Temat: Prawo jazdy - Wrocław. Gdzie?
Mariusz S.:
Ja na prawko wybieram się dopiero we wrześniu, ale po przekopaniu tematu, for etc. na 90% wybieram właśnie ATUT.
polecam ATUT
teorię wykładają wieczorami w 2 grupach niedaleko pl.Dominikanskiego
praktyke mozna z nimi dogadac (ja jezdzilam od 7 do 9 rano przed praca, albo od 17 do 19 po pracy, a czasem w sobote lub niedziele rano)
jezdzilam z 3 instruktorami.. bo jak jeden sie rozchorowal (Rafal Widulinski)to dostalam innego, Jacka (i jego szczerze polecam)
na samym poczatku i na koncu jezdzilam ze starszym gosciem, Leszkiem Widulinskim
zdalam za pierwszym razem ponad 1,5 roku temu
z tej szkoly i mojego kursu jeszcze 2 osoby zdaly za pierwszym razem
o reszcie nie wiem, bo nie utrzymujemy kontaktu
z instruktorow polecam Jacka - wyszczekany niski gosciu, ktory czepia sie wielu szczegolow podczas jazdy i dzieki temu na wiele rzeczy zwroci uwage osobie poczatkujacej
Rafał - straszny ciapciuś, ogólnie taki bez werwy.. i ikry.. i flegmatyczny.. jak komuś ktoś taki pasuje, to ok, ale dla mnie był za powolny.. i często robił dłuuugie wykłady podczas jazdy, na postoju
Leszek - ok, ale na sam koniec; mnie przypadl na pierwsze 5 godzin praktyki.. a bylam totalna nowicjuszka.. po 30min opowiesci o aucie wyruszylam na miasto; na koniec kursu jest świetny, bo wskazuje na pewne myki i haczyki, poza tym fajnie opowiada - krótko, treściwie i konkretnie, a zarazem spokojnie
do nich trzeba miec stalowe nerwy i byc cierpliwym i uwaznym - duzo gadaja i dobrze ucza, ale trzeba faktycznie sie skupic
aaacha, jest jeszcze plus, ze jezdzi sie na roznych autach - mialam okazje jezdzic w nowiutkim, w ktorym sprzeglo chodzilo cudownie i w starym gracie, gdzie trzeba sie bylo silowac
to sie przydaje do wyczucia auta pozniej, na egzaminie
Emilia W. edytował(a) ten post dnia 01.06.09 o godzinie 19:00