konto usunięte

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

Dariusz Kiełbasa:
Marcin H.:
3) dużo brukowanych dróg (co jest plusem według mojej Narzeczonej, a minusem dla mnie kierowcy). nie wiem czy to taki zamysł władz miasta, czy po prostu brak funduszy na masę bitumiczną.

Brak funduszy. 70% tego bruku pamięta Hitlera. Ale jest on sukcesywnie wymieniany.

ale dobrze by było nie wszystko zabitumować, bo to przecież kawał historii!!!
Krzysztof W.

Krzysztof W. profesjonalne cięcie
kosztów - zarabiamy
dla Ciebie

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

Marcin H.:
Dariusz Kiełbasa:
Marcin H.:
3) dużo brukowanych dróg (co jest plusem według mojej Narzeczonej, a minusem dla mnie kierowcy). nie wiem czy to taki zamysł władz miasta, czy po prostu brak funduszy na masę bitumiczną.

Brak funduszy. 70% tego bruku pamięta Hitlera. Ale jest on sukcesywnie wymieniany.

ale dobrze by było nie wszystko zabitumować, bo to przecież kawał historii!!!
Brak funduszy ?! Ktoś tu nie wie, o czym mówi, albo nie słyszał o ochronie konserwatorskiej... Świeże :

http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,87947,8123125,Asfal...

konto usunięte

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

Krzysztof W.:
Marcin H.:
Dariusz Kiełbasa:
Marcin H.:
3) dużo brukowanych dróg (co jest plusem według mojej Narzeczonej, a minusem dla mnie kierowcy). nie wiem czy to taki zamysł władz miasta, czy po prostu brak funduszy na masę bitumiczną.

Brak funduszy. 70% tego bruku pamięta Hitlera. Ale jest on sukcesywnie wymieniany.

ale dobrze by było nie wszystko zabitumować, bo to przecież kawał historii!!!
Brak funduszy ?! Ktoś tu nie wie, o czym mówi, albo nie słyszał o ochronie konserwatorskiej... Świeże :
>http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,87947,8123125,Asfalt_na_Sredzkiej_bedzie_az_do_powstania_obwodnicy.html

W takim razie w okolicach Czekoladowej musi już byc czynna obwodnica bo tam byl asfalt a jest bruk. Aj jednak nie.... Zwracam honor, zapomnialem ze to nie drogowcy usuneli tam asfalt z bruku tylko mrozna zima.

A ja tu piszę o ulicach typu wlasnie ta Czekoladowa - dobrze Pan wie jak ona teraz wygląda. Mówię o ulicach typu Robotnicza, Wałbrzyska, Przyjaźni, Drukarska, Zaporoska i stu innych których nawierzchnia to pagorkowata miesznanka bruku, asfaltowych plomb i starych poniemieckich torowisk tramwajowych. Asfaltowych plomb zalozonych na zasadzie: wylej wiadro asfaltu do dziury i podeptaj butami zeby w miare rowno bylo.

Proszę mi nie wmawiac ze to ochrona konserwatorska kaze tam tak łatac bruk asfaltem. Tak kiepskich drog nie ma chyba zadne inne miasto tej wielkosci ale to na szczescie sie zmienia i coraz wiecej nikomu nie potrzebnego bruku znika i prosze nie pisac ze nie. Remonty Grabiszynskiej, Powstancow, Przyjazni itp jakos nie przewiduja tam bruku.
Krzysztof W.

Krzysztof W. profesjonalne cięcie
kosztów - zarabiamy
dla Ciebie

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

Dariusz Kiełbasa:

Proszę mi nie wmawiac

Dobrze jest, jeśli się coś pisze, wiedzieć, o czym się pisze. Jeżeli nie zna się granic stref ochrony konserwatorskiej, wymądrzanie się nie ma sensu.

Większość bruków znajduje się (i zapewne w większości pozostanie) w obrębie tych stref - nie udało mi się znaleźć w necie mapy, ale sprawę tą reguluje Zarządzenie Prezydenta RP z dnia 8 września 1994 w sprawie uznania za pomnik historii - z grubsza chodzi o obszar ograniczony fosą i Odrą. Do tego dochodzą pozostałe strefy, typu np. wymieniona w artykule Leśnica. Zauważcie, że tam asfalt położą, żeby rozebrać... W tych rejonach toczy się zawsze walka pomiędzy konserwatorem a inwestorem (nawet jeśli jest nim miasto).

Poza tymi rejonami z reguły nie ma trudności w sukcesywnej wymianie nawierzchni na asfalt, co widać już np. na Krakowskiej, Grabiszyńskiej czy Krzywoustego. czyli robi się to przede wszystkim na "wylotówkach". Poza w/w obszarami zostają właściwie nieliczne przypadki, gdy bruk na drogach mających jakieś znaczenie komunikacyjne JESZCZE jest (Zaporoska, Gajowicka, Robotnicza, część Wyszyńskiego). Znaczenia komunikacyjnego takich ulic jak Drukarska czy Sztabowa (poza mieszkańcami tych okolic) nie udało się jeszcze nikomu udowodnić :-)

Oczywiście nie dotyczy to łatania bruku asfaltem, ale nie bardzo kojarzę, żebym coś takiego ostatnio widział. W większości są to stare "plomby".
Rafał Hostyński

Rafał Hostyński Ten od
pozycjonowania

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

Marcin H.:
Rafał Hostyński:
6) podobało mi się, że w centrum można bez problemu zaparkować w sobotę wieczorem czy w niedzielę w południe (okolice panoramy racławickiej), ja nie wiem gdzie byli wszyscy mieszkańcy ;P
Wokół Panoramy nie ma mieszkańców, chyba, że chodzi Ci o zakony i inne bractwa kościelne ;)

A to ok, porównałem to tylko z Krakowem, gdzie w promieniu 1-2 km od centrum ciężko jest znaleźć miejsce w takich ważnych miejscach jak np. Muzeum Narodowe we Wrocławiu;-)
Jak spojrzysz 'z lotu ptaka', to rejon, który opisujesz, jest dosyć wyludniony [choć są plany na zmianę tego terenu, na bardziej zabudowany].
http://maps.google.pl/maps?f=q&source=s_q&hl=pl&geocod...
a gdzie macie fajne kąpieliska?
Jest ich mało, szczególnie w upalne dni
Wejherowska, Borowska, a reszta
http://www.wroclaw.pl/m36358/

konto usunięte

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

Rafał dziękujcie Bogu i historii, że macie takie miejsca do parkowania w ścisłym centrum:-)

konto usunięte

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

Krzysztof W.:
Dobrze jest, jeśli się coś pisze, wiedzieć, o czym się pisze. Jeżeli nie zna się granic stref ochrony konserwatorskiej, wymądrzanie się nie ma sensu.

A więc własnie - bo piszemy o czyms innym. Dobrze jest rowniez czytac ze zrozumieniem, co pisze osoba z ktora pan dyskutuje. I jakie nazwy ulic wymienia. Czy ktoras z nich lezy w obrebie strey ochrony konserwatorskiej? Odpowiedz brzmi: NIE.
Większość bruków znajduje się (i zapewne w większości pozostanie) w obrębie tych stref - nie udało mi się znaleźć w necie mapy, ale sprawę tą reguluje Zarządzenie Prezydenta RP z dnia 8 września 1994 w sprawie uznania za pomnik historii - z grubsza chodzi o obszar ograniczony fosą i Odrą.

Tak, ma Pan racje, do tego jeszcze np Ostrow Tumski - w obrebie wsponianych stref po pierwsze bruki pozostana a po drugie sa w bardzo dobrym stanie, wyremontowane. Ja pisze o stanie pozostalych brukow poza ta strefa. I poza Lesnica.
W tych rejonach toczy się zawsze walka pomiędzy konserwatorem a inwestorem (nawet jeśli jest nim miasto).

Tak, i tam konserwator ma racje.
Poza tymi rejonami z reguły nie ma trudności w sukcesywnej wymianie nawierzchni na asfalt, co widać już np. na Krakowskiej, Grabiszyńskiej czy Krzywoustego. czyli robi się to przede wszystkim na "wylotówkach". Poza w/w obszarami zostają właściwie nieliczne przypadki, gdy bruk na drogach mających jakieś znaczenie komunikacyjne JESZCZE jest (Zaporoska, Gajowicka, Robotnicza, część Wyszyńskiego). Znaczenia komunikacyjnego takich ulic jak Drukarska czy Sztabowa (poza mieszkańcami tych okolic) nie udało się jeszcze nikomu udowodnić :-)

Jak to nie ma trudnosci? To dlaczego dopiero w 2010r zrywa sie poniemiecki bruk? Poza tym ja o ile mnie wzrok nie myli polemizowalem tu czy bruk jest czy go nie ma a nie znaczenie komunikacyjne ulic brukowanych. Osmielam sie rowniez nie zgodzic ze stwierdzeniem ze Wroclaw posiada nieliczne przypadki brukowanych ulic POZA STREFĄ OCHRONY KONSERWAZTORSKIEJ - zeby tym razem byla jasnosc gdzie.
Rafał Hostyński

Rafał Hostyński Ten od
pozycjonowania

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

Marcin H.:
Rafał dziękujcie Bogu i historii, że macie takie miejsca do parkowania w ścisłym centrum:-)
Gdyby Berlin skapitulował jakiś miesiąc później, to Breslau zostałoby zniszczone bardziej niż Warszawa, a wtedy miejsc do parkowania miałbyś tyle, że ho ho ;)
Ale w ścisłym centrum miejsc jest jak na lekarstwo.

Wrocław dziękuje Bogu i historii, że nie mamy Wawelu ;)

konto usunięte

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

Rafał Hostyński:
Marcin H.:
Rafał dziękujcie Bogu i historii, że macie takie miejsca do parkowania w ścisłym centrum:-)
Gdyby Berlin skapitulował jakiś miesiąc później, to Breslau zostałoby zniszczone bardziej niż Warszawa, a wtedy miejsc do parkowania miałbyś tyle, że ho ho ;)
Ale w ścisłym centrum miejsc jest jak na lekarstwo.

Wrocław dziękuje Bogu i historii, że nie mamy Wawelu ;)

Wiem, wiem, bardzo stary zamek...,
sam nie wiem kiedy go wyburzą i wybudują nowszy ;P
Rafał Hostyński

Rafał Hostyński Ten od
pozycjonowania

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

Marcin H.:
Wiem, wiem, bardzo stary zamek...,
sam nie wiem kiedy go wyburzą i wybudują nowszy ;P
Nie chodzi o jego wiek, tylko zawartość, najnowszą zawartość ;>

konto usunięte

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

Rafał Hostyński:
Marcin H.:
Wiem, wiem, bardzo stary zamek...,
sam nie wiem kiedy go wyburzą i wybudują nowszy ;P
Nie chodzi o jego wiek, tylko zawartość, najnowszą zawartość ;>

Kurde, specjalnie odszedłem od tego tematu (udając, że nie o to biega :P) ale widzę, że wszyscy muszą do tej sprawy grobowca LiM K wracać...

PS.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wroc%C5%82aw#Honorowi_oby...Marcin H. edytował(a) ten post dnia 12.07.10 o godzinie 15:31

konto usunięte

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

Marcin H.:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wroc%C5%82aw#Honorowi_oby...

Dobra riposta ;)
Takie czasy były i w takich czasach byli honorowymi obywatelami. Pozostaje jako ciekawostka. W Krakowie nie ma takich rodzynków bo "8 maja 1992 uchwałą Rady Miasta tytuł został odebrany". Nie mnie oceniać która droga jest lepsza i ani myślę tego robić. Aczkolwiek pokazuje to różnice między tymi dwoma miastami.Dariusz Kiełbasa edytował(a) ten post dnia 12.07.10 o godzinie 16:50

konto usunięte

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

Dariusz Kiełbasa:
Marcin H.:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wroc%C5%82aw#Honorowi_oby...

Dobra riposta ;)
Takie czasy były i w takich czasach byli honorowymi obywatelami.

To prawda, to jest historia i może nie wyciągajmy rzeczy tego typu jak grób pary prezydenckiej w podziemiach Wawelu (to prośba do Rafała;-)
Tutaj, w tym wątku, chodzi o to by ukazać to, co ma Wrocław a nie ma Kraków, a nie na odwrót ;P

Mnie się Wrocław spodobał. I chciałbym jeszcze wrócić do niego nie raz;-)
Jeśli miałbym jeszcze powiedzieć, co ma Wrocław a nie ma Kraków, to na pewno --> otwartośc na nowoczesność, na propozycje z zachodu, a nie trzymanie się kurczowo czegoś co już jest zasiedziane, i mówienie (co powszechne w Krakowie) - "ale przecież od zawsze tak było", "niech jest jak jest", itp. :/

No, chyba, że to takie tylko pierwsze dobre wrażenie Wrocławia (skoro byłem tam tylko na 3 dni to nie widziałem tych złych rzeczy i problemów dużego miasta) a w Krakowie mieszkam od 10 lat i już mi się opatrzył ;PMarcin H. edytował(a) ten post dnia 12.07.10 o godzinie 17:08
Krzysztof W.

Krzysztof W. profesjonalne cięcie
kosztów - zarabiamy
dla Ciebie

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

Dariusz Kiełbasa:
co pisze osoba z ktora pan dyskutuje. I jakie nazwy ulic wymienia.
Cóż, ja piszę o bruku we Wrocku ogólnie, a ktoś inny uważa, że liczy się tylko to, co ON napisał.

Wracając do tematu wątku. Wrocław ma dużo bardziej poplątany układ wodny, a więc również mosty i związane z tym zakątki wyspiarskie. W porównaniu z tym przebieg Wisły przez Kraków jest śmiertelnie nudny (wcale nie a propos Wawelu...) Jeszcze spora część tych okolic jest nie wykorzystana, na szczęście to się zmienia. Skoro już jesteśmy Wenecją Północy, to po dokończeniu iluminacji mostów będzie naprawdę nieźle. Następne w kolejności zagospodarowania rzeki mogłyby być taksówki wodne...
Rafał Hostyński

Rafał Hostyński Ten od
pozycjonowania

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

Dobra, odwracamy się od Wawelu, choć nie na długo, bo:
- w Krakowie wszyscy wychodzą na pole
- we Wrocławiu, choć nie królewskim mieście, wychodzimy na dwór, na podwórko ;)
I choć to Wrocław ma Psie Pole czy też Pola Marsowe, to Kraków pól ma więcej, nawet tuż za Wawelem ;)

konto usunięte

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

Krzysztof W.:
Dariusz Kiełbasa:
co pisze osoba z ktora pan dyskutuje. I jakie nazwy ulic wymienia.
Cóż, ja piszę o bruku we Wrocku ogólnie, a ktoś inny uważa, że liczy się tylko to, co ON napisał.

Tak tak tak.... To Pan na zawsze rację, ostatnie słowo i oczywiście to Pan pisał o Wrocku ogólnie a nie tylko o Starówce i Leśnicy. Pan jest mądry a ja się tylko wymądrzałem. Nigdy nie jeździłem po Wrocławiu autem i nic nie wiem Zwracam Panu honor. I nie siejmy więcej fermentu w pokojowym i lekkim temacie :)

Jest jeszcze jedna zaleta Wrocławia którą od razu zauważyłem po przeprowadzce. Drogi w góry. Nie dość że jest ich naprawdę kilka to są w całkiem niezłym stanie i w miarę nie zakorkowane. Tak wiem że dla Was 8 to droga śmierci i narzekania ale to raczej już wina kierowców bo jest gdzie "przycisnąć". Kraków ma w zasadzie tylko Zakopiankę którą dzieli z Warszawą i wieloma innymi miastami. Ma tylko jedno przeludnione Zakopane. Tam to dopiero jest masakra w weekendy a tu... nie dość, że dojechać można w miarę płynnnie to każdy znajdzie coś dla siebie.

konto usunięte

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

Dariusz Kiełbasa:

Jest jeszcze jedna zaleta Wrocławia którą od razu zauważyłem po przeprowadzce.

Skąd się przeoprowadziłeś, jeśli można spytać?:-)
Drogi w góry. Nie dość że jest ich naprawdę kilka to są w całkiem niezłym stanie i w miarę nie zakorkowane. Tak wiem że dla Was 8 to droga śmierci i narzekania ale to raczej już wina kierowców bo jest gdzie "przycisnąć".
Kraków ma w zasadzie tylko Zakopiankę którą dzieli z Warszawą i wieloma innymi miastami.

???
Nie rozumiem;-) Gdzie kraków ma tylko jedną drogę?
A autostrada A4 obejmująca pierścień 60% wokół miasta, ekspresowa S7, krajowe 4, 44, 52, 79, 94, i jeszcze do tego drogi wojewódzkie? :-)
A w góry - DK28, DK75...wojewódzkimi...
Ma tylko jedno przeludnione Zakopane.

Hehe, a Muszyna, Piwniczna-Zdrój, Szczawnica, Kluszkowce?
Zakopane jest przereklamowane i Małopolanie tam rzadko się pojawiają, jak coś, to turyści znad morza czy z Warszawy, bo dla nich to atrakcja i nie widzą niczego innego poza Zakopanem, niestety.. :P
Tam to dopiero jest masakra w weekendy a tu... nie dość, że dojechać można w miarę płynnnie to każdy znajdzie coś dla siebie.

W Małopolsce też można znaleźć coś dla siebie;-)
http://www.visit.malopolska.pl/

Ale chyba zbaczamy z głównego wątku, odnośnie samych miast;P

Bo tak w ogóle to co ma WROCŁAW czego nie ma KRAKÓW (w domyśle, dlaczego we Wrocławiu miało by być lepiej niż w Krakowie i dlaczego warto pomyśleć nad ewentualnym przeniesieniem się? :)Marcin H. edytował(a) ten post dnia 13.07.10 o godzinie 07:15

konto usunięte

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

Rafał Hostyński:
Dobra, odwracamy się od Wawelu, choć nie na długo, bo:
- w Krakowie wszyscy wychodzą na pole
- we Wrocławiu, choć nie królewskim mieście, wychodzimy na dwór, na podwórko ;)

no dobra, to już wiemy od szkoły podstawowej ;P

http://www.rdc.pl/index.php?/pol/artykuly/kulturalne_r...

posłuchaj Bralczyka;-) (2 minuty...- pierwsze nagranie od góry)

i jeszcze fajne zestawienie:

http://www.mojeopinie.pl/wyszedlem_na_pole_rzecz_o_jez...
I choć to Wrocław ma Psie Pole czy też Pola Marsowe, to Kraków pól ma więcej, nawet tuż za Wawelem ;)

mówisz o Błoniach?


Obrazek


http://pl.wikipedia.org/wiki/Błonia_krakowskie

;-)Marcin H. edytował(a) ten post dnia 13.07.10 o godzinie 07:12

konto usunięte

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

Marcin H.:
Dariusz Kiełbasa:

Jest jeszcze jedna zaleta Wrocławia którą od razu zauważyłem po przeprowadzce.

Skąd się przeoprowadziłeś, jeśli można spytać?:-)

Kraków oraz wcześniej wspomniane przez Ciebie tereny: Muszyna, Piwniczna-Zdrój, Szczawnica, Kluszkowce. Może dlatego góry to dla mnie te wyższe. Ponad 900 - 1000m. Jeśli mniej to jestem że tak powiem "obyty" i w zalesionym pagórku nie widzę nic szczególnego :)
Nie rozumiem;-) Gdzie kraków ma tylko jedną drogę?

W góry. Te wyższe niż 900-1000m. Przyznaję że nie sprecyzowałem.
A autostrada A4 obejmująca pierścień 60% wokół miasta,

Wrocław bardzo niedługo też będzie miał.
ekspresowa S7, krajowe 4, 44, 52, 79, 94, i jeszcze do tego drogi wojewódzkie? :-)

S7 - toż to właśnie Zakopianka w interesującym nas obszarze. Żeby ktoś nie pomyślał że to inna droga. To prawda że sporo zmieniła. Ale odcinków z ograniczeniem 70km/h jest tam więcej niż bez. Wciąż są na niej roboty drogowe a tuż za Lubniem robi się zwykła dróżka i tyle szaleństwa - następuje korek gdzie tracimy to co zyskaliśmy na 2 pasmówce.

4 - krajowa 4 w weekendy... chciałbym by wyglądała tak jak 8 w weekendy.

DK28 - Do DK 28 trzeba jakoś dojechać i masz takie możliwości: Zakopianka, 4. Ew droga przez Gdów czy serpentynami przez Limanową, ale kto wie ten wie a kto się wpakuje za cięzarówkę ten będzie się wlókł. Ew. wspomnianą DK75 ale ta do samego Brzeska jest przecież trasą wspólną z 4.

DK75 - do Brzeska ma wspólną część z 4 a później się wije jak sprężyna. Żeby wyprzedzić ciężarówkę potrzeba kilometrów.

DK52 - też dojeżdżamy przez Zakopiankę. A 79 i 94 prowadzą z Krakowa "na ślonsk" a ja chcę w góry.

Generalnie opisałem wcześniej moje opinie praktyczne. Tu po prostu dojeżdżam przyzwoicie szybko i bez stresu a tam niestety nie mogłem tego powiedzieć. Droga nr 5 moge mknac jak strzala w porownaniu z tamtymi. To jest oczywiscie moje subiektywne odczucie - byc moze w ostatnich kilku latach tam sie cos zmienilo ale watpie, sadzac po okazjonalnych wyjazdach do domu rodzinnego.
Zakopane jest przereklamowane i Małopolanie tam rzadko się pojawiają, jak
coś, to turyści znad morza czy z Warszawy, bo dla nich to atrakcja i nie
widzą niczego innego poza Zakopanem, niestety.. :P

Racja. A Wrocławianie mają piękne Karkonosze do których mogą pojechac bez obawy o przeludnienie jak w Tatrach i Zakopanem. Kolejny argument za czyms co ma Wroclaw :)Dariusz Kiełbasa edytował(a) ten post dnia 13.07.10 o godzinie 08:37

konto usunięte

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

Rafał Hostyński:
Dobra, odwracamy się od Wawelu, choć nie na długo, bo:
- w Krakowie wszyscy wychodzą na pole
- we Wrocławiu, choć nie królewskim mieście, wychodzimy na dwór, na podwórko ;)

Proszę mi wybaczyc dygresje... W malopolskim, a konkretnie na terenach z ktorych pochodze (post powyzej) jest jeszcze jedno dziwactwo:
- na poziomki mowimy jagody
- na jagody mowimy borówki
- na borówki też borówki
- na jeżyny mówimy czernice

Konsternacja gwarantowana!!!

... No i jeszcze przypomniała mi się niedawna konsternacja Wrocławian moim małopolskim "odmykaniem" czyli otwieraniem :)Dariusz Kiełbasa edytował(a) ten post dnia 13.07.10 o godzinie 09:00



Wyślij zaproszenie do