Temat: Przejście podziemne na Świdnickiej
Wojciech Walczak:
>> 1. to ze nie ma parkingow murowanych, strzezonych, do tego
darmowych, nie oznacza ze nie mozna zostawic samochodu w poblizu petli i przesiasc sie na tramwaj. W czym niby jest problem? Przy kazdej petli tramwajowej we Wroclawiu mozna postawic samochod w promieniu 200m bez zadnego stresu, legalnie i za darmo.
Dobre żarty:) Lubie ludzi z poczuciem humoru. Na pewno ucieszą się mieszkańcy okolic pętli, że setki aut zastawiają im ulice, miejsca parkingowe i skwery. Nie rozumiesz skali człowieku, piszac to, co napisałeś.
2. Co obwodnice maja wspolnego z zamykaniem ulicy WZ? Wroclaw tak sie sklada ze ma calkiem sporo obwodnic, AOW, srodmiejska, wiadomo ze nie podomykane, ale nie stac nas na wiecej szybciej skoro miliard poszedl na stadionik
Wrocław nie ma zadnych obwodnic, poza AOW. To, co nazywa sie obwodnicą środmiejską, zadną obwodnicą nie jest. Nie jest nawet namiastką obwodnicy. Otacza mniej więcej połowę centrum, zlokalizowano przy niej generujący korki hipermarket Carrefoour, większosc skrzyżowań ma kolizyjne, i to bez żadnego priorytetu dla niej. Teraz doszedł jeszcze Tramwaj plus, który będzie blokował na niej ruch w rejonie Legnicka i Millenijna.
3. narzekac zawsze mozna, glosowales pan na Dutkiewicza to teraz masz stadion zamiast fajnego MPK. Nadal nie widze powiazania z zamykaniem WZ. WZ to jest gwalt na tkance miasta i powie to kazdy architekt miejski
Co z tego? Co z tego, że gwałt? Czy istniejące centrum wokół Rynku plus wyspy na Odrze i Ostrów Tumski, nie są wystarczająco wielkie, rozległe, jak na miasto wielkości Wrocławia? Wskaż jakiekolwiek inne miasto, które ma większe centrum wyłączone z ruchu już dziś. Jakiekolwiek, w stosunku do swojej wielkosci i ludności.
4. Dalej nie widze zwiazku wiekszego budzetu zagranicznych miast z zamykaniem WZ? Tutaj strzelasz sobie pan w stope, bo wlasnie po to sie zamyka WZ, zeby nie odcinac polowy centrum od siebie. Obecnie WZ to jest autostrada, turysci sa zepchnieci pod ziemie, i sterroryzowani przez pedzace samochody. Wlasnie dlatego ulice wzdluz WZ sa po prostu martwe, nic sie nie dzieje nawet sklepow nie ma, oprocz pedzacych samochodow. Kto to widzial autostrade w centrum?
Co za to brednie? Turyści zepchnięci pod ziemie:))? Moze do kanałów co? Fakt przejścia pod ziemią na Swidnickiej uznajesz za "terror przez pędzące samochody"?
Miliony turystów co? Wrocław ma ich siedem razy mniej niż Kraków, kolego. A w Krakowie też pędzące samochody ich terroryzują na ulicach okalających Planty:)) I też masz tam przejście podziemne. Jakoś nikt nie narzeka.
Sklepów nie ma? No żartujesz. Wyobrażasz sobie człowieku te tłumy z siatami na zakupy, co łażą kilometrami po deptaku i sklepach, w sytuacji kiedy wszystko możesz kupić w każdej galeriii, podjeżdzając na parking w galerii?
Żadne sklepy się tam nie utrzymają. Będziesz miał morze pustostanów, jak już dziś widzisz je na Świdnickiej.
Wrocław to nie Berlin, Praga czy Londyn. Nie ta skala.
w ogole nie rozumiem tego krzyku. Ostatnio jechalem autem z Legnickiej do Grunwaldu, pojechalem polnoca, ul Dluga, przez plac Bema i na Grunwald. Jechalem w szczycie 15 minut. 15 minut to zwykle za malo zeby przejechac samym placem 1 maja /jana pawla/.
Super. To teraz rusz głową i wpuść w te własnie ulice trzy pasy aut z Kazmierza i zobaczymy, jak wtedy się Tobie pojedzie.... Myslisz w ogóle, oceniasz skalę?
Po co ta cala dyskusja, proponuje sprobowac jezdzic innymi drogami niz WZ i wszyscy zobacza ze sie da bezproblemowo.
Tak, powtórze, wpuść trzy pasy pełne aut na te "inne drogi" gdzie już dziś jest spory ruch i będziesz miał Armaggedon.
Tak samo bylo z Grunwaldem. Cale skrzyzowanie bylo zamkniete i jakos wszyscy przezyli
Wybuch bomby atomowej też niektórzy przezyją. Mnie martwi co innego: twoj tok myślowy. A właściwie jego brak.