Michał B.

Michał B. Administrator SAP
CO, PGNiG SA

Temat: Warszawskie inwestycje

Piotr Guz:
Jakub R.:
Piotr Guz:
metro nie moze byc naziemne bo technologia nie pozwala (trzecia szyna).

No faktycznie... technologie nie do polaczenia...

Obrazek

Dobrze, ze w Londynie o tym nie wiedza, bo by sie nie dalo z lotniska do miasta szybko dostac...

sa rozne "trzecie szyny"

są też pociągi dwusystemowe. nie jest to żadnym problemem technicznym.

konto usunięte

Temat: Warszawskie inwestycje

Tomasz M.:

Metro w Warszawie nie może być naziemne - podczas deszczu i śniegu nie może zamoknąć, bo skoroduje i zniszczy je sypana na ulice sól ;)))

Mnie zastanawia też tabor, porównując do tego w NYC czy Waszyngtonie czyli tam gdzie metro jest także naziemne to warszawskie wagony są zdecydowanie jakieś takie ładniejsze, delikatniejsze i lepiej wykończone, ale czy przez to są przystosowane do jazdy w warunkach zewnętrznych?
Piotr Guz

Piotr Guz młodszy kierownik
projektu, PTK
Centertel

Temat: Warszawskie inwestycje

Michał B.:
czytelność tej mapy czyni ją więcej niż nieprzydatną. ale nawet na niej widać, że taki przebieg linii zielonej jest jeszcze głupszy niż obecnie budowanej. choć wcześniej myślałem, ze tą jest ciężko przebić.

po co budować dwie linie metra w odległości mniej niż kilometra od siebie na tak znacznym odcinku? zwłaszcza skoro Tarchomin z tą pierwszą ma być połączony tramwajem?
dla mnie jest czytelna

masz racje: lepsza bylaby linia poodbna I tylko po drugiej stronie rzeki jesli chodzi o aspekt "umetrowienia miasta"
tylko ze minusem jest to ze mimo wszystko wiecej sie dzieje po lewej stronie Wisly. tu sa biura, dworce, miejsca pracy, szkoly, uczelnie. a nie na Starej Pradze czy Gocławiu. po co mi metro jezdzace na Goclaw czy Wileniak? tam nic nie ma co moze interesowac wiekszosc mieszkancow Tarchomina.
i odwrotnie pewnie to tak samo wygladaPiotr Guz edytował(a) ten post dnia 24.01.12 o godzinie 11:42
Michał B.

Michał B. Administrator SAP
CO, PGNiG SA

Temat: Warszawskie inwestycje

Jacek Hoch:
Ciekawa idea, widać że całkowity laik to rysował. Zwłaszcza zabawny jest pomysł budowy owej obwodowej linii, z której, na praskim brzegu, na odcinku między węzłami z linią Białołęka - Wawer, jeździło by po kilkuset chętnych. To dopiero by było wyrzucanie pieniędzy!

ta linia powinna mieć inny przebieg przede wszystkim przez Mokotów, bo powinna docierać w okolice Galerii Mokotów. Wtedy miała by też o wiele więcej pasażerów na linii Białołeka-Wawer. W każdym razie nie był to większy laik niż ten, który opracował i zatwierdził obecnie budowaną.
Tak się składa w Warszawie, że rano wszyscy chcą jechać do Śródmieścia...

tak się składa, że wbrew temu co twierdza projektanci Warszawskiego transportu jest to nieprawda. Podobnie jak bzdurą jest realizowana strategia transportowa w oparciu o teorie, że każdy w Warszawie chce dojechać do jedynej linii metra.

natomiast bardzo wielu ludzi nie chce dojechać do śródmieścia ale nie ma innego wyjścia bo to jedyna metoda dojechania na drugi koniec Warszawy.Michał B. edytował(a) ten post dnia 24.01.12 o godzinie 11:58
Michał B.

Michał B. Administrator SAP
CO, PGNiG SA

Temat: Warszawskie inwestycje

Piotr Guz:
masz racje: lepsza bylaby linia poodbna I tylko po drugiej stronie rzeki jesli chodzi o aspekt "umetrowienia miasta"
tylko ze minusem jest to ze mimo wszystko wiecej sie dzieje po lewej stronie Wisly. tu sa biura, dworce, miejsca pracy, szkoly, uczelnie. a nie na Starej Pradze czy Gocławiu. po co mi metro jezdzace na Goclaw czy Wileniak? tam nic nie ma co moze interesowac wiekszosc mieszkancow Tarchomina.
i odwrotnie pewnie to tak samo wyglada

bo z tak przebiegającego metra możesz sie łatwo przesiąść: na trasę tramwajową A) do Arkadii, B) do Bankowego C) do Dworca Centralnego i być tam w ciągu 10-15 minut od przesiadki.

i po drugie przy tak zaprojektowanej linii są i centra handlowe i miejsca pracy, i planowana modernizacja portu praskiego, stadion narodowy czy wreszcie kompleksy handlowo-usługowo-biznesowe na Grochowie.
Piotr Guz

Piotr Guz młodszy kierownik
projektu, PTK
Centertel

Temat: Warszawskie inwestycje

Michał B.:
Tak się składa w Warszawie, że rano wszyscy chcą jechać do Śródmieścia...

tak się składa, że wbrew temu co twierdza projektanci Warszawskiego transportu jest to nieprawda. Podobnie jak bzdurą jest realizowana strategia transportowa w oparciu o teorie, że każdy w Warszawie chce dojechać do jedynej linii metra.

ja mam odczucie ze "realizowana strategia transportowa w oparciu o teorie, że każdy w Warszawie chce dojechać do jedynej linii metra" opiera sie wylacznie na cieciu kosztow- vide co chcial zrobic (i pewnie chce nadal) ZTM na T&N.
Piotr Guz

Piotr Guz młodszy kierownik
projektu, PTK
Centertel

Temat: Warszawskie inwestycje

Michał B.:
Piotr Guz:
masz racje: lepsza bylaby linia poodbna I tylko po drugiej stronie rzeki jesli chodzi o aspekt "umetrowienia miasta"
tylko ze minusem jest to ze mimo wszystko wiecej sie dzieje po lewej stronie Wisly. tu sa biura, dworce, miejsca pracy, szkoly, uczelnie. a nie na Starej Pradze czy Gocławiu. po co mi metro jezdzace na Goclaw czy Wileniak? tam nic nie ma co moze interesowac wiekszosc mieszkancow Tarchomina.
i odwrotnie pewnie to tak samo wyglada

bo z tak przebiegającego metra możesz sie łatwo przesiąść: na trasę tramwajową A) do Arkadii, B) do Bankowego C) do Dworca Centralnego i być tam w ciągu 10-15 minut od przesiadki.

i po drugie przy tak zaprojektowanej linii są i centra handlowe i miejsca pracy, i planowana modernizacja portu praskiego, stadion narodowy czy wreszcie kompleksy handlowo-usługowo-biznesowe na Grochowie.

jak mam nie miec metra albo miec to co proponujesz to i tak bedzie lepsze niz brak metra wogole

natomiast takie dwie linie wymagaja uzupelnienia jakas linia obwodowa zeby nie latac po schodach 8 razy na dzien w celach przesiadkowych.
Michał B.

Michał B. Administrator SAP
CO, PGNiG SA

Temat: Warszawskie inwestycje

Piotr Guz:
ja mam odczucie ze "realizowana strategia transportowa w oparciu o teorie, że każdy w Warszawie chce dojechać do jedynej linii metra" opiera sie wylacznie na cieciu kosztow- vide co chcial zrobic (i pewnie chce nadal) ZTM na T&N.

zapewne. ja w każdym razie w zeszłym tygodniu 3 razy skorzystałem z metra. Co stanowi 30% moich przejazdów metrem w ciągu ostatnich 10 lat.
Jacek Hoch

Jacek Hoch projektant, BPRW SA

Temat: Warszawskie inwestycje

Piotr Guz:
1. nie rysowal tego laik

Więc fachowiec od planowania układów komunikacyjnych? To niech się nie przyznaje...
2. twoje szacunki nie maja sensownych podstaw

Skąd Pan wie? Sporo wiem o planowaniu i prognozowaniu ruchu :)
3. wszyscy nie chca ale musza jezdzic- stad pomysl linii obwodowej

Efektywność takiej linii obwodowej byłaby poniżej wszelkiej krytyki, potoki nie są tak duże, by wymagały transportu szynowego, więc tą rolę spełniają bardziej elastyczne i tańsze autobusy.
Michał B.

Michał B. Administrator SAP
CO, PGNiG SA

Temat: Warszawskie inwestycje

Jacek Hoch:
Skąd Pan wie? Sporo wiem o planowaniu i prognozowaniu ruchu :)

A jak z obiektywnością w tych kwestiach?

Efektywność takiej linii obwodowej byłaby poniżej wszelkiej krytyki, potoki nie są tak duże, by wymagały transportu szynowego, więc tą rolę spełniają bardziej elastyczne i tańsze autobusy.


ciekawe że takiej komunikacji obwodowej nie ma w Warszawie w ogóle a bardzo jej brakuje. a potoki są duże, tylko żeby je zaobserwować trzeba zauważyć, że wielu ludzi musi przez centrum przejechać choć nie chce. dotyczy to licznych kierunków w Warszawie właśnie dlatego że nie ma komunikacji przebiegającej po obwodzie.

i jeszcze ciekawsze, bo jakoś w innych krajach komunikacja obwodowa jest zarezerwowana właśnie dla transportu indywidualnego (obwodnice) i kolejowego (Linie obwodowe) . absolutnie nie dla autobusowego.

Nie muszą to byc linie podziemne, a przynajmniej nie na całej długości. Za to przy tych liniach powstają huby przesiadkowe. tam też lokowane są centra biznesowe, handlowe itd.

jak zobaczymy jak to wygląda w Warszawie to widać od razu, że wszystko zostało schrzanione w tej materii.

cóż naszych fachowców od komunikacji widać kształcą jakoś inaczej. efekty widać codziennie na ulicach.Michał B. edytował(a) ten post dnia 24.01.12 o godzinie 14:55
Piotr Guz

Piotr Guz młodszy kierownik
projektu, PTK
Centertel

Temat: Warszawskie inwestycje

Jacek Hoch:
Piotr Guz:

1. nie rysowal tego laik

Więc fachowiec od planowania układów komunikacyjnych? To niech się nie przyznaje...
to tylko fachocmom mozna oceniac
2. twoje szacunki nie maja sensownych podstaw

Skąd Pan wie? Sporo wiem o planowaniu i prognozowaniu ruchu :)
na ktorej linii?
3. wszyscy nie chca ale musza jezdzic- stad pomysl linii obwodowej

Efektywność takiej linii obwodowej byłaby poniżej wszelkiej krytyki, potoki nie są tak duże, by wymagały transportu szynowego, więc tą rolę spełniają bardziej elastyczne i tańsze autobusy.
najtaniej jest chodzic na piechote
Piotr Guz

Piotr Guz młodszy kierownik
projektu, PTK
Centertel

Temat: Warszawskie inwestycje

Michał B.:
ciekawe że takiej komunikacji obwodowej nie ma w Warszawie w ogóle a bardzo jej brakuje. a potoki są duże, tylko żeby je zaobserwować trzeba zauważyć, że wielu ludzi musi przez centrum przejechać choć nie chce.
wystarczy sie przejechac 186 albo zobaczyc co sie dzieje na Prymasa
Jacek Hoch

Jacek Hoch projektant, BPRW SA

Temat: Warszawskie inwestycje

Michał B.:
ciekawe że takiej komunikacji obwodowej nie ma w Warszawie w ogóle a bardzo jej brakuje. a potoki są duże, tylko żeby je zaobserwować trzeba zauważyć, że wielu ludzi musi przez centrum przejechać choć nie chce. dotyczy to licznych kierunków w Warszawie właśnie dlatego że nie ma komunikacji przebiegającej po obwodzie.

Jeżeli mogę dojechać autobusem z Bródna na Ochotę czy na Gocławek z pominięciem centrum prawo i lewobrzeżnego to to nie jest komunikacja obwodowa? Kto tu mówi o braku obiektywizmu...
i jeszcze ciekawsze, bo jakoś w innych krajach komunikacja obwodowa jest zarezerwowana właśnie dla transportu indywidualnego (obwodnice) i kolejowego (Linie obwodowe) . absolutnie nie dla autobusowego.

Dziwne, ze w Paryżu po obwodnicy specjalne linie autobusowe jeżdżą, tworząc układ którym można objechać miasto.
W Warszawie lewobrzeżnej, jeśli Pan nie zauważył, są dwa układy obwodnic dla ruchu indywidualnego. Obwodowy układ kolejowy też jest, tylko chętnych na korzystanie z pociągów po nim kursujących nie ma. To, że owe obwodnice drogowe na Pradze nie są zamknięte, nie wynika z braków w planowaniu, tylko z tego, że (bez względu na ustrój) władze Warszawy zawsze znajdą ważniejsze inwestycje po stronie lewobrzeżnej i zakończenie obwodnic po stronie praskiej odkłada się na później.
Michał B.

Michał B. Administrator SAP
CO, PGNiG SA

Temat: Warszawskie inwestycje

Jacek Hoch:
Jeżeli mogę dojechać autobusem z Bródna na Ochotę czy na Gocławek z pominięciem centrum prawo i lewobrzeżnego to to nie jest komunikacja obwodowa? Kto tu mówi o braku obiektywizmu...


może Pan? Ciekawe. Bo akurat obie te "obwodnice" są permanentnie zatkane.
powtórzę: w Warszawie ruch "obwodowy" kompletnie nie istnieje.

szybciej jest z Bródna pojechać tramwajem przez centrum. szybciej też było (budowa metra) z Bródna na Gocław jechać tramwajem przez Wileński ( nie wiem za to jak chciałby Pan tę trasę pokonać z pominięciem centrum Pragi komunikacja miejską). to jest właśnie to o czym ja mówię. a Pan samozwańczo się nazywa specjalista od komunikacji. może czasem trzeba odejść od deski kreślarskiej (nie wiem czy tym się Pan akurat zajmuje) i empirycznie sprawdzić to o czym sie mówi i jakie są efekty tego co sie robi.
i jeszcze ciekawsze, bo jakoś w innych krajach komunikacja obwodowa jest zarezerwowana właśnie dla transportu indywidualnego (obwodnice) i kolejowego (Linie obwodowe) . absolutnie nie dla autobusowego.

Dziwne, ze w Paryżu po obwodnicy specjalne linie autobusowe jeżdżą, tworząc układ którym można objechać miasto.

Mówimy o tej małej obwodnicy w promieniu 5km od samego centrum Paryża czy o obwodnicy Paryża?
Po Trasie Toruńskiej, Trasie Łazienkowskiej też jeżdżą autobusy ale nazywanie tych całkowicie zapchanych dróg obwodnicą to więcej niż nieporozumienie. ta mała w Paryżu też stoi w permanentnym korku. ale Paryż ma wlaśnie obwodowe linie metra.

jak już przywołał Pan Paryż to proponuje mały eksperyment: prosze sobie przełączyć google maps na transport publiczny i porównać Warszawę i Paryż.
W Warszawie lewobrzeżnej, jeśli Pan nie zauważył, są dwa układy obwodnic dla ruchu indywidualnego.

W Warszawie wbrew temu co twierdzą "specjaliści" od komunikacji nie ma nawet kawałka funkcjonalnej obwodnicy.
Obwodowy układ kolejowy też jest, tylko chętnych na korzystanie z pociągów po nim kursujących nie ma.

chętnie bym go zobaczył. Owszem są kolejki dojeżdżające do centrum. I wszystkie są niemiłosiernie zatłoczone. natomiast jakbym sie nie przyglądał nie widzę linii obwodowych. widac do ich zobaczenia trzeba specjalnych zdolności "specjalisty" od komunikacji.
ale zakładając że mówimy o tych samych liniach kolejowych to jakie Pan ma pojęcie o komunikacji w Warszawie skoro Pan twierdzi, że nie ma na jazdę tymi pociągami chętnych a ja i wielu moich znajomych korzystających z tych pociągów często do nich ledwo wsiada.
To, że owe obwodnice drogowe na Pradze nie są zamknięte, nie wynika z braków w planowaniu, tylko z tego, że (bez względu na ustrój) władze Warszawy zawsze znajdą ważniejsze inwestycje po stronie lewobrzeżnej i zakończenie obwodnic po stronie praskiej odkłada się na później.

to co Pan napisał jest jedynie dowodem na to jak władze Warszawy traktują jej Praska stronę i jak kompletnie nie mają pojęcia o planowaniu czegokolwiek, zwłaszcza sensownego i zrównoważonego rozwoju miasta. sytuacja, która jest w Warszawie jest właśnie efektem takiego idiotycznego podejścia kolejnych władz i kolejnych planistów.

i niech mi Pan nie pisze, że oni "zawsze znajdują ważniejsze inwestycje po lewej stronie" bo to jest zwykła bzdura.Michał B. edytował(a) ten post dnia 25.01.12 o godzinie 15:27
Dominik Głowacki

Dominik Głowacki Ars enigma -
Właściciel

Temat: Warszawskie inwestycje

Jacek Hoch:
Jeżeli mogę dojechać autobusem z Bródna na Ochotę czy na Gocławek z pominięciem centrum prawo i lewobrzeżnego

Z Bródna na Gocławek nie przez centrum?
No jest autobus 145
hehe...
Wycieczka krajoznawcza przez Ząbki trwająca godzinę. Powodzenia!
Jacek Hoch

Jacek Hoch projektant, BPRW SA

Temat: Warszawskie inwestycje

Michał B.:
Pan samozwańczo się nazywa specjalista od komunikacji. może czasem trzeba odejść od deski kreślarskiej (nie wiem czy tym się Pan akurat zajmuje) i empirycznie sprawdzić to o czym sie mówi i jakie są efekty tego co sie robi.

Podszywając sie pod specjalistę od komunikacji pracuję przy desce kreslarskiej, do obliczeń uzywam liczydeł, mam też zarękawki i szklankę z herbatą plujką... ale widząc takiego znawcę jak pan, zdemaskowany poddaję się i pozostawiam Pana z Pana głęboką wiedzą...Jacek Hoch edytował(a) ten post dnia 26.01.12 o godzinie 19:05
Michał B.

Michał B. Administrator SAP
CO, PGNiG SA

Temat: Warszawskie inwestycje

Jacek Hoch:
Michał B.:
Pan samozwańczo się nazywa specjalista od komunikacji. może czasem trzeba odejść od deski kreślarskiej (nie wiem czy tym się Pan akurat zajmuje) i empirycznie sprawdzić to o czym sie mówi i jakie są efekty tego co sie robi.

Podszywając sie pod specjalistę od komunikacji pracuję przy desce kreslarskiej, do obliczeń uzywam liczydeł, mam też zarękawki i szklankę z herbatą plujką... ale widząc takiego znawcę jak pan, zdemaskowany poddaję się i pozostawiam Pana z Pana głęboką wiedzą...

napisałem, że nie mam pojęcia czym sie Pan zajmuje. deska kreslarska byla przenośnią. ale to Pan przedstawil się jako fachowiec od komunikacji. kilka z Pana tez rażąco kłoci się z moimi i jak Pan widzi nie tylko moimi obserwacjami.

ponieważ ja nie jestem fachowcem od komunikacji pozostaje mi jedynie opisywać to co empirycznie odczuwam poruszając sie tą komunikacją po Warszawie i innych miastach o których raczył Pan tu wspomnieć.

konto usunięte

Temat: Warszawskie inwestycje

Warszawskie inwestycje nie będą się nigdy wszystkim podobały. Mając na uwadze wymogi pisania komentarzy na tej stronie, wykluczające odnośniki polityczne, można stwierdzić, że natura ludzka jest skłonna do kłótni, rywalizacji o swoje racje, i próby protestów przeciw czemukolwiek, co by się nie działo. Wbrew temu próbuje odnaleźć jakieś pozytywne ruchy władz w inwestycjach w Warszawie. Obserwując zmiany w Warszawie w ciągu tylu lat ile tu mieszkam ( od urodzenia), usiłuje porównać kolejne dekady i i dla niektórych czuje się niestety coraz lepiej. Reasumując komunikacja jest zdecydowanie lepsza, niż kiedyś. Na inwestycje wydaje się dużo więcej kasy , niż dawniej, a jeśli chodzi o przedszkola na Białołęce i w innych dzielnicach wystarczyło zmienić przepisy, by znacznie poprawić sytuację naszych dzieci. ( Trójka moich dzieci, dziś dorosłych nie chodziła do przedszkola). Oczekuje od Warszawiaków więcej pozytywnych głosów, co do inwestycji, pochwały mogą być ironiczne, np: "ha ha ha jak przyjemnie jeździ się po Modlińskiej, żądamy, by po Skłodowskiej jeździło się lepiej!". Albo - "Stadion Narodowy choć podobny do afrykańskiego jest piękny" itd.
Michał B.

Michał B. Administrator SAP
CO, PGNiG SA

Temat: Warszawskie inwestycje

Dariusz Dułowicz:
Oczekuje od Warszawiaków więcej pozytywnych głosów, co do inwestycji,

cóż, mojej radości z remontu bulwarów nikt nie podzielił ;)

przeszła bez echa.
Piotr Guz

Piotr Guz młodszy kierownik
projektu, PTK
Centertel

Temat: Warszawskie inwestycje

jakie widze plusy?
mieszkajac od 1990 w Wawie dostrzegam ogromna zmiana jaka zaszla w tym miescie.
ja odwiedzalem Warszawe w latach 80 to chcialem z niej czym predzej uciekac do siebie na wies. syf kila i mogila jak to mowia
ale chodzi o to zeby nam plusy nie przyslanialy minusow
a minusem na ogolnym poziomie abstrakcji jest wg brak pomyslu kolejnych zarzadcow na to miasto. to miasto wciaz i wciaz łata sie i klei miejscowo i doraznie. od 22 lat.
kiedy szukalem mieszkania na Tarchominie byly jeszcze rezerwy pod metro, TMP mial byc w 2009 (jesli mnie pamiec nie myli), tramwaje wzdluz Modlinskiej.
do dzisiaj nie zrobiono nic. niedolestwo urzednikow jest porazajace co widac przy uchwalaniu MPZP - a to podstawa planowania, i przy realizacji i planowaniu inwestycji. czesto po prostu rece opadaja.
mamy 2012. na Tarchominie nie ma mostu, nie ma tramwajow, teren pod metro jest juz rozgrzebywany przez developerow i jak to na wsi- do miasta jedna ulica.
infrastruktura zenujaca (jak na Ursynowie za Gierka)

Następna dyskusja:

Zagrożone inwestycje




Wyślij zaproszenie do