konto usunięte

Temat: Milion osób bez meldunku w Warszawie

Michał B.:
Przemek Wiśniewski:
Czy zatem moje potem i krwią uświęcone podatki wędrują do Warszawy, a nie na Śląsk?

a jeździsz po śląskich czy warszawskich drogach? śląską czy warszawską komunikacją? dziecko będziesz posyłał do śląskiego czy warszawskiego przedszkola?

Nie wiem, pytam jak jest obecnie, a nie jak powinno być w myśl jakiejś ideologii. W Warszawie mieszkam, a na Śląsku jestem zameldowany.

Btw. jeśli plan się powiedzie to dziecko będzie chodziło do śląskiego małomiejskiego przedszkola niedaleko Katowic. Trzymajcie kciuki :-)Przemek Wiśniewski edytował(a) ten post dnia 31.08.10 o godzinie 11:13
Michał B.

Michał B. Administrator SAP
CO, PGNiG SA

Temat: Milion osób bez meldunku w Warszawie

Przemek Wiśniewski:
Nie wiem, pytam jak jest obecnie, a nie jak powinno być w myśl jakiejś ideologii. W Warszawie mieszkam, a na Śląsku jestem zameldowany.

a jaka jest ideologia w tym, że skoro sponsorujesz śląskie przedszkole to do śląskiego przedszkola powinieneś dziecko wozić?

obecnie jest tak, że żeby podatek gdzieś zapłacić nie trzeba być tam zameldowanym. ważny jest adres zamieszkania złożony w deklaracji nip 2.

trzymam kciuki. w każdym razie dla mnie normalne by było, że zmiana miejsca zamieszkania oznacza zmianę miejsca płacenia podatków. po pierwsze z uczciwości a po drugie żeby sobie samemu nie szkodzić.Michał B. edytował(a) ten post dnia 31.08.10 o godzinie 11:15
Piotr Guz

Piotr Guz młodszy kierownik
projektu, PTK
Centertel

Temat: Milion osób bez meldunku w Warszawie

Michał B.:
parafrazujac
a jaka jest ideologia w tym, że
mieszkajac w Warszawie musze płacic wieksze OC?

konto usunięte

Temat: Milion osób bez meldunku w Warszawie

Piotr Guz:
Michał B.:
parafrazujac
a jaka jest ideologia w tym, że
mieszkajac w Warszawie musze płacic wieksze OC?

W Warszawie jest więcej wypadków, zresztą widać jak Warszawiaki jeżdżą.
Konrad Brywczyński

Konrad Brywczyński menedżer ds.
handlowych - PTC
Polymer Trade Center
Sp. z ...

Temat: Milion osób bez meldunku w Warszawie

Przemek Wiśniewski:
Piotr Guz:
Michał B.:
parafrazujac
a jaka jest ideologia w tym, że
mieszkajac w Warszawie musze płacic wieksze OC?

W Warszawie jest więcej wypadków, zresztą widać jak Warszawiaki jeżdżą.

W Warszawie stłuczek jest dużo, ale często powodowanych akurat przez przyjezdnych (jedyną stłuczkę, jaką miałem, to z jegomościem spod Lublina, który na rondzie Babka czytał mapę). A warszawiacy jeżdżą dobrze i coraz lepiej, i coraz uprzejmiej.

konto usunięte

Temat: Milion osób bez meldunku w Warszawie

Konrad B.:
Przemek Wiśniewski:
Piotr Guz:
Michał B.:
parafrazujac
a jaka jest ideologia w tym, że
mieszkajac w Warszawie musze płacic wieksze OC?

W Warszawie jest więcej wypadków, zresztą widać jak Warszawiaki jeżdżą.

W Warszawie stłuczek jest dużo, ale często powodowanych akurat przez przyjezdnych (jedyną stłuczkę, jaką miałem, to z jegomościem spod Lublina, który na rondzie Babka czytał mapę). A warszawiacy jeżdżą dobrze i coraz lepiej, i coraz uprzejmiej.

To mnie nie dziwi, trzeba się nauczyć Warszawskiego systemu miar prędkości. Warszawski kmph w mieście to najczęściej 30% więcej niż na przykład Śląski kmph w mieście :-)

Tak poważniej, na wysokość ubezpieczenia nie wpływa tylko statystyka wypadków, pewnie też chodzi o średni dochód Warszawiaka. Niby zarabia się więcej, ale koszta też są odpowiednio większe.
Konrad Brywczyński

Konrad Brywczyński menedżer ds.
handlowych - PTC
Polymer Trade Center
Sp. z ...

Temat: Milion osób bez meldunku w Warszawie

Przemek Wiśniewski:

To mnie nie dziwi, trzeba się nauczyć Warszawskiego systemu miar prędkości. Warszawski kmph w mieście to najczęściej 30% więcej niż na przykład Śląski kmph w mieście :-)

Prędkości to akurat nie są tak szczególnie różne. Zwłaszcza w mieście. Na Górnym Śląsku są obwodnice, autostrady i drogi ekspresowe - tu nie ma, więc część tras traktowana jest też przelotowo. W Warszawie jeździ się na pewno dynamiczniej. Jak szybko nie ruszysz, to nikt nie będzie czekał, aż się łaskawie włączysz do ruchu. Ale jeśli to potrafisz, to warszawiacy wpuszczają bez problemu, co w innych miejscach w Polsce nie jest regułą.
Tak poważniej, na wysokość ubezpieczenia nie wpływa tylko statystyka wypadków, pewnie też chodzi o średni dochód Warszawiaka.

Krzywa Gaussa rządzi. Każda nauczycielka w szkole stosuje tę samą zasadę w praktyce. ;)
Niby zarabia się więcej, ale koszta też są odpowiednio większe.

To też nie prawda. Wiele kosztów (choćby wyżywienia) w Warszawie jest na poziomie niższym, niż w mniejszych miejscowościach. Jeśli porównywać z dużymi miastami, to będzie zapewne podobnie. Droższe są mieszkania. Tańsza komunikacja miejska. Energia el. w Warszawie też jest z tych tańszych.

Temat: Milion osób bez meldunku w Warszawie

niedługo meldunek zostanie zniesiony

konto usunięte

Temat: Milion osób bez meldunku w Warszawie

Konrad B.:

To też nie prawda. Wiele kosztów (choćby wyżywienia) w Warszawie jest na poziomie niższym, niż w mniejszych miejscowościach. Jeśli porównywać z dużymi miastami, to będzie zapewne podobnie. Droższe są mieszkania. Tańsza komunikacja miejska. Energia el. w Warszawie też jest z tych tańszych.

Prąd będzie zawsze droższy w ośrodkach przemysłowych. Na Śląsku jest bodajże najdroższy.
Konrad Brywczyński

Konrad Brywczyński menedżer ds.
handlowych - PTC
Polymer Trade Center
Sp. z ...

Temat: Milion osób bez meldunku w Warszawie

Przemek Wiśniewski:
Konrad B.:

To też nie prawda. Wiele kosztów (choćby wyżywienia) w Warszawie jest na poziomie niższym, niż w mniejszych miejscowościach. Jeśli porównywać z dużymi miastami, to będzie zapewne podobnie. Droższe są mieszkania. Tańsza komunikacja miejska. Energia el. w Warszawie też jest z tych tańszych.

Prąd będzie zawsze droższy w ośrodkach przemysłowych. Na Śląsku jest bodajże najdroższy.

Stawki dla przemysłu i dla odbiorców indywidualnych są różne. A na Śląsku są miejscowe nośniki energii, więc żadne wytłumaczenie. W Warszawie i okolicach przemysł też jakby występuje, choć oczywiście mniej jest przemysłu ciężkiego.

konto usunięte

Temat: Milion osób bez meldunku w Warszawie

A warszawiacy jeżdżą dobrze i coraz lepiej, i coraz uprzejmiej.


Ciekawe.
Ostatnio miałem przyjemność przejechać się po warszawie - trasą toruńską w ogromnym korku - samochodem na niemieckich blachach. Wiadomo jak to w korku wpychają się na potęgę - ciekawe zjawisko - żadnego warszawiaka, a wpuściłem 5 - 6 samochodów, nie było stać na machnięcie ręką czy mrugnięcie światłami.. Zupełnie inaczej wyglądało to, gdy wpuszczałem kogoś przyjezdnego, czy sam próbowałem zmienić pas - kultura.
Konrad Brywczyński

Konrad Brywczyński menedżer ds.
handlowych - PTC
Polymer Trade Center
Sp. z ...

Temat: Milion osób bez meldunku w Warszawie

Mateusz Misiewicz:
A warszawiacy jeżdżą dobrze i coraz lepiej, i coraz uprzejmiej.


Ciekawe.
Ostatnio miałem przyjemność przejechać się po warszawie - trasą toruńską w ogromnym korku - samochodem na niemieckich blachach. Wiadomo jak to w korku wpychają się na potęgę - ciekawe zjawisko - żadnego warszawiaka, a wpuściłem 5 - 6 samochodów, nie było stać na machnięcie ręką czy mrugnięcie światłami.. Zupełnie inaczej wyglądało to, gdy wpuszczałem kogoś przyjezdnego, czy sam próbowałem zmienić pas - kultura.

I tak ciągle mrugasz i machasz? Ja czasem (a nie zawsze) mrugnę (a propos: nie awaryjnymi, dziękuje się kierunkami!) albo rękę podniosę, ale bez przesady, nie dla podziękowań się wpuszcza. To żadne święto, po prostu normalne zachowanie na drodze.

Uprzejmością jest przede wszystkim wpuszczenie, a nie dziękowanie za nie.

konto usunięte

Temat: Milion osób bez meldunku w Warszawie

Konrad B.:
Przemek Wiśniewski:
Konrad B.:

To też nie prawda. Wiele kosztów (choćby wyżywienia) w Warszawie jest na poziomie niższym, niż w mniejszych miejscowościach. Jeśli porównywać z dużymi miastami, to będzie zapewne podobnie. Droższe są mieszkania. Tańsza komunikacja miejska. Energia el. w Warszawie też jest z tych tańszych.

Prąd będzie zawsze droższy w ośrodkach przemysłowych. Na Śląsku jest bodajże najdroższy.

Stawki dla przemysłu i dla odbiorców indywidualnych są różne. A na Śląsku są miejscowe nośniki energii, więc żadne wytłumaczenie. W Warszawie i okolicach przemysł też jakby występuje, choć oczywiście mniej jest przemysłu ciężkiego.

Przemysł biurowy to owszem :-)

Temat: Milion osób bez meldunku w Warszawie

"Warszawiacy" rejestrują i ubezpieczają samochody poza Warszawą - niższe
stawki ubezpieczenia
Konrad Brywczyński

Konrad Brywczyński menedżer ds.
handlowych - PTC
Polymer Trade Center
Sp. z ...

Temat: Milion osób bez meldunku w Warszawie

Przemek Wiśniewski:
Stawki dla przemysłu i dla odbiorców indywidualnych są różne. A na Śląsku są miejscowe nośniki energii, więc żadne wytłumaczenie. W Warszawie i okolicach przemysł też jakby występuje, choć oczywiście mniej jest przemysłu ciężkiego.

Przemysł biurowy to owszem :-)

Wbrew pozorom nie tylko. W mojej branży (tworzywa sztuczne) Warszawa i okolice to potężne zagłębie.
Michał B.

Michał B. Administrator SAP
CO, PGNiG SA

Temat: Milion osób bez meldunku w Warszawie

Mateusz Misiewicz:
Wiadomo jak to w korku wpychają się na potęgę - ciekawe zjawisko - żadnego warszawiaka, a wpuściłem 5 - 6 samochodów, nie było stać na machnięcie ręką czy mrugnięcie światłami..

to zależy jak żeś duży odstęp zostawił przy tym wpuszczaniu. Jeżeli byłeś blisko to wpuściłeś. a jeżeli daleko to przysnąłeś :D

a swoją drogą ciekawe jak rozpoznajesz Warszawiaków?Michał B. edytował(a) ten post dnia 31.08.10 o godzinie 16:32

konto usunięte

Temat: Milion osób bez meldunku w Warszawie

Konrad B.:

To też nie prawda. Wiele kosztów (choćby wyżywienia) w Warszawie jest na poziomie niższym, niż w mniejszych miejscowościach.

Mowimy o towarach spozywczych z polki tzw. dobr luksusowych?
Bo moje spostrzezenia sa zdecydowanie odmienne.
Konrad Brywczyński

Konrad Brywczyński menedżer ds.
handlowych - PTC
Polymer Trade Center
Sp. z ...

Temat: Milion osób bez meldunku w Warszawie

Taryk A.:
Konrad B.:

To też nie prawda. Wiele kosztów (choćby wyżywienia) w Warszawie jest na poziomie niższym, niż w mniejszych miejscowościach.

Mowimy o towarach spozywczych z polki tzw. dobr luksusowych?
Bo moje spostrzezenia sa zdecydowanie odmienne.

Mówimy o normalnej żywności. Mięso, nabiał, wędliny, warzywa, owoce...
Dobra luksusowe, jak uczy ekonomia, są tym bardziej kupowane, im są droższe. ;)

konto usunięte

Temat: Milion osób bez meldunku w Warszawie

Konrad B.:
Mateusz Misiewicz:
A warszawiacy jeżdżą dobrze i coraz lepiej, i coraz uprzejmiej.


Ciekawe.
Ostatnio miałem przyjemność przejechać się po warszawie - trasą toruńską w ogromnym korku - samochodem na niemieckich blachach. Wiadomo jak to w korku wpychają się na potęgę - ciekawe zjawisko - żadnego warszawiaka, a wpuściłem 5 - 6 samochodów, nie było stać na machnięcie ręką czy mrugnięcie światłami.. Zupełnie inaczej wyglądało to, gdy wpuszczałem kogoś przyjezdnego, czy sam próbowałem zmienić pas - kultura.

I tak ciągle mrugasz i machasz? Ja czasem (a nie zawsze) mrugnę (a propos: nie awaryjnymi, dziękuje się kierunkami!) albo rękę podniosę, ale bez przesady, nie dla podziękowań się wpuszcza. To żadne święto, po prostu normalne zachowanie na drodze.

Uprzejmością jest przede wszystkim wpuszczenie, a nie dziękowanie za nie.

Racja uprzejmością jest wpuszczenie, ale kulturą podziękowanie.
Przynajmniej tak mnie mama wychowała i tego się trzymam.

Dużo poruszam się po warszawie samochodem na warszawskich blachach jak i na mazurskich - niestety da się odczuć różnicę w podejściu lokalnych kierowców.

konto usunięte

Temat: Milion osób bez meldunku w Warszawie

Konrad B.:
Mateusz Misiewicz:
A warszawiacy jeżdżą dobrze i coraz lepiej, i coraz uprzejmiej.


Ciekawe.
Ostatnio miałem przyjemność przejechać się po warszawie - trasą toruńską w ogromnym korku - samochodem na niemieckich blachach. Wiadomo jak to w korku wpychają się na potęgę - ciekawe zjawisko - żadnego warszawiaka, a wpuściłem 5 - 6 samochodów, nie było stać na machnięcie ręką czy mrugnięcie światłami.. Zupełnie inaczej wyglądało to, gdy wpuszczałem kogoś przyjezdnego, czy sam próbowałem zmienić pas - kultura.

I tak ciągle mrugasz i machasz? Ja czasem (a nie zawsze) mrugnę (a propos: nie awaryjnymi, dziękuje się kierunkami!) albo rękę podniosę, ale bez przesady, nie dla podziękowań się wpuszcza. To żadne święto, po prostu normalne zachowanie na drodze.

Uprzejmością jest przede wszystkim wpuszczenie, a nie dziękowanie za nie.

Normalne zachowanie to by było wtedy, gdyby w Raszynie, gdzie kończy się prawy pas ludzie zjeżdżali z niego wcześniej, kiedy jest luz, a nie kiedy minęli 100 samochodów i radośnie wypychają się w ostatniej chwili powodując irytację u tych spokojnie jadących powoli acz dynamicznie do przodu.

Następna dyskusja:

To co lubimy w Warszawie




Wyślij zaproszenie do