Temat: Plusy i Minusy życia w Warszawie?
to w związku z innym wątkiem, bo nawiązała się tam gorąca dyskusja, ale powinna być tutaj .
uśmiałem się z wcześniejszych postów nt sztuczności betonu wielkich miast.
urodziłem się w Wawce,ale nic mnie z nią nie łączy.
też mam coś podobnego- jak widzę z każdej strony twardy zabudowany, to źle i klaustrofobiczne mi się kojarzy. wolę raczej architekturę natury i lekkiej zabudowy , choć na wsi się nie chowałem.
chyba mógłbym się określić raz na zawsze- mieszkać i pracować nad morzem. ewentualnie przy jakimś ogromnym jeziorze.
tak się składa że w Chełmie przepracowałem ponad rok. nic tam raczej ciekawego nie było? też wychowałem się w podobnej metropolii , ale ciekawszej niż Chełm.
co do wielkich polskich miast typu Wawa to widzi mi się :
- rynek pracy. wielki plus. posady i specjalizacje zupełnie niedostępne w małych miastach. główny powód migracji do tego miasta. dostępność i mnogość ofert , zagraniczny kapitał i siedziby światowych firm.
- kluby, knajpy - to akurat nie problem , ale BIG koncerty znanych artystów - to jest super
- różnorodność rozrywek
- lotnisko. wielki +, ale przecież do lotniska można dojechać -- nie lata się co tydzień.
- metro
trzeba by zarezerwować jakieś + , bo urodziłem się w Wawce, ale właściwie nic mnie z nią nie łączy - zupełnie nie znam.
- Wisełka- to chyba plus :)) ja bym tam chętnie kija zamoczył i odpalił jakieś ognisko. zatrzymywaliśmy się na mini wędkowanie w trasie na Wiśle, np jadąc przez górę kalwarię
minusy :
- zakorkowana, betonowa dżungla . kolega tam pracuje (nie jeden) i jeden lubi ponarzekać. mówi żeby gdzieś pojechać samochodem do centrum na zakupy to tak jak wyprawa całodniowa.
- niesamowity i piekielny ruch w szczytach i świętach - po co komu to? ciągłe napięcie - jadą wszyscy na łeb na szyję (tzn na 2 biegu) , spaliny, chaos, szaleństwo.
- za dużo wszystkiego , przez to powstaje chaos. ludzie - po co ich aż tyle skoro i tak nie są ci potrzebni, a to może powodować np wypadki i kolizje na drogach, większą przestępczość itd.
- promieniowanie (sieci elektryczne, pole magnetyczne, anteny , infrastruktura ) w takiej Wawce jest ponoć większe niż w wielu miejscach zony w Czernobylu .
- nieruchomości- wiadomo.
wydaje się że dobrym kompromisem jest mniejsze miasto. pracy na pewno tyle nie będzie, ale sklepy- i tak kupi się prawie wszystko już w takim np chełmie. jeśli nie , to mamy np allegro, ebay, internet, samochód.
do takiej Warszawy mozna wybrać się po określony zakup, ale prawdopodobnie obejdzie się bez niej. dziś wszystko dowiozą , nawet na zabitą dechami wiochę - kwestia pieniędzy.
to jedynie własne przemyślenia, nie twierdzę że z pokryciem.
Ten post został edytowany przez Autora dnia 27.07.14 o godzinie 22:58