konto usunięte
Marek
M.
Pilot wycieczek
(Rosja, Ukraina,
Litwa, Łotwa,
Estonia, G...
konto usunięte
Anna S.:
Hej! Bylam na Litwie i oprocz wrazen ze zwiedzania wynioslam z tej wizyty zamilowanie do litewskiej kuchni i litewskiego piwa pszenicznego. Probowaliscie moze Baltasa? Baltas to po litewsku znaczy "biale" i jest produkowane przez browar Svyturys, bo po litewsku oznacza "latarnia morska".
Ja chyba sie tu nadaje jako fanka wschodnich sasiadow, prawda?Anna Szyszka edytował(a) ten post dnia 14.08.07 o godzinie 15:20
Marek
M.
Pilot wycieczek
(Rosja, Ukraina,
Litwa, Łotwa,
Estonia, G...
konto usunięte
Jola B.:w momencie jak to pisalas, juz bylam w tej grupie :D
Anna S.:
Hej! Bylam na Litwie i oprocz wrazen ze zwiedzania wynioslam z tej wizyty zamilowanie do litewskiej kuchni i litewskiego piwa pszenicznego. Probowaliscie moze Baltasa? Baltas to po litewsku znaczy "biale" i jest produkowane przez browar Svyturys, bo po litewsku oznacza "latarnia morska".
Ja chyba sie tu nadaje jako fanka wschodnich sasiadow, prawda?Anna Szyszka edytował(a) ten post dnia 14.08.07 o godzinie 15:20
No fakt, przyznaję, Litwini mają dobre piwo-troche delikatne Baltas, ale przy tym wyjątkowo charakterystyczne ;)
A swoją drogą, skoro już sie piszesz do fan klubu miłośnikow Litwy, wpadnij na forum LITWA;)
Marku, odwalam za Ciebie robote-kto tu jest ojcem załozycielem, co? :D
Marek
M.
Pilot wycieczek
(Rosja, Ukraina,
Litwa, Łotwa,
Estonia, G...
konto usunięte
Anna S.:
Jola B.:w momencie jak to pisalas, juz bylam w tej grupie :D
Anna S.:
Hej! Bylam na Litwie i oprocz wrazen ze zwiedzania wynioslam z tej wizyty zamilowanie do litewskiej kuchni i litewskiego piwa pszenicznego. Probowaliscie moze Baltasa? Baltas to po litewsku znaczy "biale" i jest produkowane przez browar Svyturys, bo po litewsku oznacza "latarnia morska".
Ja chyba sie tu nadaje jako fanka wschodnich sasiadow, prawda?Anna Szyszka edytował(a) ten post dnia 14.08.07 o godzinie 15:20
No fakt, przyznaję, Litwini mają dobre piwo-troche delikatne Baltas, ale przy tym wyjątkowo charakterystyczne ;)
A swoją drogą, skoro już sie piszesz do fan klubu miłośnikow Litwy, wpadnij na forum LITWA;)
Marku, odwalam za Ciebie robote-kto tu jest ojcem załozycielem, co? :D
konto usunięte
Marek M.:
A chciałbym dodać jeszcze jedno - wyroby browaru Gubernija polecam dodatkowo ze względu na wyjątkowy smak - inny niż wszystkich innych piw ( zapewne sprawa wody ).
Polecam także girę - tj kwas chlebowy - z Szawli jest najlepszy;))
delikatnie gazowany, mało słodki, wyważony w smaku;))
wiecej info o browarze tutaj: http://www.gubernija.lt/
Marek
M.
Pilot wycieczek
(Rosja, Ukraina,
Litwa, Łotwa,
Estonia, G...
Grzegorz
M.
Sales Manager, Stora
Enso Narew Sp. z
o.o.
konto usunięte
Marek M.:
Próbowałem kilkanaście róznych kwasów - polskich i litewskich - najgorsze są te, które są dosładzane aspartamem i innym badziewiem.
Polskie są też do bani...
Jedynym kwasem kupnym w polskim sklepie, który mogę polecić jest obołoński - z Kijowa ... spotykany u nas - choć ostatnio rzadko 1l butelka kosztuje ca 3 zeta.
Jednak gira z beczki jest inna - mętna, niesłodka, niegazowana - oryginalna, ale na Litwie to tylko w Gruto Parkas takie coś widziałem.Marek M. edytował(a) ten post dnia 15.08.07 o godzinie 07:56
konto usunięte
Wojciech W.:
Marek M.:
Próbowałem kilkanaście róznych kwasów - polskich i litewskich - najgorsze są te, które są dosładzane aspartamem i innym badziewiem.
Polskie są też do bani...
Jedynym kwasem kupnym w polskim sklepie, który mogę polecić jest obołoński - z Kijowa ... spotykany u nas - choć ostatnio rzadko 1l butelka kosztuje ca 3 zeta.
Jednak gira z beczki jest inna - mętna, niesłodka, niegazowana - oryginalna, ale na Litwie to tylko w Gruto Parkas takie coś widziałem.Marek M. edytował(a) ten post dnia 15.08.07 o godzinie 07:56
Polecam kwas własnej roboty w knajpce Marceliukes kletis w Wilnie.
A co do piwa, to faktycznie nie ma lepszego niż Baltas.
Grzegorz
M.
Sales Manager, Stora
Enso Narew Sp. z
o.o.
post dnia 15.08.07 o godzinie 07:56[/edited]
Polecam kwas własnej roboty w knajpce Marceliukes kletis w Wilnie.
A co do piwa, to faktycznie nie ma lepszego niż Baltas.
Jeszcze dobre jest Svyturys Gintarinis, a do niego swietne dodatki w knajpce Zemaiciu Smukle-ul. Vokeciu w Wilnie(centrum):)
konto usunięte
Grzegorz M.:
post dnia 15.08.07 o godzinie 07:56[/edited]
Polecam kwas własnej roboty w knajpce Marceliukes kletis w Wilnie.
A co do piwa, to faktycznie nie ma lepszego niż Baltas.
Jeszcze dobre jest Svyturys Gintarinis, a do niego swietne dodatki w knajpce Zemaiciu Smukle-ul. Vokeciu w Wilnie(centrum):)
JOLU,
JAKO ZNAWCZYNI TEMATU MOZE POLECISZ MI JAKIEŚ FAJNE KLUBY W VILNIUS TOWN? WYBIERAM SIE SLUZBOWO PODKONIEC SIERPNIA/POCZ. WRZESNIA - BEDE JEZDZIL PO CALEJ LITWIE, ALE WILNO MUSZE ZWIEDZIC NA BANK.
Z góry acziu labei,
iki
g.
Grzegorz
M.
Sales Manager, Stora
Enso Narew Sp. z
o.o.
konto usunięte
Grzegorz M.:
Hmmm, nazwa trochę dziwna. Chyba wprowadzasz mnie na mukę Jola
pzdr.G
Daniel Pietrzak doradca zawodowy
konto usunięte
Daniel P.:
tak a propos kwasu chlebowego- ten kupowany w sklepach, dosładzany aspartamami i innymi dziadostwami jest rzeczywiście jak najdalszy w smaku od oryginalu. Mnie osobiście zdarzyło się pić taki...mam nadzieję...najbliższy oryginalowi w Użgorodzie, prosto z beczkowozu lany, przez babeczkę w bialym czepku, mętny, nieklarowny, ale smak niepowtarzalny. W Polsce nie spotkalem czegoś takiego, niestety.
Pozdrowka!!
Marek
M.
Pilot wycieczek
(Rosja, Ukraina,
Litwa, Łotwa,
Estonia, G...
konto usunięte
Daniel P.:W dawnym ZSRR kwas z beczkowozów był niezwykle rozpowszechniony i wszechobecny. Ale czy to faktycznie oryginał? Dla mnie "prawdziwym" kwasem chlebowym pozostaje kwas domowej roboty, a nie rozcieńczony koncentrat. Przepisów jest wiele, kwas można robić z różnych gatunków chleba, np. na "okroszkę" lepszy jest kwas z pieczywa pszenicznego, ja najbardziej lubię żytni (przykładowy przepis tutaj: http://www.mams-club.ru/cookbook/17/139).
tak a propos kwasu chlebowego- ten kupowany w sklepach, dosładzany aspartamami i innymi dziadostwami jest rzeczywiście jak najdalszy w smaku od oryginalu. Mnie osobiście zdarzyło się pić taki...mam nadzieję...najbliższy oryginalowi w Użgorodzie, prosto z beczkowozu lany, przez babeczkę w bialym czepku, mętny, nieklarowny, ale smak niepowtarzalny. W Polsce nie spotkalem czegoś takiego, niestety.
Pozdrowka!!
Następna dyskusja:
пропозиції роботи
