Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków
Marcin H.:
Dariusz Kiełbasa:
Jest jeszcze jedna zaleta Wrocławia którą od razu zauważyłem po przeprowadzce.
Skąd się przeoprowadziłeś, jeśli można spytać?:-)
Kraków oraz wcześniej wspomniane przez Ciebie tereny: Muszyna, Piwniczna-Zdrój, Szczawnica, Kluszkowce. Może dlatego góry to dla mnie te wyższe. Ponad 900 - 1000m. Jeśli mniej to jestem że tak powiem "obyty" i w zalesionym pagórku nie widzę nic szczególnego :)
Nie rozumiem;-) Gdzie kraków ma tylko jedną drogę?
W góry. Te wyższe niż 900-1000m. Przyznaję że nie sprecyzowałem.
A autostrada A4 obejmująca pierścień 60% wokół miasta,
Wrocław bardzo niedługo też będzie miał.
ekspresowa S7, krajowe 4, 44, 52, 79, 94, i jeszcze do tego drogi wojewódzkie? :-)
S7 - toż to właśnie Zakopianka w interesującym nas obszarze. Żeby ktoś nie pomyślał że to inna droga. To prawda że sporo zmieniła. Ale odcinków z ograniczeniem 70km/h jest tam więcej niż bez. Wciąż są na niej roboty drogowe a tuż za Lubniem robi się zwykła dróżka i tyle szaleństwa - następuje korek gdzie tracimy to co zyskaliśmy na 2 pasmówce.
4 - krajowa 4 w weekendy... chciałbym by wyglądała tak jak 8 w weekendy.
DK28 - Do DK 28 trzeba jakoś dojechać i masz takie możliwości: Zakopianka, 4. Ew droga przez Gdów czy serpentynami przez Limanową, ale kto wie ten wie a kto się wpakuje za cięzarówkę ten będzie się wlókł. Ew. wspomnianą DK75 ale ta do samego Brzeska jest przecież trasą wspólną z 4.
DK75 - do Brzeska ma wspólną część z 4 a później się wije jak sprężyna. Żeby wyprzedzić ciężarówkę potrzeba kilometrów.
DK52 - też dojeżdżamy przez Zakopiankę. A 79 i 94 prowadzą z Krakowa "na ślonsk" a ja chcę w góry.
Generalnie opisałem wcześniej moje opinie praktyczne. Tu po prostu dojeżdżam przyzwoicie szybko i bez stresu a tam niestety nie mogłem tego powiedzieć. Droga nr 5 moge mknac jak strzala w porownaniu z tamtymi. To jest oczywiscie moje subiektywne odczucie - byc moze w ostatnich kilku latach tam sie cos zmienilo ale watpie, sadzac po okazjonalnych wyjazdach do domu rodzinnego.
Zakopane jest przereklamowane i Małopolanie tam rzadko się pojawiają, jak
coś, to turyści znad morza czy z Warszawy, bo dla nich to atrakcja i nie
widzą niczego innego poza Zakopanem, niestety.. :P
Racja. A Wrocławianie mają piękne Karkonosze do których mogą pojechac bez obawy o przeludnienie jak w Tatrach i Zakopanem. Kolejny argument za czyms co ma Wroclaw :)
Dariusz Kiełbasa edytował(a) ten post dnia 13.07.10 o godzinie 08:37