Temat: Dobry Stalin Nowe rosyjskie podręczniki do historii...

Już wkrótce rosyjscy uczniowie uczyć się będą historii z nowych podręczników. Książki wzbudziły kontrowersje wśród rosyjskich specjalistów od nauczania historii, ale mimo wielu protestów zatwierdziła je akademicka komisja nauk społecznych na czele z rektorem Moskiewskiego Uniwersytetu Humanistycznego Wiktorem Sadowniczym oraz ze znanym historykiem prof. Aleksandrem Czubarianem.
Jako wzorzec do pisania nowych podręczników oraz minimum programowe mają posłużyć dwie książki – „Historia najnowsza Rosji 1945-2000” pod redakcją Aleksandra Filippowa oraz „Wiedza o społeczeństwie. Świat w XXI w.” pod redakcją Leonida Poliakowa. Tytuły te podsunął sam Władimir Putin, który zarzucał obecnym książkom szkolnym, że są pełne błędów, nie uczą patriotyzmu i były pisane za pieniądze Zachodu.
Autorzy tych publikacji rehabilitują Stalina, twierdzą, że był jednym z najbardziej utalentowanych przywódców Związku Radzieckiego, modernizatorem kraju. Główną winę za stalinizm składają nie na psychologiczne cechy „jednego z najbardziej udanych przywódców SRR”, lecz na zbieg historycznych okoliczności. Nie szczędzą też pochwał Władimirowi Putinowi.
(et), „Gazeta Wyborcza”

Temat: Dobry Stalin Nowe rosyjskie podręczniki do historii...

"Wybiórcza" jak zwykle kłamie, zniekształca i przesadza, a w najlepszym wypadku podaje półprawdy. Istota zmiany podejścia do nauczania historii w rosyjskich szkołach polega na wprowadzeniu szerszego tła czasów stalinowskich w celu skłoenienia osób uczących się do samodzielnego myślenia. Nie usuwając wiadomości o zbrodniach stalinowskich, autorzy nowych programów podkreślają również obiektywną konieczność rozbudowy przemysłu ciężkiego; bez tego ludzie radzieccy nie mieliby czym obronić się przed hitlerowcami, itd., itp. Dotychczasowe przedstawianie Stalina jako bezrozumnego potwora uznano za irytująco bezrozumne.
Upadek ZSRR został uznany za katastrofę narodu rosyjskiego; nastąpiło odcięcie granicami milionów Rosjan od ojczyzny, wystąpiła powszechna nędza i bezrobocie,a przecież ZSRR pod koniec swojego isztnienia nie był już wcale zbrodniczym potworem. W tym punkcie rzeczywiście widać wpływ poglądów Putina. Rzecz jednak w tym, że te poglądy są tylko echem poglądów wyraźnej większości opinii publicznej.