się wrażenie kopa w plecy. Skrzynia dobrze zestopniowana, ładnie zbiera się nawet z piątki. Układ kierowniczy mógłby być bardziej sztywny - wspomaganie jest za duże. W mieście OK.
Jak na tak świeży egzemplarz, to już odpadł jakiś kawałek plastiku przy lusterku zewnętrznym, plastik po wewnętrznej stronie klapy bagażnika też nie trzymał się na swoim miejscu, do tego uszczelka klapy silnika odstawała z jednej strony. Za 180 tysiaków to skandal.
Przy okazji zapraszam na http://www.wroclaw.cuoresportivo.pl - stronę wrocławskiej ekipy klubu IK@R.



Wyślij zaproszenie do