Magdalena
K.
outsourcing usług
biurowych
Temat: Codzienne niecodzienne atrakcje, jakie serwują nam...
Muszę powiedzieć, że codziennie przechodzę przez Dworzec Centralny. I codziennie wstydzę się tego, co tam się dzieje. Nie jest przyjemnie przechodzić przez hol czy podziemia pełne - powiedzmy szczerze - śmierdzących bezdomnych. Prawda jest taka, że to Dworzec w samym centrum miasta, gdzie takich zjawisk powinno być jak najmniej. Zresztą, nie tylko na tym dworcu tak jest. Był ktoś z Was na Wschodnim? Tam jest jeszcze gorzej.Niestety, i tu zgadzam się z opinią niektórych przedmówców, że bezdomni to często ludzie, którzy nie chcą żadnych zobowiązań w swoim życiu i uchylają się od jakichkolwiek konsekwencji. Nie znam historii każdego z nich, ale wydaje mi się, że niektórzy z nich wybierają takie życie, bo lubią. Szkoda, że nie chcą przebywać w domach opieki, tylko wolą siedzieć na klatce schodowej (dopóki się ich nie wyprosi) albo na dworcu.
Mnie osobiście najbardziej przeszkadzają młodzi ludzie, snujący się po Centrum, brudni, śmierdzący, proszący o pieniądze na życie. Są młodzi i zdrowi, więc mogą wziąć się do pracy, ale im się zwyczajnie nie chce.