konto usunięte

Temat: Korki w rozne dni.

Tak w kestii korków to proponuje poczekać do końca czerwca aż zaczną się wyjazdy na wakacje i spróbować pojechać przez Marsa/Płowiecka na Lublin :)
Biorąc pod uwagę to, że wtedy będzie tam mocno rozbudowywany węzeł zjazdowy z Trasy Siekierkowskiej to może być ciekawe doświadczenie ;)

konto usunięte

Temat: Korki w rozne dni.

Dzisiaj wystarczyl JEDEN wypadek i juz bylo niezwykle ciekawie nawet w naprawde zaskakujacych miejscach :)

konto usunięte

Temat: Korki w rozne dni.

dzis czwartek, no i tak prawde mowiac jadac z praskiej strony wisly korek byl minimalnie mniejszy niz wczoraj :)
jak narazie teoria czwartku sie potwierdza :)

konto usunięte

Temat: Korki w rozne dni.

do tego równania dorzuć mnożenie aut przez remont Mostu Ś-D

konto usunięte

Temat: Korki w rozne dni.

no wlasnie, teraz wszystkie statystyki sie rozjechaly przez WZ i ten wiadukt przy gdanskim :)

konto usunięte

Temat: Korki w rozne dni.

szczególnie jeśli chodzi o Żoliborz i Pragę, mimo wszystko i tak piątki w całej warszawie to koszmar, byle do jutra!
Wojciech Pigułowski

Wojciech Pigułowski Atos Polska -
konsultant ICT
(UNIX, Oracle, BSCS
iX)

Temat: Korki w rozne dni.

Ja jakiś czas temu zauważyłem że na Łazienkowskiej największe korki są w czawartki, nie wiem czy ta reguła jeszcze obowiązuje. Obserwacje były czynione przez kilka miesięcy, wtedy codziennie jeździłem samochodem z i do pracy.

konto usunięte

Temat: Korki w rozne dni.

a dzis juz bylo super na ulicach, jutro to wogole bedzie rewelacja. dlatego lubie swieta :)

konto usunięte

Temat: Korki w rozne dni.

Rafał Makowski:
a dzis juz bylo super na ulicach, jutro to wogole bedzie rewelacja. dlatego lubie swieta :)

ja tez. i jest to jedyny powod, dla ktorego zaluje, ze wyjezdzam stad na swieta :)
Michał B.

Michał B. Administrator SAP
CO, PGNiG SA

Temat: Korki w rozne dni.

Beata B.:
ja tez. i jest to jedyny powod, dla ktorego zaluje, ze wyjezdzam stad na swieta :)

Ale dzięki temu nasza radość będzie o jeszcze-jeden-samochód-mniej większa. :)

konto usunięte

Temat: Korki w rozne dni.

Michał B.:
Beata B.:
ja tez. i jest to jedyny powod, dla ktorego zaluje, ze wyjezdzam stad na swieta :)

Ale dzięki temu nasza radość będzie o jeszcze-jeden-samochód-mniej większa. :)

:P

konto usunięte

Temat: Korki w rozne dni.

to pa :) hehehehe

konto usunięte

Temat: Korki w rozne dni.

Beata B.:
tez jezdze mostem gdanskim - zauwazyliscie, ze od ok 2 tygodni jest luzniej niz ok 1-2 miesiace temu? pomyslalam, ze moze niektorzy z uwagi na kryzys przestali jezdzic samochodami do pracy?? :)
dzisiaj faktycznie luzik :)

Ostatnio jest moda na jeżdżenie rowerem do pracy, starczy poobserwować grupy rowerowe na goldeline. I dobrze, tak trzymać :)
Piotr R.

Piotr R. główny księgowy,
Warszawa, BASF
Coatings Services
Sp. z o.o.

Temat: Korki w rozne dni.

warto też zastanowić się nad zasadnością jeżdżenia samochodem do pracy. patrząc na ulicę, większość ludzi podróżuje w pojedynkę. jedyne rozwiązanie to przesiąść się do komunikacji miejskiej. nikomu od tego korona nie spadnie, ja praktykuję od pewnego czasu i jest naprawdę ok. trzeba spojrzeć praktycznie, mieszkamy w dużym mieście. samochód to już chyba nie jest wyznacznik pozycji społecznej? a jeżdżenie komunikacją nie uwłacza godności ludzkiej, nawet tych na świecznikach? :] trochę elastyczności, a będzie luźniej na ulicach...rower to też dobre rozwiązanie :)Piotr R. edytował(a) ten post dnia 09.04.09 o godzinie 16:47
Ola Ż.

Ola Ż. Poszukująca własnej
drogi :-)

Temat: Korki w rozne dni.

Noo... tak jak dzisiaj to moglabym codziennie jeździc do pracy:-)

konto usunięte

Temat: Korki w rozne dni.

Piotr R.:
warto też zastanowić się nad zasadnością jeżdżenia samochodem do pracy. patrząc na ulicę, większość ludzi podróżuje w pojedynkę. jedyne rozwiązanie to przesiąść się do komunikacji miejskiej. nikomu od tego korona nie spadnie, ja praktykuję od pewnego czasu i jest naprawdę ok. trzeba spojrzeć praktycznie, mieszkamy w dużym mieście. samochód to już chyba nie jest wyznacznik pozycji społecznej? a jeżdżenie komunikacją nie uwłacza godności ludzkiej, nawet tych na świecznikach? :] trochę elastyczności, a będzie luźniej na ulicach...rower to też dobre rozwiązanie :)

wczorajsza przejażdżka tramwajem cuchnącym odchodami troszkę Twoją tezę podważa...
to jest uwłaczające...
dlatego nie kupię mieszkania, które jest daleko od metra...

Ponadto rower to nie jest dobre rozwiązanie w Warszawie...
dopóki nie powstaną wszędzie oprócz chodników ścieżki rowerowe współegzystencja samochodu z rowerem to dramat....Aneta A. edytował(a) ten post dnia 10.04.09 o godzinie 10:31
Ewa J.

Ewa J. Dział koordynacji w
PGNIG.SA

Temat: Korki w rozne dni.

Nie każdy tramwaj cuchnie odchodami
Aneta A.:
Piotr R.:
warto też zastanowić się nad zasadnością jeżdżenia samochodem do pracy. patrząc na ulicę, większość ludzi podróżuje w pojedynkę. jedyne rozwiązanie to przesiąść się do komunikacji miejskiej. nikomu od tego korona nie spadnie, ja praktykuję od pewnego czasu i jest naprawdę ok. trzeba spojrzeć praktycznie, mieszkamy w dużym mieście. samochód to już chyba nie jest wyznacznik pozycji społecznej? a jeżdżenie komunikacją nie uwłacza godności ludzkiej, nawet tych na świecznikach? :] trochę elastyczności, a będzie luźniej na ulicach...rower to też dobre rozwiązanie :)

wczorajsza przejażdżka tramwajem cuchnącym odchodami troszkę Twoją tezę podważa...
to jest uwłaczające...
dlatego nie kupię mieszkania, które jest daleko od metra...

Ponadto rower to nie jest dobre rozwiązanie w Warszawie...
dopóki nie powstaną wszędzie oprócz chodników ścieżki rowerowe współegzystencja samochodu z rowerem to dramat....Aneta A. edytował(a) ten post dnia 10.04.09 o godzinie 10:31
Michał B.

Michał B. Administrator SAP
CO, PGNiG SA

Temat: Korki w rozne dni.

Piotr R.:

Nie to jest tematem dyskusji ale odnosząc się do tego co piszesz.

Komunikacja w Warszawie to tragedia. Nawet nie licząc tłoku, smrodu i brudu i braku ogrzewania. W miarę łatwo to można jeździć do centrum i to tylko jeżeli się mieszka na dużych osiedlach. Ale jak z dzielnicy do drugiej sąsiedniej trzeba jechać przez centrum i podróż która samochodem zajmuje 20 minut autobusem trwa 1h 20m to raczej nikt sie do komunikacji nie przesiądzie. I to jest niestety norma. Do centrum 1 autobusem. A 5 kilometrów do sąsiedniej dzielnicy trzema.
Rower to rozwiązanie dla tych nielicznych co pracują blisko miejsca zamieszkania. Warszawa ma niski współczynnik urbanizacji - duzy teren małą i małą gęstość zaludnienia co oznacza, ze średnie odległości pokonywane przez mieszkańców są duże i większe niż w innych porównywalnych pod względem ilości mieszkańców miastach.
na całym swiecie centra handlowo-biznesowe od jakiegoś czasu planuje sie poza obszarami miejskimi i zapewnia im trasport kolejowy czy linie metra po to by odciążyć ruch w centrum. Jak jest w warszawie każdy wie.
I na koniec jazda w pojedynkę. Znajdź mi czterech ludzi którzy spędzą dzień tak jak ja, mieszkają koło mnie, a chętnie ich zabiorę ze sobą do pracy. Ludzie pracują w róznych godzinach, załatwiaja po drodze różne sprawy, mają dodatkowe zajęcia to jak mają jeździć jednym samochodem?

konto usunięte

Temat: Korki w rozne dni.

lato, 40 stopni i tramwaj na bródno.. rewelacyjnie jedzie sie z pracownikami budowy ktorzy jadą do hotelu robotniczego po pracy...

dziekuje, wole auto z klimą :)
Piotr R.

Piotr R. główny księgowy,
Warszawa, BASF
Coatings Services
Sp. z o.o.

Temat: Korki w rozne dni.

w głowach się poprzewracało, a tyłki przyrosły do siedzeń :]
skoro tak brudno i śmierdzi...to tylko siedzieć w klimie stojąc w korku i narzekać na infrastrukturę :) wesołych świąt życzę :)



Wyślij zaproszenie do