konto usunięte

Temat: Lokalny rynek pracy - zachodzące słońce Zielonej Góry?

Malwina nie powiększa zdjęcia, to znak. :)))

Celowo nie zajrzałem, ale mniemam, że IT? :) Helpdesk to takie dość mocno branżowe ;).

Temat: Lokalny rynek pracy - zachodzące słońce Zielonej Góry?

Robert Malinowski:
Malwina nie powiększa zdjęcia, to znak. :)))
pfff :P
Celowo nie zajrzałem, ale mniemam, że IT? :) Helpdesk to takie dość mocno branżowe ;).
helpdesk rozszerza swe szeregi i zaczyna brać pod swe skrzydła coraz większą ilość usług/branż/działów/działek
dlatego nie rozumiem, bo ów Pan pisze o swoim wyborze i ... niepowodzeniu (?), ale jak to się ma do realiów zielonogórskiego rynku pracy???

konto usunięte

Temat: Lokalny rynek pracy - zachodzące słońce Zielonej Góry?

Masz na myśli helpdesk czy outsourcing usług? Bo mnie Twoja wypowiedź kojarzy się z tym drugim. Oczywiście niektóre rozwiązania można wyprowadzić na zewnątrz, o ile jest to niestrategiczne i opłacalne z pkt widzenia finansowego.

Co do branży IT - laik powiedziałby, że lokalizacja helpdesku jest wtórna jeśli chodzi o zagadnienia możliwe do realizacji zdalnie. Wtedy możemy klientów obsługiwać i z Zielonej Góry czy z Ustrzyk Dln, jeśli mamy odpowiednie łącze, sprzęt i oprogramowanie.

konto usunięte

Temat: Lokalny rynek pracy - zachodzące słońce Zielonej Góry?

Malwina G.:
A poza tym firmy, które się tu osadzają są na niskim poziomie i funkcjonują tylko w ZG, bo w innych miastach to nie. Tam to są te z najwyższej półki.

Broń mnie Panie Boże od szerzenia takich opinii. W Zielonej Górze UZ (tak samo, jak większość uczelni w Polsce) kształci programistów. Ja do tej działki nie należę. A tak to się ma do rynku pracy, że jako admin obsługujący wirtualizację jakoś nie dostaję zatrważającej ilości ofert z Zielonej Góry.

@Paweł Bojanowski
Moje usługi były outsourcingiem, a stwierdzenie helpdesk wiąże się z usunięciem wirusów, odkurzeniem komputera, bądź postawieniem systemu operacyjnego. Już dawno temu coś takiego mi
się przejadło...Radosław Gnat edytował(a) ten post dnia 21.03.10 o godzinie 22:30

konto usunięte

Temat: Lokalny rynek pracy - zachodzące słońce Zielonej Góry?

Cóż. Takie uroki różnorodności rynku. Żaden region Polski nie ma pełnej oferty dla pracodawców w kwestii pracowników i odwrotnie. Chyba trzeba się z tym pogodzić, że w niektórych zawodach nie znajdzie się tutaj pracy i już. Procesu przemian gospodarczych nie zafundujemy sobie z dnia na dzień. Cieszą natomiast inicjatywy typu park naukowo-technologiczny sprzyjający innowacyjnemu biznesowi, czy aktywność miejscowych firm, które zdobywają szturmem światowe rynki (bez wymieniania z nazwy, bo reklamy robić nie będziemy).

konto usunięte

Temat: Lokalny rynek pracy - zachodzące słońce Zielonej Góry?

Czy w przeciągu ostatniego roku pomimo, szalejącego tu i ówdzie kryzysu, spadających samolotów z małymi i dużymi politykami, wyciekami ropy do zalewu, zatoki czy innego akwenu, wszędobylskich powodzi, coś się zmieniło w Winnym Grodzie?

konto usunięte

Temat: Lokalny rynek pracy - zachodzące słońce Zielonej Góry?

Wojciech N.:
Czy w przeciągu ostatniego roku pomimo, szalejącego tu i ówdzie kryzysu, spadających samolotów z małymi i dużymi politykami, wyciekami ropy do zalewu, zatoki czy innego akwenu, wszędobylskich powodzi, coś się zmieniło w Winnym Grodzie?

Nie wiem, od pół roku nadaję z Warszawy :).

Symptomatyczne, nie? :(
Małgorzata C.

Małgorzata C. wiele talentów w
jednej osobie

Temat: Lokalny rynek pracy - zachodzące słońce Zielonej Góry?

Nic się nie zmieniło. Może za wyjątkiem zniknięcia kilku kolejnych lokali z deptaka i okolic...
Roland Żerek

Roland Żerek Software Engineer

Temat: Lokalny rynek pracy - zachodzące słońce Zielonej Góry?

Robert Malinowski:
Mam dwa dyplomy

Dobra rada - odpusc sobie to miasto. Szkoda zycia i straconych mozliwosci...

konto usunięte

Temat: Lokalny rynek pracy - zachodzące słońce Zielonej Góry?

Roland Żerek:
Robert Malinowski:
Mam dwa dyplomy

Dobra rada - odpusc sobie to miasto. Szkoda zycia i straconych mozliwosci...
Nie sądzę. Pracuję obecnie dla firmy ADIPS (http://adips.com/). Z tego, co wiem, wszyscy u nas są zadowoleni ze współpracy oraz zarobków. Obecnie firma poszukuje developerów. Może kogoś z Was zainteresuje ktoraś z ofert: http://adips.com/praca.

konto usunięte

Temat: Lokalny rynek pracy - zachodzące słońce Zielonej Góry?

Michał Weisswurst:
Roland Żerek:
Robert Malinowski:
Mam dwa dyplomy

Dobra rada - odpusc sobie to miasto. Szkoda zycia i straconych mozliwosci...
Nie sądzę. Pracuję obecnie dla firmy ADIPS (http://adips.com/). Z tego, co wiem, wszyscy u nas są zadowoleni ze współpracy oraz zarobków. Obecnie firma poszukuje developerów. Może kogoś z Was zainteresuje ktoraś z ofert: http://adips.com/praca.
Michał, gdyby było, jak piszesz, tacy jak ja nie uciekali by z Zielonej. ADIPS to jedna firma, która na dodatek szuka pracowników (patrząc po Twoim linku) na których jest popyt wszędzie. Pytanie czy w ZG też płacą na starcie 5-7k brutto na umowę o pracę...

Nie odbierz mnie źle, ja się bardzo cieszę, że w ZG też można trafić w swój Polish Dream, ale zanim to urośnie do rangi "nie sądzę", to jeszcze w Wiśle, Warcie i Odrze trochę wody upłynie.
Wojciech Mydlikowski

Wojciech Mydlikowski Doradca klienta,
branża finansowa

Temat: Lokalny rynek pracy - zachodzące słońce Zielonej Góry?

Witam serdecznie,

ja na razie nie mam przykrych doświadczeń z poszukiewaniem pracy, ale niestety z tego co słyszałem to w ZG nie jest najlepiej.
Całe szczęście jest to ładne, ciche miasto, w którym mieszkają życzliwi i pomocni ludzie. Szkoda, że raczej dobre dla emerytów, bo mlodzi wykształceni muszą emigrować. Miejmy nadzieję, że coś się wkrótce zmieni.

A tak całkiem przy okazji mam do Was "pomocnych Zielonogórzan" małą prośbę.

W skrócie: chodzi o WYPEŁNIENIE krótkiej internetowej ANKIETY, której wyniki są mi potrzebne do mojej pracy podyplomowej.

Ankieta jest KRÓTKA, PROSTA, nie zawiera pytań drażliwych a co najważniejsze jest w pełni ANONIMOWA.

poniżej link do ankiety:
http://moje-ankiety.pl/respond-8380.html

Jeżeli ktoś ma jakieś uwagi bądź też jest coś nie w pełni jasne, proszę o informację.

Z góry wszystkim dziękuję za pomoc,
Wojtek Mydlikowski

konto usunięte

Temat: Lokalny rynek pracy - zachodzące słońce Zielonej Góry?

Michał Weisswurst:
Roland Żerek:
Robert Malinowski:
Mam dwa dyplomy

Dobra rada - odpusc sobie to miasto. Szkoda zycia i straconych mozliwosci...
Nie sądzę. Pracuję obecnie dla firmy ADIPS (http://adips.com/). Z tego, co wiem, wszyscy u nas są zadowoleni ze współpracy oraz zarobków. Obecnie firma poszukuje developerów. Może kogoś z Was zainteresuje ktoraś z ofert: http://adips.com/praca.

To, że stanowisko, na którym się zarabia 10 zł wiecej niż reszta w okolicy nie czyni pracy atrakcyjnej. Dla mnie ciekawa praca to nie tylko pieniądze, ale i wyzwanie intelektualne, wyjazdy zagraniczne, kontakt z ludzmi, którzy wiedzą i potrafią więcej niż ja. Stać Cię na fajne auto, dom, wakacje 2x w roku? Pracujesz po to by żyć, czy na odwrót?
Nie zrozum mnie źle, cieszę się, że komus podoba się życie w ZG. I fajnie by było jakby ten rejon Polski zaczął tętnić życiem. Rzeczywistość jest dość ponura... i nie widać perspektyw na poprawę. Powiem Ci, że jeśli chodzi o poziom edukacji ZG vs Waw to jest jak niebo, a ziemia. Dobre wykształcenie otwiera bardzo dużo drzwi. Masz możliwości pracować i zdobyć naprawdę fajne doświadczenie i to w czasie studiów i o to chodzi. Bo ludzie mają dosyć biedy i ciułania i jeżdżenia używanym autem z Zachodu. Wszyscy chcą żyć bez względu na to jaką pracę wykonują. Ja miałem jaja i wyjechałem mając 300 zł w portfelu :) i dałem radę.

konto usunięte

Temat: Lokalny rynek pracy - zachodzące słońce Zielonej Góry?

Radosław Witkowicki:
Powiem Ci, że jeśli chodzi o poziom edukacji ZG vs Waw to jest jak niebo, a ziemia.

przez chwile musiałem sie zastanowowic czy na korzysc ZG czy WaW :) Piszesz o wyksztalceniu na np panstwowej uczelni ? Dziwne troche, IMO i tu i tam jest słabe, jeśli nic sie nie robi dodatkowo "od siebie". Nie wiem jak jest w "Waw" bo siedze we "Wro". Wykształciłem sie w ZG, i nie widze zadnej roznicy (ok, jest jedna - ci z ZG są bardziej pracowici ;)

konto usunięte

Temat: Lokalny rynek pracy - zachodzące słońce Zielonej Góry?

Powiem Ci, że jeśli chodzi o poziom edukacji ZG vs Waw to jest jak niebo, a ziemia.

W sensie tytularnym - jasne. W sensie praktycznym - wrong. Jedyna różnica to możliwość podjęcia normalnego stażu i podłapania dobrej pracy. Co więcej, kolegium języków obcych w ZG jest jednym z najlepszych w Polsce. Z poziomem robiącym gruby przesiew wsród cwaniaczków z Jagielonki i UW - been there, seen that.

konto usunięte

Temat: Lokalny rynek pracy - zachodzące słońce Zielonej Góry?

No niezgodze sie. Poziom wyksztalcenia IT jest na lepszym poziomie w Warszawie. UW ma rewelacyjny poziom ksztalcenia programistow tak samo jak PW, PJWSTK i WIT. Jakos nie slyszalem o programistach z UZ wygrywajacych zawody TopCoder :). Po za tym, poziom wyposazenia labolatoriow w UZ jest slabiutki. I jeszcze jedna kwestia, nie chodzi mi tylko o klepactwo ale i know-how. Wyksztalcilem sie w UZ (IT), a pracuje w Warszawie i mam bardzo dobre porownanie jak to wyglada i z perspektywy czasu patrzac teraz gdybym mial isc na studia to wybralbym Warszawe.
Cos malo absolwentow IT UZ ma wlasne firmy programistczne, czy piastuje wysokie stanowiska :), a teraz versus Warszawa :).
A owszem Java z dr Gratkowskim byla bardzo fajna, bazy danych z dr A Gramackim i Agnieszka Wegrzyn. Ale to za malo dla mnie bylo.

Widze, ze trafilem w czuly punkt bo Robert skonczyl filologie na UZ, a Lukasz IT :). Ale to jest zaklinanie rzeczywistosci :). Przecietny absolwent np. IT konczacy PW czy UW jest lepszy od tego co konczy UZ co z przykroscia musze stwierdzic :(.

konto usunięte

Temat: Lokalny rynek pracy - zachodzące słońce Zielonej Góry?

Robert Malinowski:
>Z poziomem robiącym gruby
przesiew wsród cwaniaczków z Jagielonki i UW - been there, seen that.

Ja to zdanie odczytuje juz jako jakies kompleksy wobec Krakowa i Warszawy :).

konto usunięte

Temat: Lokalny rynek pracy - zachodzące słońce Zielonej Góry?

Radosław Witkowicki:
Robert Malinowski:
>Z poziomem robiącym gruby
przesiew wsród cwaniaczków z Jagielonki i UW - been there, seen that.

Ja to zdanie odczytuje juz jako jakies kompleksy wobec Krakowa i Warszawy :).
Nie mam kompleksów wobec Krakowa i Warszawy. Mam kontakt z absolwentami z Krakowa i Warszawy. To raz. Poza tym, kaman stary, ile Ty masz lat żeby mi takie lamerskie rzeczy imputować? :)

Dwa, że o ile o polibudzie się wypowiadał nie będę bo tam nie studiowałem, o tyle o kolegium i WSP już mogę. Znam 4 autentyczne przypadki (zabawnie się składa, że po dwa z UW i UJ) osób, które myślały, że "na akademickiej wsi przyjechały na wakacje". Co więcej, gros moich znajomych, którzy kontynuowali studia (w ZG nie zrobisz mgr) poza zieloną, trafili właśnie na UJ i UW. Porównanie poziomów mam więc z pierwszej ręki.

konto usunięte

Temat: Lokalny rynek pracy - zachodzące słońce Zielonej Góry?

Robert Malinowski:
Radosław Witkowicki:
Robert Malinowski:
>Z poziomem robiącym gruby
przesiew wsród cwaniaczków z Jagielonki i UW - been there, seen that.

Ja to zdanie odczytuje juz jako jakies kompleksy wobec Krakowa i Warszawy :).
Nie mam kompleksów wobec Krakowa i Warszawy. Mam kontakt z absolwentami z Krakowa i Warszawy. To raz. Poza tym, kaman stary, ile Ty masz lat żeby mi takie lamerskie rzeczy imputować? :)

No ja tylko domyślam się na podstawie tego co piszesz :). Zupełnie nie rozumiem o co Ci chodzi. Czyli według Ciebie UZ jest lepszą uczelnią niż UW i UJ, LOL. No to jak to jest, że absolwenci UW, UJ czy SGH nie maja problemów ze znalezieniem pracy, a UZ już tak :). Choćbym nie wiem jakbyś się starał nie jesteś w stanie mnie przekonać, że poziom na UZ jest lepszy. Ja wiem, że my tutaj studiowaliśmy wychowaliśmy się itd., ale spójrzmy prawdzie w oczy :).
Ilu absolwentów SGH, UW, UJ ma własne, rozwinięte firmy lub zajmują wysokie i odpowiedzialne stanowiska, a ilu UZ? Dla mnie to porównanie jest wyznacznikiem co jest lepsze.
Zobacz liczbę sukcesów absolwentów z Warszawy i Krakowa. Sam znam kolesi, którzy pracują dla takich gigantów jak IBM, Google, Oracle, Sybase, P&G, Microsoft, Citi i wielu, wielu innych firm albo maja własne biznesy. Programiści z Warszawy wygrywają elitarne zawody programistyczne TopCoder. A jakie są osiągnięcia absolwentów z UZ? Myślisz, że ludzie w Warszawie czy Krakowie są bardziej inteligentni od tych z ZG? No nie, tam jest po prostu lepszy poziom nauczania.
Jest trochę osób, którym się udało (np. mi :)). Ale i tak w statystykach nasz UZ jest w tyle co jest przygnębiające.

Według mnie problem z bezrobociem w naszym regionie jest spowodowany kiepską jakością nauczania. Nie możesz założyć jakieś firmy ponieważ jesteś za cienki i nie masz własnego know-how, pomysłu, który się świetnie sprzeda. Nawet specjalistą u nas nie zostaniesz bo nie masz gdzie zdobyć doświadczenia. Zobacz na Irlandie, Ennis miasto ~20k mieszkańców, a maja firmę co produkuje sprzęt medyczny :). Bazylea, 180k mieszkańców a główne siedziby i ośrodki badawcze ma tutaj Novartis i Roche. Co nie da się? Da się tylko z kadrą akademicką, której nie zależy na sukcesie studenta ciężko coś zdziałać. Argument, że studentowi się nie chce jakoś do mnie nie dociera.

Świat zapierdziela do przodu i w tej chwili liczą się kraje, które albo maja złoża naturalne, armię albo wysoko rozwinięty przemysł technologiczny. A co my w ZG mamy? ADB i co jeszcze?
Nie wiem czy jest tak źle czy tylko mi się wydaje.Radosław Witkowicki edytował(a) ten post dnia 01.02.12 o godzinie 21:37

konto usunięte

Temat: Lokalny rynek pracy - zachodzące słońce Zielonej Góry?

Radosław Witkowicki:
UW ma rewelacyjny poziom ksztalcenia programistow tak samo jak PW, PJWSTK i WIT. Jakos nie slyszalem o programistach z UZ wygrywajacych zawody TopCoder :).

Tak, ale te "diamenty" wygrywające TopCoder przychodząc na uczelnie w Wawie były już oszlifowane. Myślisz ze nauczyli sie wszystkiego na super-wykładach uczelnianych, ze to zasługa uczelni ? :) Czy Tomek Czajka pracuje w Warszawie bo tam jest super high-tech ? Nie, siedzi w Google, Mountain View, CA :) Warszawa, czy raczej Polska, to dla takich ludzi za mało. Uniwersytet Warszawski plasuje się na miejscu około 500 z rankingu światowego (panstw jest troche ponad 200). UZ nie ma tam pewnie wcale, ale nie w tym rzecz. Wydaje mi sie ze tu w ZG i tam w Wawie uczelnie są słabe, w skali swiatowej roznica miedzy nimi jest niewielka. A perełki jak Tomek i jego ekipa z zawodów TopCoder zawsze bedą sie trafiać, nawet w najmniej przyjaznych warunkach :
Srinivasa Ramanujan

Cos malo absolwentow IT UZ ma wlasne firmy programistczne, czy piastuje wysokie stanowiska :), a teraz versus Warszawa :).

hmmm nie wiem co napisać, naprawdę :)



Wyślij zaproszenie do