Weronika K.

Weronika K. Agile Coach,
Facilitator, Trainer

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

Tomasz C.:

Kraków ma też Spitfire`a ;)
i coroczny piknik lotniczy ;)
Joanna Kotarska

Joanna Kotarska czas: realizacja
marzeń

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

Ostatnio krakowianin przyznał, że czegoś takiego jak Wyspa Słodowa Kraków może nam pozazdrościć, bo po prostu nie ma - impreza non-stop, klimat otwartości i życzliwości, zabawy, gry, imprezy, pozytywne podejście do ludzi, grille, administratorzy recyklingu (sympatyczni i kulturalni), muzyka na żywo (pozdrowienia dla grających na saksofonie motyw z Titanica w trakcie majowej większej wody), ciekawe dyskusje do których zawsze można dołączyć... Pełna kultura. Takie Miejsce Spotkań w Mieście Spotkań :)

I Wrocław ma:
- mnóstwo uśmiechniętych i uśmiechających się ludzi.
- Odrę i kajaki na Odrze (słaba ta infrastruktura, ale dobrze że chociaż taka, liczę na rozwój i lepszy sprzęt).

konto usunięte

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

Joanna Kotarska:
Ostatnio krakowianin przyznał, że czegoś takiego jak Wyspa Słodowa Kraków może nam pozazdrościć, bo po prostu nie ma - impreza non-stop, klimat otwartości i życzliwości, zabawy, gry, imprezy, pozytywne podejście do ludzi, grille, administratorzy recyklingu (sympatyczni i kulturalni), muzyka na żywo (pozdrowienia dla grających na saksofonie motyw z Titanica w trakcie majowej większej wody), ciekawe dyskusje do których zawsze można dołączyć... Pełna kultura. Takie Miejsce Spotkań w Mieście Spotkań :)

I Wrocław ma:
- mnóstwo uśmiechniętych i uśmiechających się ludzi.
- Odrę i kajaki na Odrze (słaba ta infrastruktura, ale dobrze że chociaż taka, liczę na rozwój i lepszy sprzęt).

Mnie klimat na Wyspie Słodowej kojarzy się z nieprzerwanym piknikiem na miasteczku studenckim AGH... tylko, że na wyspie jest mniej ludzi:)
Rafał Hostyński

Rafał Hostyński Ten od
pozycjonowania

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

Bartosz B.:
Mnie klimat na Wyspie Słodowej kojarzy się z nieprzerwanym piknikiem na miasteczku studenckim AGH... tylko, że na wyspie jest mniej ludzi:)
A jak to miasteczko bawi się w miesiącach lipiec-sierpień-wrzesień? Jest tam kto?

konto usunięte

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

Rafał Hostyński:
Bartosz B.:
Mnie klimat na Wyspie Słodowej kojarzy się z nieprzerwanym piknikiem na miasteczku studenckim AGH... tylko, że na wyspie jest mniej ludzi:)
A jak to miasteczko bawi się w miesiącach lipiec-sierpień-wrzesień? Jest tam kto?

Jest o wiele ciszej niż w sezonie "grzewczym" ;) W wakacje są praktyki i akademiki wynajmowane jako hostele więc ludzie się kręcą:).

Tak czy siak Słodowa też bardzo przyjemna, żeby nie było, że staram się jej umniejszyć ;). Ot podzieliłem się spostrzeżeniami nt klimatu:)
Rafał Hostyński

Rafał Hostyński Ten od
pozycjonowania

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

I ja nie staram się umniejszyć miasteczku akademickiemu przy AGH ;)

konto usunięte

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

Spoko, przecież nie wszczynam zadymy :P ;)

P.S. to jest MS AGH a nie MA AGH :PP

konto usunięte

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

Witam wszystkich Wrocławian i Wrocławianki.
Sporo tutaj piszecie o swoim pięknym mieście i to jest super. Od kilku lat przyjeżdżam regularnie do Wrocławia w interesach i nigdy nie mam czasu obejrzeć czegoś ciekawego. I znowu od poniedziałku do środy będę u Was a napięty harmonogram po raz kolejny mnie ogranicza.

Czytając Wasze wypowiedzi (szczególnie zwracałem uwagę na te merytoryczne:) zastanawiam się co powinienem zobaczyć, albo gdzie pójść we w poniedziałkowy i wtorkowy wieczór, żeby wreszcie poczuć klimat Wrocławia???

Ja ze swojej strony mogę się zrewanżować ciekawymi sugestiami dla osób odwiedzających Wa-wę.
Pzdr i z góry wielkie dzięki

konto usunięte

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

Wrocław i Kraków to na pewno zupełnie inne miasta. Myślę, że dzięki temu, że Kraków nie ucierpiał w czasie wojny zatrzymał się w czasie, a historia Wrocławia sprawiła, że miasto ciągle kipi i rozwija się. Nie mówię, że Kraków jest zacofany, ale czuć wszędzie powiew dawnych wieków. Choć Kraków znam słabo to na pewno nie da się go nie lubić, od razu poczułem się jak W dużym europejskim mieście. Zazdroszczę tysięcy obcokrajowców, ale na szczęście pod tym względem Wrocław szybko goni Kraków.

Co ma Wrocław czego nie ma Kraków? Hala stulecia, fontanna multimedialna, ogród japoński, wyspy to na pewno to co nas wyróżnia.
Piotr P.

Piotr P. Szukam pracy.

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

A ja po odwiedzeniu Wrocławia, Świdnicy i Książa stwierdzam, że Wrosław i te miasta maja cos jeszcze. Mniej komercji, reklam na płotach, zabytkach. No i wszędzie widac porządek i czystość. No i zapiera w dech ta woda i te szerokie przestrzenie w mieście. I tego zazdroszczę, mimo wszystko te miasta są podobne.
Jacek Kamiński

Jacek Kamiński logistyk, General
Logistics Systems
Poland Sp. z o.o.

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

multikulturowość Wrocławia coraz bardziej daje się zauważyć to fakt, każde miasto ma coś, co je wyróżnia, a Kraków słynie przede wszystkim z festiwali międzynarodowych, których w tym roku niestety ma być podobno znacznie mniej...
Andrzej Wołodyński

Andrzej Wołodyński Student, Uniwersytet
Ekonomiczny we
Wrocławiu

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

Wrocław (wreszcie!) stawia na promocję biznesu lokalnego w Polsce i świecie. Jakiś czas temu ruszył program Polski Czempion (http://polskiczempion.pl), który zrzesza 11 największych wrocławskich firm, działających z powodzeniem poza granicami kraju. Naprawdę fajnie, że jest wsparcie dla lokalnych przedsiębiorców. Nie słyszałem by w Krakowie była taka promocja biznesu. Oni chyba wciąż koncentrują się na kulturze.

konto usunięte

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

Dzięki za link o Czempionie. Kolejny ciekawy wrocławski pomysł. Trafiłem też dziś na artykuł we Wproście traktujący o tym (dla zainteresowanych link).

Nie zdawałem sobie wcześniej sprawy, że niektóre z tych firm działają tak prężnie. Niektóre kojarzy się na co dzień z nazwy, ale nie przypuszczałem, że są tak duże. Miła niespodzianka :)

konto usunięte

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

Kraków jest całkiem innym miastem od Wrocławia.

Ktoś tu napisał, że czuć zapach starości, ale to jest właśnie plus, to niesamowity, niepowtarzalny klimat starych uliczek,dzielnicy żydowskiej itp.

Gdzieś tam widać jakieś próby doganiania nowoczesności, ale to tylko kilka budynków.
Ja w nim się zakochałam bezpowrotnie, od kilku miesięcy zastanawiamy się nad powrotem, ale...

no właśnie jest ale, przyjaciel namawia nas na Wrocław, ale nie znam Wrocławia, nic o nie wiem.

konto usunięte

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

Joanna Kotarska:
Ostatnio krakowianin przyznał, że czegoś takiego jak Wyspa Słodowa Kraków może nam pozazdrościć, bo po prostu nie ma - impreza non-stop, klimat otwartości i życzliwości, zabawy, gry, imprezy, pozytywne podejście do ludzi, grille, administratorzy recyklingu (sympatyczni i kulturalni), muzyka na żywo (pozdrowienia dla grających na saksofonie motyw z Titanica w trakcie majowej większej wody), ciekawe dyskusje do których zawsze można dołączyć... Pełna kultura. Takie Miejsce Spotkań w Mieście Spotkań :)

I Wrocław ma:
- mnóstwo uśmiechniętych i uśmiechających się ludzi.
- Odrę i kajaki na Odrze (słaba ta infrastruktura, ale dobrze że chociaż taka, liczę na rozwój i lepszy sprzęt).

zartujesz?? inne miasta nie maja usmiechajacych sie ludzi??? sorry ale....:))
Krakow to inna liga: 4 razy wiecej turystów, znacznie wieksze historyczne centrum, więcej knajp, więcej ludzi, i ta galicyjska swojskość.... Wrocław jest bez szans.
Krzysztof W.

Krzysztof W. profesjonalne cięcie
kosztów - zarabiamy
dla Ciebie

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

Jan Kowalski:

Krakow to inna liga: 4 razy wiecej turystów, znacznie wieksze historyczne centrum, więcej knajp, więcej ludzi, i ta galicyjska swojskość....
Nie dla wszystkich wyznacznikiem atrakcyjności jest poruszanie się w tłumie turystów. Więcej knajp jest podażą wynikającą ze zwiększonego w ten sposób popytu, tak że właściwie jest to ten sam argument. Notabene byłem przypadkowym świadkiem terroryzowania przez kilku pijanych Anglików sporej części krakowskiego Rynku i bynajmniej im tego nie zazdroszczę.

Rodzima ludność jest większa raptem o kilkanaście procent. Właściwie tylko większe historyczne centrum jest prawdą (chyba nawet bardziej z powodu całkowicie różnego zakończenia II wojny światowej dla tych miast, niż samej historii).
Wrocław jest bez szans.
W Twoich oczach, jak wszystko pozostałe zresztą.

Tyle, że ten wątek nazywa się, jak widać. Można przeczytać kilka razy, do skutku, dopóki się nie zrozumie. Załóż więc wątek "co ma Kraków, czego nie ma Wrocław" i wypowiadaj się w tamtym temacie. Według mnie porównywanie się do większego i z ewidentnie bogatszą historią miasta (choć nie nazwałbym tego inną ligą, tylko większym doświadczeniem ligowym i potencjałem na starcie) nie ma na celu dyskredytowania tamtej strony ani tym bardziej wywyższania się. Chodzi o podkreślenie tego, w czym Wrocław jest lepszy. A ktoś, kto nie ma w tak sformułowanym temacie żadnych spostrzeżeń "niech zamilknie na wieki".

konto usunięte

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

Jan Kowalski:

zartujesz?? inne miasta nie maja usmiechajacych sie ludzi??? sorry ale....:))
Krakow to inna liga: 4 razy wiecej turystów, znacznie wieksze historyczne centrum,

No... niedługo może się okazać, że wrocławskie centrum przeskoczy Kraków. Lokalni włodarze już nad tym pracują i jeśli im się uda, to też będzie historyczny wyczyn ;)Bartosz S. edytował(a) ten post dnia 27.04.12 o godzinie 09:12
Krzysztof W.

Krzysztof W. profesjonalne cięcie
kosztów - zarabiamy
dla Ciebie

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

Bartosz S.:
Jan Kowalski:
wieksze historyczne centrum,

No... niedługo może się okazać, że wrocławskie centrum przeskoczy Kraków. Lokalni włodarze już nad tym pracują i jeśli im się uda, to też będzie historyczny wyczyn ;)
W sumie nie mam nic przeciwko temu (również w kwestii zamknięcia Kazimierza) żeby im się udało, byle by było to wprowadzane sprawnie i konsekwentnie, czyli nie tak jak teraz.

A centrum byłoby historyczne i fajne tylko pod warunkiem wyburzenia paru potworów... "Pudełkowce" pomiędzy placem Nankiera a Nowym Targiem, wzdłuż Świętej Katarzyny i Kuźniczej, cały obszar pomiędzy Kazimierza, Świdnicką, Szewską i Oławską, ZETO przy Ofiar Oświęcimskich, że o świeżym parkingu na Kazimierza z kolcami odstraszającymi potencjalną Godzillę nie wspomnę. Niestety, Bank Zachodni na styku Rynku i Solnego jest nie do ruszenia jako zabytek okresu Bauhausu - a podobno Niemcy tak wszystko fajnie robili...

Czyli : jeżeli oddzielamy historyczne centrum, to róbmy to konsekwentnie, a zauważcie, że jeśli nie uznać za centrum obszaru, o których napisałem powyżej, to właściwie już pozostałe części są odcięte.

Ale to też nie w temacie, więc (nie wiem, może ktoś już to pisał): Wrocław ma krasnale, które choć podobno wkurzają architektów jako nieuzasadniona "galanteria", dają pewien klimat, szczególnie dla dzieciaków.
Marcin S.

Marcin S. Współzałożyciel i
dyrektor
zarządzający -
BerryFish Ltd.

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

Co ma Wroclaw czego nie ma Krakow?

-stadion za 800mln na 3 mecze , ile to wychodzi na glowe mieszkanca (nawet takiego, ktory na oczy stadionu nie zobaczy) z odsetkami przez nastepne X lat?
ktos pewnie policzy

-swietny PR i lepszy wizerunek na zewnatrz niz wsrod mieszkancow

-fontanne za 25mln, rowniez wnoszaca "niebywala wartosc" w zycie mieszkancow

-"stolyce kultury" - czyli mozliwosc wydania kolejnych 200mln z kieszeni podatnikow do kieszeni zaprzyjaznionych z "miastem" instytucji za pomoca ludzi "doswiadczonych w sprawnym wydawaniu publicznych peniedzy"

i kilka innych "niezbednch do zycia" podatnikom wynalazkow

wybaczcie cierpki ton, urodzilem sie we Wroclawiu, ale bedziej niz o kajakach, studentach na Wyspie Slodowej itd bardziej chce mi sie rozmawiac o ogromnym zadluzeniu, braku miejsc w przedszkolach, gigantycznych "slomianych" inwestycjach nie wnoszacych nic do zycia ponoszacych koszta zwyklych podatnikow. Pewnie tych Krakow tez troche ma i tu bedzie remis ;-)

pozdroMarcin S. edytował(a) ten post dnia 27.04.12 o godzinie 10:19
Krzysztof W.

Krzysztof W. profesjonalne cięcie
kosztów - zarabiamy
dla Ciebie

Temat: Co ma Wrocław, czego nie ma Kraków

Marcin S.:
bardziej chce mi sie rozmawiac o ogromnym zadluzeniu
To rób to z głową. Cytuję :

"Ustawa o finansach publicznych nakłada na samorządy maksymalny poziom relacji
zadłużenia do dochodów w wysokości 60%. Jest to granica bezpośrednio przejęta
z poziomu krajowego i można mieć wątpliwości, czy jej przekroczenie skutkuje poważnymi
konsekwencjami dla miast. Analizując uchwały budżetowe, żadne miasto nie
przekroczyło tej granicy, a najbliżej jej są Kraków i Wrocław ze wskaźnikami blisko
59%"


Czyli pisanie w tym wątku, że Wrocłąw ma długi, a Kraków nie, jest bzdurą. Podkreślam fakt, że raport wykonywał instytut z Krakowa (pełny tekst tutaj : http://ik.org.pl/cms/wp-content/uploads/2011/04/Monito... ).



Wyślij zaproszenie do