Anna S.

Anna S. www.saskakepa.info

Temat: najfajniesza ulica w Wawie

Jarosław j.:Czesc Prawobrzeżna zostala, jesli mnie pamięc nie myli, właczona do Warszawy dopiero po Powstaniu Listopadowym ;-)


i to oznacza, że nie jest to Warszawa?
a Ursynów?
a daleki Żoliborz?
a Bemowo?

to też nie Warszawa? bo powstawały stosunkowo niedawno? czy też z racji bycia po lewej stronie, z definicji należą do Warszawy?

będę się oburzać, bo jakiś czas temu odkryłam w sobie spore pokłady patriotyzmu lokalnego... i choć bycie warszawianką nie jest samo w sobie powodem do dumy, to nie zgadzam się na wykluczanie i marginalizowanie mojej pięknej dzielnicy :)

konto usunięte

Temat: najfajniesza ulica w Wawie

W zasadzie sie nie mylisz, lewobrzezna zostala jako tako sklecona w czasie budowy walow miejskich za Stasia Niedojdy Poniatowskiego... z kilkudziesieciu zreszta jurydyk, miat, wsi.... polecam nota bene haslo z Encyklopedii Diderota, w zasadzie aktualne po dzis dzie. Nie mam niestey tego wiekopomnego dzila pod reka, ale pod VARSOVIE da sie przeczytac mniej wiecj Miasto polozone na wspanialej nadrzecznej skarpie, otoczone wspanialymi palacami i ogrodami, w srodku... DZIURA STRASZNA
Coz encyklopedysci swoje wiedzieli.... :)


Juliusz B.

Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU

Temat: najfajniesza ulica w Wawie

Anna S.:
Jarosław j.:Czesc Prawobrzeżna zostala, jesli mnie pamięc nie myli, właczona do Warszawy dopiero po Powstaniu Listopadowym ;-)


i to oznacza, że nie jest to Warszawa?
a Ursynów?
a daleki Żoliborz?
a Bemowo?

to też nie Warszawa? bo powstawały stosunkowo niedawno? czy też z racji bycia po lewej stronie, z definicji należą do Warszawy?
ale przecież Saska Kępa to też ładne miasto
niedaleko stolicy
i z ładną panoramą na Wawę
będę się oburzać, bo jakiś czas temu odkryłam w sobie spore pokłady patriotyzmu lokalnego... i choć bycie warszawianką nie jest samo w sobie powodem do dumy, to nie zgadzam się na wykluczanie i marginalizowanie mojej pięknej dzielnicy :)
Basia K.

Basia K. dziennikarstwo,
kreacja, walka z
ograniczeniami
technicznymi

Temat: najfajniesza ulica w Wawie

ja sie nie potrafię zmusić do tego że wylot na Nieporęt, tak w okolicach osiedla Grabina to jeszcze Warszawa. Kiedy budowano to osiedle, granica miasta przesunęła się znacznie.

konto usunięte

Temat: najfajniesza ulica w Wawie

Spotykałem się z wieloma lokalnymi patryotami, którzy mówili "jestem z Targówka" i to napawalo ich dumą.
Nie byc dumnym z tego powodu, że sie jest warszawianką? Coż - to jest juz kwesya indywidualna (bo ja, choc od lat pięciu na emigracji w "Małym Londynie" ergo w Milanówku jestem DUMNY, żem z Warszawy i z nią sie utożsamiam. Amen!

Jak pierwszy raz, w połowie lat 80-tych pojawilem sie na Ursynowie to nie czulem sie jak w Warszawie. Lubie jezdzic na Pragie, bo to zupełnie inne miasto, ma swój klymacik, fajnie tam...

konto usunięte

Temat: najfajniesza ulica w Wawie

Basiu sprawdzilas Agrycole?
Basia K.

Basia K. dziennikarstwo,
kreacja, walka z
ograniczeniami
technicznymi

Temat: najfajniesza ulica w Wawie

Krzysztof - agrykola przez K sie pisze, wygooglaj - jest kilka adresów.

konto usunięte

Temat: najfajniesza ulica w Wawie

teraz wszysko jest COOL albo i nie, amerykanizuje sie powoli widac :)

konto usunięte

Temat: najfajniesza ulica w Wawie

Pomyliło Ci sie z Cocacolą, ale nie ma jeszcze takiej ulicy (chyba, ze prezydentem miasta zostanie kiedys Radek Sikorski).

konto usunięte

Temat: najfajniesza ulica w Wawie

przynaje pomylilo sie ale wiesz te ciagle YES,YES, YES nawet i do mnie docieraja

Basia K.

Basia K. dziennikarstwo,
kreacja, walka z
ograniczeniami
technicznymi

Temat: najfajniesza ulica w Wawie

usprawiedliwiony, bo było agricola

konto usunięte

Temat: najfajniesza ulica w Wawie

Kobiety wprowadzają harmonię.

(ludowe)

konto usunięte

Temat: najfajniesza ulica w Wawie

to chyba muzyka sfer jak mnie pamiec nie myli

konto usunięte

Temat: najfajniesza ulica w Wawie

Kiedys bylo o syrenach i Ulisesie...
Basia K.

Basia K. dziennikarstwo,
kreacja, walka z
ograniczeniami
technicznymi

Temat: najfajniesza ulica w Wawie

no ma się ten głos... znaczy nie syreni. Radiowy :)

konto usunięte

Temat: najfajniesza ulica w Wawie

;-)
Anna S.

Anna S. www.saskakepa.info

Temat: najfajniesza ulica w Wawie

[author]ale przecież Saska Kępa to też ładne miasto
niedaleko stolicy
i z ładną panoramą na Wawę


kurcze, masz racje, to też niezłe podejście... Jestem Sasko-Kępianką, ooo!!!

:)
Anna S.

Anna S. www.saskakepa.info

Temat: najfajniesza ulica w Wawie

Jarosław j.:Spotykałem się z wieloma lokalnymi patryotami, którzy mówili "jestem z Targówka" i to napawalo ich dumą.
Nie byc dumnym z tego powodu, że sie jest warszawianką? Coż - to jest juz kwesya indywidualna (bo ja, choc od lat pięciu na emigracji w "Małym Londynie" ergo w Milanówku jestem DUMNY, żem z Warszawy i z nią sie utożsamiam. Amen!

Jak pierwszy raz, w połowie lat 80-tych pojawilem sie na Ursynowie to nie czulem sie jak w Warszawie. Lubie jezdzic na Pragie, bo to zupełnie inne miasto, ma swój klymacik, fajnie tam...


ja mam znajomych i rodzinę w różnych innych miastach i niestety na ich tle Warszawa i byciewarszawiakiem wypada słabo... może dlatego tak mocno czuję się związana z Saską Kępą, że klimat tu inny niż w reszcie miasta?

A z drugiej strony przykro mi kiedy, nawet w żartach, odbiera się Kepie prawa do bycia częścią stolicy... bo przecież Kępa to chyba najpiekniejsza częśc miasta... i najbardziej... bo ja wiem... ludzka?
Basia K.

Basia K. dziennikarstwo,
kreacja, walka z
ograniczeniami
technicznymi

Temat: najfajniesza ulica w Wawie

mam znajomych krakusów i teoretycznie w ich towarzystwie nie powinnam mówić skąd pochodzę. Nie zamierzam się wstydzić, ale tez nie uznaję że stolyca to powód do szczególnej dumy sama w sobie.

konto usunięte

Temat: najfajniesza ulica w Wawie

Trudno nam wlasnie ustalić, która ulica, czy dzielnica jest najpiekniejsza. Ale to budujące - po prostu każda jest inna i przez tę inność jest własnie wspaniała, "ta najfajniejsza".

W latach 80-tych łaziłem po Czystem. Kolejowa & Co. FAbryki, myjnie, tyły gazowni, a jeno od czasu do czasu jakaś kamienica. Nagle usłyszałem pianie koguta - to było niezwykłe. Dawno tam nie byłem - wiele sie musiało zmienić.

Jestem dumny z Warszawy a nie ze stolycy (prywatnie to jestem mazowieckim separatystą i uważam, by zdecentralizowac Rzplitą najlepiej na wzór RFN - ale o tem sza!). Czy Warszawa pelni funkcje stołeczne czy gubernialne - mię to nie rusza.

A znajomi z Krakowa doprawdy potrafią byc smieszni. I naogół to oni zaczynają. Pamiętam taką scenkę z krakowskiego Rynku. Późny wieczór, noc własciwie, na Rynku tłumy. Kolega z ck. Krakowa z entuzjazmem pokazuje nam, warszawiaczkom, wszelkie otwarte knajpki
- Patrzcie - mówi - a czy u was, w tej Warszawie lokale tez o tej porze tętnią życiem? czy ludzie spacerują po miescie?
- Nie - odpwiada szybko jeden z nas - nie, bo u nas o tej porze to kozacy po ulicach jęzdża i nahajkami ludzi przeganiają...

Następna dyskusja:

Takie rzeczy tylko w Polsce...




Wyślij zaproszenie do