Temat: Wrocław Europejską Stolicą Kultury...
To wszystko prawda panie Rafale. Przy okazji zapytam Pana, czy nie potrafi Pan rozmawiac normalnie, bez podtekstu uszczypliwosci? Bo odnosze wrazenie, ze Pan nie potrafi. Prosiłbym o to.
Mam Pan racje, transformacja i tak dalej. Ja to rozumiem, po co mi to Pan tłumaczy. Ja to napisałem, zeby podkreślić fakt, że dziś, teraz, Wrocław wcale nie jest taki piękny i niedościgniony, taki cudowny, a inne miasta takie brzydkie, nikt tam DOBROWOLNIE nie chce mieszkać i tak dalej.
Na przykładzie tej wymiany opinii widać jak na dłoni, jak mało elastyczni są mieszkańcy Wrocławia w temacie "piękna" i "atrakcyjności". Są wyjątkowi więc tytuł stolicy kultury im się OCZYWIŚCIE NALEŻY. Bo co tam Łódź, Gdańsk czy Lublin.
Widzi Pan, transformacja o której Pan pisze, jest spowalniania, między innymi dlatego, że miasto, władza i ludzi bujają w obłokach. Wrocław dostatecznie mocno się wypromował, ma wciąż doskonały, zbyt wysoki w stosunku do realiów PR, zaniedbuje więc sprawy przyziemne. Wie Pan, z racji zawodu znam koszty budowy dróg czy remontów. Dwa miliony w bezsensowy piasek na rynku, chyba z 15 milionów na fontanne, bez której miasto i tak jest znane itd. plus parę innych głupawych tego typu inwestycji to jest, proszę Pana, koszt całkowitego, gruntownego wyremontowana jakiejś długiej, znaczącej ulicy w mieście, starczyłoby i na Witolda i na tę rurę na moscie (kuriozum całkowite i nikt nic nie robi), albo na remont Zaporoskiej albo Staszica.
Niech Pan jeszcze powie, dlaczego wielki hipermarket, jakim jest Carefour, zlokalizowano w tym cudownym miescie tuz przy obwodnicy środmiejskiej, Hallera?
W ten sposób, mówie to jako specjalista, obwodnica straciła swoją podstawową funkcję. Prawda?