Marta G.

Marta G. Warszawa

Temat: Warto wracać?;)

Od dłuższego czasu zastanawiam się nad powrotem do Zielonej Góry, ale obawiam się, że mój pomysł zaledwie ociera się o racjonalizm, opierając się głównie na sentymentalizmie i wartościach emocjonalnych związanych z tym miastem i jego okolicami. Pomóżcie mi uporządkować myśli-warto opuszczać stolicę dla Zielonej Góry? I dlaczego?:)

MG

konto usunięte

Temat: Warto wracać?;)

Jeśli jesteś się w stanie utrzymać z jakiegoś "alternate revenue stream" to... raczej tak :). Raczej, ponieważ mało jest w Zielonej Górze rzeczy do robienia/obcowania w porównaniu z Warszawą, ale zawsze coś sobie można zorganizować, szczególnie jeśli za czymś tu tęsknisz i masz jakieś swoje kąty.

Bezdyskusyjnie nie, jeśli Twoja przeprowadzka wiązałaby się z szukaniem w ZG pracy. Been there, done that (jest nawet na grupie mój temat ad zachodzącego słońca zielonej góry - rynku pracy).

A wszystko to mówi świeżo upieczony migrant kierunku odwrotnego :). Mam więc niejako odwrotną perspektywę ;).
Marta G.

Marta G. Warszawa

Temat: Warto wracać?;)

Dzięki, właśnie takiego realnego spojrzenia mi potrzeba;)

konto usunięte

Temat: Warto wracać?;)

MARTA G.:
Od dłuższego czasu zastanawiam się nad powrotem do Zielonej
ja wróciłam.... mieszkałam 7 lat w Krakowie i zdecydowałam się na powrót w rodzinne strony, najpierw mieszkałam w Zielonej Górze (niespełna rok), teraz mieszkam w Gorzowie (ponad dwa lata) i choć wyda się to niektórym obrazoburcze, to oba miasta są podobne (wielkością, klimatem i możliwościami)

w dużym mieście żyje się szybciej, jest więcej atrakcji, ale są one też droższe (od piwa w knajpie zaczynając, na kupnie mieszkania kończąc, różnice bywają ogromne, bo o ile w ZG kupisz mieszkanie za 100-150 tys. tak w Krakowie/ Warszawie bez 300-350 tys. nie ma co się w ogóle rozglądać) i jest większa konkurencja na rynku pracy a zatem trudniej się wybić i zaistnieć na dobrym stanowisku - mało tego, z mojej obserwacji wynika, że w dużych miastach firmy bardzo chętnie zatrudniają studentów (na staże lub umowę-zlecenie, przy której mają zniżki dzięki studentom a ci podejmą się różnych zadań za grosze byle zdobyć doświadczenie i nowy wpis do cv) i firmy wolą często wymienić sobie co pół roku czy co rok 2-3 studentów niż trzymać jednego pracownika na pełny etat

ja wyznaję zasadę, że "lepiej być burmistrzem w małym mieście niż setnym posłem w sejmie".... okazuje się, że w lubuskim często brakuje fachowców, różnych branż - właśnie przez to, że ludzie wykształceni nie wracają

zarobki często bywają podobne a nawet jak są niższe, to i tak życie jest tańsze, więc wychodzi podobnie, na pewno żyje się spokojniej, na ulicach jest ciszej (będąc w Warszawie nie umiem np. rozmawiać przez telefon na ulicy, bo rozmowę zagłusza wszechobecny hałas), w ZG wszędzie jest zdecydowanie bliżej, człowiek nie traci godziny na dojazd do przychodni/ urzędu/ szkoły/ pracy itd.

atrakcje dużego miasta są ciekawe tylko pozornie, bo jak zrobimy uczciwy bilans, to się okazuje, że i tak nie chodzimy za bardzo do teatru/ kina/ na koncerty (bo za daleko, za drogo, albo biletów już brak) a w ZG też można "liznąć" kultury i rozrywki

nie ma reguły, trudno uogólniać
ja osobiście chwalę sobie powrót, ale każdy musi ocenić sprawę indywidualnieAnna Ławrzyniak edytował(a) ten post dnia 29.01.11 o godzinie 18:06
Marta G.

Marta G. Warszawa

Temat: Warto wracać?;)

Dzięki Aniu:)Twoje refleksje są mocno budujące.
Jakkolwiek nadal w mojej głowie walka myśli trwa. W końcu powrót "do domu"-ważna sprawa;)
Marta T.

Marta T. pracownik Polskiej
Centrali Firm
Symulacyjnych CENSYM

Temat: Warto wracać?;)

Witaj Marto!
Temat mnie poruszył, bo podobnie jak Ty dwa lata temu stanęłam przed podobną decyzją - wracać czy nie? I podobnie jak Ania wróciłam po 7-letnim pobycie w Krakowie :)
U mnie na decyzję o powrocie wpłynęły aspekty rodzinno-przyjacielsko-mieszkaniowe. One były motorem, który popchnął mnie do powrotu i dalej trzyma mnie tutaj. Nad kwestiami zawodowymi nie zastanawiałam się za bardzo, a szkoda (może dlatego, że w Krakowie gdzie przez ponad dwa lata pracowałam, nigdy nie miałam problemów ze znalezieniem pracy...).
Powiem tak - zależy, co powoduje w Tobie chęć powrotu. Jeżeli czysty sentyment, radziłabym Ci realnie zastanowić się nad tym pomysłem. Rynek pracy w ZG ZNACZNIE różni się od rynku pracy w dużych aglomeracjach typu Kraków czy Warszawa. Tak jak wspomnieli już moi przedmówcy - zajrzyj do wątku "zachodzące słońce Zielonej Góry"... Niewiele się w tym temacie zmieniło. Ja zostawiłam w Krakowie dobrą i ciekawą pracę i przyjechałam tutaj z nastawieniem, że znajdę podobną. Póki co od ponad roku szukam czegoś na stałe, ale może po prostu mam pecha :) Zależy też jaki masz fach w ręku i czym byś się chciała zajmować - zorientuj się, czy w naszym rejonie jest zapotrzebowanie na osoby z Twojej branży. Albo może spróbuj poszukać pracy zdalnie, z Warszawy, i zobacz jak wyjdzie. Jak znajdziesz, będziesz mieć pretekst, żeby wracać ;)
A co do pozostałych aspektów mieszkania tutaj - tak, to cudowne, że każdą sprawę na mieście można w godzinę załatwić i szybko wrócić do domu. Że tempo życia jest dużo wolniejsze i realnym się staje spotkanie przyjaciółmi w środku tygodnia po pracy. Że jest czas na pielęgnowanie więzi. Że lasy i jeziora wokół. Że ceny mieszkań i życia są niższe (to też mnie tu sprowadziło).
Zrób bilans. Zdecyduj co ważne. Wtedy nie będziesz żałować :)Marta T. edytował(a) ten post dnia 01.02.11 o godzinie 21:54
Bartosz Zawadzki

Bartosz Zawadzki Quality Manager

Temat: Warto wracać?;)

Witam

Ja bym chciał na wstępie zadać pytanie. czy Twój powrót będzie w ciemno i na samotny grunt. Czy może masz upatroną już jakąś posadę, lub masz dobry pomysł na biznes, którego jeszcze nie ma? Jeli, nie masz jednego ani drugiego, to moze właśnie ten powrót zmotywuje Cię do obrania nowej drogi życia.
Ja nie stawiał bym wszystkiego tylko w swietle, jak nie masz pracy to nie wracaj. Postawił bym sobie raczej pytanie, czemu nie chcę być w Wawie.
Jesli znajdziesz dużo powodów, które są minusami. Zadaj sobie pytanie czy warto męczyć sie tam i marnować sobie życie, codziennie spogladajac na szre ulice niechcianego miasta, czy może lepiej budzić sie codziennie z uśmiecham na ustach i myślą, że tu niema takiej konkurencji, tu napewno mi sie uda.

Uwaważam, że każda zmiana jest zawsze zmiana na lepsze. Problemy są tylko wtedy kiedy sami je sobie wyobrazimy. Ja zmieniałem pracę i miejsce zamieszkania już dwókrotnie. I zawsze kiedy stwierdzałem, że to nie to, po prostu sie pakowałem i wracałem tam gdzie mi dobrze. Z każdej jednak przeprowadzki, wynosiłem coś co wzbogacało mnie wewnętrznie i co pozostawiło w mojej głowie wiele miłych i niecodziennych wspomnień.

W koncu życie mamy tylko jedno i warto dla niego żyć a nie zadawać sobie pytania:
>>> czy warto czy nie warto?
>>> czy mi sie uda czy nie uda?
>>> czy znajdę pracę czy nie znajdę?

Myślenie o zmianach nie wzbogaca nas w ani jednym procencie, zmiany wzbogacają nas w stu procentach. Są ludzie, którzy tylko myślą o wakacjach, ale są i tacy, którzy jeżdzą na wakacje. Myśłę, że wybór jest prosty mysleć o nich czy być na nich.

Pozatym ja naprawdę uwielbiam to miasto :-)

http://zawadzkibartosz.plBartosz Zawadzki edytował(a) ten post dnia 09.02.11 o godzinie 12:35
Damian Hajduk

Damian Hajduk TSL, SCM, PM, MICE :
projekty,
organizacja,
koordynacja, ...

Temat: Warto wracać?;)

Oprócz 'czarodziejskich zaklęć' o przewadze klimatów Deptaka nad klimatami Krakowskiego Przedmieścia ( albo jak kto woli - odwrotnie ) jest jeszcze takie zjawisko jak banalna-proza-życia, sprowadzająca się do generowania w dłuższym okresie nadwyżek przychodów nad kosztami we własnym budżecie.

...że zero romantyzmu ? wiem - przepraszam :) No to - w nieco szerszej perspektywie - ważne jest to co nazywamy możliwościami rozwoju zawodowego i osobistego.

Zatem jeżeli

a. chce się -> ma się aspiracje
b. jest się w stanie -> ma się możliwości

prowadzić życie zawodowe więcej niż 'lokalersko'( myślę, że wiadomo o co chodzi :))

to

Zielona Góra w bilansie wad i zalet może wyjść nawet na przyzwoite miejsce do życia.

---

Ponieważ w klasyfikacji czegoś tak wieloznacznego jak dobre-miejsce-do-życia ważna jest też ( o ile nie przede wszystkim :) perspektywa/punkt widzenia,
to mówię to z perspektywy rodowitego zielonogórzanina, mieszkającego tu jak dotąd przez większość życia.

Zawsze ciekawa jest ( dla mnie ) perspektywa osób, które nie mają z Zieloną Górą szczególnych związków o charakterze sentymentalnym ( urodzenie, wychowanie, kształcenie ), a zetknęły się z naszym miastem dopiero w zawodowej fazie życia.

Grzegorz Szymański

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Warto wracać?;)

Grzegorz Szymański:
Marta G.:
Od dłuższego czasu zastanawiam się nad powrotem do Zielonej Góry, ale obawiam się, że mój pomysł zaledwie ociera się o racjonalizm, opierając się głównie na sentymentalizmie i wartościach emocjonalnych związanych z tym miastem i jego okolicami. Pomóżcie mi uporządkować myśli-warto opuszczać stolicę dla Zielonej Góry? I dlaczego?:)

MG


-Minister Sługocki czasami powraca, był moim wykładowcą na UZ;

http://www.mrr.gov.pl/aktualnosci/rozwoj_regionalny/St...
Moim tyż ;).

Grzegorz Szymański

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Warto wracać?;)

Grzegorz Szymański:
Robert Malinowski:
Grzegorz Szymański:
Marta G.:
Od dłuższego czasu zastanawiam się nad powrotem do Zielonej Góry, ale obawiam się, że mój pomysł zaledwie ociera się o racjonalizm, opierając się głównie na sentymentalizmie i wartościach emocjonalnych związanych z tym miastem i jego okolicami. Pomóżcie mi uporządkować myśli-warto opuszczać stolicę dla Zielonej Góry? I dlaczego?:)

MG


-Minister Sługocki czasami powraca, był moim wykładowcą na UZ;

http://www.mrr.gov.pl/aktualnosci/rozwoj_regionalny/St...
Moim tyż ;).

a miałeś u dra Sługockiego 'bdb' w indeksie? :P
Nie, bo byłem na tyle bezczelny, żeby mu powiedzieć iż nie umie prowadzić zajęć ;P. I to jeszcze z perspektywy "prawdziwego nauczyciela" :). Wiedzę facet ma niewąską, ale totalnie nie umie jej przekazać...

Grzegorz Szymański

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Warto wracać?;)

Ktoś to musiał zrobić ;P.

Grzegorz Szymański

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Warto wracać?;)

Grzegorz Szymański:
Robert Malinowski:
Ktoś to musiał zrobić ;P.

-powiedz to audytorium tej konferencji na której dr Sługocki wystapił, ciekawe czy podziela opinie, a swoją drogą miałeś u niego dwóje czy co? :P
3,5 :)

Ja nie mówię, że on nie posiada wiedzy, nie mówię również, że nie jest profesjonalistą. Jedyne, co chcę powiedzieć to to, że istnieje różnica pomiędzy dobrym i rzeczowym wykładaniem, a nauczeniem kogoś czegoś.

Grzegorz Szymański

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Warto wracać?;)

Grzegorz Szymański:
Robert Malinowski:
Grzegorz Szymański:
Robert Malinowski:
Ktoś to musiał zrobić ;P.

-powiedz to audytorium tej konferencji na której dr Sługocki wystapił, ciekawe czy podziela opinie, a swoją drogą miałeś u niego dwóje czy co? :P
3,5 :)

Ja nie mówię, że on nie posiada wiedzy, nie mówię również, że nie jest profesjonalistą. Jedyne, co chcę powiedzieć to to, że istnieje różnica pomiędzy dobrym i rzeczowym wykładaniem, a nauczeniem kogoś czegoś.


looknij też na to:
Po co?

Grzegorz Szymański

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Warto wracać?;)

Mało mnie ta postać interesuje, dzięki.



Wyślij zaproszenie do