Temat: JUvenalia :)))
No właśnie, dziewczyny i chłopaki - braci studencka... jest impreza, na której pojawiają się goście z innych bajek (gimnazjum, wczesne lata liceum). Ze względu na masowość takich imprez, a zarazem delaikatne zezwolenie na poszalenie dla młodzieży pojawiają się nam takie kwiatuszki.
Kiedyś pamiętam TV TRWAM zrobiła taki reportaż z Przystanku Woodstock - totalnie kierowali kamery tylko na przykłady, które raziły wszystkich.
W podobny sposób zachowuje się część osób z prasy.
Szukają taniej sensacji, żeby tylko sprzedać nakład. Wychwytują w tym momencie to co czarne/brzydkie/żeby komuś dokopać/tandetne...
Wittigowo - historia (szczególnie mały Rynek na Wittigowie), tak nazywaliśmy boiska do koszykówki. Też się bawiłem, kiełbaski jadłem i piwo piłem. Tramwajów z rana nie rozwalałem, spokojnie zawsze dojechałem. Były czasy studenckie, to można było poszaleć.
Teraz czasy się trochę zmieniły, ale chęć szaleństw nie minęła, więc (my starsi) bawimy się 'trochę' spokojniej ;))) - kto w to uwierzy?? hie hie hie
Każdy z nas była na weselach... tam zawsze są głupawe zabawy... ja pamiętam dmuchanie prezerwatyw przes skaczące panie na pompkach do materacy, zawody w tańcach facetów itp. itd. Niekt się jakoś nie oburza, że to niemoralne i nieetyczne... nawet to filmują, a potem boki zrywają.
Wszystko zależy zawsze od punktu widzenia ;))
Ja wam tylko powiem, studenci nigdy nie będą się bawili na Juwenaliach w ten sposób, jaki jest przyjęty np. w teatrze czy w operze ;)))