Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: Ukrainizacja w wykonaniu Janukowycza

Jak informuje "Dzerkało Tyżnia", premier Ukrainy Mykoła Azarow obiecał publicznie, że będzie uczył się języka ukraińskiego razem z ministrem spraw wewnętrznych Anatolijem Mohylowem.

Premier Azarow jest Rosjaninem z ukraińskim paszportem, na Ukrainie mieszka już 26 lat. Jest znany z tego, że po ukraińsku mówi... no jak to powiedzieć... :) słabo. Chociaż coś tam próbuje :)

Na początku lipca prezydent Janukowycz poważnie wkurzył się na swojego ministra obrony Mohylowa za to, że ten podczas narady przedstawił swoje sprawozdanie w języku rosyjskim. "Daję panu dwa miesiące na nauczenie się języka ukraińskiego" - powiedział prezydent głosem nie znoszącym sprzeciwu. Co jak co ale Janukowycza trzeba słuchać, chyba że komuś głowa przeszkadza (jak przeszkadza, to zawsze można uciąć), więc minister zabrał się do nauki i niedawno pochwalił się dziennikarzom, że robi postępy i że nawet czyta ukraińskie (ukraińskomowne) książki :)

Niedługo później premier Azarow zadeklarował, że będzie się uczyć razem ze swoim ministrem. Jak powiedział, wziął już lekcje i takie tam.

Pstryczka w nos Azarowowi dał ambasador Rosji na Ukrainie Mychaił Zubarow, który pełni tę funkcję kilka miesięcy. Jak powiedział, język ukraiński nie jest jego zdaniem trudny do nauczenia się i on sam już wszystko doskonale rozumie, nie tylko ogólny kontekst, ale i niuanse. "Jestem pewien, że za rok osiągnę duży postęp w nauce i będę posługiwał się ukraińskim bardzo godnie, nawet wam to zademonstruję - w to nie wątpcie, bo jestem bardzo konsekwentny" - powiedział rosyjski ambasador, robiąc przy tym pewne widoczne aluzje do niegramotności ukraińskiego premiera.

Sam Janunowycz jest rosyjskojęzyczny, a języka ukraińskiego nauczył się ok. 10 lat temu, gdy pełnił funkcję gubernatora obwodu doneckiego. Jak twierdził, specjalnie jeździł w wolnym czasie w Karpaty, aby mieć okazję do nauczenia się języka w praktyce. Dodawał również, że jego donieccy koledzy (w pełni rosyjskojęzyczni) nabijali się z tej jego pasji. Ukraiński Janukowycza nie jest doskonały, często jest przedmiotem drwin, ale prawdę mówiąc i tak jest lepszy niż ukraiński wielu lwowian, którzy są w 100% przekonani o swoim patriotyzmie i ukrjęzyczności, ale nagminnie używają rusyzmów: toże, nada, larok itp. Gdy w 2002 roku Janukowycz został pierwszy raz premierem i stworzył rząd ze swoich donieckich ludzi, kazał im nauczyć się języka. "Skoro ja mogłem, to wy też" itp.

Janukowycz jako premier wprowadził wtedy obecnie obowiązującą ustawę o reklamie, która zakazuje reklamę w języku rosyjskim. Nie zawsze jest ona przestrzegana, ale z reguły jednak jest.

Taki paradoks, o którym w polskich "obiektywnych" mediach nie przeczytacie.
Paweł K.

Paweł K. Podróżnik, fotograf,
programista

Temat: Ukrainizacja w wykonaniu Janukowycza

Prawda. Dodam jeszcze, że to właśnie Partia Regionów prowadzi na rosyjskojęzycznym Krymie akcję "jeden naród, dwa języki", ucząc mieszkańców Krymu języka ukraińskiego.

Następna dyskusja:

Reformy Janukowycza




Wyślij zaproszenie do