konto usunięte

Temat: Angielski w przedszkolu

Rodzice przedszkolaków, wytłumaczcie mi, jak to jest:
jestem nauczycielem języków obcych w placówkach przedszkolnych. Firma, dla której pracuję, każe pracować mi z trzydziestką maluchów na korytarzu lub w za małej salce, po pół godziny dwa razy w tygodniu. Pomoce kupuję sobie sama, bo te, które dostaję od firmy, są tak zniszczone i niekompletne, że aż wstyd. Na siłę każe mi się wprowadzać do nauczania książki, które nijak się mają do nauki dzieci małych, które wszak przy stoliku nie wysiedzą (poza tym - stoliki na korytarzu?), ale książki wszak dają firmie kilkanaście złotych więcej do zarobku ogólnego. Rodzice denerwują się zwłaszcza na liczebność grup, na jakość materiałów, na długość (krótkość?) zajęć, po czym... na kolejny rok wybierają tą samą firmę!
Powód: cena! Bo firma, największa na rynku Wrocławia w tym temacie, ma ceny najniższe! CO z tego, że przy podniesieniu ceny o 4 złote za miesiąc na przykład, można by i lepsze pomoce zakupić, i mniejsze grupy zrobić (które by dawały większą szansę na SKUTECZNE uczenie dzieci), i nawet osoby może bardziej doświadczone zatrudnić...
Czy tylko cena czyni cuda?
Rafał Hostyński

Rafał Hostyński Ten od
pozycjonowania

Temat: Angielski w przedszkolu

Justyna Lech:
Firma, dla której pracuję, każe pracować mi z trzydziestką maluchów na korytarzu lub w za małej salce, po pół godziny dwa razy w tygodniu. Pomoce kupuję sobie sama, bo te, które dostaję od firmy, są tak zniszczone i niekompletne, że aż wstyd. Na siłę każe mi się wprowadzać do nauczania książki, które nijak się mają do nauki dzieci małych, które wszak przy stoliku nie wysiedzą (poza tym - stoliki na korytarzu?), ale książki wszak dają firmie kilkanaście złotych więcej do zarobku ogólnego. Rodzice denerwują się zwłaszcza na liczebność grup, na jakość materiałów, na długość (krótkość?) zajęć, po czym... na kolejny rok wybierają tą samą firmę!

[1] Nie łatwiej zaprosić rodziców tej 30 przedszkolaków i przedstawić im bilans ZA i PRZECIW?

[2] Czy to ładnie tak pisać na swojego pracodawcę? Nie zwolnią za to?Rafał Hostyński edytował(a) ten post dnia 21.06.12 o godzinie 20:56

konto usunięte

Temat: Angielski w przedszkolu

A. Pracodawcę obsmarowałam anonimowo, tj. bez podawania nazwy firmy, więc wybaczą ;p Zwolnić nie muszą, idę sama precz, mimo że próbują przekonać.
B. Rodzice wiedzą, rozmawiałam wielokrotnie, sami interweniowali u dyrekcji, prosili, grozili, domagali się. I wybrali tą samą opcję na rok kolejny.
C. W większości przedszkoli słyszę, że cena najważniejsza. Nie trafiają żadne kontrargumenty.
Szukam logiki. HELP!

konto usunięte

Temat: Angielski w przedszkolu

Justyna Lech:
Szukam logiki. HELP!

Logika jest prosta. Biznes plan przedszkola z jednej strony, i szkoły z drugiej strony, musi się zgadzać, więc wszyscy udają i mają Ciebie i dzieci w nosie.
Idź do szkoły, która nie będzie Tobą rzucać po przedszkolach i traktować jak pracownika na plantacji bananów. Teraz są nabory, a potem w sierpniu, wrześniu. Na pewno znajdziesz lepsze warunki.

konto usunięte

Temat: Angielski w przedszkolu

Owszem, rada dobra, poniekąd będę to stosować - niemniej jest jeden, malutki problem: ja naprawdę lubię uczyć maluchy :(
Tak, tak, wiem, idealistka się znalazła, psia kostka ;)
Anna Wysocka-Gazda

Anna Wysocka-Gazda Anioł nigdy nie
upada. Diabeł upada
tak nisko, że nigdy
s...

Temat: Angielski w przedszkolu

A skoro masz własną firmę czemu nie przygotujesz i nie złożysz swojej oferty?

konto usunięte

Temat: Angielski w przedszkolu

Justyna Lech:
Owszem, rada dobra, poniekąd będę to stosować - niemniej jest jeden, malutki problem: ja naprawdę lubię uczyć maluchy :(
Tak, tak, wiem, idealistka się znalazła, psia kostka ;)

To ucz je dalej, ale, jak radzi Ania, na własną rękę. :) Jeśli nie tak, poszukaj szkół językowych, mających siedzibę w szkole podstawowej i wynajmujących tam pomieszczenia. Taka szkoła świadczy usługi w 90% dla uczniów szkoły, czyli masz wszelkie szanse uczyć maluchy właśnie.

konto usunięte

Temat: Angielski w przedszkolu

Ok, to jeszcze raz się zapytam, może mało jasno się wypowiedziałam wcześniej:
JAKI SENS MA ZŁOŻENIE WŁASNEJ OFERTY DO PRZEDSZKOLI, JAKO "MOJA" FIRMA, SKORO - ŻEBY SIĘ TAM "ZAŁAPAĆ" JAKO NOWA FIRMA MUSZĘ OFEROWAĆ DOKŁADNIE TO SAMO, CO "STARA" FIRMA, bo jeśli podwyższę o kilka złotych, oferując nową jakość, to będę "niekonkurencyjna"?

Ech, szkoda gadać ;) Przyjdzie mi inną ścieżkę kariery wybrać, ot co! ;-)

konto usunięte

Temat: Angielski w przedszkolu

Justyna Lech:
JAKI SENS MA ZŁOŻENIE WŁASNEJ OFERTY DO PRZEDSZKOLI, JAKO "MOJA" FIRMA, SKORO - ŻEBY SIĘ TAM "ZAŁAPAĆ" JAKO NOWA FIRMA MUSZĘ OFEROWAĆ DOKŁADNIE TO SAMO, CO "STARA" FIRMA, bo jeśli podwyższę o kilka złotych, oferując nową jakość, to będę "niekonkurencyjna"?

Chcesz powiedzieć, że 1 firma ma monopol we wszystkich przedszkolach we Wrocławiu? Come on. :) Przygotowałabym ofertę i zaatakowała nalotem dywanowym (w miarę możliwości zanosząc ofertę osobiście) - i zobaczyła, co się zdarzy. Oczywiście, oznacza to zainwestowanie swojego czasu i energii bezzwrotnie być może.

A myślałaś o szkołach (franczyzach) specjalizujących się w uczeniu maluchów? Helen Doron, Early Stage... Chyba, że właśnie dla takiej pracujesz, wtedy nie było tematu. ;)

konto usunięte

Temat: Angielski w przedszkolu

Justyna Lech:
Ok, to jeszcze raz się zapytam, może mało jasno się wypowiedziałam wcześniej:
JAKI SENS MA ZŁOŻENIE WŁASNEJ OFERTY DO PRZEDSZKOLI, JAKO "MOJA" FIRMA, SKORO - ŻEBY SIĘ TAM "ZAŁAPAĆ" JAKO NOWA FIRMA MUSZĘ OFEROWAĆ DOKŁADNIE TO SAMO, CO "STARA" FIRMA, bo jeśli podwyższę o kilka złotych, oferując nową jakość, to będę "niekonkurencyjna"?

Ma sens. Zwłaszcza, jeśli rodzice Cię znają i wiedzą, ze Twoje nastawienie jest takie, że chcesz, żeby dzici miały gdzie i na czym i jak sie uczyć. Nie uwierzę, że jedna firma obstawia wszystkie przedszkola i "kluby malucha" we Wro. Moja koleżanka sama składała swoją ofertę do przedszkoli, w kilku uczy. Można? Można!
Ale póki się nie sprobuje, tylko będzie pytać "Jaki sens?" to się nic nie stanie, trzeba swoje wychodzić i pokzać, że czasem nie cena, a jakość się liczy.

Temat: Angielski w przedszkolu

1. To chyba nie jest tak, że jedna firma uczy wszystkie przedszkolaki, bo jako żywo u swojego przedszkolaka podręczników nie widziałam, dzieci bawią się śpiewając piosenki i maszerując po pokoju (byłam dzisiaj na lekcji pokazowej - widziałam i słyszałam) i wyglądają na bardzo zadowolone - może to też zależy od nauczyciela?
2. mniejsze grupy? jak mniejsze? zasadą, o której słyszałam i wiem, jest, że dzieci uczą sie w grupach wiekowych - maluchy z maluchami, średniaki ze średniakami (plus wariacje: biedronki z biedronkami, motylki z motylkami itp) - nie sądzę, żeby ktokolwiek z osób zarządzających przedszkolem zgodził się na dzielenie poszczególnych grup, bo to deozrganizuje pracę przedszkola. No chyba, że gdzieś łączy się dzieci.

A na marginesie dodam, że do mnie jako rodzica nie dotarła żadna inna propozycja niż ta, która została wybrana. Nie było lekcji pokazowych, informacji o innych ofertach itp. A dyrektorka przedszkola, do którego chodzi moja córka, jest naprawdę otwarta na współpracę i chce jak najlepiej dla dzieci, więc może... popróbuj?
Anna Wysocka-Gazda

Anna Wysocka-Gazda Anioł nigdy nie
upada. Diabeł upada
tak nisko, że nigdy
s...

Temat: Angielski w przedszkolu

Justyna Lech:
Powód: cena! Bo firma, największa na rynku Wrocławia w tym temacie, ma ceny najniższe! CO z tego, że przy podniesieniu ceny o 4 złote za miesiąc na przykład, można by i lepsze pomoce zakupić, i mniejsze grupy zrobić (które by dawały większą szansę na SKUTECZNE uczenie dzieci), i nawet osoby może bardziej doświadczone zatrudnić...
Czy tylko cena czyni cuda?

Trochę mi się nie chce wierzyć, że rodzice (szczególnie Ci co są zadowoleni z Twojej pracy) nie zechcą dopłacić 4 złotych miesięcznie za zdecydowanie lepszą jakość nauki swoich dzieci.
Rafał Hostyński

Rafał Hostyński Ten od
pozycjonowania

Temat: Angielski w przedszkolu

Justyna Lech:
Ok, to jeszcze raz się zapytam, może mało jasno się wypowiedziałam wcześniej:
JAKI SENS MA ZŁOŻENIE WŁASNEJ OFERTY DO PRZEDSZKOLI, JAKO "MOJA" FIRMA, SKORO - ŻEBY SIĘ TAM "ZAŁAPAĆ" JAKO NOWA FIRMA MUSZĘ OFEROWAĆ DOKŁADNIE TO SAMO, CO "STARA" FIRMA, bo jeśli podwyższę o kilka złotych, oferując nową jakość, to będę "niekonkurencyjna"?
Przydałoby się trochę matematyki ;)

Firma, w której pracujesz daje ofertę "WSZYSTKO" w cenie X
Ty, skoro dla nich pracujesz dostajesz od nich Y

Jeśli w Twojej i tylko Twojej firmie dajesz ofertę "Wszystko" + 4 zł, to oznaczałoby, że firma w której pracujesz nic a nic nie zarabia, a całość przychodu topi w kosztach i płacach pracowników ;)
Ech, szkoda gadać ;) Przyjdzie mi inną ścieżkę kariery wybrać, ot co! ;-)
Wybacz, przydałby się tylko kalkulator lub Excell i nieduży wysiłek.
Jeśli to problem, to siądź ze swoją księgową. Zakładam, że znajdzie te 4zł różnicy ;) a gdy Ty dasz w końcu swoją ofertę "WSZYSTKO" w cenie niższej o 1 lub 2zł od Twojej konkurencji, dla której teraz pracujesz, to wykosisz ich w trymiga ;)
Anna Wysocka-Gazda

Anna Wysocka-Gazda Anioł nigdy nie
upada. Diabeł upada
tak nisko, że nigdy
s...

Temat: Angielski w przedszkolu

Rafał Hostyński:

Takie mam nieodparte wrażenie, że to nie o to chyba chodzi :)
Rafał Hostyński

Rafał Hostyński Ten od
pozycjonowania

Temat: Angielski w przedszkolu

Anna Wysocka-Gazda:
Takie mam nieodparte wrażenie, że to nie o to chyba chodzi :)
Wrażenie? Domysły? Niedomówienia?
Trzeba pisać konkretnie "o konkretach", bo na forum są też faceci ;)
Anna Wysocka-Gazda

Anna Wysocka-Gazda Anioł nigdy nie
upada. Diabeł upada
tak nisko, że nigdy
s...

Temat: Angielski w przedszkolu

Rafał Hostyński:
Anna Wysocka-Gazda:
Takie mam nieodparte wrażenie, że to nie o to chyba chodzi :)
Wrażenie? Domysły? Niedomówienia?
Trzeba pisać konkretnie "o konkretach", bo na forum są też faceci ;)

Jak napiszę konkretnie to znowu wyjdzie, że wredna baba ze mnie :P

konto usunięte

Temat: Angielski w przedszkolu

Rafał Hostyński:
Justyna Lech:
Ok, to jeszcze raz się zapytam, może mało jasno się wypowiedziałam wcześniej:
JAKI SENS MA ZŁOŻENIE WŁASNEJ OFERTY DO PRZEDSZKOLI, JAKO "MOJA" FIRMA, SKORO - ŻEBY SIĘ TAM "ZAŁAPAĆ" JAKO NOWA FIRMA MUSZĘ OFEROWAĆ DOKŁADNIE TO SAMO, CO "STARA" FIRMA, bo jeśli podwyższę o kilka złotych, oferując nową jakość, to będę "niekonkurencyjna"?
Przydałoby się trochę matematyki ;)

Firma, w której pracujesz daje ofertę "WSZYSTKO" w cenie X
Ty, skoro dla nich pracujesz dostajesz od nich Y

Jeśli w Twojej i tylko Twojej firmie dajesz ofertę "Wszystko" + 4 zł, to oznaczałoby, że firma w której pracujesz nic a nic nie zarabia, a całość przychodu topi w kosztach i płacach pracowników ;)
Ech, szkoda gadać ;) Przyjdzie mi inną ścieżkę kariery wybrać, ot co! ;-)
Wybacz, przydałby się tylko kalkulator lub Excell i nieduży wysiłek.
Jeśli to problem, to siądź ze swoją księgową. Zakładam, że znajdzie te 4zł różnicy ;) a gdy Ty dasz w końcu swoją ofertę "WSZYSTKO" w cenie niższej o 1 lub 2zł od Twojej konkurencji, dla której teraz pracujesz, to wykosisz ich w trymiga ;)

Generalnie masz rację, jednak ciągle nie wiemy co to za firma. Jeśli taka z pracownikami, oddziałami, itp. to faktycznie można ich pokonać kosztami. Jednak jest jeszcze kolejny element: relacje: firma - kierownictwo przedszkola. Jestem daleki od spiskowych teorii dziejów, ale ten element też trzeba uwzględnić w business planie.

Poza tym, wojny cenowe jeszcze nigdy nikomu nie zrobiły dobrze. Zatem dołączam do obozu zwolenników prymatu jakości/unikalności oferty nad ceną. :)

konto usunięte

Temat: Angielski w przedszkolu

Chciałam tylko zauważyć, że szkoła obsłuży i kilkadziesiąt przedszkoli, a pojedynczy lektor, marnując czas i nerwy na przemieszczanie się - kilka. Teraz jaką cenę musi mieć lektor, który chce pracować tylko z maluchami i chce jednocześnie być konkurencyjny? Rachunek ekonomiczny zaczyna się sypać, bo z tego się nie da wyżyć, trzeba robić zdecydowanie coś jeszcze, czyli np. prowadzić "normalne" kursy stacjonarne wieczorem.



Wyślij zaproszenie do