konto usunięte

Temat: Prof. Marek Kwiatkowski żegna się z Łazienkami

http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,5251843.html

Po prawie 50 latach pracy w Łazienkach Królewskich profesor Marek Kwiatkowski zapowiada odejście na emeryturę. To koniec epoki. Dyrektor parku zamierza się teraz poświęcić pisaniu książek o Warszawie

Dyrektor Łazienek Królewskich prof. Marek KwiatkowskiŁazienki bez Marka Kwiatkowskiego? Od lat jego nazwisko kojarzy się z parkiem równie silnie jak imię króla Stanisława Augusta Poniatowskiego z pałacem Na Wodzie. O Łazienkach wie niemal wszystko. Jest też jednym z najwybitniejszych znawców architektury warszawskiej doby klasycyzmu. I to zarówno czasów króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, jak i Królestwa Kongresowego po 1815 r. Jest też znakomitym varsavianistą.

Sam wpisuje się w poczet warszawskich oryginałów i jest przedmiotem wielu anegdot. Po serii krytycznych artykułów o Łazienkach w "Gazecie" wyzwał na pojedynek naszego redakcyjnego kolegę Tomasza Urzykowskiego. Na szczęście do niego nie doszło. Gdy zaś przed laty dyrektor Muzeum Narodowego próbował go zwolnić, rzucił się na dywan w jego gabinecie, zapowiadając, że będzie tak długo leżał, aż decyzja zostanie cofnięta. I wygrał.

Wiadomość o planach profesora przekazał nam minister kultury Bogdan Zdrojewski. Jak wyjaśnia jego rzeczniczka Iwona Radziszewska, prof. Marek Kwiatkowski złożył rezygnację i została ona przyjęta. - Profesor jakiś czas po rozmowie z ministrem przesłał na jego ręce list, tłumacząc, że zamierza zająć się działalnością naukową i chce z końcem roku zakończyć swoją pracę w Łazienkach - zdradza wiceminister kultury Tomasz Merta.

- Oficjalna uroczystość pożegnania profesora prawdopodobnie będzie miała miejsce we wrześniu. Ale przekazywanie obowiązków potrwa jeszcze do końca roku. Minister Zdrojewski już rozmawia z kandydatami na następcę - słyszymy od Iwony Radziszewskiej.

Tomasz Merta uważa, że te kilka miesięcy to dobry czas, aby spokojnie zastanowić się nad nowym dyrektorem Łazienek. Jest przekonany, że wiedza profesora jako znawcy najcenniejszego założenia parkowo-pałacowego w Warszawie zostanie na pewno jeszcze wykorzystana. - Minister Zdrojewski już zaproponował prof. Kwiatkowskiemu uczestnictwo w pracach Rady Powierniczej Łazienek - podkreśla Iwona Radziszewska.

Z profesorem nie udało nam się wczoraj porozumieć. Odsypiał aż czterodniową podróż samolotem ze Stanów Zjednoczonych. Dotarliśmy do jego asystentki Katarzyny Szrodt, jednocześnie kuratora Muzeum Wychodźstwa Polskiego w Łazienkach. Przekonuje, że inicjatywa napisania rezygnacji wyszła od samego Marka Kwiatkowskiego. - Profesor ma jeszcze wiele pomysłów na nowe książki o Warszawie, chce teraz poświecić czas na ich napisanie. Byliśmy teraz w Nowym Jorku i tam rozpoczął pisanie nowej książki o roboczym tytule "Gawędy o Warszawie". To będzie powrót do miasta, które pamięta - powiedziała. - To nie wszystko. Razem z profesorem szykujemy dużą wystawę w Muzeum Wychodźstwa Polskiego o 400 latach emigracji z Polski do Ameryki Północnej - dodała.

Marek Kwiatkowski w 1960 r. został kuratorem Muzeum Narodowego sprawującym pieczę nad pałacem Na Wyspie, a w 1970 r. jego kustoszem. Dopiero z biegiem lat przejmował zarząd nad kolejnymi budynkami. Sam park podlegał wówczas administracji Pałacu Kultury i Nauki, potem Miejskiego Przedsiębiorstwa Robót Ogrodniczych i Zarządu Ochrony i Konserwacji Zespołów Pałacowo-Ogrodowych Muzeum Narodowego. Dyrektorem Łazienek Marek Kwiatkowski został dopiero w latach 90. i - jak sam kiedyś mówił - nie miał ciągłości ponad 40 lat pracy w Łazienkach. W 1985 r. wyrzucono go za to, że nie zgodził się na wprowadzenie do zabytków magazynu gospodarczego i postawienie przy parku wieżowca.


Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna





Rzeczywiście to koniec pewnej epoki. Niesamowita postać. Przykład międzywojenego wychowania i wartości. Oby znaleziono na dyrektora Łazienek godnego naśladowcę.

konto usunięte

Temat: Prof. Marek Kwiatkowski żegna się z Łazienkami

A ja powiem - najwyzszy czas. Profesor zapomnial, ze lazienki nie sa jego wlasnoscia. Nie sa jego prywatnym poletkiem, w ktorym tylko on rzadzi i tylko on dyktuje zasady. I mam tez nadzieje, ze przestanie tam mieszkac - bo to rowniez jest skandal. W zasadzie jakim prawem mieszka w Lazienkach, w czyms co jest panstwowa wlasnoscia? i ciekawe ile placi za te piekna wille....

Zrobil sporo dobrego dla Lazienek, ale w ktoryms momencie wlasnie zatracil kontakt z rzeczywistoscia i zaczal sie zachowwywac jakby to bylo jego. I tylko jego. A tak nie jest.
jak sie wynajmuje jakies miejsce w lazienkach na impreze (za grube pieniadze), to Kwiatkowski decyduje czyj catering mozna zamowic, a czyj nie, jaka moze grac muzyka (naprawde!!!!!), w jakiej firmie mozna kupic znicze do oswietlenia drogi (i tylko w tej, wskazanej przez niego firmie wolno) i tak do najdrobniejszego szczegolu. I jakos nikt nie zadaje publicznie pytan - DLACZEGO? I ile Marek Kwiatkowski z takich dealu z poszczegolnymi firmami ma? Ile dostaja Lazienki, a ile on? I dlaczego rozporzadza nie swoja wlasnoscia?

To jest blizsze prawdy o Marku Kwiatkowskim niz tekst w GW.
Tomasz M.

Tomasz M. W życiu jak w tańcu
- każdy krok ma
znaczenie, więc
tańcz...

Temat: Prof. Marek Kwiatkowski żegna się z Łazienkami

I tu muszę się zgodzić z panią Marią Bez Nazwiska - to jest bliższe prawdzie, niż poprzedni tekst.
Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: Prof. Marek Kwiatkowski żegna się z Łazienkami

My zaś nie powinniśmy tracić kontaktu z rzeczywistością, jak to podobno zrobił profesor Kwiatkowski i nie powinniśmy wyobrażać sobie, że traktowanie Łazienek jako WŁASNYCH musi oznaczać, że to co w Łazienkach robił było złe. Profesor jest człowiekiem bardzo zasłużonym dla Warszawy i dla Łazienek, choć równolegle jest skończonym dziwakiem i być może dorabia faktycznie na boku. Jednak warto ocenić czy to dorabianie na boku i jego dziwactwa w JAKIKOLWIEK sposób wpływają na jakość Łazienek, czy nie i czy mając doświadczenia z innych miejsc w Warszawie i w Polsce możemy być pewni, że lepiej byłoby, gdyby to był ktoś inny...Adam Pietrasiewicz edytował(a) ten post dnia 29.05.08 o godzinie 16:07

konto usunięte

Temat: Prof. Marek Kwiatkowski żegna się z Łazienkami

Ale wlasnie problem polega na tym, ze tak - jego postawa wplywa na jakosc Lazieniek. W dluzszej perspektywie negatywnie.
Lazienki to Krolewski Park, zgoda. Ale dlaczego w Londynie w Parku Krolewksim (zreszta starszym od Lazienek) mozna na przyklad sie polozyc z kocykiem na trawniku i nikt nie robi z tego problemu. Parki sa dla ludzi, a nie dla siebie samych. I tutaj lezy podstawowy problem Kwiatkowskiego. On nie pozwala temu Parkowi zyc. Proponuje - zajrzyj sobie kiedys do Skaryszewksiego (w koncu ten park tez ma troche lat) i porownaj jak tam jest milo, a jak dretwo w Lazienkach. Nos dla tabakiery czy tabakiera dla nosa?

konto usunięte

Temat: Prof. Marek Kwiatkowski żegna się z Łazienkami

Zastanawiałem się czy w ogóle coś pisać...
powiem tak:
Mario B. jak nie widzisz różnicy między parkiem Skaryszewskim a Łazienkami Królewskimi to się nie dziwie, że prof. Kwiatkowski cię denerwuje
po wtóre od trudnego charakteru do utraty kontaktu z rzeczywistością i przekrętów to długa droga

i chociażby ze względu na zasługi jakie oddaje do dnia dzisiejszego dla kultury polskiej można wykazać minimum szacunku dla starszego człowieka



Wyślij zaproszenie do