konto usunięte

Temat: Największe absurdy Warszawy.

Proponuję komunikację miejską....nie ma problemu z parkowaniem. Uważam, że w Warszawie i tak jest za dużo miejsc parkingowych. 90% mieszkańców jeżdzących samochodami, równie dobry dojazd ma autobusem, metrem lub tramwajem

Basia K.:spróbujcie się gdzies napić kawy/herbaty o 23 w dni powszednie - mały wybór a w samym centrum często pozostaje mcdonald's

brak parkingów np w okolicach kin (Atlantic Luna o Muranowie nie wspomne)

no i mój ulubiony temat - to że ZTM dośc dowolnie traktuje rozkłady jazdy +/- 10 minut

konto usunięte

Temat: Największe absurdy Warszawy.

I tak nic nie pobije osiedli w Poznaniu. Tu ktoś wdrapał się na szczyt absurdu.

Jakub K.:Największą paranoią tego miasta a w szczególności Ursynowa lub Kabat to numerowanie domów
Nie wiem czy wiecie jest całe jedno osiedle które składa się z 6 bloków i nie jest uwidocznione na żadnej mapie
Zeby było śmiesznie nie ma nawet tabliczki informującej o nazwie ulicy
Nazwa jest tylko wypisana na blokach.
A numery miej więcej idą tak 2 , 7 , 15,
a po drugiej stronie 3 , 11, i 21
Brawo Jasiu za taką numerację
Pozdrawiam
Basia K.

Basia K. dziennikarstwo,
kreacja, walka z
ograniczeniami
technicznymi

Temat: Największe absurdy Warszawy.

Artur K.:Proponuję komunikację miejską....nie ma problemu z parkowaniem.


z rozkosza dojade o ile powrót ta komunikacja nie zabierze mi tyle samo czasu co seans. O tym że nocką wracanie komunikacją jest mało przyjemne. Dziś już o 22 czułam się nieswojo.
Wojciech Kostecki

Wojciech Kostecki CKK PROFESJA
Fotograf Freelancer
Technik Informatyk
Szkol...

Temat: Największe absurdy Warszawy.

Piotr H.:
A "rodowity warszawiak" może nie wiedzieć, gdzie był Junior czy co to pedet.

A czy rodowity warszawiak wie, co to jest Feniks i gdzie było jego umiejscowienie?
Piotr Henzler

Piotr Henzler freelancer -
szkolenia, media,
Internet, rynek
pracy

Temat: Największe absurdy Warszawy.

Wojciech K.:
Piotr H.:
A "rodowity warszawiak" może nie wiedzieć, gdzie był Junior czy co to pedet.

A czy rodowity warszawiak wie, co to jest Feniks i gdzie było jego umiejscowienie?


Myślę, że pytań takich można podać mnóstwo - jak już pisałem wcześniej. Ale - jak ktoś zauważył chiwlę wcześniej - na ile takie pytania mają sens w epoce Googla? Znajomość umiejscowienia feniksów i innych obiektów o niczym nie świadczy!!!
I nie ma chyba sensu rozważać w ogóle istoty rodowitości - na niektórych forach (nie chcę reklamować, więc nie podam nazw) aż roi się od tematów - kto to jest rodowity warszawiak.
Sądzę, że warto ten wątek skończyć, bo on do niczego nie doprowadzi.
A poza tym - jak się on ma do "najwiekszych absurdów"? Chociaż może właśnie się ma w 100%...
Mariusz Czykier

Mariusz Czykier dziennikarz
sportowy, redaktor,
bloger, specjalista
ds. t...

Temat: Największe absurdy Warszawy.

no właśnie. dyskusja o tym kto jest, a kto nie jest rodowitym warszawiakiem to jak dyskusja o wyższości Wielkanocy nad Bożym Narodzeniem. ważne jest przecież to, że wszyscy w tym mieście mieszkamy i borykamy się z jego absurdami.

dla mnie największy problem to od lat brak obwodnicy. właściwie nie znam drugiego tak dużego miasta w Europie, gdzie przejazd z jednego końca na drugi musi się odbywać praktycznie przez centrum.

konto usunięte

Temat: Największe absurdy Warszawy.

i to w dodatku Puławską.... to jest porażka....
Ewelina Anna Majewska

Ewelina Anna Majewska mgr farm, apteka
prywatna

Temat: Największe absurdy Warszawy.

uff
dorwalam sie do tematu i przeczytałam cały na raz
jejku
nie wiedzialam że poza konserwacją Wawa płaci jeszcze za wystawienie tej palmy (jeśłi dobrze zrozumiałam) w takim razie ta cała obrona palmy może leżec w interesie broniących - zakręciłam
chodzi mi że palm afajna ale że na niej ktoś zarabia to mało fajne bo w prasie wyglądało to tak że pomysłodawcy wręcz dopłacają
do bobra to tyle na ten temat muszę sie czegoś dowiedzieć zanim będe sie wypowiadać ale sam pomysł palmy tak jak i jelonków podoba mi sie
natomiast wrócę do autobusów otóż korki korkami , ale ja mieszkam przy zajezdni szczęśliwicka i tam mam konfort bo autobusy jeżdzą w miare punktualnie natomiast czasem widze jak czasem sobie kierowca spacerkiem idzie do autobusu i gada z kolega a dawno juz powinien jechać jak człowiek jest do tyłu z czasem to wkurza jak cholera albo jeden autobus nie dojedzie to drugi też sie nie ruszy(może i tak musi być)
no dobra to nie absurdy tylko rzeczy które mnie denerwują czasem
ok teraz bede wypartywać absurdów ale jak sie człowiek do czegoś przyzwyczai to czasem trudno zauwazyć
sie rozpisalam hihih
pozdrawiam
Mateusz Gruca

Mateusz Gruca piszę i kręcę

Temat: Największe absurdy Warszawy.

wiele absurdów warszawy bierze się z zaniedbań z lat ubiegłych, kiedy nie było funduszy ue = nie było inwestycji...
i największym absurdem jest to, że warszawa z budżetu centralnego dostaje jakies 10% tego, co sama "zarobi". gdybyśmy dostawali zamiast tych 10, dostawali np. 17% to już dawno byłoby metro w liczbie dwóch albo trzech linii, obwodnica i takie tam...
ale, że posłowie w większości z wawy nie są i każdy ciągnie w swoją stronę, to... jest tak jak było...
zmiany powoli nadchodzą, także dzięki wspomnianym funduszom...
Jakub Kotecki

Jakub Kotecki Key Account Manager

Temat: Największe absurdy Warszawy.

Mateusz po pierwsze postaraj się nie używać nazwa "wawa" bo z tego co mi jest wiadomo nie ma takiego miasta w Polsce
A jeżeli chodzi o resztę Twojej wypowiedzi podpisuje się dwoma rękoma .Masz w 100 % niestety racjię
Tak jak ostatnio usłyszałem wypowiedż młodego chłopaka w tv
który powiedział że tak na prawdę wszystkie te pały które nazywają się politykami mają to głęboko w dupie . A tym którym na czym kolwiek zalerzało to już dawno z tego kraju wyjechało albo się nie wychylają bo się wstydzą

konto usunięte

Temat: Największe absurdy Warszawy.

Basia K.:rano zawsze mozna do szpilki zajrzec bo już pusto i miło!
a wycofał się bo polacy się na kawie nie znają.


No cóz.W STarbaukcie byłem w stanach.Nikomu nie polecam tego badziewia.Polecam w Warszawie:
1."Karma"- plac Zbawiciela
2. Niektóre sieciówki - Mercerc np. jak ja to nazywam: Mercedes.
3. Sieciówka Daily Coffe
4.Sieciówka Green Coffe
4. "Antrakt" na Placu Teatralnym
5."Lokalna" - ul. Rożana na Mokotowie

Wszystkie kawy sa podawane w filiżankach a nie w badziewnych kubkach jak np. Coffe Heaven. Wogole co to za tradycja pic kawę w plastikowym kubku albo w papierowym kubku......Wstrętne.



Przemysław W. edytował(a) ten post dnia 14.12.06 o godzinie 11:28
Mateusz Gruca

Mateusz Gruca piszę i kręcę

Temat: Największe absurdy Warszawy.

Przemysław W.:
Wogole co to za tradycja pic kawę w plastikowym kubku albo w papierowym kubku......Wstrętne.


to jest tradycja "w rękę i w drogę"
;)

nikt chyba jeszcze nie pisał o "Malinowej" - pyszne lody cały rok!:)
nie pamiętam adresu, ale to tak spacerkiem z dziesięć minut od SGH'u w kierunku południowym;)...
Agnieszka Niewiadomska

Agnieszka Niewiadomska
picasaweb.google.com
/lara.egaree

Temat: Największe absurdy Warszawy.

W kwesti manadatów za parkowanie, ja dostałam raz mandat, bo położyłam kwitek z prawej strony, a nie z lewej...., ale to chyba musiałam trafić faktycznie na zdesperowanego służbistę, czym prędzej poleciałam z kwitkiem i mandatem do ich siedziby i od razu mi go anulowali....




Agnieszka Niewiadomska edytował(a) ten post dnia 20.12.06 o godzinie 10:38
Wojciech Kostecki

Wojciech Kostecki CKK PROFESJA
Fotograf Freelancer
Technik Informatyk
Szkol...

Temat: Największe absurdy Warszawy.

Mateusz G.:CUT
to już dawno byłoby metro w liczbie dwóch albo trzech linii, obwodnica i takie tam...

O ile mi dobrze przeczytalem na Forum Warszawskiego Metra "dzieki" Josif Wissarionowicz Dżugaszwili ps. Stalin "stolica" miala miec metro juz w latach 1945-60.
Agnieszka Niewiadomska

Agnieszka Niewiadomska
picasaweb.google.com
/lara.egaree

Temat: Największe absurdy Warszawy.

A może tak dla odmiany założyć temat, co nas pozytywnie zaskakuje w Wawie? Bo już od tych szarości, braku słońca, pluchy na dworze robi się smutno, a przy psioczeniu na wszystko to uczucie się potęguje....mnie np.: zaskoczyło pozytywnie, przynajmniej na stacji metra Centrum, że ludzie jakimś cudem nauczyli się jeździć schodami ruchomymi, tak, jak to widziałam w Londynie, czyli po lewej stoją sobie osoby nie spieszące się do pracy, prawą jak mróweczki wspina się sznuereczek osób, które czas pędzi i ponagla... na prawdę zrobiło to na mnie wrażenie... póki co, takie zjawisko zaobserwowałam tylko na stacji Centrum....


Agnieszka Niewiadomska edytował(a) ten post dnia 20.12.06 o godzinie 10:40
Piotr Henzler

Piotr Henzler freelancer -
szkolenia, media,
Internet, rynek
pracy

Temat: Największe absurdy Warszawy.

Agnieszka N.: ludzie jakimś cudem nauczyli się jeździć schodami ruchomymi, tak, jak to widziałam w Londynie, czyli po lewej stoją sobie osoby nie spieszące się do pracy,


to niestety też zauważyłem, ale nie wiem, czy to powód do radości. Bo reszta niespieszących staje tradycyjnie po prawej:)
Agnieszka Niewiadomska

Agnieszka Niewiadomska
picasaweb.google.com
/lara.egaree

Temat: Największe absurdy Warszawy.

Piotr H.:

to niestety też zauważyłem, ale nie wiem, czy to powód do radości. Bo reszta niespieszących staje tradycyjnie po prawej:)


No ale co w tym złego? Kto się spieszy ma wolną drogę, a kto nie, jedzie sobie po prawej, uważam, że to jest b. dobre rozwiązanie.



Agnieszka Niewiadomska edytował(a) ten post dnia 20.12.06 o godzinie 15:10

konto usunięte

Temat: Największe absurdy Warszawy.

Tomek B.:Gdyby nie ta chora Wawa, siedziałbym w NY czy gdzieś w Irlandi...w jakims sklepie...czy lokalu


A w jaki sposób Warszawa przeszkadza ci w wyjeździe do Nowego Jorku, czy gdzieś do Irlandii? I na co właściwie jest chora innego niż cały kraj?
Piotr Guz

Piotr Guz młodszy kierownik
projektu, PTK
Centertel

Temat: Największe absurdy Warszawy.

Patrycja C.:
Tomek B.:Gdyby nie ta chora Wawa, siedziałbym w NY czy gdzieś w Irlandi...w jakims sklepie...czy lokalu


A w jaki sposób Warszawa przeszkadza ci w wyjeździe do Nowego Jorku, czy gdzieś do Irlandii? I na co właściwie jest chora innego niż cały kraj?


jak czlowiek czegos nie rozumie to sie tego boi. jak choroby lub wroga

konto usunięte

Temat: Największe absurdy Warszawy.

Ulica Sprawna , po której nie da się w żąden sposób sparwnie przejechać... dziura na dziurze :)

Następna dyskusja:

lotnicza mapa Warszawy




Wyślij zaproszenie do