Paweł Jakubowski sam sobie
Temat: Fundraisers na Świdnickiej i w Rynku
Anna Wysocka-Gazda:
Paweł Jakubowski:
Nie znam wyników jakie osiągają Ci ludzie, ale zapewne nie są to setki tysiące złotych, wtedy raczej stać ich by było na dobry garnitur.
A dlaczego fundusze wpłacane przez ludzi na rzecz organizacji mają być wydawane na garnitury dla wolontariuszy czy pracowników???
Dlatego, że z pieniędzy wpłacanych przez ludzi na rzecz organizacji, część idzie na wypłatę pensji dla pracowników, z których oni utrzymują się. Wiesz, dobra podstawowe- między innymi jedzenie i ubranie. Także to do pracy.
Im stanowisko przynoszące większe zyski, tym większe pensje.
Wiem za to, że organizacje non-profit bardzo dużo zyskują na dobrej opini społecznej. We Wrocławiu, gdzie jesteśmy zasypywani tonami ulotek, naiwnymi pytaniami i ciągłymi prośbami o drobne, kolejna osoba podchodząca do nas w przeciagu 5 minut, z napisem greanpeace na plecach, od razu jest odbierana negatywnie, a co z tym idzie, cierpi na tym wizerunek organizacji.
Robiłeś jakieś badania? Czy tak obie zakładasz?
Podstawy tworzenia wizerunku firmy. Trochę literatury na temat jest. Polecam.
Kampanie reklamowe organizacji non-profit, szczególnie GP i AI to często majstersztyk. Można je zobaczyć w wielu zagranicznych mediach. Myślę, że połączenie kampani wizualnej z pewną formą DirectDialog, np w puntkach-namiotach rozstawionych w strategicznych miejscach miasta, przyniosłoby zdecydowanie lepsze rezultaty niż denerwujące zaczepki na ulicy.
Zawodowy fundraiser dużo zarabia - zgłoś swoją aplikację skoro tak doskonale się na tym znasz ;>
Sorry Paweł, ale takie przedsięwzięcia przygotowywane są przez specjalistów - oni wiedzą co robią. A to, że Cię to denerwuje to już inna sprawa.
Widzisz, sama sobie odpowiedziałaś na pytanie. Z racji mojego wieku od razu zakładasz, że nie mogę być specjalistą w tej dziedzinie i się na tym nie znam.
Zauważ jednak, że każda forma sprzedaży bezspośredniej przynosi większe zyski, przy znajomości produktu przez potencjalnego klienta. W polsce panuje opinia o GP jako o 'zielonych bojownikach', którzy przykuwają się do drzew i koparek. U wielu mieszkańców Wrocławia utwierdzi się dodatkowo opinia, że zbierają pieniądze na ulicy od przechodniów. Kampanie mające na celu uświadomienie ludziom celu takich zbiórek, są potrzebnym uzupełnieniem.
I wybacz, ale nie podam Ci badań.
Tak czy inaczej, cholernie mnie denrwuje mnie kiedy nawet kilka razy w ciagu dnia słysze jedno i to samo...
A jeszcze co do punktów - dowiedz się DLACZEGO tak nie robią tylko spacerują po Rynku... czasami warto WIEDZIEĆ
Nie mówiłem po prostu o punktach- mówiłem o miejscach STRATEGICZNYCH, czasami warto WIEDZIEĆ co to znaczy. Jeśli uważasz, że we Wrocławiu Rynek jest jedynym puntem znaczącym, to skończę teraz wymianę naszych argumentów.