Magdalena B.

Magdalena B. Head of HR

Temat: Kino bez zakłóceń

hmmmm....
przeczytałam wątek i zgadzam się z tytułem :) i z Piotrem w takim razie też....

o kulturze się nie wypowiadam, bo faktycznie czyniąc obserwacje różnorakie dochodzę do różnych wniosków... :)

mnie też popcorn przeszkadza, ale cóż zrobić... skoro sprzedają to i będą kupować....

pozdrowienia dla wszystkich
Piotr K.

Piotr K. Operator myszki
drugiego stopnia

Temat: Kino bez zakłóceń

Tomasz K. M.:
Lepiej zrobić wycieczkę osobistą do wszystkich?
Ja bym z tego stwierdzenia na Twoim miejscu zrezygnował w ogóle...

Ale przeciez to obiektywna prawda. Z ktorym fragmentem tej wypowiedzi sie nie zgadzasz? Jezeli ktos nie szanuje podstawowych zasady kultury, jest niekulturalny, proste prawda?

konto usunięte

Temat: Kino bez zakłóceń

Tylko gdzie jest napisane, ze popcorn w kinie jest niekulturalny?
To ze niektorzy nie umieja jesc to jedno, ale naprawde mozna jesc cicho. Tak samo jak mozna pic ciho. A co jesli mi w kinie przeszkadza Twoje przelykanie wody. Jestes niwkulturalny, bo pijesz wode mineralna?
Piotr K.

Piotr K. Operator myszki
drugiego stopnia

Temat: Kino bez zakłóceń

Maria B.:
Tylko gdzie jest napisane, ze popcorn w kinie jest niekulturalny?
To ze niektorzy nie umieja jesc to jedno, ale naprawde mozna jesc cicho. Tak samo jak mozna pic ciho. A co jesli mi w kinie przeszkadza Twoje przelykanie wody. Jestes niwkulturalny, bo pijesz wode mineralna?

Niekulturalne jest po prostu przeszkadzanie. Popcorn ma to do siebie, ze szelesci. Oczywiscie niektorzy robia to ciszej, inni nie przejmuja sie i lakomie wybieraja kazda odrobinke szurajac przy tym po dnie papierowego kubka. Dlaczego nie dopuszczasz mozliwosci, ze taki szelest moze komus przeszkadzac w odbiorze filmu?
A moje przelykanie wody nikomu nie przeszkadza, bo nie mam zwyczaju w kinie ani jesc, ani pic :) A gdy pije poza kinem, to tez nie robie tego tak lakomie, zeby kazdy lyk rozbrzmiewal wokol glosnym echem.
Marta Balcerzak

Marta Balcerzak Kontrola, kontrola i
jeszcze raz
kontrola:)

Temat: Kino bez zakłóceń

Moim zdaniem Piotrek przesadzasz! Widze, ze byłbys najszczęśliwszy gdyby w kinach zabronili wnoszenia czegokolwiek do picia i do jedzenia na sale kinowe. To jakiś absurd
Piotr K.

Piotr K. Operator myszki
drugiego stopnia

Temat: Kino bez zakłóceń

Marta Balcerzak:
Moim zdaniem Piotrek przesadzasz! Widze, ze byłbys najszczęśliwszy gdyby w kinach zabronili wnoszenia czegokolwiek do picia i do jedzenia na sale kinowe. To jakiś absurd

Widze, ze znasz lepiej ode mnie recepte na moje wlasne szczescie. Moze zapisze sie do Ciebie na jakies konsultacje? ;)
To ze nie mam w zwyczaju dozywiac sie w kinie, nie znaczy, ze inni nie moga tego robic - niech jedza, jak juz musza, byleby przy tym nie przeszkadzali. Nie sprowadzaj mojej wypowiedzi do absurdu.
Monika S.

Monika S. Marketing

Temat: Kino bez zakłóceń

Marta Balcerzak:
Widze, ze byłbys najszczęśliwszy gdyby w kinach zabronili wnoszenia czegokolwiek do picia i do jedzenia na sale kinowe. To jakiś absurd


A ja nie widzę w tym niczego absurdalnego. Na razie (na szczęście) ludzie nie dożywiają się na spektaklach teatralnych, operowych i w filharmonii i nie przypominam sobie żadnych przypadkow omdleń z głodu i odwodnienia.
Piotr K.

Piotr K. Operator myszki
drugiego stopnia

Temat: Kino bez zakłóceń

Monika Skoraszewska:
A ja nie widzę w tym niczego absurdalnego. Na razie (na szczęście) ludzie nie dożywiają się na spektaklach teatralnych, operowych i w filharmonii i nie przypominam sobie żadnych przypadkow omdleń z głodu i odwodnienia.

:)))
Magdalena Natalia Wiśniowska

Magdalena Natalia Wiśniowska Recruitment Manager
at Amazon Web
Services

Temat: Kino bez zakłóceń

od popcornu (dobrze, że nie Popcorn'u) do kultury.

Nie wiem, może ja na złe kina trafiam, albo zdaję sobie sprawę, że wybierając się do multipleksu typu Silverscreen/Multikino jestem narażona na takie właśnie klepanie ozorem czy też maniakalne wręcz pożeranie popcornu/nachos/itepe współoglądaczy, ale problem ten mnie nie dotyka..

Ponieważ w.w. kina mają w swej nazwie 'multi' oznacza to dla mnie, że są robione pod społeczeństwo, a raczej jej większość. A większość, nie łudźmy się, chce oglądać z colą i popcornem w ręku i w sumie przeważnie po to by "zaliczyć" film/uciec od nudy/zrobić przyjemność Onej czy Onemu.

Nie chcę wyjść na znawczynię czy też przemądrzałą smarkulę, ale dla kogoś kto naprawdę chce obejrzeć dobry kawałek kina nie ilość cali ekranu czy też super-duper dźwięk się liczy, a możliwość obejrzenia w DOBRYM kinie, z DOBRYM ekranem i dźwiękiem, za rozsądną cenę (a, i z wygodnymi siedziskami).
Znam co najmniej dwa takie kina: Luna i Muranów. I grają tam naprawdę Dobre Kino. A co więcej, bez popcorn-jadaczy! ;-)

I tą kryptoreklamą pozdrawiam prawie ciepło.

:-)
Marta Balcerzak

Marta Balcerzak Kontrola, kontrola i
jeszcze raz
kontrola:)

Temat: Kino bez zakłóceń

W teatrach, operach i filharmoniach od zawsze był zakaz wnoszenia na sale napojów i jedzenia wiec......problemu głośnego żarcia tam, nie było, nie ma i nie będzie, chociaż nie wiem, czy zauwazyłaś, że już w niektórych teatrach pozwalaja wnosić napoje na sale, niestety wiąże się to z wielkim przeludnieniem w czasie spektaklu i slabą klimatyzacją co dalej niesie za sobą np. omdlenia ludzi podczas przedstawień.
Byłam świadkiem 2 razy takiej sytuacji i zapewniam Cię, że to nie sprzyja spokojnemu obejrzeniu spektaklu.
A co do kina:)to sorry, ale tylko mozna o tym głosno gadać co Wam sie nie podoba itd. ale z przykrością muszę Wam oznajmić, że nic w tej kwestii nie da się zrobić na szersza skalę.Marta Balcerzak edytował(a) ten post dnia 27.03.08 o godzinie 18:13
Katarzyna Kłos

Katarzyna Kłos kiedyś będę piękna,
mądra i bogata

Temat: Kino bez zakłóceń

Magdalena Natalia Wiśniowska:

(...)
Znam co najmniej dwa takie kina: Luna i Muranów. I grają tam naprawdę Dobre Kino. A co więcej, bez popcorn-jadaczy! ;-)

I tą kryptoreklamą pozdrawiam prawie ciepło.

:-)

Zgadzam się z wszystkim oprócz jednej malutkiej rzeczy: w Lunie siedzenia są straaasznie niewygodne. Wiem, bo spędzam tam dużo czasu i średnio po dwóch seansach pod rząd klnę na czym świat stoi. I popcorn-jadaczy nie ma, ale za to nachos-jadacze i inneświństwa-jadacze są w dużych ilościach. Ale i tak jest tam spokojniej niż w multipleksach :-)
Magdalena Natalia Wiśniowska

Magdalena Natalia Wiśniowska Recruitment Manager
at Amazon Web
Services

Temat: Kino bez zakłóceń

Katarzyna P. Kłos:

Zgadzam się z wszystkim oprócz jednej malutkiej rzeczy: w Lunie siedzenia są straaasznie niewygodne. Wiem, bo spędzam tam dużo czasu i średnio po dwóch seansach pod rząd klnę na czym świat stoi. I popcorn-jadaczy nie ma, ale za to nachos-jadacze i inneświństwa-jadacze są w dużych ilościach. Ale i tak jest tam spokojniej niż w multipleksach :-)


niewygodne? w Lunie?
eee, 2. są b. wygodne

:-)
Monika S.

Monika S. Marketing

Temat: Kino bez zakłóceń

Marta Balcerzak:
W teatrach, operach i filharmoniach od zawsze był zakaz wnoszenia na sale napojów i jedzenia wiec......problemu głośnego żarcia tam, nie było, nie ma i nie będzie,


A ja myślę, że będzie. Już pisałam, że doskonale pamiętam czasy, gdy w kinach też się nie jadło, nie piło i nie gadało na głos przez komorkę. To przyjdzie, tak samo jak rozluźnienie w kwestii strojów, w ktorych chodzi się do teatrow, oper czy filharmonii. Już teraz widzi się dżinsy i swetry, kiedyś nie do pomyślenia.

A co do kina:)to sorry, ale tylko można o tym głosno gadać co Wam sie nie podoba itd. ale z przykrością muszę Wam oznajmić, że nic w tej kwestii nie da się zrobić na szersza skalę.[edited]Marta Balcerzak edytował(a)


Ależ oczywiście , że nie. Przecież nie można ograniczać wolności jednostek, a kasę trzeba robić. No i przy okazji jeszcze podtuczyć kinomanow, żeby potem poszli na siłownię i kupili kremy odchudzające.

Business is business, a petunia non olet. No, powiedzmy że śmierdzi trochę popcornem, ale w końcu to taki swojski smród :D
Monika S.

Monika S. Marketing

Temat: Kino bez zakłóceń

Magdalena Natalia Wiśniowska:
Nie chcę wyjść na znawczynię czy też przemądrzałą smarkulę, ale dla kogoś kto naprawdę chce obejrzeć dobry kawałek kina nie ilość cali ekranu czy też super-duper dźwięk się liczy, a możliwość obejrzenia w DOBRYM kinie, z DOBRYM ekranem i dźwiękiem, za rozsądną cenę (a, i z

I tą kryptoreklamą pozdrawiam prawie ciepło.

:-)


Naprawdę Magdo myślisz, że ja, Piotr czy nam podobni nie znają tych dobrych kin? Znamy, zapewniam Cię.
Ja już nie pamiętam, kiedy ostatni raz byłam w multipleksie.
Tylko tak naprawdę nie o to w tym topiku chodzi :)
Olga Reyzz - Rubini

Olga Reyzz - Rubini Head of Internal
Audit, CIA

Temat: Kino bez zakłóceń

Pozwólcie, że się wtrącę w dyskusję:)

Chyba jako jedyna tutaj przyznam się, że osobiście zdarza mi się czasami kupić w kinie popcorn (taki jakiś ze mnie turkuć podjadek czasami;)) szczególnie jak przed kinem nie miałam czasu niczego zjeść i kusi mnie po drodze na salę. Jednak od dziecka mam zakodowane, że je się cicho (wszystko) i nigdy nie pozwoliłabym sobie na jedzenie popcornu np. kiedy na ekranie zapada cisza. Zdarza się, że zamieram z popcornem w ustach.

Zapewniam Was, że można jeść popcorn po cichu. Brać go z pudelka również. Podobnie ma się sprawa z jedzeniem w restauracji czy jakimkolwiek innym jedzeniowym lokalu. To, że są to miejsca przeznaczone do jedzenia nie zwalnia nikogo z obowiązku jedzenia po cichu. Wszystko to właśnie kwestia wychowania i kultury, którą wynosi się z domu. W końcu uczymy się jeść w dzieciństwie.

Nie znoszę ludzi którzy mlaskają, nie znoszę również jak dzwoni komórka. Pierwszą rzeczą jaką robię gdy wchodzę do kina, to wyłączam telefon. Jednak dopuszczam również możliwość, że może się zdarzyć, iż ktoś najzwyczajniej w świecie zapomni wyłączyć dźwięk telefonu.

Generalnie nie jestem osobą czepialską i dopóki ktoś mi przy samym uchu nie mlaszcze, nawet tego nie zauważam.Olga Reyzz - Rubini edytował(a) ten post dnia 27.03.08 o godzinie 21:23
Piotr K.

Piotr K. Operator myszki
drugiego stopnia

Temat: Kino bez zakłóceń

Olgo, oby wsrod pochlaniaczy popcornu bylo wiecej takich, jak Ty :)



Wyślij zaproszenie do