Katarzyna Kijak

Katarzyna Kijak Biuro Tłumaczeń
CORRECT STUDIO

Temat: szukam pomocy

Mam w domu 9 kotów. Wszyscy raczej żyją zgodnie. Kuwety sprzątam dwa razy dziennie. Jednak jeden z moich kotów, piękny, cały czarny Max (4 lata) sika po całym domu, nawet przy mnie. Jestem u kresu wytrzymałości, nie pomógł Feliway, nie pomaga dużo miłości, nic już nie pomaga. Nie oddam go w obce ręce, bo może to samo robić u kogoś a wtedy wyląduje na ulicy. Max jest u mnie od małego, więc jego los nie jest mi obojętny. Co mam robić? Kiedyś znajoma pani weterynarz powiedziała mi, że najbardziej humanitarne jest uśpienie kota...
może coś mi doradzicie
Monika A.

Monika A. Marketing
Communication
Academy

Temat: szukam pomocy

A jest wykastrowany?
Katarzyna Kijak

Katarzyna Kijak Biuro Tłumaczeń
CORRECT STUDIO

Temat: szukam pomocy

oczywiście, jak wszystkie moje koty:(
Monika A.

Monika A. Marketing
Communication
Academy

Temat: szukam pomocy

W takim razie ja bym zrobiła mu badania. Może coś mu dolega i dlatego leje wszędzie.
Katarzyna Kijak

Katarzyna Kijak Biuro Tłumaczeń
CORRECT STUDIO

Temat: szukam pomocy

ale ja dobrze znam moje koty i max raczej wygląda na bardzo zdrowego...
Monika A.

Monika A. Marketing
Communication
Academy

Temat: szukam pomocy

Ja bym dla spokoju własnego zrobiła badania, by się upewnic.
Więcej nie mogę niestety doradzic, nie jestem weterynarzem.

konto usunięte

Temat: szukam pomocy

Enigmatycznie: przyczyn może być wiele.
Praktycznie: pobrać próbkę moczu i zanieść do weterynarza, zrobi badania sprawdzi czy ze zdrowiem jest wszystko ok- to jest lepsze rozwiązanie niż uśpienie kota, a może dużo wyjaśnić.
Sylwia K.

Sylwia K. project manager,
redaktor, korektor,
autor widmo, sopran

Temat: szukam pomocy

Behemot (tez czarny, kastrowany, ale osmiolatek) zabiegowi zostal poddany dosc pozno, niestety, mial chyba z poltora roku - do tamtego momentu zdazyl osikac wszystko, co bylo w zasiegu jego... ekhm, no wlasnie - po kastracji uspokoil sie niemal z dnia na dzien, lecz upodobal sobie pewne miejsca, w ktorych sika i tyle. sa to dywan (babci), kapcie dla gosci (u babci) i wycieraczka (babci). sika nawet przylapany (przez babcie). dlaczego akurat babci postanowil robic na zlosc? nie wiem, w ubieglym tygodniu podjelysmy radykalne dzialania - dywan zostal wyprany i obficie zlany srodkami odstraszajacymi i neutralizujacymi nieprzyjemne zapachy (i kilka razy dziennie ponawiamy ten zabieg). na razie jest spokoj, stad wiem, ze to sila przyzwyczajenia byla (zapach pozostawal i necil kota), przeciez nie zlosliwosc :)
Grażyna C.

Grażyna C. mgr turystyki,

Temat: szukam pomocy

Witam,
U mnie było to samo. Garmet nie umiał nauczyć się sikać i robić hmm.... do kuwety. Robił wszędzie: na tapczan, rzeczy męża, jego fotel, na podłogę. Zauważyłam jednak, że lubi się załatwiac do donic (dużych) z ziemią. Zaraz taką zakupiłam i wypełnilam ziemią. Udało się. Zaczął tam zostawiać produkty swej przemiany materii.. :))

Potem, zaczęłam dosypywać so tej donicy żwirku, coraz więcej i więcej, aż ziemia zamieniona została przez żwirek (granulowany piach). Dla Garmeta jest ważne w co się załatwia. Lubi naturalne podłoże.... taki ekologiczny kot :)))

A ten, kto zaproponował uśpienie, niechaj pomyśli, że być może na starość też będzie miał problemy i wtedy co? uśpić? :)))

konto usunięte

Temat: szukam pomocy

Katarzyna Z.:
ale ja dobrze znam moje koty i max raczej wygląda na bardzo zdrowego...


Moj Mamut tez "wyglada" na zdrowego. Co z tego, kiedy w moczu krysztaly, bakterie, nablonki, sluz i PH 8. I sikal po katach. Leczymy pecherz. Jest juz lepiej. Sika do kuwety.
Moj Roll tez "wygladal" super zdrowo. Mocz PH 8, krysztaly, bakterie, sluz, nablonki i sikal po katach. Juz nie sika. Wyleczony.

IMHO - kot wygladajacy zdrowo nie sika po katach. Sikanie zaburza obraz zdrowego kota. Najwyrazniej cos jest nie tak i kot o tym mowi, sikajac nie tam, gdzie powinien.
Badania moczu i krwi z profilem nerkowo - watrobowym sa wskazane. Mocno.

konto usunięte

Temat: szukam pomocy

Kot to takie zwierzę, które długo wygląda na zdrowego. Nie leży plackiem bo coś go strzyka. Jak leży to znaczy, że już jest naprawdę źle.
Samo posikiwanie jest objawem , że coś się dzieje niedobrego. W zdrowiu, w otoczeniu?
Ja robię moim kotom badania profilaktyczne moczu dwa razy w roku , a krwi raz na rok. Dzięki temu udało mi się wyłapać pojedyncze kryształki u Poli i szybko zareagować (i wiem, że jej sików muszę pilnowac i badać je regularnie) oraz wiem, że Pola ma dziwne wyniki nerkowe - na górnych granicach. Ponieważ takie same wyniki ma od 3 lat, wiem że to może dla niej norma, nic nie skacze radykalnie i też - wiem, że musze pilnować (u niej badania robie co pół roku, czy na aby nic nie podskoczyło).
Gdybym to olała i np zrobiła badania jak kot by się źle czuł, nie wiedziałabym jakie wskaźniki miał ten kot kiedy był "na oko zdrowy".
Ola Ż.

Ola Ż. Poszukująca własnej
drogi :-)

Temat: szukam pomocy

Ja jestem ciekawa czy Pani Katarzyna wogole robi badania swoim 9 kotom, ale pewnie nie skoro wygladaja na zdrowe.. no i jesli leczy je u pani weterynarz dla ktorej pojawienie sie problemu jest rownoznaczne z uspieniem.. swoja droga ktos chyba tej pani powinien odebrac uprawnienia. Od jakiegos czasu weterynarzowi nie wolno uspic zwierzaka "bo tak" musza byc ewidentne wskazania.

Ja mam trzy koty, 17 lat, 9 i 8 lat. Dwa "młodsze" nigdy nie chorowaly a mimo to robie im regularne badania. No skoro sobie robie to tym bardziej im:-))
Krystyna Nahlik

Krystyna Nahlik Genomics Support
Scientist, Agilent
Technologies UK

Temat: szukam pomocy

Nie wiem, czy to moze byc problemem, ale czytalam w jednym kocim pordaniku, ze sikanie gdzie popadnie moze byc reakcja na stres wynikajaca z usuwania kociego oznaczania terytorium feromonami z gruczolow na pyszczku, co robia rowniez koty kastrowane. Na wszelki wypadek zostawilam kotu jeden rog szafki w kuchni, ktorej nie czyszcze z jego sladow. Moze ostatnio jakies wieksze pporzadki i czyszczenie mebli bylo?

Ale oczywiscie najpierw trzeba zrobic badania moczu, zeby wyeliminowac infekcje.
Katarzyna Kijak

Katarzyna Kijak Biuro Tłumaczeń
CORRECT STUDIO

Temat: szukam pomocy

[author]Ola
Ola Ż.

Ola Ż. Poszukująca własnej
drogi :-)

Temat: szukam pomocy

Kasiu, ja Cię broń Boze nie oceniam, tylko zdziwiło mnie to że osoba mająca 9 kotów mówi że kot dobrze wygląda i nie trzeba robić mu badań.

jeden z moich kotów 17 letni ma ciezkie stadium mocznicy, paskudne wyniki, a niech mi Pani wierzy że wygląda rewelacyjnie, świetnie się zachowuje, widać że chce zyc, no i każdy sie dziwi ze ma 17 lat , nawet weterynarze.

Równiez zdiwilo mnie ze piszesz o tej znajomej Pani weterynarz, po takim tekscie zaden z moich zwierzakow juz by tej pani nie zobaczyl.

Tak wiec przede wszystkim badania i powodzenia.

Dla pocieszenia badz nie:-) powiem ze jeden z moich kotow podsiusiuje od czasu do czasu łózko taty. badania byly, wszytsko jest ok, ale on jest psychiczny:-) no coz , pogodzilismy sie z tym. W zyciu nie przyszlo by nam czy naszemu weterynarzowi na mysl zeby o uspicOla Żeleńska edytował(a) ten post dnia 20.08.07 o godzinie 10:37

konto usunięte

Temat: szukam pomocy

Też sugerowałabym zrobienie badań - albo krew, albo mocz. Może kot ma jakiś stan zapalny dróg moczowych.......
Jeden z moich podopiecznych wymiotował uparcie raz na jakiś czas - okazało się, że ma chore nerki. Ale wysoką kreatyninę i mocznik udło się zbić kroplówkami, lekami i odpowiednią dietą. Po misiącu kot doszedł do normy. Teraz robimy badania raz na 6 miesięcy, żeby w razie czego interweniować. A pamietam, że jeden z weterynarzy też mówił, że łatwiej uśpić......
Podsikiwanie to nie powód do uśpienia - chyba warto poszukiwać przyczyny.
Kastraty powinny być na odpowiedniej diecie - właśnie też z powodu zagrożenia chorobami układu moczowego.

konto usunięte

Temat: szukam pomocy

Zagrozone chorobami ukladu moczowego sa koty niezaleznie od posiadania jaj/macicy. Tyle, ze kastraty sa czesciej badane i czesciej mozna wykryc takie nieprawidlowosci. Koty niekastrowane najczesciej nie maja opiekunow, to i nikt im badan nie robi.

konto usunięte

Temat: szukam pomocy

Zagrozone chorobami ukladu moczowego sa koty niezaleznie od posiadania jaj/macicy. Tyle, ze kastraty sa czesciej badane i czesciej mozna wykryc takie nieprawidlowosci. Koty niekastrowane najczesciej nie maja opiekunow, to i nikt im badan nie robi.

konto usunięte

Temat: szukam pomocy

K'asia X.:
Zagrozone chorobami ukladu moczowego sa koty niezaleznie od posiadania jaj/macicy. Tyle, ze kastraty sa czesciej badane i czesciej mozna wykryc takie nieprawidlowosci. Koty niekastrowane najczesciej nie maja opiekunow, to i nikt im badan nie robi.


Pzeklejam z jednej ze stron:

Wykastrowany kocur może zachorować na kamienie nerkowe
Należy temu zapobiegać dając kotu specjalną karmę dla kastratów i przegotowaną lub żródlaną wodę do picia.

konto usunięte

Temat: szukam pomocy

Doroto, sek w tym, ze jadra produkuja testosteron i plemniki. Nie maja wplywu na powstawanie jakichkolwiek kamieni - czy w nerkach, czy w pecherzu. Ten mit na zachodzie zostal obalony juz kilkanascie lat temu. W Polsce wciaz sie z nim walczy.
Chodzi o to, ze koty domowe, te zadbane, ktorym sie robi badania i je leczy, sa pokastrowane. Te niekastrowane to na ogol koty wolnozyjace, wiejskie i niczyje. Im nikt badan nie robi. Jak padnie - to albo nikt nie zauwazy, albo sie nie przejmie. Za wyjatkiem kocurow hodowlanych, z licencja, pelnojajecznych ktorym... tez zdarza sie miec problemy z ukladem moczowym. Z tym, ze prawdziwe hodowle dbaja o swoje kocury, i robia im okresowe badania, dzieki ktorym mozna szybciej reagowac i leczyc we wczesnym stadium schorzenia.

Kamienie moczowe/krysztaly/kamienie nerkowe to tak naprawde cecha osobnicza, uwarunkowana rowniez dieta. Zaleznosci jest bardzo wiele. Niestety, obecnosc jader do nich nie nalezy. Dlatego tak wazna jest profilaktyka - okresowe badania moczu i krwi. Problem wczesnie wykryty jest dosc prosty do wyleczenia. Ale trzeba reagowac. Zamiast lac kota za sikanie poza kuweta - zbadac mocz. A nuz sie cos dzieje w pecherzu? Co z tego, ze kot wyglada zdrowo? Piasku nie widac, PH moczu na smak nie wyczujesz.
A jesli juz po kocie widac - osowialosc, czasem wymioty, brak apetytu - to juz moze byc mocznica. Mocznica boli. I zabila niejednego kota. Tego na podworku, z jajami tez.

Kot podworkowy, niczyj, bezpanski, wolnozyjacy - jak mu sie cewka zatka, to mu nikt nie pomoze. Umrze cicho i w cierpieniu. Z jajami.

Następna dyskusja:

szukam pomocy




Wyślij zaproszenie do