Marcin P. informatyk
Temat: Nowość w Szczecinie: prezerwatywy prosto z automatu
Na głównych szczecińskich ulicach pojawiły się automaty z prezerwatywami, tamponami, gumą do żucia i środkami przeciwbólowymi. Na razie budzą przede wszystkim ciekawość przechodniów.- Automaty sprawdziły się na Zachodzie. W Polsce ludzie dopiero się do nich przyzwyczajają - mówi właściciel, pan Adrian, który woli pozostać anonimowy. - Z dnia na dzień ilość kupujących wzrasta, choć nie jest ich jeszcze wielu. Na razie nie liczę na duże zyski.
Pierwsze urządzenia pojawiły się w maju przy ulicy Krzywoustego. Dziś jest ich dziewięć (np. przy placu Rodła i na dworcu centralnym). Właściciel zapowiada, że będzie ich więcej.
Niektóre oferują tylko prezerwatywy i tampony, w innych można jeszcze kupić gumę do żucia i proszki przeciwbólowe.
Ceny w automatach są wyższe niż w zwykłym sklepie. Za 5 zł możemy otrzymać m.in. 2 markowe prezerwatywy, tampony czy gumy do żucia. Główny produkt występuje w kilku odmianach. Dostępne są zwykłe prezerwatywy, ale też bananowe czy truskawkowe.
Uliczny sprzedawca, który zajmuje miejsce przy jednym z automatów, zauważa kilka osób dziennie. Głównie młodych, lecz zupełnie nieskrępowanych zakupem prezerwatyw. Według właściciela automaty są lepsze niż apteki, gdzie ludzie wstydzą się zakupu tego rodzaju produktów.
- Często widzę w aptece nawet czterdziestoletnich ludzi, którzy się rozglądają, aż w końcu kupują witaminy.
Czy Szczecinowi są potrzebne takie automaty?
Właściciel uważa, że mogą pomóc w rozwiązaniu problemu przedwczesnego macierzyństwa. Jego zdaniem łatwiejszy dostęp do prezerwatyw to także szansa na ograniczenie zakażeń przenoszonych drogą płciową.
Źródło: Gazeta Wyborcza Szczecin
A jakie jest Wasze zdanie? Czy Szczecinowi są potrzebne takie automaty?