konto usunięte

Temat: Śnieg w mieście - czy musi tak być?

Bartosz Robaszewski:
Wg. mnie miasto nie powinno odśnieżać, niech to robi inna JST. STRATA pieniędzy. Samochody w zimie jeżdzą wolniej, bezpieczniej. Śnieg na drogach i chodnikach jest 3% w ciągu roku. Koszt odśnieżania, nieefektywnego zresztą to ok. 1-2% rocznego budżetu - czy warto?


Przypuszczam, że zmieni Pan zdanie po wywinięciu pierwszego orła na nieodśnieżonym/śliskim chodniku.

konto usunięte

Temat: Śnieg w mieście - czy musi tak być?

Artur W.:
Bartosz Robaszewski:
Wg. mnie miasto nie powinno odśnieżać, niech to robi inna JST. STRATA pieniędzy. Samochody w zimie jeżdzą wolniej, bezpieczniej. Śnieg na drogach i chodnikach jest 3% w ciągu roku. Koszt odśnieżania, nieefektywnego zresztą to ok. 1-2% rocznego budżetu - czy warto?

Zgadzam się.. Poza tym jazda po sniegu i odsniezanie samochodu, czy tam chodznika to jedna wielka frajda :) Gdybym mial czas moglbym odsniezac, parkowac, dojezdzac do pracy itd itp kazdemu komu ten snieg przeszkadza:P


Nie mam nic przeciwko białym drogom, odśnieżaniu auta (a mam co odśnieżać), ale dreptanie po chodnikach jak po pustyni po kostki w śniegu jest naprawdę średnio przyjemne.

konto usunięte

Temat: Śnieg w mieście - czy musi tak być?

Marcin Kasprzak:
W skandynawii nikt nie sypie soli, jedynie zrobia tunele w śniegu i jakoś nikt tam nie narzeka....u nas jak zwykle.

Ja jakoś jeźdzę i mi śnieg nie przeszkadza. Najczęściej przeszkadza on tym, którzy mają mizerne umiejętnosci radzenia sobei z nim.


Śnieg jest nie tylko na drogach-co akurat mi nie przeszkadza ale również na chodnikach,a tu już nie pomogą akrobatyczne zdolności pieszych.

Edt. w Skandynawii pługi jeżdżą i odśnieżają nawet na wioskach wioseczkach.
Poza tym samo odśnieżanie niewiele da, ten śnieg trzeba z maista wywieźć.Jolanta I. edytował(a) ten post dnia 13.01.10 o godzinie 19:45

konto usunięte

Temat: Śnieg w mieście - czy musi tak być?

Piotr Krakus:
Niedawno pierwszy raz miałem okazję stanąć po stronie PKP w jakiejś sprawie ;)
W TVN był wywiad z oburzonymi ludźmi na dworcach kolejowych, "że pociąg, na który czekam, już ma 600 min opóźnienia", "że muszą podstawić skład i ruszać, bo to ich powinność" itd.
W pewnej mierze ludzie stracili kontakt z rzeczywistością. Z przyzwyczajenia zaczęli objeżdżać, skądinąd fatalne PKP, za to, że w kraju jest kataklizm atmosferyczny.


Moment, o jakim katakliźmie mowa? Ile tego śniegu spadło? 1m, 2 m czy 3m? Nie dajmy się zwariować, że z powodu NORMALNEJ pogody o tej porze tłumaczymy wszystko rzekomą klęską żywiołową.

konto usunięte

Temat: Śnieg w mieście - czy musi tak być?

Artur W.:
Proponuję budując drogi wstawiać od razu ogrzewanie jakoś w asfalt, albo w tory:P Tak jak np. są ogrzewane podłogi. Przecież to na pewno jest do zrobienia ;)


W przypadku chodników byłby to dobry pomysł i wcale nie kosztuje bajońskich sum.

konto usunięte

Temat: Śnieg w mieście - czy musi tak być?

Artur W.:
Proponuję budując drogi wstawiać od razu ogrzewanie jakoś w asfalt, albo w tory:P Tak jak np. są ogrzewane podłogi. Przecież to na pewno jest do zrobienia ;)

w skandynawii sporo chodników jest podgrzewanych

konto usunięte

Temat: Śnieg w mieście - czy musi tak być?

Jolanta D.:
Jan Z.:
To wszystko wina internetu. Kiedyś ludzie nie mogli się tak swobodnie żalić, a jak nie mogli się żalić to mieli czas żeby wziąć łopatę/kawałek deski i odśnieżyć w miarę możliwości. Chorobą XXI wieku jest "pogonizm", czyli pogoń za... No właśnie za czym, przecież normalnym jest, że podczas ciężkiej zimy, nie jesteśmy w stanie zdążyć na czas w wiele miejsc m.in. do pracy. Niestety dzięki normom wykreowanym przez cywilizację, nie dopuszczamy do siebie myśli, że ktoś może się spóźnić do pracy o godzinę... To z kolei rodzi bunt wśród ludzi, że przecież drogi powinny być odśnieżone przez miasto. Wczoraj w wiadomościach wypowiadał się pewien dziadek ze wsi, która została odcięta od prądu "Tak, wyrzucić kuchnie kaflową, bo brzydka, wyrzucić ubikacje która stoi na podwórku bo nieładnie wygląda, a teraz? Musimy topić śnieg, żeby spłukać wodę w toalecie." Oczywiście nie można popadać ze skrajności w skrajność bo komu by się chciało załatwiać przy -10 na dworze, ale trochę prawdy w tym jest. Ludzie dziwią się rzeczom, które dla naszych dziadków były normalką.
To nie jest "pogoń" tylko brak akceptacji dla bylejakości.
Albo miasto ustala, ze bedzie odśnieżać, ustala normy a potem je egzekwuje, albo nie udawajmy, ze jest super, skoro nie jest - niech miasto ogłosi "w tym roku nie odśnieżamy a za zaoszczędzoną kasę budujemy żłobki". przynajmniej bedzie wiadomo czego oczekiwać.


kurde ja nie rozumiem jednej rzeczy. JEżdżę codziennie , bardziej i mniej uczęszczanymi drogami, te główne są czarne, poboczne są odśnieżone, osiedlowe w większości również, czego Wy ludzie oczekujecie???? Zastanówcie się!!! Oczekujecie , żę po nocy opadów non stop , gdy pada 40 cm śniegu, pługopiaskarki miałyby odśnieżyć wszystko do czarnego asfaltu? A czy wiecie , że sól efektywnie działa do -5 st???? Później już tylko chemia , którą nie wszędzie można stosować.... 15 lat temu nikt nie znał opon zimowych, nie jeździł samochodami z ABSem ESP , TC i innymi wynalazkami ,a i opady śniegu były znacznie bardziej intensywne!!! Każdy woził łopatę w bagażniku i do poloneza wrzucał 2 worki piasku aby dociążyć tył...i nikt nie robił dramatu!
A tutaj po tygodniu praktycznie większość dróg w mieście odśnieżona a cały czas narzekanie.

Zobaczcie co było w Niemczech, Francji, i innych krajach. Nie wspominając o USA , które 100 lat przed nami , a również przy intensywnych opadach śniegu sobie nie radzą.

Przeprowadźcie się bardziej na południe i nie będzie problemu ze śniegiem, ale pewnie zacznie się problem , że państwo/miasto /administracja nie zapewnia klimatyzacji, wachlarzy albo ulicznych zraszaczy....

Bądxmy trochę obiektywni i nie oczekujmy cudów. Przecież miasto dysponuje ograniczona liczbą sprzętu, bo w końcu zima nie trwa u nas 10 miesiecy w roku, podwykonawcy też mają ograniczone możliwości sprzętowe. Chyba logiczne , że autobusy bedąsie spóźniały i nie wierzę, żę komukolwiek szef będzie robil z tego tytułu problemy. Czy my jesteśmy już aż tak cholernie konsumpcyjnie nastawionym społęczeństem, któremu wszystko i wszędzie SIĘ NALEŻY???
I to nie jest Jolu D. walka z bylejakością tylko wszechstronna i wszechobecna postawa żądaniowa ,która powolo się staje nie do zniesienia.

konto usunięte

Temat: Śnieg w mieście - czy musi tak być?

Jolanta I.:
Artur W.:
Bartosz Robaszewski:
Wg. mnie miasto nie powinno odśnieżać, niech to robi inna JST. STRATA pieniędzy. Samochody w zimie jeżdzą wolniej, bezpieczniej. Śnieg na drogach i chodnikach jest 3% w ciągu roku. Koszt odśnieżania, nieefektywnego zresztą to ok. 1-2% rocznego budżetu - czy warto?

Zgadzam się.. Poza tym jazda po sniegu i odsniezanie samochodu, czy tam chodznika to jedna wielka frajda :) Gdybym mial czas moglbym odsniezac, parkowac, dojezdzac do pracy itd itp kazdemu komu ten snieg przeszkadza:P


Nie mam nic przeciwko białym drogom, odśnieżaniu auta (a mam co odśnieżać), ale dreptanie po chodnikach jak po pustyni po kostki w śniegu jest naprawdę średnio przyjemne.

zgadza się

Temat: Śnieg w mieście - czy musi tak być?

Marcin Kasprzak:

JEżdżę codziennie , bardziej i mniej uczęszczanymi drogami, te główne są czarne, poboczne są odśnieżone, osiedlowe w większości również,
fajnie masz... u mnie niestety czarna droga (w ciągu ostatnich kilku dni) graniczy z cudem...
Każdy woził łopatę w bagażniku
ja wożę i odgarniam kiedy trzeba, a przeważnie cały czas trzeba ;P
cały czas narzekanie.
tacy już jesteśmy, takie czasy...
>

konto usunięte

Temat: Śnieg w mieście - czy musi tak być?

Kiedyś ludzi było stać na to ,żeby wziaąść łopatę i odśnieżyć kawałek chodnika. Obecnie , na własne oczy widziałem jak sąsiad próbował wyjechać zasypanym samochodem, męczył się chyba z 20 minut, inny sąsiad szedł, zagadał do niego ale nie przyszło mu do głowy aby mu pomóc rozbujać samochód, żeby wyskoczył z zaspy....

Osiągneliśmy juz taki stopień zneiczulicy i obojętności, braku życzliwosci, że okreslenei tego mianem apogeum to chyba mało.
Jesteśmy zblazowanym, zmanierowanym, chamskim, ordynarnym, nastawionym na konsumpcjonizm i wieczne narzekanie społeczeństwem.

NIechęć do drugiego człowieka też już osiąga szczyty, a malkontenctwo i krytykanctwo powinno być naszymi sportami narodowymi...bylibyśmy czempionami dożywotnio!!!

Przeszkadza nam wszystko, słonce latem, deszcz jesienią, śnieg i mróz zimą, dziura w chodniku, fryzura kolegi, uśmiech drugiej osoby, światło w biurze, krzywe nogi koleżanki, samochod sąsiada, sukces biznesmena, fontanna na rynku, PKP, PKS, Demokracja i wogóle WSZYSTKO JEST ŹLE!!!! WSZYSTKO NAM PRZESZKADZA, i nijak nikomu się nie dogodzi.

chyba czas na reflekcje....

pozdrawiam
Jolanta D.

Jolanta D. Rekruterów zapraszam
do kontaktu -
stanowiska
menadżerskie

Temat: Śnieg w mieście - czy musi tak być?

Marcin Kasprzak:
Osiągneliśmy juz taki stopień zneiczulicy i obojętności, braku życzliwosci, że okreslenei tego mianem apogeum to chyba mało.
Jesteśmy zblazowanym, zmanierowanym, chamskim, ordynarnym, nastawionym na konsumpcjonizm i wieczne narzekanie społeczeństwem.


powiedz to Marcin tym ludziom, którzy w ciągu ostatnich kilku dni połamali się tak, ze czeka ich długotrwała rehabilitacja.

konto usunięte

Temat: Śnieg w mieście - czy musi tak być?

Jolanta D.:
Marcin Kasprzak:
Osiągneliśmy juz taki stopień zneiczulicy i obojętności, braku życzliwosci, że okreslenei tego mianem apogeum to chyba mało.
Jesteśmy zblazowanym, zmanierowanym, chamskim, ordynarnym, nastawionym na konsumpcjonizm i wieczne narzekanie społeczeństwem.


powiedz to Marcin tym ludziom, którzy w ciągu ostatnich kilku dni połamali się tak, ze czeka ich długotrwała rehabilitacja.

Wypadki sie zdarzały, zdarzają i zdarzać się będą... współczuję takim osobom, że teraz muszą się borykać z takimi problemami , niemniej jednak należy si epogodzić z tym ,zę żyjac w Polsce, Norwegii, Niemczech czy Hiszpanii nasze życie nie bedzie idealne ...i nie można wymagać od wszystkich dookoła aby rozkładami nam czerwony dywan przed wyjsciem z domu.
Rafał Hostyński

Rafał Hostyński Ten od
pozycjonowania

Temat: Śnieg w mieście - czy musi tak być?

Jolanta D.:
powiedz to Marcin tym ludziom, którzy w ciągu ostatnich kilku dni połamali się tak, ze czeka ich długotrwała rehabilitacja.
W takim wypadku warto wystąpić o odszkodowanie. Kiedyś ktoś zapłaci za swoje nieróbstwo [czytaj nieodśnieżanie chodników].

Wiem, że sprawy w sądach ciągną się w nieskończoność, ale zbierając swoje połamane kości bez wyciągnięcia konsekwencji wobec winowajcy nic nie zmienimy.
Kasia W.

Kasia W. Project Manager,
analityk; spec od
rozwiązań
niemożliwych

Temat: Śnieg w mieście - czy musi tak być?

Bartosz Spik:
A ja obawiam się, że w sytuacji jak się ma własną spółkę: "PKP Informatyka" to jednak nie jest żdnym problemem stworzenie
systemu kierownia ruchem pociągów. Przynajmniej na świecie, no
ale może jeszcze nie całkiem wyzwoliłem się od oparów wpływu, pewnej, Kasiu wspólnej dla nas przez pewien czas korporacji ;)
O naiwny!
Te spółki nie były tworzone po to by się dogadywać między sobą tylko żeby uzasadnić istnienie stanowisk dla kilku(nastu) prezesów i wiceprezesów!
A zadanie łatwe nie jest i z pewnością przerasta możliwości tej spółki. Bo zorganizowanie obsługi tak, by skład z Jeleniej doturlać do Wrocka, do niego dołączyć skład doturlany z Kłodzka i jeszcze włączyć Warsa który przyjechał z Katowic i obsługę z Bydgoszczy bo oni muszą wrócić na swój rejon i do domów... No przyznasz, że zadanie karkołomne.
A aniołki nie pytały o zgodę na zrzut białego puchu i nie uprzedziły o możliwych konsekwencjach z odpowiednim wyprzedzeniem.
Kasia W.

Kasia W. Project Manager,
analityk; spec od
rozwiązań
niemożliwych

Temat: Śnieg w mieście - czy musi tak być?

Jolanta D.:
powiedz to Marcin tym ludziom, którzy w ciągu ostatnich kilku
dni połamali się tak, ze czeka ich długotrwała rehabilitacja.
Czy odszkodowania za udar słoneczny w lipcu też mogę się domagać? Albo za odwodnienie?

konto usunięte

Temat: Śnieg w mieście - czy musi tak być?

Jolanta I.:
Bartosz Robaszewski:
Wg. mnie miasto nie powinno odśnieżać, niech to robi inna JST. STRATA pieniędzy. Samochody w zimie jeżdzą wolniej, bezpieczniej. Śnieg na drogach i chodnikach jest 3% w ciągu roku. Koszt odśnieżania, nieefektywnego zresztą to ok. 1-2% rocznego budżetu - czy warto?


Przypuszczam, że zmieni Pan zdanie po wywinięciu pierwszego orła na nieodśnieżonym/śliskim chodniku.
Widzi Pani,
Gdyby nie odśnieżano chodników chodziła by pani po ubitych chodnikach, a nie błocie i chlapie lub pagórkach...

konto usunięte

Temat: Śnieg w mieście - czy musi tak być?

Bartosz Robaszewski:
Jolanta I.:
Bartosz Robaszewski:
Wg. mnie miasto nie powinno odśnieżać, niech to robi inna JST. STRATA pieniędzy. Samochody w zimie jeżdzą wolniej, bezpieczniej. Śnieg na drogach i chodnikach jest 3% w ciągu roku. Koszt odśnieżania, nieefektywnego zresztą to ok. 1-2% rocznego budżetu - czy warto?


Przypuszczam, że zmieni Pan zdanie po wywinięciu pierwszego orła na nieodśnieżonym/śliskim chodniku.
Widzi Pani,
Gdyby nie odśnieżano chodników chodziła by pani po ubitych chodnikach, a nie błocie i chlapie lub pagórkach...

nic dodać nic ujać jaki wniosek , nam potrzeba nie pługów tylko deptaczy :D

konto usunięte

Temat: Śnieg w mieście - czy musi tak być?

Bartosz Robaszewski:
Jolanta I.:
Bartosz Robaszewski:
Wg. mnie miasto nie powinno odśnieżać, niech to robi inna JST. STRATA pieniędzy. Samochody w zimie jeżdzą wolniej, bezpieczniej. Śnieg na drogach i chodnikach jest 3% w ciągu roku. Koszt odśnieżania, nieefektywnego zresztą to ok. 1-2% rocznego budżetu - czy warto?


Przypuszczam, że zmieni Pan zdanie po wywinięciu pierwszego orła na nieodśnieżonym/śliskim chodniku.
Widzi Pani,
Gdyby nie odśnieżano chodników chodziła by pani po ubitych chodnikach, a nie błocie i chlapie lub pagórkach...


Jakoś nie zauważyłam żeby był ubity śnieg.Co najwyżej śnieg a la piach na pustyni albo lód a na tym warstwa śniegu.

konto usunięte

Temat: Śnieg w mieście - czy musi tak być?

Kasia W.:
Bartosz Spik:
A ja obawiam się, że w sytuacji jak się ma własną spółkę: "PKP Informatyka" to jednak nie jest żdnym problemem stworzenie
systemu kierownia ruchem pociągów. Przynajmniej na świecie, no
ale może jeszcze nie całkiem wyzwoliłem się od oparów wpływu, pewnej, Kasiu wspólnej dla nas przez pewien czas korporacji ;)
O naiwny!
Te spółki nie były tworzone po to by się dogadywać między sobą tylko żeby uzasadnić istnienie stanowisk dla kilku(nastu) prezesów i wiceprezesów!
A zadanie łatwe nie jest i z pewnością przerasta możliwości tej spółki. Bo zorganizowanie obsługi tak, by skład z Jeleniej doturlać do Wrocka, do niego dołączyć skład doturlany z Kłodzka i jeszcze włączyć Warsa który przyjechał z Katowic i obsługę z Bydgoszczy bo oni muszą wrócić na swój rejon i do domów... No przyznasz, że zadanie karkołomne.
A aniołki nie pytały o zgodę na zrzut białego puchu i nie uprzedziły o możliwych konsekwencjach z odpowiednim wyprzedzeniem.

Nie chcę dywagować jaki jest cel powoływania spółek w grupie PKP. Chodzi mi tylko o jedno: w dzisiajeszych czasach, w teorii i praktyce rozwiniętych krajów stworzenie systemu zarządzania ruchem pociągów, samolotów, jak również monitorowania ich bieżącej pozycji jest czymś absolutnie normalnym i praktykowanym.
Poza tym, w sektorach gdzie panuje konkurencja, istnieje coś takiego jak troska o klienta i świadomość, że to on płaci nam pensje a nie kierownik, księgowa, itp. Można dyskutować nad jakością tych praktyk, ale generalnie mówiąc są mniej lub bardzie skutecznie stosowane.
W PKP tego typu tendencji nie widać co uwidoczniła obecna zima. Zasłanianie się zatem nieprzewidywalnością pogody i totalne olewanie klientów jest nie na miejscu.
Oczywiście, w Polsce poruszane w tym wątku zagadnienie to przykład stania pewnych kwestii na głowie. Jednak to nie oznacza, że ludzie domagający się powrotu do bardziej naturalnych pozycji mają być piętnowani np różnymi różnymi epitetami. Dlaczego? Bo wówczas uznajemy, że patologia staje się stanem normalnym i nie ma sensu dążyć do poprawy.

Z resztą nie ma co zmieniać zasadniczego tematu dyskusji i kierować jej w stronę kwestii zasadniczych. Można to robic na priv albo na innej grupie.

edit: literówkiBartosz Spik edytował(a) ten post dnia 14.01.10 o godzinie 14:14

konto usunięte

Temat: Śnieg w mieście - czy musi tak być?

Bartosz Spik:

(...)
Trawestując: "co Ty zrobiłaś/eś dla odśnieżenia miasta?"

Przepraszam bardzo ale nie rozumiem do czego zmierzasz? Oczekujesz, że obywatele sami wezmą się do odśnieżania? Ja śmiem wątpić (aczkolwiek sam ostatnio zabrałem się do odśnieżania swojego auta, które zablokował mi skutecznie... osiedlowy cieć odsnieżający chodnik: (...)

Bezdyskusyjnym jest natomiast fakt, że to szeroko rozumiana ADMINISTRACJA odpowiada za odśnieżanie miasta czy to przy pomocy podległych jej służb czy to przez egzekwowanie stosownych przepisów, które wymagają określonych zachowań od właścicieli posesji. Taka jest rola administracji i za to dostaje pieniądze.
U nas jednak (zwłaszcza we Wrocławiu)urzędnicy wolą bardziej spektakularne i medialnie nośne akcje niż rzeczywistą pracę.

Trochę czasu minęło, ale temat nie starcił na aktualności i się odetnę:
1/ jeśli ktoś z nas ma kawałek ziemi i odcinek chodnika przy płocie - sprawa jest ewidentna, ale jeśli Twój sąsiad ma 80 lat i nie wychodzi na zewnątrz - dla wielu już nie...
2/ kto z nas ma mieszkanie w budynku wielorodzinnym gdzie jest wspólnota (lub w spółdzielczym) - a nie naciska na zarządce wspólnoty, by odśnieżył chodnik, nie jest bez winy,
3/ kto odśnieżając swój kawałek nasypał na chodnik lub sąsiadowi na podjazd stertę śniegu - jest winny.

A co administracji - pełna racja, tylko że na ulicach doskonale widać granicę, gdzie teren podlega odpowiedzialności administracji, a gdzie nie. No i na administrację miasta nie mamy takiego wpływu jak na zarząd wspólnoty np.



Wyślij zaproszenie do