Temat: Podatki - gdzie płacić i dlaczego
Piotr C.:
Magdalena J.:
ps. Kaczyński rządził tylko dwa lata i już dawno nie jest u władzy.
Kaczyński jak złodziej i paser przejął willę od rodziny Lisa-Kuli a następnie ją sprzedał...... bo kasy potrzebował.... ale i tak go popieracie.... bo dla Was paserstwo i kradzież to norma a patriotyzm Piłsudskiego czy Lisa-Kuli który zginął za Polskę to frazesy.
Kaczyński przy Gronkiewicz, to pikuś.
-----------------------------------------------------
Mataczenia rodziny Hanny Gronkiewicz-Waltz w pozyskaniu i sprzedaży pożydowskich kamienic w centrum Warszawy
Rodzina Hanny Gronkiewicz-Waltz w lutym 2007 r. zarobiła parę milionów złotych na sprzedaży prywatnej spółce pożydowskiej kamienicy przy ul. Noakowskiego 16 w Warszawie. Waltzowie i ich krewni odziedziczyli większość udziałów w tej nieruchomości po Romanie Kępskim, wuju męża prezydenta stolicy. I odzyskali ją od stołecznej gminy w ekspresowym jak na tutejsze warunki tempie.
Sęk w tym, że Kępski nabył udziały w kamienicy, jak wynika z akt policji II RP i peerelowskiej milicji, od szajki oszustów, najprawdopodobniej tzw. szmalcowników. Oszuści bezprawnie przywłaszczyli ją sobie podczas wojny, gdy zginęli albo uciekli jej żydowscy właściciele. Mimo potwierdzających tę wersję dowodów urzędnicy stołecznego ratusza już w III RP dali wiarę fałszywkom wystawionym pół wieku wcześniej przez sprytnych złodziei i w październiku 2006 r. przekazali nieruchomość m.in. Waltzom.
Interes z oszustami
Właścicielami wybudowanego w 1910 r. budynku przy ul. Noakowskiego 16 byli Szlama Oppenheim, Pessa Regirerowa, Artur P. Regirer i Hirsz Freudenberg. (...)
Nieczysty biznes
(...)Pani Hanna Gronkiewicz-Waltz nie spełnia niestety tego podstawowego kryterium etycznego, jakim jest troska o los mieszkańców Warszawy. Jej hasło wyborcze “Rozwiążę problemy Warszawy” stoi w rażącej sprzeczności z działaniami jej własnej rodziny, która mnoży problemy warszawiaków, zamiast je rozwiązywać.
Jaskrawym przykładem mnożenia problemów przez rodzinę Waltzów jest los warszawskiej kamienicy przy ulicy Noakowskiego 16 w Warszawie. Pan Andrzej Waltz, mąż Hanny Gronkiewicz-Waltz, sprzedał udziały w tej kamienicy, odzyskane 3 listopada tego roku, zanim jeszcze uzyskał legalny tytuł do ich zbycia. Podobnie postąpili pozostali członkowie rodziny Waltzów, Dominika Waltz i Janusz Waltz.
Nikt z rodziny Waltzów nie zaproponował kupna udziałów w kamienicy mieszkającym w niej lokatorom, a trzeba dodać, że wielu z nich jest najemcami od ponad 60 lat. Zamiast tego sfinalizowano jej przedwstępną sprzedaż spółce akcyjnej z udziałami głównie szwajcarskimi i francuskimi.
Czy tak ma wyglądać etyka prezydencka? Czy po to, jako mieszkańcy Warszawy, mamy prezydenta opłacanego z naszych podatków, żeby w pierwszej kolejności załatwiał interesy zachodnich korporacji, biegłych w spekulacjach dużo bardziej niż warszawiacy?
~Guział dobrze wie co robi :Wprost, Numer: 47/2007 (1300)
http://www.aferyprawa.eu/Afery/Mataczenia-rodziny-Hann...