Temat: tradycyjnie, czy w chmurze ?
Maciej Filipiak:
Reakcja automatyczna na obciążenie, to by było coś.
Przeglądałem kilka ofert i tam reakcja polega na " masz za wolno, to sobie podkręć " a do tego podkręcać można raz na dobę, albo raz na kilka dni.
Zawsze można sobie napisać własny mechanizm podkręcania :)
Jak dla mnie skalowalność chmury jest genialna, brakuje po prostu odpowiedniego dostawcy.
Z tego co zauważyłem chmurka jest opłacalna dopiero przy dużych projektach, zresztą nic w tym dziwnego przecież większość technologi jest opłacalna dopiero na skalę przemysłową.
Powód tej sytuacji jest prosty, największy ruch jest przeważnie koło 16-17 i trwa do tej 18-20 a jeśli przez pozostały czas wszyscy zmniejszą swoje chmury to serwerownia będzie pracowała tylko z częścią swojej mocy ponosząc prawie identyczne koszty (pracownicy, pomieszczenia, uciekającą gwarancja na sprzęt, prąd włączonych serwerów który nie jest wcale mały), a przecież ktoś musi za to zapłacić więc wychodzi na to że dodając czas potrzebny na uruchomienie instancji wyjdzie drożej niż włączenie na stałe.
Aby to było opłacalne użytkownicy musieliby się wymieniać co jest bardzo trudne choć wykonalne np rotacja aplikacji biznesowych i rozrywkowych która pozwoliłaby wypełnić czas od 9-20 zmniejszając koszty. Jednak takie rozwiązanie wymagałoby zawarcia umów miedzy sobą.
Innym rozwiązaniem jest skorzystanie ze stref czasowych, wtedy koszty zmniejszają się dwukrotnie ale na takie coś może pozwolić sobie chyba jedynie OVH bo posiada własny światłowód do Ameryki Północnej, i co tu ukrywać że w takim rozwiązaniu połowa klientów będzie miała przeciętny "ping".
Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie pomysł na wspólne dzierżawienie dedyka, w takim rozwiązaniu maksymalna moc byłaby ograniczona ale i koszty sporo mniejsze, szczególnie jeśli aplikacje poszczególnych użytkowników miałyby szczyt obciążenia w innych godzinach.