Wojciech Jończyk

Wojciech Jończyk Przewodnik górski
tatrzański,
Instruktor
Narciarstwa Wyso...

Temat: z rowerem do Zakopanego

Jakby kierowca nie chciał nas wpuścić do swojego wehikułu z rowerem:
http://www.ortovox.com/3559-mountainskyver-race-3.html :)
Wojciech Jończyk

Wojciech Jończyk Przewodnik górski
tatrzański,
Instruktor
Narciarstwa Wyso...

Temat: z rowerem do Zakopanego

Z czasem będziemy chowali rowery do kieszeni spodni. ;)
Justyna P.

Justyna P. Koordynator, Web
Developer at Cisco
Systems

Temat: z rowerem do Zakopanego

Wojciech Jończyk:
Z czasem będziemy chowali rowery do kieszeni spodni. ;)


Całkiem praktyczne... tylko wolę się nie zastanawiać jaka jest cena tego cuda ;)

P.S. Nie widzę pedałów ;)

konto usunięte

Temat: z rowerem do Zakopanego

Justyna Pawlata:
Wojciech Jończyk:
Z czasem będziemy chowali rowery do kieszeni spodni. ;)


Całkiem praktyczne... tylko wolę się nie zastanawiać jaka jest cena tego cuda ;)

P.S. Nie widzę pedałów ;)
Bo on jest tylko na trasę z Cyhrli do Jaszczurówki :)
Wojciech Jończyk

Wojciech Jończyk Przewodnik górski
tatrzański,
Instruktor
Narciarstwa Wyso...

Temat: z rowerem do Zakopanego

Sławek K.:
Justyna Pawlata:
Wojciech Jończyk:
Z czasem będziemy chowali rowery do kieszeni spodni. ;)


Całkiem praktyczne... tylko wolę się nie zastanawiać jaka jest cena tego cuda ;)

P.S. Nie widzę pedałów ;)
Bo on jest tylko na trasę z Cyhrli do Jaszczurówki :)
Z Morskiego Oka na Łysą Polanę też, czy z Kasprowego W. do centrum Zakopanego. ;)
Żeby się dobrze sprzedawało to za rok pewnie dorzucą pedały, za dwa zębatki, a za trzy będzie łańcuch w komplecie gratis. ;)
Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: z rowerem do Zakopanego

Szkoda tylko, że w Tatrach i na Podhalu praktycznie nie ma tras rowerowych, o czym już wielokrotnie dyskutowaliśmy. Na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej (znacznie biedniejszej) się da, na Pomorzu się da, tutaj nie, bo lokalni włodarze mają to w dupie.
Wojciech Jończyk

Wojciech Jończyk Przewodnik górski
tatrzański,
Instruktor
Narciarstwa Wyso...

Temat: z rowerem do Zakopanego

Jakub Łoginow:
Szkoda tylko, że w Tatrach i na Podhalu praktycznie nie ma tras rowerowych, o czym już wielokrotnie dyskutowaliśmy. Na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej (znacznie biedniejszej) się da, na Pomorzu się da, tutaj nie, bo lokalni włodarze mają to w dupie.
Może nie mają rowerów, a własne tłuste tyłki wożą samochodami? ;)
Trasy są, ale nie oznakowane i nie dla każdego amatora dwóch kółek. Zdecydowanie brakuje tras dla tzw. nie koneserów, czyli dla większości amatorów turystyki rowerowej.
Nic się jednak nie martw. :) Wprawdzie wadza w powiecie jest niestety stara, ale przynajmniej w jednej ważnej gminie jest nowa i z miesiąca na miesiąc widać zmiany. :)
Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: z rowerem do Zakopanego

Zupełnie nie rozumiem zakazu jeżdżenia na rowerze po TPN (poza kilkoma wyjątkami). Jasne, że nie wjadę rowerem na Giewont czy Zawrat, ale dolinki reglowe, czy nawet Kasprowy? Czemu nie? OK, niech będzie wolno jeździć rowerem poza sezonem, aby nie przeszkadzać pieszym (np. w maju, wrześniu) i za dodatkową opłatą. Ale niech nie robią bzdurnych zakazów, bo ja jadąc rowerem po Dolinie Białego mniej "niszczę" przyrodę, niż strażnik parku, który na służbie zbiera rydze w ścisłym rezerwacie, a innych goni.

Tak samo, jak lubię sobie pobiegać po górach. Nie chodzić, ale właśnie BIEGAĆ. I nie rozumiem, dlaczego ludzie się na mnie dziwnie patrzą, niektórzy wręcz z oburzeniem takim jakbym profanował góry.
Wojciech Jończyk

Wojciech Jończyk Przewodnik górski
tatrzański,
Instruktor
Narciarstwa Wyso...

Temat: z rowerem do Zakopanego

Jakub Łoginow:
Zupełnie nie rozumiem zakazu jeżdżenia na rowerze po TPN (poza kilkoma wyjątkami).

Ja też. :)
Jasne, że nie wjadę rowerem na Giewont czy Zawrat, ale dolinki reglowe, czy nawet Kasprowy? Czemu nie? OK, niech będzie wolno jeździć rowerem poza sezonem, aby nie przeszkadzać pieszym (np. w maju, wrześniu) i za dodatkową opłatą. Ale niech nie robią bzdurnych zakazów, bo ja jadąc rowerem po Dolinie Białego mniej "niszczę" przyrodę, niż strażnik parku, który na służbie zbiera rydze w ścisłym rezerwacie, a innych goni.

Skąd wiesz skoro robi to ponoć w rezerwacie? :)

Tak samo, jak lubię sobie pobiegać po górach. Nie chodzić, ale właśnie BIEGAĆ. I nie rozumiem, dlaczego ludzie się na mnie dziwnie patrzą, niektórzy wręcz z oburzeniem takim jakbym profanował góry.

Tym to bym się tak nie przejmował. Patrzą się dziwnie nie tylko na Ciebie. :)
Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: z rowerem do Zakopanego

Wojciech Jończyk:
Skąd wiesz skoro robi to ponoć w rezerwacie? :)

W 2001 i 2002 roku byłem kasjerem w Dolinie ku Dziurze i wiem to i owo :) Chyba, że przez te 10 lat się coś w tym temacie zmieniło. Nie chodzi mi o te grzyby, niech sobie zbierają, tylko raziła mnie wtedy obłuda niektórych osób, które kreowały się na wielkich obrońców przyrody, jak dziecko weszło w Dolinie Białego pobawić się w potoku to taki jeden z drugim od razu wyskakiwał z mordą i bezwzględnie wlepiał mandat, a sam zbierał grzyby poza szlakiem. Na szczęście ludzie są tacy i tacy, spotkałem wtedy zarówno świnie, jak i bardzo wspaniałych i oddanych ludzi, jak np. leśniczy ze Strążyskiej, pan Tadek (pozdrowienia).
Wojciech Jończyk

Wojciech Jończyk Przewodnik górski
tatrzański,
Instruktor
Narciarstwa Wyso...

Temat: z rowerem do Zakopanego

Jakub Łoginow:
Wojciech Jończyk:
Skąd wiesz skoro robi to ponoć w rezerwacie? :)

W 2001 i 2002 roku byłem kasjerem w Dolinie ku Dziurze i wiem to i owo :) Chyba, że przez te 10 lat się coś w tym temacie zmieniło. Nie chodzi mi o te grzyby, niech sobie zbierają, tylko raziła mnie wtedy obłuda niektórych osób, które kreowały się na wielkich obrońców przyrody, jak dziecko weszło w Dolinie Białego pobawić się w potoku to taki jeden z drugim od razu wyskakiwał z mordą i bezwzględnie wlepiał mandat, a sam zbierał grzyby poza szlakiem. Na szczęście ludzie są tacy i tacy, spotkałem wtedy zarówno świnie, jak i bardzo wspaniałych i oddanych ludzi, jak np. leśniczy ze Strążyskiej, pan Tadek (pozdrowienia).

Każdy ma jakieś życiowe bolączki, więc nie ma co obgadywać. Tadek to ochroniarz pełną gębą i tyle na ten temat. :)
Jak byłeś kasjerem w Dol. ku Dziurze to musieliśmy się nie raz spotkać. :)
Obłuda, o której piszesz była od zawsze, jest i będzie. Od zawsze byli w Tatrach ludzie równi i równiejsi. Ten stan jest konserwowany i pielęgnowany od lat. :)



Wyślij zaproszenie do