Temat: Kupy na chodnikach Wrocławia

marek M.:
mozna nawet pomyslec, ze psy nie zawsze byly oswojone i w niewoli :-)


Oswojone czy udomowione? Czyli system grup psów żyjących przy śmietnikach/osadach ludzkich - podobnie jak teraz koty, byłby dla Ciebie bardziej humanitarny niż trzymanie w domu zwierzęcia?

konto usunięte

Temat: Kupy na chodnikach Wrocławia

Dominika K.:
Oswojone czy udomowione? Czyli system grup psów żyjących przy śmietnikach/osadach ludzkich - podobnie jak teraz koty, byłby dla Ciebie bardziej humanitarny niż trzymanie w domu zwierzęcia?
pytasz co byloby bardziej.. dla mnie czy dla zwierzecia?
nawet pytanie Twojego psa sprawy nie rozwiaze, bo mam dziwne przekonanie, ze sie juz od Ciebie uzaleznil :-)

podalem przyklad - kazdy ocenia wg swojego sumienia, swoich wartosci. uspokoje Cie, ze wiekszosc moich dzis jest postrzegana jako wady :-)

Temat: Kupy na chodnikach Wrocławia

E, tak łatwo się nie wykręcisz - czemu męczę psa mi powiedz. Bo trzymanie go w mieście, to męczarnia dla niego.

Nie wiem czy męczysz psa(mam nadzieję, że nie:)), ale pies w mieszkający w mieście się stresuje.
http://www.dziennik.pl/zycienaluzie/article306900/Twoj...
Poza tym wiem jak to jest mieć psa w mieście, a jak w domu z ogrodem. Wierz mi, jest różnica.

Temat: Kupy na chodnikach Wrocławia

Jakub K.:
E, tak łatwo się nie wykręcisz - czemu męczę psa mi powiedz. Bo trzymanie go w mieście, to męczarnia dla niego.

Nie wiem czy męczysz psa(mam nadzieję, że nie:)), ale pies w mieszkający w mieście się stresuje.

Męczę, bo trzymam w mieście - przecież tak napisałeś. Co stresuje psa w mieście, a co na wsi?
http://www.dziennik.pl/zycienaluzie/article306900/Twoj...

Błagam Cię - tylko nie sponsorowane pseudoreklamy...
Poza tym wiem jak to jest mieć psa w mieście, a jak w domu z ogrodem. Wierz mi, jest różnica.

Dla człowieka - niewątpliwie, dla psa - być może, ale niekoniecznie na korzyść dla niego.

Temat: Kupy na chodnikach Wrocławia

Męczę, bo trzymam w mieście - przecież tak napisałeś. Co stresuje psa w mieście, a co na wsi?

Myślę, że tak jak ludzi, psa w mieście stresują inni ludzie gdy chodzisz z nim po chodnikach w tłumie, samochody, tramwaje, spaliny i pewnie wiele jeszcze innych czynników. Jeśli ludzi to męczy to psy też. Nie wiem co może męczyć psa na wsi. Nic nie przychodzi mi na myśl.
Błagam Cię - tylko nie sponsorowane pseudoreklamy...

Wziąłem pierwszy lepszy artykuł o psim stresie, nie miało to być formą jakiejkolwiek kryptoreklamy, czy czegoś podobnego.
Dla człowieka - niewątpliwie, dla psa - być może, ale niekoniecznie na korzyść dla niego.

A jakie masz argumenty za brakiem takiej korzyści dla psa?

konto usunięte

Temat: Kupy na chodnikach Wrocławia

Jakub K.:
Nie wiem czy męczysz psa(mam nadzieję, że nie:)), ale pies w mieszkający w mieście się stresuje.

My też mieszkamy w mieście i się stresujemy. Za pewne nam także byłoby lepiej gdybyśmy zamiast w zatłoczonych betonowych płytach mieszkali w czystym i spokojnym buszu, ale na to chyba już troszkę za późno ;)

Metoda na psie kupy jest bardzo prosta - woreczki na psie ekskrementy z IKEI za 3,60zł. Problem leży jednak gdzie indziej. Jesteśmy społeczeństwem, które nie dba o własność publiczną, śmieci na potęgę itd. Więc nie łudźmy się, że ludzie zaczną sprzątać po swoich psiakach.

Swoją drogą producentowi pomarańczowych śmietników oraz urzędnikom, którzy postawili na te śmietniki należy się nagroda za bezmyślność. Wtajemniczeni (sprzątający po swoich psach) zapewne wiedzą o czym mówię...

konto usunięte

Temat: Kupy na chodnikach Wrocławia

Swoją drogą producentowi pomarańczowych śmietników oraz urzędnikom, którzy postawili na te śmietniki należy się nagroda za bezmyślność. Wtajemniczeni (sprzątający po swoich psach) zapewne wiedzą o czym mówię...


Oj wiem wiem... niestety. wlasnie o tym pisalam.

Temat: Kupy na chodnikach Wrocławia

Jakub K.:

A jakie masz argumenty za brakiem takiej korzyści dla psa?


Oj, to nieuczciwe prosić mnie o argumenty operując od samego początku tej dyskusji jakimiś komunałami ;-)
Ale skoro chcesz:
- wielu właścicieli postrzega jako wystarczający dla psa spacer w postaci "wystawienia psa do ogrodu", przez co pies nie ma możliwości obcowania ze światem, innymi zapachami, innymi psami - fakt, jest dla niego męczące, ale dokładnie tak, jak dla nas męczące jest czytanie ciekawej książki, poznawanie nowych rzeczy/ludzi.
To właśnie może być "niekorzyścią" wynikającą z mieszkania w domu z ogrodem. W kontrze do mieszkania w bloku, z którego 3 razy dziennie MUSI wyjść i pozwiedzać okoliczne podwórka/eksplorować - męczyć się, swoje zmysły. Pomijam patologie, z którymi staram się walczyć - czyli wystawianie psa przed blok i odczekanie 5 minut, aż załatwi swoje potrzeby fizjologiczne. Widziałam wielokrotnie psy znające tylko swój ogródek i zupełnie nie odnajdujące się w innych sytuacjach.
- pies niezależnie od tego, czy to dom czy mieszkanie, nie spędza (nie powinien, czasami wręcz nie może - ze względu na np. brak podszerstka) całego dnia na dworze, co tak bardzo zatroskani o los zwierząt ludzie podkreślają, jako wielkie szczęście dla psa. Więc - spędza czas w zamknięciu - w domu/mieszkaniu. Mała przestrzeń jest dla psa łatwa w ogarnięciu, łatwiej mu się na niej poczuć bezpiecznie i odpoczywać - czy tego chcesz, czy nie, pies przez większość dnia śpi/odpoczywa.

Podkreślam - pies może być zadbany i mogą być zaspokojone jego potrzeby niezależnie od tego, czy jest z miasta, czy ze wsi.
Nie neguję - wręcz popieram OBOWIĄZEK sprzątania nieczystości pozostawionych przez psy. Na wsi łatwiej tego uniknąć, bo nikt Cię nie ścignie za pozostawioną kupę, nawet jeśli wypuścisz psa na pole za domem. Na wsi, w domu z ogrodem Ty, jako człowiek, masz kolejną łatwość, bo na poranne siku wypuszczasz psa przez balkon i tyle. W mieście musisz się zebrać i iść na normalny spacer. Sam wybierz, co dla psa lepsze.
Natomiast z głupimi sloganami typu "psy won z miasta", które przypominają mi tylko równie bystre hasła "Polska dla Polaków, ziemia dla ziemniaków" będę polemizować. I jeśli pozwolisz - proszę o merytoryczne argumenty, a nie uciekanie rakiem z postawionych przez Ciebie tez (przyp: miasto to dla psów męczarnia).

ps. życie to stres.
Kasia W.

Kasia W. Project Manager,
analityk; spec od
rozwiązań
niemożliwych

Temat: Kupy na chodnikach Wrocławia

Jakub K.:

Chodzi mi o te zwierzaki które chodzą po podwórkach, piaskownicach i parkach i robią kupy gdzie popadnie. W domu możesz trzymać nawet 10 kotów, jak nie wychodzą poza mieszkanie to nic mi do tego.
No, to różnica zasadnicza pomiędzy "na osiedlu" a "w moim domu".
Grześ Grg H.

Grześ Grg H. jestem i będę

Temat: Kupy na chodnikach Wrocławia

Jacek P.:
Jakub K.:
Nie wiem czy męczysz psa(mam nadzieję, że nie:)), ale pies w mieszkający w mieście się stresuje.

My też mieszkamy w mieście i się stresujemy.

ja sie nie stresuje...
Joanna Lebiedzińska

Joanna Lebiedzińska Edukacja
Ekologiczna, Energia
Odnawialna i
Środowisko

Temat: Kupy na chodnikach Wrocławia

Jacek P.:
Metoda na psie kupy jest bardzo prosta - woreczki na psie ekskrementy z IKEI za 3,60zł.

Jest nawet jeszcze prostsza :O))
Otóż odpowiednie Rady Osiedli dostały ostatnio od Miasta 2 rodzaje "opakowań" na psie kupy i mają je rozdawać ZA DARMO !!!!!!!
Polecam więc odwiedzić najbliższą jednostkę Rady Osiedla aby się zaopatrzyć w kilka. Są worki biodegradowalne z kukurydzy oraz papierowe torebki z tekturową łopatką w środku.
Nam w Radzie jeszcze zostało (Borek) więc jak ktoś mieszka na Borku to zapraszam :O)))
Problem leży jednak gdzie indziej. Jesteśmy społeczeństwem, które nie dba o własność publiczną, śmieci na potęgę itd. Więc nie łudźmy się, że ludzie zaczną sprzątać po swoich psiakach.

A ja uważam wręcz odwrotnie !!!
Polacy są WYJĄTKOWO CZYSTYM społeczeństwem !!!!
Chyba nie widziałeś nigdy jak śmiecą Anglicy czy Francuzi !!!!!!
Nie mówię o Niemcach czy Austriakach ale w Europie wypadamy naprawdę nieźle !!!!!!
A ludzie po psiakach sprzątają tym bardziej kiedy zwrócisz im uwagę. Jak mam woreczki pod ręką to wręczam. Nie mają wyjścia ;O)))
Swoją drogą producentowi pomarańczowych śmietników oraz urzędnikom, którzy postawili na te śmietniki należy się nagroda za bezmyślność. Wtajemniczeni (sprzątający po swoich psach) zapewne wiedzą o czym mówię...

Ja nie wiem .......... :O((((
Tomasz Jakub Sysło

Tomasz Jakub Sysło Social Media
Specialist & PR,
Umie Internety /
Artist, In...

Temat: Kupy na chodnikach Wrocławia

wiecej kup jest w tel-avivie na chodnikach
u nas to luzik ;]
Dariusz Dąbrowski

Dariusz Dąbrowski Szukasz inwestora?
Zadzwoń.

Temat: Kupy na chodnikach Wrocławia

praktyczne kupozbieracze:

http://www.allegro.pl/item564023256_hit_wybieracz_psic...

http://www.allegro.pl/item571354535_as_kupozbieracz_cz...

podpowiedź z innej grupy (miasta)
Dariusz Dąbrowski

Dariusz Dąbrowski Szukasz inwestora?
Zadzwoń.

Temat: Kupy na chodnikach Wrocławia

aha, oto info dla osób które uważają, że psia kupa to dobroczynny nawóz:

Wysychające kupy pylą też salmonellą, i to szczególnie zjadliwą jej odmianą. W powietrzu fruwają też inni mieszkańcy psich odchodów - jaja tasiemca, które hodują w swoich psach lekceważący regularne odrobaczanie właściciele. Wysychające na wiosennym słońcu kupy mogą nas również narazić na toksokarozę - zespół larwy wędrującej trzewnej - ostrzega stołeczny sanepid.

http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,95190,6401336,Sanep...

konto usunięte

Temat: Kupy na chodnikach Wrocławia

fuuuuuuuuu
sniegi stopnialy zostaly kupy
caly plac zabaw jest nimi pokryty
dzieci bawiac sie brodza w psich odchodach
a obok stoi psi pakiet nowka nie smigany :)

Temat: Kupy na chodnikach Wrocławia

Ja biegam za swoim dzieckiem bo chce łapać małe niekszałtne masy i sprawdzić co to jest...
Najgorsze są piaskownice, naprawdę niektórzy wstydu nie mają :(
mnie się wydaje że ludzie specjalnie przyprowadzają tam swoje pupile, przynajmniej potem dzieci nie będzie w piaskownicy i zapanuje spokój...

Kiedyś miałem śmieszną sytuację, biegłem na rozmowę kwalifikacyjną w sprawie pracy, niestety przebiegając przez trawnik usmarowałem sobie buta i garnitur, na rozmowie pachniałem swojsko :))

kampania w klimatach trawnikowych :) http://www.pluru.pl/kampanie/trawniki-sa-dla-ludziJarosław Kozłowski edytował(a) ten post dnia 31.03.09 o godzinie 11:47

konto usunięte

Temat: Kupy na chodnikach Wrocławia

Czy ja wiem... myślę, że i starych można by nauczyć. Konsekwentnym karaniem niewielkimi kwotami. Gdyby za każdym razem dostał mandat w wysokości 20 zł to by się nauczył.


Czy ja wiem?... Żeby karać to policja i straż miejska powinny się ruszyć i czatować na potencjalnych "klientów". Z tym jest jednak różnie.

Kiedyś jakiś baton zablokował mi samochód na parkingu (i dwa sąsiednie przy okazji). Nie miał gdzie zaparkować to stanął prostopadle do innych samochodw. Wspaniałomyślnie zostawił kartkę z telefonem tyle, że o 6 rano nie chciało mu się odbierać. Zadzwoniłem więc na policję, tam sprawdzono do kogo należy auto i jak się okazało, że to służbowe a ulica jest "w zarządzie właściciela", więc oni mogą przyjechać tylko na jego wniosek. Naturalnie właścicielem okazała się spółdzielnia mieszkaniowa i oczywiście panowie policjanci mnie olali. Podobnie zareagowała straż miejska. Skoro więc w przypadku, gdy mają okazje zarobić policyjnym parkingiem i wywózką źle parkowanego auta i nie chce im się tego robić, to wątpie aby im się chciało uganiać za właścicielami trawnikowych sraczy.

Myślę, że większe pole do popisu jest dla mediów: im większy będą robić wokół tego problemu hałas tym szybciej ludzie się nauczą sprzątać. Jeśli z mediów będzie płynął przekaz w stylu: "czy po sobie też nie spłukujesz czy się nie podcierasz?"
to jest spora szansa, że prznajmniej młodsze pokolenia zaczną postrzegać niesprzątanie po zwierzakach jako "obciach"
Dariusz Dąbrowski

Dariusz Dąbrowski Szukasz inwestora?
Zadzwoń.

Temat: Kupy na chodnikach Wrocławia

Dlaczego trzeba sprzątać po swoich psach:

Dziewczynka Amiee Langdon z Fallowfield pod Manchesterem skończy za kilka dni dwa lata. Lekarze walczą, by uratować ją przed częściową ślepotą.

Dziewczynka zaraziła się toksokarozą - groźną dla ludzi chorobą pasożytniczą psów, roznoszoną za pośrednictwem psich odchodów. Jeśli intensywna kuracja antybiotykowa się nie powiedzie, lekarze będą musieli usunąć jej zaatakowane przez chorobę oko, by nie dopuścić do infekcji mózgu.

W zeszłym tygodniu Amiee przewróciła się na psią kupę na placu zabaw w miejskim parku w Fallowfield. Chwilę potem zatarła oko ubrudzoną kupą rączką. Wypadek Amiee zdarzył się w części parku, do której psy nie mają wstępu pod groźbą kary tysiąc funtów dla ich właścicieli.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,8276499...

konto usunięte

Temat: Kupy na chodnikach Wrocławia

Dariusz Dąbrowski:
Dlaczego trzeba sprzątać po swoich psach:

Dziewczynka Amiee Langdon z Fallowfield pod Manchesterem skończy za kilka dni dwa lata. Lekarze walczą, by uratować ją przed częściową ślepotą.

Dziewczynka zaraziła się toksokarozą - groźną dla ludzi chorobą pasożytniczą psów, roznoszoną za pośrednictwem psich odchodów. Jeśli intensywna kuracja antybiotykowa się nie powiedzie, lekarze będą musieli usunąć jej zaatakowane przez chorobę oko, by nie dopuścić do infekcji mózgu.

W zeszłym tygodniu Amiee przewróciła się na psią kupę na placu zabaw w miejskim parku w Fallowfield. Chwilę potem zatarła oko ubrudzoną kupą rączką. Wypadek Amiee zdarzył się w części parku, do której psy nie mają wstępu pod groźbą kary tysiąc funtów dla ich właścicieli.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,8276499...


ja za przeproszeniem jak widzę jak pies s... na trawnik czy chodnik to mam ochote zrobić to samo co ten Pan

http://www.youtube.com/watch?v=wCyhy4JUGMg

konto usunięte

Temat: Kupy na chodnikach Wrocławia

Marcin Kasprzak:
Powoli się zmienia mentalność - choć chyba sami sobie to utrudniamy.
1. Toalety dla psów w formie boksów 4x4 metry - osobiście dla mnie nieporozumienie bo jeszcze nie widziałem psa srającego na sygnał.
A dwa obce psy prędzej się tam zagryza niż zajmą sraniem na takiej przestrzeni.
zdaje się że w łodzi był otwarty osobny duży skwer dla psów , ba nawet urządzenia do agality były - no właśnie były bo zostały zdemolowane.
2. Miasto( chyba) postawiło w centrum i na osiedlach żółte kubełki - super
Ale trzeba by je też opróżniać.
Pomijam fakt że "inteligentne" osobniki potrafią pakować tam zwykłe śmieci.
To samo tyczy się pojemników z woreczkami - starsze panie mają manię zabierania worków - chyba kanapki wnusiom pakują :p
Swoją drogą worki sprowadzane są chyba ze Szwecji- kurcze co to za technologia że u nas się nie da:)

Osobiście wolę wziąć psa i iść na wały i niech tam się wybiega niż pałować się po parkach i bawić w koka i myszkę z SM ...

Następna dyskusja:

Klub twórców Wrocławia:)




Wyślij zaproszenie do