konto usunięte

Temat: anty ACTA manifestacje

Peter Wojciech M.:
>
dla takich krajów jak USA ponieważ to oni mają wszystkie patenty a takie kraje jak nasz doprowadzi do pozycji "wyrobników" dla zapewnienia ich dobrobytu. Ratyfikowanie ACTA będzie jednym z największych przekrętów w dziejach polski."


Straszne
gorsze jak katastrofa smoleńska

Co jeszcze złego zrobi ACTA? Krowy przestaną dawać mleko?

Ta niedobra Ameryka, Związek Radziecki to było to. Przynajmniej człowiek spokojnie żył. A tutaj ta pazerna Ameryka niewoli, kradnie, kombinuje, robi z nas wyrobników, olaboga, strach sie bać.
Łukaszenka, ten to ma łeb. On na pewno nie podpisze i uratuje swoje złoża. Jan Kowalski edytował(a) ten post dnia 02.02.12 o godzinie 13:19

konto usunięte

Temat: anty ACTA manifestacje

Szczególnie to jest dobry cytat z tej bzdury:
" ACTA jest dobre dla takich krajów jak USA ponieważ to oni mają wszystkie patenty"

Tak, mają WSZYSTKIE PATENTY.
Tak tylko zapytam: ile procent PKB Ameryka przeznacza na rozwój nauki? zdaje się ze ponad 5 procent.
Polska coś około połowy jednego procenta.

Ale nas znów dmuchają, niedobrzy! Bo nam sie należy. NALEŻY. Za nic.
Piotr M.

Piotr M. 3d, rzemiosło
artystyczne

Temat: anty ACTA manifestacje

To prawda że z wieloma patentami daliśmy ciała
Piotr M.

Piotr M. 3d, rzemiosło
artystyczne

Temat: anty ACTA manifestacje

Co jeszcze złego zrobi ACTA? Krowy przestaną dawać mleko?
No właśnie co jeszcze złego albo dobrego zrobi ACTA?
Tylko ten jeden przykład ci przychodzi do głowy?
Ja chce się dowiedzieć jak najwięcej na temat ACTA więc przyjąłem stanowisko w tej sprawie negatywne żeby prowokować argumenty na "tak" bo najgłośniejsze są na "nie".
To czego się na razie dowiedziałem to w dużym skrócie:
Pozytywne:
- być może usprawni narzędzia w walce z podróbkami
Neutralne:
- nic nie zmieni w polskim prawie ( to po co ACTA?)
Negatywne:
- Reprezentuje interesy wielkich korporacji a szaraki ja ja dostana po d...
W mega skrócie to było.Peter Wojciech M. edytował(a) ten post dnia 02.02.12 o godzinie 14:34
Krzysztof W.

Krzysztof W. profesjonalne cięcie
kosztów - zarabiamy
dla Ciebie

Temat: anty ACTA manifestacje

Jarosław Fogt:
Odnosząc się wprost do opisanego schematu
i do wątpliwości do niego
Krzysztof W.:
Zobowiązuje ich do przechowywania logów i ich udostępniania w przypadku otrzymania
uzasadnionego wniosku.
czyli cała moja aktywność sieciowa będzie zapisywana na bliżej nieokreślony okres; nie podoba mi się to
Nie powiedziałem, że na nieokreślony okres - ustawa musi to regulować. Jednak bardziej mi się nie podoba kolejna próba "robienia z ludzi debili" : nazywania ewidencjonowania logów "całą moją aktywnością sieciową". Czy jeżeli Twój operator telekomunikacyjny przez dwa lata przechowuje dane, kiedy i do kogo dzwoniłeś, nazywasz to podsłuchem? Odpowiedz.
Ponawiam też moje pytanie z wcześniejszych postów - a co z ruchem SSL, w którym przekazuję np. moje hasło do banku? Też będzie sobie gdzieś w logach ISP leżało?
Kolejny przykład "wody z mózgu", jak wyżej : ewidencjonowanie logów nie oznacza zapisu tego, co się po zalogowaniu robi. Czyli ISP będzie miał obowiązek zarejestrować, że właśnie się zalogowałem na GoldenLine, a nie - co czytałem czy co pisałem (byłoby to dublowanie całej wykorzystywanej przeze mnie zawartości serwera). W ten sam sposób stwierdzi, że wszedłeś się na stronę banku, a nie co wpisywałeś, w tym loginy i hasła.
Krzysztof W.:
3. W przypadku otrzymania zgłoszenia ISP powinien sprawdzić, czy skarżący się ma prawo do reprezentowania tego podmiotu (sądzę, że to się da załatwić automatycznie poprzez jakiś centralny rejestr).
Idea tworzenia centralnego rejestru wyjaśniającego wszystko i prosto jest bardzo naiwna.
A i ISP nie jest od oceny takich spraw.
Napisałem "sądzę", że to będzie możliwe automatycznie, nie upieram się. ISP nie będzie miał możliwości sprawdzenia? Wolne żarty. To organizacja, która stwierdzi, że prawa "podopiecznego" autora zostały naruszone, będzie musiała te prawa wykazać - wskazać miejsce w sieci lub wprost przesłać dokument, który ją do tego uprawnia. Oczywiście, istnieje możliwość, że leniwy provider będzie blokował po każdej skardze, bez sprawdzenia.
4. Następnie, po stwierdzeniu zasadności praw, ISP blokuje serwer lub użytkownika, przekazując mu powody, dla których to zostało zrobione i dane tego uprawnionego podmiotu, który to spowodował. Jednocześnie przekazuje organizacji od praw autorskich dane użytkownika.
Zasadności praw? Tylko? I od razu ma zbanować mnie i moje treści? A może ja miałem pozwolenie na publikację tylko nikt tego nie sprawdził? A może ja miałem pozwolenie i z tych publikacji wręcz żyłem, a utrata płynności finansowej na okres niezasadnego zablokowania doprowadzi mnie do bankructwa - przypominasz sobie może JTT (i co z tego że potem dostali odszkodowanie, skoro firmę musieli zamknąć)? Nawet US cofnięto prawa do wielu działań bez wyroku sądowego, a teraz mają je dostać korporacje?
A gdzie domniemanie niewinności? Dlaczego stawiasz ISP w roli jakiegoś sądu polowego?
I dlaczego ma od razu przekazać moje dane, skoro jeszcze nie wiadomo czy roszczenie jest zasadne?
Zwykle tnę cytaty, ale cały ten akapit pozostawiam jako cytat jako przykład czystej wody Goebbelsowskiej propagandy. Punkt wyżej "ustaliliśmy", że ISP powinien to sprawdzić. A tu już, jak gdyby nigdy nic, piszesz znów o "braku zasadności praw", "domniemaniu niewinności" itd. - niemalże o głodujących dzieciach biednego usera... Jeszcze raz, może żeby się wreszcie rzuciło w oczy : CIĘŻAR DOWODU W SPRAWACH CYWILNYCH SPOCZYWA NA SKARŻĄCYM. W tym przypadku wystarczyłoby analogiczne rozwiązanie przenieść do ustawy, zwłaszcza, że - jeśli sprawa trafi do sądu - będzie właśnie sprawą z oskarżenia cywilnego.
5. W przypadku, gdy roszczenie jest zasadne, strony zawierają ugodę (użytkownik płaci karę na podstawie tzw. utraconych korzyści) lub kierują sprawę do sądu.
A tu podpowiadasz bardzo dobre rozwiązanie. Od razu kieruje do sądu.
I to sąd ocenia zasadność praw -> zasadność roszczeń (z wysłuchaniem _obu_ stron)
-> banuje treści, wydaje wyrok (np. odszkodowanie).
Napisałem : lub kierują sprawę do sądu, ale miałem na myśli nie rozwiązanie alternatywne lub główne, ale wyłącznie taką sytuację, gdy strony próbowały się porozumieć, ale nie doszły do porozumienia. Czyli właściciel praw pisze : "Ściągnąłeś z serwera X płytę zespołu Y, jej wartość wynosi Z, proponujemy ugodę, w ramach której zapłacisz nam tą kwotę" - i dopiero wtedy, gdy ktoś odpowie "a takiego wała", sprawa idzie do sądu. W takim rozwiązaniu chodzi właśnie o wyeliminowanie 99% przypadków konieczności uciekania się do krajowego sądownictwa. Zresztą dla mnie większym absurdem byłoby właśnie "zawracanie sądom wokandy" - w końcu są utrzymywani z naszych podatków, a sprawy i tak się ciągną latami.
6. W przypadku, gdy roszczenie jest niezasadne, organizacja płaci karę zablokowanemu użytkownikowi (lub analogicznie kierują sprawę do sądu).
Hehe, spoko. Pozwij sobie sam jeden na przykład Coca-Colę. Albo ładnie ich poproś o wypłatę odszkodowania :) Zresztą czy ACTA gwarantuje takie odszkodowanie od korporacji?
ACTA nie gwarantuje nic nikomu, tylko wymusza na krajach stworzenie odpowiednich mechanizmów. A jeśli myślisz, że Coca Cola nie płaci odszkodowań, to się grubo mylisz - podaj tylko uzasadniony powód do skargi, a zarobimy miliony.
Rozumiem Krzysztofie, że wykazałeś się ogromną ilością dobrej woli, zakładając tak idealistyczny proces postępowania.
Oczywiście jeśli przyjąć tak cukierkowy świat , to faktycznie ACTA niczego nie zmieni.
Rozumiem, że uznajesz wypunktowane możliwości za idealistyczne. Szkoda, że nie wskazałeś, na czym ten idealizm polega. Ale po co, skoro i tak wiecie lepiej, że ACTA to manifest szatana, rząd to jego kapłani, a samo podpisanie to wyrok i zapowiedź apokalipsy.

Każdy, który nie jest zgorzkniały i nie narzeka, najwidoczniej żyje w jakimś cukierkowym świecie... Tymczasem każdy prawdziwy Polak powinien mieć ..taką minę, jakby miał gówno pod nosem" (Doda żaden autorytet, ale teksty miewa niezłe). Przed Macierewiczem i jemu podobnymi nie da się ukryć, a więc spodziewam się, że zostanę zapewne mianowany elementem układu, agentem, żydem, masonem i cyklistą.
Piotr M.

Piotr M. 3d, rzemiosło
artystyczne

Temat: anty ACTA manifestacje

spodziewam się, że zostanę zapewne mianowany elementem układu, agentem, żydem, masonem i cyklistą.
Albo wymagajacym interlokutorem :)

konto usunięte

Temat: anty ACTA manifestacje

Peter Wojciech M.:
spodziewam się, że zostanę zapewne mianowany elementem układu, agentem, żydem, masonem i cyklistą.
Albo wymagajacym interlokutorem :)

Albo Hołdysem:

"W czasach nie dającego się zatrzymać pochodu finansjalizacji, o której pisze Jacek Żakowski [1], Internet był więc ostoją "commons" - wspólnych dóbr, dostępnych każdemu/każdej. Jak może dziwić więc fakt, że pokolenie wychowane na tych wspólnych dobrach teraz staje do walki w ich obronie? I jakże miałoby dziwić, że do ataku na te dobra przystępują ci, którzy mają największe możliwości i szanse zarobienia na nich? Megakorporacje, działające w obszarach przemysłów rozrywkowych i kulturowych; koncerny farmaceutyczne; wreszcie, pojedynczy twórcy będący artystycznymi odpowiednikami typowych "fat cats" (vide ponury średniowieczny chuj Zbigniew Hołdys).

Wszystkim autorom/autorkom dzieł kultury i osiągnięć nauki należy się godziwe, odpowiednie do wartości ich pracy twórczej/naukowej wynagrodzenie. A nie wieczna renta dla nielicznych z nich. Chopin, Beethoven, Chaplin, Beatlesi, Picasso, małżeństwo Curie tworzyli przed finansjalizacją. Ludzie płacili za koncert, nuty, książki, obrazy, odkrycia. Potem mogły one krążyć, być reprodukowane i udostępniane swobodnie. Dopóki między twórcą a odbiorcą nie było korporacji, której jedynym celem jest wynik finansowy."

Źródło: http://lewica.pl/index.php?id=25971

:-D
Krzysztof W.

Krzysztof W. profesjonalne cięcie
kosztów - zarabiamy
dla Ciebie

Temat: anty ACTA manifestacje

Peter Wojciech M.:
Krzysztof W.:
Peter Wojciech M.:

Natomiast wkurza mnie niesamowicie fakt kłamania
Mnie natomiast wkurza wyzywanie od kłamców kogokolwiek i stawianie mocnych zarzutów bez pokrycia.

Być może faktycznie zagalopowałem się z tymi oskarżeniami. Po prostu czasem mam lekkie wrażenie że Rząd sporadycznie leciuteńko może mijać się z prawdą w niektórych sprawach.
Heh, mija się na pewno, nie o to chodzi. Nie tylko nasz obecny rząd zresztą. Po czym poznać, że polityk kłamie? Po tym, że porusza ustami...
nie jestem ekspertem w dziedzinie prawa ale cicho siedzieć nie będę. Najwyżej zrobię z siebie idiotę ale przynajmniej się czegoś dowiem z kontrargumentów.
Ryzykowna metoda. Fakt, że prowokuje do kontrargumentów, ale ja wtedy dyskutuję nie "przeciwko" czy "za" czymś - chyba, że chodzi o "za" samodzielnym formułowaniem wniosków. Jest takie powiedzenie : "Ludzie, myślcie, to nie boli".
ACTA jest sprzeczne z wieloma przepisami z różnych dziedzin prawa. Jest określona w sposób zamglony daje pole do wielu naruszeń.
A gdy pytam - gdzie zaproponowana przeze mnie procedura to robi albo z czym jest sprzeczna, to "ja się nie znam".
Czy to będzie prowadziło do udowadniania niewinności bez uprzedniego przedstawienia dowodów przez posiadacza praw? Gdzie domniemanie niewinności?
Kolejny przeklejony cytat z jakiejś agitki. Pytania mające sugerować odpowiedź albo przynajmniej zasiać wątpliwości.
Wskaż również, gdzie przy takim sposobie działania będziemy mieli do czynienia z "permanentną inwigilacją" czy "cenzurowaniem internetu", o którym tak trąbicie.

Oczywiście nie ma takiego zapisu i nic by nie szumiało wokół ACTA na temat inwigilacji gdyby nie fakt że ACTA obarcza dostawce internetu odpowiedzialnością tego co klienci robią art. 23 i 27. Co będzie robić dostawca?
Blokować strony podejrzane o łamanie prawa autorskiego?
Na tyle jest możliwe starał się monitorować aktywność klientów?
Nie. Jak wyżej : żaden provider nie ma zamiaru, nie chce i nie ma jak go zmusić do permanentnego monitoringu.
GIODO jest przeciwko ACTA co jest ciekawe.
Podejrzewam że tam jest kilku specjalistów w tej dziedzinie.
Mhm, GIODO jest faktycznie przeciw, jak w każdym przypadku możliwości ujawnienia danych osobowych. Tu jest rzeczywisty konflikt prawny. Jak sądzę, trzeba go będzie rozwiązać.
A ustawy w/g p.2 art.91 mogą się iść chędożyć.
Mam nadzieję że się mylę.
Mylisz się. Ustawy się nie chędożą, rozmnażają się przez polityków :)
Mam nadzieję że nie będzie prowadził Pan sklepu internetowego bo się może Panu bardzo nie opłacać bycie niesłusznie oskarżonym. [...]
Po jakim czasie? Co z firmą? Istnieje nadal?
Ależ dokładnie tu jest problem ! W jaki sposób zrekompensować niesłusznie nałożoną karę. Osobiście nie wierzę, żeby to były masowe przypadki w sytuacji, gdy większość dowodów musi być już znana na początku. Nie ma tak, że sklep internetowy zamknięty na tydzień zbankrutuje. Zauważ jednak, że proponujecie coś gorszego : "od razu do sądu" może spowodować wydanie przez sąd tzw. nakazu zabezpieczenia powództwa, czyli w praktyce - również zamknięcia sklepu Bez możliwości przyśpieszenia sprawy poprzez jednorazowe zapłacenie odszkodowania.
Krzysztof W.

Krzysztof W. profesjonalne cięcie
kosztów - zarabiamy
dla Ciebie

Temat: anty ACTA manifestacje

Marek T.:

pojedynczy twórcy będący artystycznymi odpowiednikami typowych "fat cats" (vide ponury średniowieczny chuj Zbigniew Hołdys).

Źródło: http://lewica.pl/index.php?id=25971
Coś się lewica zdezorientowała politycznie. Ponurym średniowiecznym nazwał Hołdys Kaczyńskiego, co już Bartłomiej przytaczał :
http://www.fejsik.pl/Holdys-na-FB-o-Jaroslawie-Kaczyns...

A nie spodziewałem się, że staną kiedykolwiek w jego obronie...
Piotr M.

Piotr M. 3d, rzemiosło
artystyczne

Temat: anty ACTA manifestacje

Co do Zbigniewa H.
Jest takie powiedzenie:
"Nieważne jak gadają byleby gadali"
Jakub L.

Jakub L. Programista

Temat: anty ACTA manifestacje

Krzysztof W.:

Nie. Jak wyżej : żaden provider nie ma zamiaru, nie chce i nie ma jak go zmusić do permanentnego monitoringu.

Co do zamiaru to i owszem, co do chęci - pewnie też, ale jak zmusić providera - banalnie - przegłosowując odpowiednią ustawę.
Przecież głosujący mają głęboko w poważaniu koszty takiej operacji, najwyżej provider zbankrutuje, albo da takie ceny na dostęp o którym niektórzy głosujący pobredzali żeby go wpisać do konstytucji, że ruch się zmniejszy i będzie mniej do archiwizowania.
Krzysztof W.

Krzysztof W. profesjonalne cięcie
kosztów - zarabiamy
dla Ciebie

Temat: anty ACTA manifestacje

Jakub L.:
Krzysztof W.:

Nie. Jak wyżej : żaden provider nie ma zamiaru, nie chce i nie ma jak go zmusić do permanentnego monitoringu.

Co do zamiaru to i owszem, co do chęci - pewnie też, ale jak zmusić providera - banalnie - przegłosowując odpowiednią ustawę.
Sorry, ale to dalej nic innego, jak ciąg dalszy WWWS (wielkiego wietrzenia wszędzie spisku). Jest wręcz przeciwnie. Sprawa Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości dotycząca konkretnego przypadku w Belgii, którą przywoływałem (kilka stron temu, więc żeby nie szukać - przypomnę : http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114881,110387... )

pokazuje jasno, że wcale nie chodzi o permanentny monitoring, a mało tego, nie można go nakazać :

W pierwszej instancji sąd belgijski nakazał Scarlet wprowadzenie mechanizmu automatycznego filtrowania treści i "odcinania" użytkowników od możliwości nielegalnego pobierania.

Scarlet jednak wniosła od wyroku apelację, argumentując, iż decyzja ta jest sprzeczna z prawem unijnym.

24 listopada br. Trybunał Sprawiedliwości wydał orzeczenie popierające apelację. Stwierdził w nim, że nakaz belgijskiego sądu "może wprowadzić całkowity monitoring", co będzie niezgodne z Dyrektywą o Handlu Elektronicznym UE i będzie prowadzić do "poważnego naruszenia prawa Scarlet do prowadzenia działalności biznesowej".


Najśmieszniejsze jest to, że przeciwnicy ACTA uważają to za argument na ich rzecz, podczas gdy sformułowania, które wytłuściłem, świadczą o skutecznym zapobieganiu temu, co sami zarzucają tej umowie.
Jakub L.

Jakub L. Programista

Temat: anty ACTA manifestacje

No więc tak, nakazując ustawą. Dostawca niczego nie będzie filtrował, niczego nie będzie analizował na bieżąco, będzie tylko zapisywał to, co dany użyszkodnik transmituje.
Jak będzie potrzebne, to smutni panowie przyjdą i dostaną odpowiedni nośnik do przejrzenia.

Polska o ile wiem nie podpisał Karty Praw Podstawowych, więc powoływanie się na nią jest nieco bezprzedmiotowe.
Krzysztof W.

Krzysztof W. profesjonalne cięcie
kosztów - zarabiamy
dla Ciebie

Temat: anty ACTA manifestacje

Jakub L.:
No więc tak, nakazując ustawą. Dostawca niczego nie będzie filtrował, niczego nie będzie analizował na bieżąco, będzie tylko zapisywał to, co dany użyszkodnik transmituje.
Pierwsze nie : nie będzie zapisywał, co transmituje, tylko dane o logowaniu (adresy, może ewentualnie wielkość transferu, ale nie same dane). Piszę to już któryś raz i dalej wszyscy przeciwnicy nie przyjmują do wiadomości tej fundamentalnej różnicy.
Jak będzie potrzebne, to smutni panowie przyjdą i dostaną odpowiedni nośnik do przejrzenia.
Nie nr 2 : nie przyjdą (z reguły mają za daleko), tylko przyślą providerowi informację. Provider też nie będzie przekazywał żadnych nośników, jedynie informację.
Polska o ile wiem nie podpisał Karty Praw Podstawowych, więc powoływanie się na nią jest nieco bezprzedmiotowe.
3 x nie : nigdzie nie pisałem o Karcie Praw Podstawowych, więc argument jest bezprzedmiotowy dużo bardziej niż "nieco".
Piotr M.

Piotr M. 3d, rzemiosło
artystyczne

Temat: anty ACTA manifestacje

Tak czy siak ja uważam że dobrze że ludzie wyszli na ulicę z transparentami bo teraz włodarze muszą dokładnie przeczytać to co podpisują. Przynajmniej jedna uchwała będzie dokładnie przeanalizowana przez polityków i decyzja zapadnie z pełna odpowiedzialnością. Wnioskuje to po wyznaniach polityków którzy nie zawsze wiedza na co głosują. bo koledzy glosują tak samo.
Zastanawia mnie jedna rzecz, dlaczego ACTA zostało podpisane a dopiero po tym politycy zabierają się do dokładnego przeanalizowania prawa polskiego?

konto usunięte

Temat: anty ACTA manifestacje

Peter Wojciech M.:
Zastanawia mnie jedna rzecz, dlaczego ACTA zostało podpisane a dopiero po tym politycy zabierają się do dokładnego przeanalizowania prawa polskiego?

Z tych samych powodów, dla których niemal jednogłośnie przeszła idiotyczna ustawa antyhazardowa: nie od dziś wiadomo, że jeśli dany poseł nie jest osobiście zainteresowany jakąś sprawą, to głosuje wg rozpiski, dostarczonej mu przez wierchuszkę i nawet pojęcia nie ma, za czym lub przeciwko czemu się tym samym opowiada.

A w tym wypadku o sprawie wiedzieli nieliczni politycy (być może równie niewiele, co posłowie o uchwalanych przez siebie ustawach). Dopiero potem, gdy ludzie (nie politycy) przeczytali tekst umowy, zrobił się smrodek...Marek T. edytował(a) ten post dnia 03.02.12 o godzinie 11:36

konto usunięte

Temat: anty ACTA manifestacje

Peter Wojciech M.:
>> Negatywne:
- Reprezentuje interesy wielkich korporacji a szaraki ja ja dostana po d...

całe Twoje zycie zdeterminowane jest przez wielkie korporacje. Wszystko co kupujesz, robisz, korzystasz. Taki jest swiat, ACTA nic nie zmieni w tej materii.
a) pracujesz albo "dla" albo "w" wielkiej korporacji albo dla firmy zyjącej dzięki korporacji
b) komsnumujesz kulturę, jaką przygotowują ci korporacje
c) zakładasz darmową pocztę w necie: jestes automatycznie sledzony przez korporacje
d) kontaktujesz sie ze swiatem, dzieki telefonom i sieciom wielkich korporacji
e) żyjesz w otoczeniu gospodarczym, ktore dominowane i sterowane jest przez wielkie korporacje
f) pijesz piwo z wielkich korpotacji

i sto innych dowodów wypisze ci w kazdej chwili.

Dziecinada.

Ktoś ciekawie zauważył; od lat nie było w Polsce tak masowych protestów, ba, nie było w zasadzei nawet Oburzonych, nikt nie demonstruje w takiej skali przeciw umowom śmieciowym, manipulacji w sprawach emerytur itd.

Ale tysiące wyszły na ulice, bo "wielkie korporacje" nagle są zagrożeniem, z powodu ACTA.

G... prawda. 90 procentom chodzi po prostu o dalsze, bezpłatne i bezkarne zasysanie wszystkiego, co trafia do internetu.
Krzysztof W.

Krzysztof W. profesjonalne cięcie
kosztów - zarabiamy
dla Ciebie

Temat: anty ACTA manifestacje

Peter Wojciech M.:
Tak czy siak ja uważam że dobrze że ludzie wyszli na ulicę z transparentami bo teraz włodarze muszą dokładnie przeczytać to co podpisują.
Wreszcie się z czymś zgadzamy :) Choć z różnych powodów. Nie chodzi mi nawet o wyznania
polityków którzy nie zawsze wiedza na co głosują.
To oczywiście prawda. Uważam, że to chorobliwe, ale chyba nieuleczalne.

Jednym z przekleństw naszego życia, jednym z przekleństw naszego budownictwa państwowego jest to, żeśmy się podzielili na kilka rodzajów Polaków, że mówimy jednym polskim językiem, a inaczej nawet słowa polskie rozumiemy, żeśmy wychowali wśród siebie Polaków różnych gatunków, Polaków z trudnością się porozumiewających

Józef Piłsudski. Prorok?

Bardziej jednak niż z "powtórki z czytania" przez polityków cieszę się z czego innego : ludziom się "zechciało chcieć". Ruszyli tyłki, co jeszcze niedawno uznałbym za niewykonalne w dowolnej sprawie.
dlaczego ACTA zostało podpisane a dopiero po tym
politycy zabierają się do dokładnego przeanalizowania prawa polskiego?
Bo po raz pierwszy od niepamiętnych czasów ktoś ich o coś "delikatnie" zapytał. I nie była to usłużna dziennikarka, ale wprost - elektorat. A pytanie nie dotyczyło tego, "jak głosowaliście", tylko "dlaczego tak właśnie"...

Cieszy mnie również obnażanie przy tym hipokryzji. Obecnie jest tak, że cokolwiek nie zrobi rząd, będzie uznane za złe przez opozycję, a wspaniałe dla nich samych. Dobry przykład :

http://www.youtube.com/watch?v=0pPPQZFzyKo

a potem :

http://www.youtube.com/watch?v=e9GBbuR15loKrzysztof W. edytował(a) ten post dnia 03.02.12 o godzinie 13:44
Krzysztof W.

Krzysztof W. profesjonalne cięcie
kosztów - zarabiamy
dla Ciebie

Temat: anty ACTA manifestacje

Jan Kowalski:
Ale tysiące wyszły na ulice, bo "wielkie korporacje" nagle są zagrożeniem, z powodu ACTA.

G... prawda. 90 procentom chodzi po prostu o dalsze, bezpłatne i bezkarne zasysanie wszystkiego, co trafia do internetu.
Widzę te proporcje inaczej : wyszli na ulice ci, których to prawo potencjalnie dotyczy i poczuli się lekceważeni, że nikt im tego nie wyjaśnił. Nie, nie zmieniłem poglądów na sprawę, ale podkreślam fakt, że nikomu z polityków (dopóki tłum ich do tego nie zmusił) nie zechciało się tego wytłumaczyć . Ba ! Nawet dalej tego nie robią. I skutek jest taki, że w takiej sytuacji łatwo było stworzyć "negatywną propagandę", postraszyć cenzurą, zamachem na Konstytucję czy postraszyć masowym zamykaniem biznesów internetowych.

A więc według mnie na ulicach było - powiedzmy po 49% - tych, którzy nadal chcieliby w sposób nielimitowany ściągać i tyle samo źle rozumiejących to, czego sprawa dotyczy, przestraszonych rzekomymi zagrożeniami. Pozostałe 2% to ci, których ta ustawa rzeczywiście zaboli, czyli przedstawiciele providerów, na których zostaną nałożone dodatkowe, a wcześniej nie wymagane obowiązki / koszty. Ciekawe, w której grupie widzicie potencjalnych organizatorów...
Piotr M.

Piotr M. 3d, rzemiosło
artystyczne

Temat: anty ACTA manifestacje

Już się nasz Premier ugina. Dopuszcza do dyskusji w sprawie ACTA GIODO i RPO.

Następna dyskusja:

wlepka - anty druki bezadre...




Wyślij zaproszenie do