konto usunięte

Temat: Odzyskać miasto dla wszystkich

ciekawy artykuł:

http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,5165389.html

"Dlaczego Polska się bogaci i wcale nie pięknieje, tylko brzydnie? Dlaczego ubywa przestrzeni publicznych? Bo miasto przestało nas obchodzić i oddaliśmy je na pożarcie wielkiemu kapitałowi.

Czujesz się obcy, coraz bardziej wykluczony we własnym mieście, zaszczuty przez reklamy? Nie jesteś sam. Irytują cię samochody rozjeżdżające pieszych i parkujące na chodnikach. Zamykasz oczy, by nie patrzeć na billboardy na wielkich stalowych nogach. Nie zawsze możesz, bo najwięcej ich przy skrzyżowaniach, na skwerach i przy parkach.

Chaos w przestrzeni przygnębia. Niemal każdy buduje, jak chce, nie licząc się z sąsiednią zabudową, choćby była zabytkowa i historyczna. Przybywa osiedli za płotem, ze strażnikiem w bramie. Coraz większe tereny są tak wygrodzone, że wydłuża się droga do przystanku czy szkoły. Życie rodzinne i społeczne w weekendy potrafi się ograniczyć do spacerów w ogromnych centrach handlowo-rozrywkowych.

Taka jest Polska. Nasze miasta są coraz mniej nas wszystkich, a coraz bardziej wielkiego kapitału, prywatnych właścicieli. Sprawnie potrafią odkrawać coraz większe połacie miasta - dla siebie i swoich klientów, by jeszcze więcej zarobić, wykreować własne "rajskie ogrody". Większości zostają zaniedbane ochłapy, skrawki przestrzeni bez gospodarza. Ziemia niczyja.

"To właśnie jest kluczowy problem współczesnych miast - zanik wspólnoty politycznej. Upadek przestrzeni publicznych i zastępowanie ich przestrzeniami komercyjnymi, rozpad struktury miasta i prywatyzacja jego przestrzeni są efektem, a nie przyczyną. Nastąpiło całkowite rozejście się Miasta-przestrzeni z Miastem-ideą polityczną" [jako wspólnoty wolnych obywateli działających dla wspólnego dobra] - ostrzega w swojej książce architekt urbanista Krzysztof Nawratek "Miasto jako idea polityczna".

W mieście nie przybywa nowych przestrzeni publicznych. Nie powstają wspaniałe place, skwery, miejsca ogólnodostępne, w których można pograć w piłkę czy położyć się na kocu i urządzić piknik. W Polsce samorząd nie wykupuje gruntów, by tworzyć nowe parki, aleje spacerowe czy agory. Nie potrafi prowadzić własnej polityki przestrzennej z pożytkiem dla większości, a nie tylko dla wybranych.

Gdyby nie wizjonerzy, tacy jak prezydent Warszawy Stefan Starzyński, który w 1938 r. za pieniądze z kasy miasta nabył od Branickich z Wilanowa 920 ha, to dziś ponad 130 tys. mieszkańców Ursynowa nie miałoby czym oddychać, gdzie chodzić na spacer czy jeździć na rowerze. Dziś to największy las komunalny, tuż obok blokowiska, którego budowę utrwalił w latach 80. Stanisław Bareja w "Alternatywach".

Czy w jakimkolwiek polskim mieście w ciągu ostatnich 19 lat ktokolwiek potrafił zrobić cokolwiek podobnego albo choćby małą cząstkę tego, czego dokonał Starzyński w dwudziestoleciu międzywojennym? Nie. A może tak?

Czas abyśmy w swoich miastach poczuli się jak u siebie. Dlatego zapraszamy wszystkich do dyskusji o miejscach wspólnych i tym jak je ozdyskać lub stworzyć.

Czekamy na państwa listy i zdjęcia, które pokażą przykłady zawłaszczania przestrzeni publicznej albo jej odzyskiwania. Najciekawsze opublikujemy w "Gazecie".

Polskie Forum Obywatelskie ufundowało nagrodę dla najlepszego - 1 tys. zł.

Wyniki ogłosimy 17 maja podczas III Kongresu Obywatelskiego

Piszcie: listydogazety@gazeta.pl"

To jak jest z tą przestrzenia publiczną i naszym zaangażowaniem w wspólnotę lokalną? W ogóle nas to interesuje czy betonujemy wszystko i przemieszczamy się tylko jak najszybciej pomiędzy centrami handlowymi?Sebastian Kwiatkowski edytował(a) ten post dnia 05.05.08 o godzinie 09:18

konto usunięte

Temat: Odzyskać miasto dla wszystkich

Jedyna szansa to wyjechać z miasta takiego na stałe.
Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: Odzyskać miasto dla wszystkich

Michał Łuczycki:
Jedyna szansa to wyjechać z miasta takiego na stałe.

A ja nie mam jakoś takich złych odczuć. Lubię Warszawę, lubię ten pęd ku nowoczesności. Jak się jedzie na przykład al. Niepodległości w stronę centrum wieczorem, to te światła w biurowcach w oddali robią na mnie wrażenie.

W Warszawie jest czysto. Coraz bardziej zadbane są tereny zielone, dla mnie, inwalidy na wózku coraz więcej miejsc jest dostępnych bez problemu. Krakowskie Przedmieście w nowym wydaniu jest fajne... Ogólnie jest coraz lepiej i jakoś wkurzają mnie okropnie wciąż narzekający ludzie.Adam Pietrasiewicz edytował(a) ten post dnia 05.05.08 o godzinie 13:03

konto usunięte

Temat: Odzyskać miasto dla wszystkich

Adam Pietrasiewicz:
Michał Łuczycki:
Jedyna szansa to wyjechać z miasta takiego na stałe.

A ja nie mam jakoś takich złych odczuć. Lubię Warszawę, lubię ten pąd ku nowoczesności. Jak się jedzie na przykład al. Niepodległości w stronę centrum wieczorem, to te światła w biurowcach w oddali robią na mnie wrażenie.

W Warszawie jest czysto. Coraz bardziej zadbane są tereny zielone, dla mnie, inwalidy na wózku coraz więcej miejsc jest dostępnych bez problemu. Krakowskie Przedmieście w nowym wydaniu jest fajne... Ogólnie jest coraz lepiej i jakoś wkurzają mnie okropnie wciąż narzekający ludzie.

Miło się zgodzić ;) stałe narzekanie jest najbardziej irytujące ;)
Mi sie tez warszawa podoba ;) niedociągnięcia zgłaszać do odpowiednich służb i po krzyku ;)
Katarzyna Gradka

Katarzyna Gradka passion&satisfaction

Temat: Odzyskać miasto dla wszystkich

Michał Łuczycki:
Jedyna szansa to wyjechać z miasta takiego na stałe.

Nie rozumiem Pana cynizmu.

To źle, że proponuje się dyskusje, które byc może przyczynią się do pozytywnych zmian w mieście?

Poza tym, nie widzę tu słowa o narzekaniu.Katarzyna Gradka edytował(a) ten post dnia 05.05.08 o godzinie 13:55

konto usunięte

Temat: Odzyskać miasto dla wszystkich

Michał Łuczycki:
Jedyna szansa to wyjechać z miasta takiego na stałe.

taką wypowiedź postrzegam właśnie jako przykład braku zaangażowania w życie wspólnoty lokalnej czy jak to nazywa autor artykułu "zanik wspólnoty politycznej".

Inną natomiast sprawą jest twierdzenie, że w Warszawie nie ma właściwie większych problemów a wszelka próba dyskusji to marudzenie.

pan Michał pięknie napisał:
Jak się jedzie na przykład al. Niepodległości w stronę centrum
wieczorem, to te światła w biurowcach w oddali robią na mnie
wrażenie.

też lubię ten widok, problem w tym, że większość ciągów komunikacyjnych wygląda w Warszawie w ten sposób. Piękne arterie do szybkiego stania w korku samochodem... czy nasza przestrzeń nie powinna wyglądać inaczej?
Krakowskie Przedmieście po prawie ukończonym remoncie jest pięknym przykładem, że się da. Szkoda tylko, że w 2 mil. mieście jest jedna taka ulica (liczę z Nowym Światem, plus jeszcze kawałek Chmielnej....)
Pamiętam głosy, że Krakowskie (jeszcze ta część przy pomniku Kopernika) będzie pustkowiem. Niewielu pieszych na wielkim chodniku. Na szczęście rzeczywistość okazała się zgoła inna i wiele osób korzysta z tego kawałka przestrzeni odzyskanego dla mieszkańców. W majowy weekend (dokładni 1 i 2 maja) na Nowym Świecie zorganizowano kiermasz „Nowy Świat Smaków” – coś pięknego na środku jezdni duże namioty ze stoiskami pachnącymi wspaniałymi smakołykami... od razu przestrzeń miejska wyglada inaczej.
Przypomniała mi się też sprawa „wsiowego dotleniacza” na pl. Grzybowskim

Co do zgłaszania niedociągnięć do odpowiednich służb... gdyby to było takie proste i gdyby większość mieszkańców tak robiła ... takie artykuły nie były by potrzebne.
I ostatnia uwaga... autor jednak zachęca do działania, więc może nie samo marudzenie :)
Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: Odzyskać miasto dla wszystkich

Katarzyna Gradka:
Nie widze tu słowa o narzekaniu.

Rozumiem.

Czyli:

"Dlaczego Polska się bogaci i wcale nie pięknieje, tylko brzydnie? Dlaczego ubywa przestrzeni publicznych? Bo miasto przestało nas obchodzić i oddaliśmy je na pożarcie wielkiemu kapitałowi."

to nie jest narzekanie?
Katarzyna Gradka

Katarzyna Gradka passion&satisfaction

Temat: Odzyskać miasto dla wszystkich

Adam Pietrasiewicz:
Katarzyna Gradka:
Nie widze tu słowa o narzekaniu.

Rozumiem.

Czyli:

"Dlaczego Polska się bogaci i wcale nie pięknieje, tylko brzydnie? Dlaczego ubywa przestrzeni publicznych? Bo miasto przestało nas obchodzić i oddaliśmy je na pożarcie wielkiemu kapitałowi."

to nie jest narzekanie?

Dla mnie to raczej obserwacja i temat do dyskucji. ; )

konto usunięte

Temat: Odzyskać miasto dla wszystkich

Adam Pietrasiewicz:
Katarzyna Gradka:
Nie widze tu słowa o narzekaniu.

Rozumiem.

Czyli:

"Dlaczego Polska się bogaci i wcale nie pięknieje, tylko brzydnie? Dlaczego ubywa przestrzeni publicznych? Bo miasto przestało nas obchodzić i oddaliśmy je na pożarcie wielkiemu kapitałowi."

to nie jest narzekanie?

jak napisze, że w Warszawie są kilkakrotnie przekroczone normy zanieczyszczenie powietrza to jest to narzekanie czy stwierdzenie faktu? A może próba refleksji? Co z tym zrobić? A może jak dla większej liczby mieszkańców będzie to ważne i dadzą to odczuć to zmusi to władze do działania? A może sami możemy coś zmienić?
Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: Odzyskać miasto dla wszystkich

Sebastian Kwiatkowski:
jak napisze, że w Warszawie są kilkakrotnie przekroczone normy zanieczyszczenie powietrza

WSZYSTKO trzeba z czymś porównywać. Nie można takich rzeczy traktować w oderwaniu od rzeczywistości. A jest ona taka, że wszystkie miasta mają zanieczyszczone powietrze i będzie tak zawsze, czy tego chcemy, czy nie.

W Warszawie mamy szczęście być na terenie płaskim, co powoduje, że wystarczy odrobina wiatru, by powietrze się przeczyściło.

No i ogólnie w tej materii jest zdecydowanie coraz lepiej. Ja pamiętam warszawę sprzed 30 lat...

konto usunięte

Temat: Odzyskać miasto dla wszystkich

Na mojej Saskiej Kepie jest inaczej. Przestrzen publiczna jest, ludzie sie znaja, gmina wykupuje gruntu na publiczne inwestycje (dom kultury u zbiegu Brukselskiej i Wersalskiej), lipy wzdluz Francuskiej juz zielone, i po co mam uciekac?
:))))

konto usunięte

Temat: Odzyskać miasto dla wszystkich

A ja zanim przebiję się z Ursusa do Alej Jerozolimskich w niekończących się korkach tracę 30 minut, skrótami 15 minut.Michał Łuczycki edytował(a) ten post dnia 05.05.08 o godzinie 14:33
Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: Odzyskać miasto dla wszystkich

Michał Łuczycki:
A ja zanim przebiję się z Ursusa do Alej Jerozolimskich w niekończących się korkach tracę 30 minut, skrótami 15 minut.Michał Łuczycki edytował(a) ten post dnia 05.05.08 o godzinie 14:33

Ale to jest strata w stosunku do czego?
Leszek Półtorak

Leszek Półtorak ¡Viva Ipotecny!

Temat: Odzyskać miasto dla wszystkich

Maria B.:
Na mojej Saskiej Kepie jest inaczej. Przestrzen publiczna jest, ludzie sie znaja, gmina wykupuje gruntu na publiczne inwestycje (dom kultury u zbiegu Brukselskiej i Wersalskiej

Ta działka JEST gminy, gmina niczego nie kupowała, gmina ma tylko projekt filii Centrum Promocji Kultury (a nie domu kultury).
Co do znajmości ludzi - cóż zwłascza ci z tych molochów z pl. Przymierza czy z ogrodzonych bloków na Ateńskiej czy Zwycięzców znają się z resztą.

konto usunięte

Temat: Odzyskać miasto dla wszystkich

Adam Pietrasiewicz:
Sebastian Kwiatkowski:
jak napisze, że w Warszawie są kilkakrotnie przekroczone normy zanieczyszczenie powietrza

WSZYSTKO trzeba z czymś porównywać. Nie można takich rzeczy traktować w oderwaniu od rzeczywistości. A jest ona taka, że wszystkie miasta mają zanieczyszczone powietrze i będzie tak zawsze, czy tego chcemy, czy nie.

W Warszawie mamy szczęście być na terenie płaskim, co powoduje, że wystarczy odrobina wiatru, by powietrze się przeczyściło.

No i ogólnie w tej materii jest zdecydowanie coraz lepiej. Ja pamiętam warszawę sprzed 30 lat...

no cóż a taki Londyn to na wzgórzu jest położony i stąd tam mają lepsze powietrze... oj wpierw radzę sprawdzić fakty
a fakty są następujące:
w UE przyjęte są określone dopuszczalne ilości szkodliwych związków w miastach (są jakieś plusy tej unii :)
w Warszawie te właśnie normy są przekroczone kilkakrotnie (mimo przewietrzania na płaskim.... :), w Warszawie są 3 stacje kontroli powietrza (jedna między innymi na ul. Niepodległości bliżej SGH), można sprawdzić przez internet stan zanieczyszczenia w danym punkcie w wybranej godzinie każdego dnia
Londyn na ten przykład też ma takie stacje pomiarowe (tylko jest ich kilkadziesiąt, znów ta unia wymuszająca upublicznianie takich informacji) i zapraszam na odpowiednią stronę, ze zdziwieniem można zauważyć, że w tym mieście nie mają problemu z przekraczaniem norm zanieczyszczeń...

jest więc z czym porównać...

konto usunięte

Temat: Odzyskać miasto dla wszystkich

Adam Pietrasiewicz:
Michał Łuczycki:
A ja zanim przebiję się z Ursusa do Alej Jerozolimskich w niekończących się korkach tracę 30 minut, skrótami 15 minut.Michał Łuczycki edytował(a) ten post dnia 05.05.08 o godzinie 14:33

Ale to jest strata w stosunku do czego?

Chociązby w stosunku utraty tego czasu na rzecz rodziny.Poza tym korki powodują nerwy u kierowców, nie wspominając o zanieczyszczonym w korkach powietrzu i hałasie.

konto usunięte

Temat: Odzyskać miasto dla wszystkich

Leszek Półtorak:
Maria B.:
Na mojej Saskiej Kepie jest inaczej. Przestrzen publiczna jest, ludzie sie znaja, gmina wykupuje gruntu na publiczne inwestycje (dom kultury u zbiegu Brukselskiej i Wersalskiej

Ta działka JEST gminy, gmina niczego nie kupowała, gmina ma tylko projekt filii Centrum Promocji Kultury (a nie domu kultury).
Nie cala dzialka jest gminy - mala czesc jest prywatna i zostanie wykupiona. A w filii ma byc sala kinowa, pracownie i tak dalej....
Co do znajmości ludzi - cóż zwłascza ci z tych molochów z pl. Przymierza czy z ogrodzonych bloków na Ateńskiej czy Zwycięzców znają się z resztą.
To prawda, ze Ci moze nie. Ale starzy saskokepowicze jednak w duzej mierze tak. I jak ide do warzywniaka na Walecznych w sobote rano to zawsze kogos znajomego spotkam. A na niedzielne sniadanie do Rue de Paris to chyba wszyscy przychodza.
:))
A poza tym ludzie z pl. Przymierza tez sie kiedys zaklimatyzuja bardziej. Mam przynajmniej taka nadzieje.
Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: Odzyskać miasto dla wszystkich

Michał Łuczycki:
Ale to jest strata w stosunku do czego?

Chociązby w stosunku utraty tego czasu na rzecz rodziny.Poza tym korki powodują nerwy u kierowców, nie wspominając o zanieczyszczonym w korkach powietrzu i hałasie.

Czyli faktycznie jak jadę z Warszawy do Gdańska to mam stratę 4 godzin?
Tomasz M.

Tomasz M. W życiu jak w tańcu
- każdy krok ma
znaczenie, więc
tańcz...

Temat: Odzyskać miasto dla wszystkich

Adam Pietrasiewicz:
Ale to jest strata w stosunku do czego?
Zapewne w stosunku do tego, ile czasu się przejeżdża tę drogę w sobotni poranek, kiedy ruchu nie ma prawie w ogóle, a światła świecą normalnie (więc noc odpada).
Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: Odzyskać miasto dla wszystkich

Ja uważam, że należy wszystko to, o czym tutaj mówimy ZRELATYWIZOWAĆ. Nie jest tak, że można sobie mówić o brudnym powietrzu, korkach i tym podobnych niewygodach w Warszawie w oderwaniu od czegokolwiek.

W nowoczesnych miastach są korki, powietrze jest zanieczyszczone i jest mnóstwo różnych niedogodności. Ludzie, którzy tu mieszkają uważają jednak, że te niedogodności kompensują im korzyści z życia w mieście. Warszawa nie jest złym miastem do mieszkania, choć z pewnością mogłoby być lepiej.

Ale opowiadanie o "traceniu" czasu ,czy o zanieczyszczeniu powietrza to trochę dziwne podejście do sprawy. Jak się chce mieć czyste powietrze i brak korków, to należy się przenieść do Żalna w Borach Tucholskich.Adam Pietrasiewicz edytował(a) ten post dnia 05.05.08 o godzinie 15:38

Następna dyskusja:

Dla kogo miasto?




Wyślij zaproszenie do