Temat: Zmiana nazwy Placu Defilad
Na marginesie -
Przemówienie R.W.Reagana wygłoszone 24.12.1981 r:
W czasie świąt Bożego Narodzenia każdy dom wypełniony jest wyjątkowym pięknem i ciepłem. Dotyczy to również Białego Domu. W chwili gdy do Was przemawiam, los wielce zasłużonego i dumnego narodu wisi na włosku. Przez blisko tysiąc lat w Polsce - kraju niezwykle religijnym - Boże Narodzenie było obchodzone bardzo uroczyście i rodzinnie. Jednakże tegoroczne Święta przynoszą niewiele radości odważnym Polakom. Ludzie rządzący nimi oraz ich totalitarni sojusznicy boją się wolności, którą chcieliby się cieszyć mieszkańcy Polski i która mogłaby zagościć tam na stałe. Na jej nieśmiałe przebłyski odpowiedzieli brutalną siłą, morderstwami, aresztowaniami i tworzeniem obozów internowania.
Tragiczne wydarzenia rozgrywające się dziś w Polsce zostały zainspirowane przez tajne i jawne naciski Związku Sowieckiego. Wolny świat i wolni ludzie nie będą się bezczynnie przyglądać brutalnym represjom. Aby podkreślić nasze stanowisko, napisałem list do głowy polskiego rządu, generała Jaruzelskiego. W liście tym opisałem kroki, które podejmujemy, i ostrzegłem o poważnych konsekwencjach dla władz Polski, jeśli one dalej będą używać przemocy przeciwko swoim obywatelom.
Zażądałem od generała uwolnienia osób zatrzymanych na mocy arbitralnych decyzji, zniesienia stanu wojennego i przywrócenia uznanych międzynarodowo praw mieszkańców Polski do wolności słowa i wolności stowarzyszeń. Związek Sowiecki przez swoje naciski i groźby również jest odpowiedzialny za rozwój sytuacji w Polsce i zasługuje na potępienie. Wysłałem zatem również list do I sekretarza Breżniewa. Domagając się od niego zgody na przywrócenie w Polsce podstawowych praw człowieka, poinformowałem go również, że jeśli te represje będą się przedłużały, Stany Zjednoczone podejmą dalsze konkretne polityczne i ekonomiczne działania.
Gdy w XIX wieku polscy patrioci powstali przeciwko ościennym ciemiężycielom, ich dewizą było: "Za wolność waszą i naszą". Dziś to motto nadal jest prawdziwe. W ten wieczór nad całym światem unosi się duch solidarności, duch, którego nie może zgnieść żadna fizyczna siła. Przekracza on granice państw i wnika w ludzkie serca na całej kuli ziemskiej, w fabrykach, farmach, szkołach, w miastach i miasteczkach na całym świecie.
My, ludzie wolnego świata, stoimy dzisiaj zjednoczeni z naszymi polskimi braćmi i siostrami. Ich sprawa jest naszą sprawą. Ogarnijmy ich dzisiaj naszą modlitwą.