Temat: Ciekawostki i inne
Już pędzę z kagankiem oświaty ;)
Generalnie prawomocne pozwolenie na budowę uzyskuje się w wydziale budownictwa. Składa się z trudem zebrany komplet dokumentów i otrzymuje się po ok. miesiącu pozwolenie na budowę, ale to jeszcze nie rozwiązuje problemu. Czeka się bowiem 14 dni czy aby jakiś przesympatyczny sąsiad nie ma nic przeciwko. Po tych 14 dniach idzie się do Wydziału podbić pozwolenie na budowę i staje się jak nic prawomocne. Później jeszcze trzeba zgłosić do nadzoru budowlanego itp. I jak się wszystko wreszcie po załatwia to zostaje nam już tylko ta sławetna łopata i siódme poty od ciężkiej pracy przy budowie.
Teraz z punktu widzenia elektrowni - na wniosek o wydanie warunków na podłączenie, elektrownia w odpowiedzi przesyła:
1. pismo z warunkami na podłączenie na czas budowy (tu pisze co ma zrobić elektrownia, co masz zrobić ty i ile kasy masz wpłacić za podłączenie).
2. umowę in blanco na podłączenie na czas budowy (tu szczegółowo to samo co w decyzji + dokładne wyliczenie kasy za podłączenie)
3. pismo z warunkami na podłączenie domu (również co ma zrobić elektrownia a co ty + kasa za podłączenie)
4. umowa in blanco na podłączenie domu (podobnie jak wcześniej - sposób wyliczenia kasy i to co w warunkach).
W umowach dodatkowo wpisany jest termin ostateczny do jakiego zobowiązuje się elektrownia (wpisujesz swoją propozycję daty we wniosku o warunki i często elektrownia wpisuje ją później do umowy). Ponadto w umowie masz jeszcze warunek, że elektrownia zajmie się tematem (przygotowaniem inwestycji, ustaleń zezwoleń do postawienia słupów na gruncie, pewnie gminy, przygotowaniem dokumentacji projektowej itd.) jak dostarczysz właśnie to prawomocne pozwolenie na budowę oraz wpłacisz pieniądze (w ciągu 14 dni od przedstawienia pozwolenia na budowę).
Te zasady dotyczą każdego i nic tu nie pomoże, że np. ja mam umowę i zapłaciłam kasę i przedstawiłam prawomocne pozwolenie na budowę. Efekt będzie taki, że mi podłączą prąd a tobie nie. Można liczyć jedynie na to, że wspólne nasze działanie zmotywuje elektrownię do sprężenia się z tematem i ze względu na to, że będzie kilku chętnych ze spełnionymi warunkami to zaczną wcześniej działać.
Nie martw się, budowę można rozpocząć bez prądu - z agregatu. A i betoniarki też nie musisz brać tylko silos z zaprawą :) na wszystko jest sposób.