Temat: Jak wytlumaczyc klientowi, ze chce skakac na glowke do...
Wy weźcie sobie pod uwagę jeszcze inny aspekt na który nikt z was nie zwrócił uwagi a ja go przerobiłem wiele razy w życiu:
polega on na tym, że bardzo wielu zamożnych klientów nie mówię o biednych => potrzebuje w celu dalszej swojej ewolucji dostać kopa od życia i celowo niekiedy uczestniczą w przedsięwzięciach na pierwszy rzut oka nie realny ;))
Nie realny ale tylko z naszej perspektywy z ich - jest to kolejno doświadczenie które np przy poziomie strat 500 tys chroni ich przed udziałem w przedsięwzięciu np o poziomie zasilania 10 milionów.
Dlatego moja rada jest taka aby strasznie tych zamożnych nie odwodzić od pomysłu ;)) => co nie znaczy naciągać ;))
Rzeczywiście odwodzić można tych słabych finansowo co chcą zainwestować wszytko ale np taki koleś mówi kiedyś tak:
- wiesz bo ty jesteś księgowym to wiesz ile stracę na różnicy kursu euro przy minus 2 % na tych lokatach ;) no i to wychodziło 2 miliony bo miał jakąś 100 w gotówce ;)) w paru bankach ;)))
Zatem dla takich osób pojęcie ryzyka finansowego na poziomie 500 tysięcy do 2 milionów jest płynne gdyż niekiedy ich walory to znaczy gotówka w banku w ciągu dnia może ulec takim zmianom => a podobno Bank to takie bezpieczne miejsce ;)))
Pozdrawiam
Cieśla z Krakowa
ps. no ale wszystko zależy od klienta ;))