Temat: Wrocławski Hydepark - o wszystkim i o niczym.
Anna Wysocka-Gazda:
Niestety bardzo często jest. I niestety zbyt często wszelkiego rodzaju "życzenia" to takie bleblanie - bo wypada, bo jest wigilia w firmie, bo taka tradycja... I wiele osób nawet się nie zastanawia nad tym co "klepie".
Tak :) Ale to jest wybór tych osób.
Mnie szczęśliwie omijają wigilie "firmowe", bo jestem frilanserem, a życzenia już zaczęłam dostawać mailem i pocztą ;)
Myślałam raczej o życzeniach od nawet dobrych znajomych, którzy zwyczajowo wysyłają tego smsa z wierszykiem o choince i zajączku (odpowiednio do świąt), że są mechaniczne i bez znaczenia i że trochę szkoda, bo to nie firma i nie przymus...
Inna sprawa to czy SV dopuszcza wysyłanie życzeń tą drogą ;P
W tym sęk "od serca" :) a tych niestety niewiele - nawet w ten najpiękniejszy wieczór w roku...
Eee tam, bez przesady, dla mnie to po prostu święta, jakoś nie uważam, że najpiękniejsze. Ale warto myśleć na tym, co się robi.