konto usunięte
Temat: Plusy i Minusy życia w Warszawie?
EWA E.:a u nas chmury, ale gdzieś tam jest słońce
W koncu ludzie z nutka letniego optymizmu wbrew temu, co jest za oknem przynajmniej u mnie((((((((((
konto usunięte
EWA E.:a u nas chmury, ale gdzieś tam jest słońce
W koncu ludzie z nutka letniego optymizmu wbrew temu, co jest za oknem przynajmniej u mnie((((((((((
Dorota P. HR z pasją :-)
Podsumowując ja ze swojej strony zapraszam jak Warszawę pokochasz to Ona się Tobie odwdzięczy.
Pozdrawiam
Arek Warszawiak
Arek
W.
Mam cztery pasje
życiowe Synowie,
Żona, Motocykle i
Legia...
Dorota P.:
Podsumowując ja ze swojej strony zapraszam jak Warszawę pokochasz to Ona się Tobie odwdzięczy.
Pozdrawiam
Arek Warszawiak
Arku,
Myślę dokładnie tak samo. Moja rodzina także mieszka tu od pokoleń i podejrzewam siebie o stronniczość:))), ale mam wielu znajomych, którzy tu się zadomowili (najczęściej po studiach) i polubili to miejsce, a wtedy odkrywali jego uroki i pozytywy. Najbardziej nieszczęśliwi są ci, którzy mieszkają tu i wciąż narzekają - myślę, że nie dają sobie szansy na fajniejsze życie (skoro już muszą tu mieszkać). Niestety takich nieszczęśników, którzy tu mieszkają bo muszą tu pracować jest bardzo, bardzo wielu... A jak się czegoś nie lubi to się o to nie dba... A jak się nie dba to się tym bardziej nie lubi "bo takie zaniedbane". I koło się zamyka.
Jeśli mogę tak to ująć: Warszawa jest bardzo gościnna, ale potrzebne jest jej serce i zaangażowanie (i to tak jak z ludźmi)
Ojej, ale się zrobiło "patetycznie", czyżbym przesadziła???
Pozdrawiam wszystkich
Dorota Warszawianka
konto usunięte
Dorota P.:no po postu nie da się nie zgodzić :)
Podsumowując ja ze swojej strony zapraszam jak Warszawę pokochasz to Ona się Tobie odwdzięczy.
Pozdrawiam
Arek Warszawiak
Arku,
Myślę dokładnie tak samo. Moja rodzina także mieszka tu od pokoleń i podejrzewam siebie o stronniczość:))), ale mam wielu znajomych, którzy tu się zadomowili (najczęściej po studiach) i polubili to miejsce, a wtedy odkrywali jego uroki i pozytywy. Najbardziej nieszczęśliwi są ci, którzy mieszkają tu i wciąż narzekają - myślę, że nie dają sobie szansy na fajniejsze życie (skoro już muszą tu mieszkać). Niestety takich nieszczęśników, którzy tu mieszkają bo muszą tu pracować jest bardzo, bardzo wielu... A jak się czegoś nie lubi to się o to nie dba... A jak się nie dba to się tym bardziej nie lubi "bo takie zaniedbane". I koło się zamyka.
Jeśli mogę tak to ująć: Warszawa jest bardzo gościnna, ale potrzebne jest jej serce i zaangażowanie (i to tak jak z ludźmi)
Ojej, ale się zrobiło "patetycznie", czyżbym przesadziła???
Pozdrawiam wszystkich
Dorota Warszawianka
konto usunięte
Marcin K.:
a może by tak jakiś podatek od tych, którzy zamierzają się osiedlić w Warszawie, nie mając tu korzeni?
(z przeznaczeniem na służbę zdrowia i nauczycieli oczywiście) :)
Małgorzata K. specjalista
konto usunięte
konto usunięte
Hanna Inga B. art director, HIB
Jacek G.:TAK ZGADZAM SIE CALKOWICIE Z JACKIEM....WARSZAWA JEST OTWARTA I GOSCINNA DLA WSZYSTKICH...I TEZ WNERWIAJA MNIE CI "NARZEKAJACY", KTORZY NIE WIADOMO CZEGO CHCA. ZLE CI TU, GDZIE MASZ PRACE I DOM? TO NIE NARZEKAJ TYLKO WRACAJ DO SIEBIE! TAM CZLOWIEKU BEDZIESZ MIAL WSZEDZIE BLISKO, TYLKO ZE PRZEZ POLE:))
Plusy i minusy???
To co tu wiekszość z Was wypisuje, to są emocje, które działają na wyobraźnię i psychikę, a w kosekwencji na samopoczucie.
Życie w mieście takim jak Warszawa jest czymś zupełnie innym niż życie na wsi, czy w mieścinie o powierzchni 100 razy mniejszej. I To trzeba sobie założyć z góry i albo się wpiszesz w ten rytm i koloryt, albo życie szybko Cię zmęczy, stanie się udręką (jak dla kilku tu uporczywie kwękających forumowiczów).
Korki, dziury w jezdni? Są wszędzie - w Krakowie, we Wrocławiu i w Trójmieście. Mamy miasta w Polsce nieprzygotowane pod względem komunikacyjnym i w wogóle infrastrukturalnym do "przyjęcia" w swoją "objętość" takiej masy żelastwa na kółkach, jaka po tych miastach jeździ i "nocuje".
Faktem jest, że oprócz 1,7 mln zameldowanych, kolejny milion (takie słyszałem szacunkowe oceny) to przyjezdni, którzy przyjechali do pracy i mieszkają w Wawce praktycznie na stałe. Widać to poniekąd w weekendy, jak korkują się trasy wyjazdowe z miasta (piątek, popołudnie) - ja zmagam się z kierunkami Lublin i Białystok (mieszkam w Falenicy, pracuję w okolicach Ronda Babka). Życie w korku uczy cierpliwości i zrozumienia wobec bliźnich:), poza tym można odsłuchać kupę zaległej muzyki.
Kolejny powód do stęków to "wszędzie daleko". To znaczy gdzie? Ja nie jeżdżę "wszędzie", tylko tam gdzie chcę lub muszę. Do pracy mam 24 km, dojazd zajmuje mi ok. 30-40 minut. Zakupy robię koło domu, więc mam blisko. Jak chcę "odbyć stosunek" z kulturą, to przeważnie wypada to w weekendy, lub późnym popołudniem. Wtedy nie ma korków i zaczyna być "blisko" - praktycznie wszędzie.
I tak dalej. Jeśli dojazd do pracy w 40 minut to udręka, to zostań tam gdzie jesteś. Bo pracę znajdziesz szybko - jest jej tu dość dużo i różna.
Jest drogo, to fakt - drożej niż np. w Poznaniu, ale niewiele bardziej niż w Krakowie czy Trójmieście. Człowiek, który pracuje w Warszawie jednakowóż zarabia średnio nieco więcej niż w wymienionych przeze mnie miastach.
Generalnie nie lubię stękaczy, którym wszędzie jest źle, a fajnie jest tam, gdzie ich nie ma. Ja na ich miejscu po prostu coś bym w swoim życiu zmienił - na początek adres.
Wszystko w Twoich rękach - chcesz coś zmienić w życiu, masz determinację i odwagę - to sama sobie najlepiej odpowiesz.
Warszawa przytuli każdego, kto chce pracować i ma świadomość celu, do którego dąży.
Karolina
Wachowicz
Tłumaczka DE <> PL i
EN <> PL
konto usunięte
Karolina
Wachowicz
Tłumaczka DE <> PL i
EN <> PL
konto usunięte
Karolina Wachowicz:
Ja? Mieszkam, mieszkam; od pół roku z powrotem.
Krzysztof Jurkowski Programista
konto usunięte
Marta
Balcerzak
Kontrola, kontrola i
jeszcze raz
kontrola:)
Marcin Zawadzki:w Krakowie również wiec......Warszawa nie jest jedynym takim miastem!Marta Balcerzak edytował(a) ten post dnia 25.03.08 o godzinie 16:08
Wiem, że to będzie tendencyjnie wspominany minus, ale ceny wynajmu lub kupna nieruchomości są ewidentną wadą Warszawy.
Więcej nie znam :)
Marta
Balcerzak
Kontrola, kontrola i
jeszcze raz
kontrola:)
Krzysztof Jurkowski:w Trójmieście są jeszcze droższe i mieszkańcy musieli sie z tym jakoś pogodzić!
bilety drożeją od czerwca ... :(
Piotr Zajbert Facility Manager
Następna dyskusja: