Paweł T. .
Temat: remont budynków fabryki Wedla
W masie "niedobrych" wiadomości, coś pozytywnego:http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,90134,6578802,10_ml...
Kolosalną sumę 10 milionów złotych zamierza wydać firma Cadbury na remont
To jedna z największych tego rodzaju prac konserwatorskich w Warszawie. W dodatku sfinansowanych za pieniądze właściciela bez grosza z funduszy publicznych! Stołeczny konserwator zabytków, często zwlekający z wydawaniem decyzji, tym razem działał z szybkością światła. Zgodę na remont wydał w miesiąc.
Budynki z szarej cegły, pełne detali sztuki art déco, iluminowane nocą mają stać się prawdziwą ozdobą prawobrzeżnej Warszawy. Nadal też będzie unosić się nad nimi kuszący zapach czekolady. A przecież jeszcze nie tak dawno mówiło się o likwidacji zakładu będącego legendą Warszawy i przeniesieniu produkcji pod Wrocław. - O przenosinach absolutnie nie ma mowy. Firma zostaje w stolicy i inwestuje w bezpieczeństwo załogi. Z chwilą przejęcia fabryki Wedla przez firmę Cadbury zaczęła się wielka modernizacja wnętrz. Spełniają one najwyższe światowe standardy - mówi Marek Konecki, kierownik modernizacji fabryki z Cadbury.
W trakcie remontu wnętrz starannie odrestaurowano m.in. gabinet Wedla. - Konserwatorzy przypadkowo odnaleźli zamurowany szyb windy towarowej. Zachowały się w nim elementy metalowe z sygnaturami słynnych warszawskich firm: odlewni braci Jenike i aparatury elektrycznej z fabryki Szpotańskiego. Zostały odrestaurowane - mówi Katarzyna Kopka z firmy Twenty Four Seven PR.
Dodajmy, że fabryka Szpotańskiego wznosiła się na Kamionku, a jej budynki zbudowano z szarej cegły. Z tego samego materiału wymurowano ściany fabryki Wedla nad Jeziorkiem Kamionkowskim. Powstały w latach 20. XX w. Przeniesiono tu produkcję z ulicy Szpitalnej. Największe wrażenie wywierają szare, ceglane "wieże" górujące ponad Jeziorkiem Kamionkowskim. Z lat 20. pochodzi też odrestaurowany już przed rokiem budynek od Lubelskiej. - Przed wojną na trzecim piętrze mieszkał w nim Wedel. Dziś to budynek socjalny, a jego elewację zdobi efektowny inicjał E.W. wkomponowany w ornament art déco - mówi Marek Konecki.
Teraz rusztowania wyrosły przed elewacją z lat powojennych. Widać je od strony ul. Zamoyskiego. Prace prowadzi firma MMS Investment. - Starannie dobieraliśmy wykonawców i ogłosiliśmy przetarg. Firma MMS Investment ma odrestaurować też fragment zabytkowej ściany. Pomoże nam to w dokonaniu wyboru w kolejnym przetargu, który ma wyłonić wykonawcę kolejnych elewacji - tłumaczy.
Projekt remontu wykonała firma ATI z Warszawy. Charakterystyczne dla przedwojennej Warszawy szare, cementowe cegły będą uzupełniane, czyszczone i zabezpieczone specjalnymi farbami. Gdy pytam o pozostawienie na nich śladów po kulach, pochodzących zapewne z czasów walk o Pragę we wrześniu 1944 r., Marek Konecki wydaje się być zaskoczony. Po krótkim namyśle mówi jednak z entuzjazmem: - Nie mieliśmy takiego pomysłu, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby tak się stało!
Nocą zabytek nie będzie tonął w mroku. Po skończeniu prac elewacje będą rzęsiście iluminowane. - Architekci projektują umieszczenie reflektorów skierowanych w dół i górę pilastrów nadających ceglanym elewacjom szlachetne, klasyczne podziały. To będzie naprawdę piękny budynek - cieszy się Marek Konecki.
może jeszcze Cadbury wróciłoby do starego logo:
beztrosko zmienionego za czasów Pepsico: