Temat: [Warszawa] Debata: Czy wolontariat jest męski?

Serdecznie zapraszamy na debatę "Czy wolontariat jest męski?"

27 luty 2013 r., godz. 19.00
Gmach Główny Politechniki Warszawskiej
Plac Politechniki 1, Warszawa

Wstęp wolny
Zapraszamy!

Organizatorzy: Fundacja Kapucyńska i Soli Deo PW
Patronat medialny: Radio Plus, Idziemy, polibuda.info

więcej info:
https://www.facebook.com/events/332180443548598/

Temat: [Warszawa] Debata: Czy wolontariat jest męski?

O Allahu... No co za temat... ;)
Ludzie rozważają to pod tym kątem?
Naprawdę warto robić debatę o czymś takim? ;)

Nie lepiej zrobić debatę na temat firm, które zarabiają na wolontariuszach pieniądze wysyłając ich na dwa tygodnie w jakieś miejsce, gdzie w sumie są mało przydatni, ale płacą za to 5-6 tys. pln (bez przelotu). I oczywiście o skutkach takich działań? O tym, że wolontariusz czuje się oszukany, a miejscowi uczą się, ze przyjeżdżają do nich ludzie z księżyca, którzy płacą absurdalne pieniądze, aby nosić cegły, bądź mieszać cement. Więc miejscowi w następnym roku pomyślą, że to wielki zaszczyt móc u nich nosić cegły, więc też sobie każą płacić za pomoc. Finalnie nikt nigdzie nie jeździ i nie pomaga. A jeśli pojedzie płacąc więcej niż za luksusową wycieczkę, to będzie to pierwszy i ostatni raz.

Nie no.. absurd goni kuriozum...

Powodzenia w debacie ;)
Pozdrawiam
M.

<"Niewiarygodne!" - do siebie> ;)

Temat: [Warszawa] Debata: Czy wolontariat jest męski?

W tym kraju utarło się, że jak jest ważny jeden temat, to nie warto debatować o innych. W wolontariacie jest wiele problemów i jednym z nich jest NIESTETY nierówność płci. Facetów w wolontariacie jest zdecydowanie za mało.

A co do "wolonturyzmu" i płatnych wyjazdach to mam do tego taki komentarz:

Temat: [Warszawa] Debata: Czy wolontariat jest męski?

Cóż... nie wiem, czy problem nierówności płci dotyka wolontariuszy. Być może... Choć na zdrowy rozum, jeśli facet chce wolontariuszem zostać, to raczej nie ma z tym problemu. Natomiast jeśli ktoś się przejmuje, że jakaś mało rozgarnięta istotka nazwie go "niemęski", to bardzo przepraszam... Powód do frustracji zaiste wielki ;)

Do tego na filmiku, który jest zamieszczony gdzieś na stronie organizatora, ludzie raczej nei twierdzą (poza jedną osobą), że wolontariat jest "niemęski". Ale oczywiście debatować można o wszystkim i być może ten problem również występuje. Szkoda, ze debat o rzeczach istotnych jest tak mało. Choć najprawdopodobniej nie wiem o wszystkich konferencjach, jakie sie odbywają. Jeśli będzie albo była ostatnio konferencja nt. płatnych wolontariatów i problemów z tego wynikających, będę wdzięczny za jakieś źródło.

Co do "komentarza"... Cóż, akurat miałem na myśli wolontariaty zagraniczne dla ludzi, którzy nie łapią się na programy EVS czy tego typu. Ja znalazłem wolontariat w Am. Płd., ale poświęciłem na to jakieś 5 miesięcy. Oczywiście w komentarzu jest dużo racji, ale pozwalam sobie twierdzić, że znalezienie wolontariatu przez internet w krajach, np. Am. Płd., który nie byłby płatny, jest mocno utrudnione. Jeśli dla Pana nie, podrzucę na priv kontakty do kilku osób, które pisały do mnie z prośbą o informacje na temat poszukiwań wolontariatu w Am. Płd.. Może być?

Pozdrawiam
M.

Temat: [Warszawa] Debata: Czy wolontariat jest męski?

W Ameryce Południowej jest możliwy EVS, ale są to projekty dofinansowywane bezpośrednio przez KE, z pominięciem Narodowych Agencji. O takim wolontariacie można przeczytać tu:

http://bibliotekawolontariatu.pl/biblioteka/e-book/146/

Ameryka Południowa to strefa "wpływów" Hiszpanii i Portugalii i większość partnerstw (ze względu na brak barier językowych) działa własnie między tymi krajami a Ameryką - w poszukwianiu zacząłbym od znalezienia organizacji wysyłających działających na półwyspie iberyjskim.

Kwestia "wolonturyzmu", to kwestia wyjazdów, za które się płaci żeby wyjechać na mało wartościowy wolontariat. Ma to więcej wspólnego z turystyką, niż pomaganiem, a działania takich "wolonturystów" nie przekładają się na wsparcie dla społeczności lokalnych. Oczywiście wyjazd jest dal funu, zdjęć, przygody i papierka.

W kwestii nierówności płci - będę się upierał, że jest mocno nierówno. W naszych bazach jest znaczna przewaga płci pięknej, dodatkowo bardzo często dostajemy ogłoszenia, w których prosi się o facetów - kwestia siły fizycznej oraz kwestia budowania odpowiednich postaw np. w świetlicach środowiskowych.

Temat: [Warszawa] Debata: Czy wolontariat jest męski?

Widzę, że w większości się zgadzamy :)
Prawdopodobnie we wszystkim.

Nasz spór o nierówność płci wynikł chyba z problemów definicyjnych ;) Ja patrzę na to w ten sposób, że "nierówność płci" oznacza jakieś przeszkody instytucjonalne, ewentualnie społeczne.
Pan patrzy od drugiej strony, widząc oczywiste niedobory w kadrach męskich wśród wolontariuszy i definiujesz to jako "nierówność płci".

Nie ma się o co spierać, bo myślimy raczej podobnie, tylko podchodzimy do tematu z dwóch różnych stron.
Być może jest to jakiś problem społeczny, że uważa się wolontariat za niemęski. Wątpię w to, bo jeśli ktoś się przejmuje takimi głupotami i tak nie powinien pracować w ten sposób. Takie myślenie oznacza jego niedojrzałość. Wydaje mi się, że wolontariat wśród facetów jest po prostu mało rozreklamowany/mało modny. Jest tu może jakiś problem mentalny, ale chyba nie wynika on z przekonaniu o "niemęskości" działań.

Nic to :) Nie ma o czym dyskutować. Z pewnością taka konferencja sie przyda, bo będzie w jakiś sposób reklamowała wolontariat. Może jakoś temat mi nie podszedł, bo nie uważam, aby przekonanie o "niemęskości" wolontariatu sprawiało, ze jest mało facetów w tymże.

W każdym razie przepraszam za poprzednią krytykę, ale jestem bardzo zirytowany działalnością firm, które wykorzystują chęć pomocy u ludzi i każą sobie płacić niebotyczne sumy za możliwość pomagania innym. Chętnie widziałbym konferencją na ten temat, najlepiej z uczestnictwem członków tego typu firm.

Pozdrawiam
M.Marek Piątkowski edytował(a) ten post dnia 13.03.13 o godzinie 13:21