konto usunięte
Temat: Świetlica środowiskowa "daleko od szosy"
Na jednym z oddalonych wrocławskich osiedli (15 km od Rynku) jest świetlica środowiskowa: kilka sal, nieduża siłownia, pracownia komputerowa/internetowa, biblioteka. Pracują w niej 2 miłe panie, ale z kompetencjami do prowadzenia zajęć z seniorami i dziećmi z początku podstawówki. Tymczasem po osiedlu kręci się sporo młodzieży w wieku "gimnazjalnym", inni siedza po domach. Do świetlicy nie maja po co przychodzić (?).Potrzebni ludzie, którzy wykorzystaliby bazę po to, by: jedni sobie coś udowodnić, drudzy - by z zadowoleniem pomóc innym, jeszcze inni - by móc wpisac sobie coś w CV. Potrzebny pomysł, bo tutaj go nie ma. Potrzebne osoby mogące zaoferować młodzieży swój czas, a jednocześnie sprawdzić się.
W siłowni zaproponować ciekawe ćwiczenia z opieką...
W pracowni internetowej poprowadzić kurs tworzenia stron www czy czegoś, na czym ja (stary piernik) się zupełnie nie wyznaję...
Zrobić kurs podstawoy makijażu czy innych ważnych w życiu młodego człowieka umiejętności.
A teraz bardziej gorzkie pigułki:
1/ odległość - z centrum pół godziny autem lub godzinę MPK-iem (autobus co pół godziny);
2/ inercja młodych - czym ich przyciągnąć;
3/ organ prowadzący - parafia (odpadają zajęcia z kontrowersyjnym obyczajowo tematem) - na wynagrodzenie też nie bardzo można liczyć...
Od razu wyjaśniam: nie jestem proboszczem ani lokalnym nauczycielem, nie jestem związany z personelem, po prostu trudno mi na tę beznadzieję patrzeć.
Pomysły można tu, a konkretne info na priv.