konto usunięte
Temat: Śnieg w mieście - czy musi tak być?
Jan Sebastian B.:
Kurde tak czytam wasz watek... Narzekanie ze to ze tamto, wiecie a moze po prostu na poczatek kazdy z nas spojrzy na siebie przed moim domem jest 40 metrow chodnika ktory codziennie rano (jesli doapdalo) wieczorem odsnierzam, troche ruchu, troche swiezego powietrza i sportu, czy to mile, niekoniecznie, ale z drugiej strony jak soboe przypominam jak sie slizgam na nieodsniezonym chodniku, to nie chce tego nikomu innemu robic, i tak straz miejska powinna przejsc sie po osiedlach, ulicach bocznych i wymusic odsnierzenie chodnikow, neistety na takim niedosniezonym chodniku skrecilem sobie kostke, i co i nic z tym nie zrobie :( Wiec moze najpierw lopaty w dlon, a potem jak sami swoj kawalek ziemi odsnierzymi z pretensjami do miasta, kolei itp itd...
Zacznijmy zmieniac swiat od siebie i od naszego podworka...
Janku święte słowa!!
Pod moim blokiem codziennie wpychamy i spychamy samochody z miejsc parkingowych. A gdyby po prostu każdy wziął kawałek kija i przymocował do niego kawałek deski i odśnieżył miejsce parkingowe czy kawałek chodnika to od razu byłoby lepiej. Sama to zaproponowałam to delikatnie mówiąc zostałam wyśmiana, bo nikt na to nie pójdzie. A przecież pomachanie przez chwile łopatą bądź czymś podobnym nie tylko nam wszystkim ułatwi życie, ale zapewni odrobinę aktywności fizycznej.
Co o tym myślicie??