Temat: Samozadowolenie wrocławian
W temacie spacerów i komunikacji.
Jakiś czas temu zdecydowałem się iść z biura (koło Parku Południowego) na Gaj.
Na szczęście był to jeden z niewielu słonecznych dni.
Wyszło mi, że szybciej dojdę niż dojadę komunikacją miejską...
Na szczęście Park Skowroni jest niczego sobie. :)
Ech, powiem wam tak. W Wawie zamknęli jeden z głównych szlaków komunikacyjnych pod budowę drugiej nitki metra. Byłem ostatnio dwa razy i obserwowałem co się dzieje w centrum w godzinach szczytu. W kolejnym badaniu zakorkowania miast Wrocław chyba straci palmę pierwszeństwa w Polsce... ;)
Centrum / Rynek i okolice / to rzeczywiście koszmarek komunikacyjny. Dlatego staram się w tej okolicy poruszać tylko komunikacją miejską. Taka specyfika miasta i nie zanosi się na to, że się zmieni. Chyba, że ktoś wpadnie na wspaniały pomysł budowania tunelu pod Rynkiem. Np. od Pl Jana Pawła do Grunwaldu...
I może skieruję tę dyskusję na inne tory. Skończmy narzekanie na władze, korki i cokolwiek jeszcze. Pogadajmy z czego Wrocław może być dumny i z czego to samozadowolenie wrocławskie się rodzi.
Krzysztof N. edytował(a) ten post dnia 03.08.11 o godzinie 15:15