Temat: Wspaniałych Świąt Bożego Narodzenia Obrządku Prawosławnego
Andrzej S.:
Jerzy C.:
Andrzej S.:
Nie tylko prawosławni.Są i inne kościoły,które używają kalendarza juliańskiego.
Tak mówiąc o "obrządku prawosławnym" ( a nie o kościele prawosławnym) Aleksander miał właśnie na myśli własnie święta Bożego narodzenia obchodzone właśnie w tym terminie w Kościele grekokatolickim, greko-prawosławnym i prawosławnym.
Jednak chyba mówimy o obrządku greckim,wschodnim,a prawosławne są kościoły.No ale muszę pogadać o tym z moim znajomym unitą,historykiem i księdzem.
To prawda ze tak mówimy. Ja tylko odczytuje tak jak to ujął artystycznie i ciekawie w swoich życzeniach Alekesander :)
I muszę przyznać, że mnie się jego nowe ujęcie bardzo spodobało !
Bo problem naszej percepcji (a sztuka właśnie ta strefą się zajmuje ) polega zawsze na tym czy bardziej widzimy to co łączy czy to dzieli ludzi?
Jest taka piękna ekumeniczna anegdota oparta na autentycznym zdarzeniu.
Pewien biskup katolicki goszcząc w Londynie zapragnął spotkać się i nawiązać w Anglii kontakt z jakimś biskupem anglikańskim. Nie umawiając się wcześniej udał się osobiście do Biskupa anglikańskiego Londynu. Ten był bardzo zaskoczony tą wizyta i przywitał go bardzo chłodno:
"Wasza Eminencja do mnie? Przecież my nie mamy nic wspólnego ze sobą ( domyślnie: administracje naszych kościołów nie maja nic wspólnego ze sobą) !"
A przygotowany na właśnie tego typu przywitanie biskup katolicki opowiedział też pytaniem:
"Jak to nie mamy nic ze sobą wspólnego? A Chrystus?! A Biblia?! A wyznanie Apostolskie?! A nasze chrześcijaństwo i człowieczeństwo?!"
Te słowa zaskoczyły biskupa anglikańskiego jak łatwo dajemy sami sobie narzucić światowe dzielące ludzkie myślenie , zamiast w ewangelii odczytywać
jak myśleć o tym, co Boże, ale nie o tym, co ludzkie tak jak mówi o tym Jezus do Piotra:
Zejdź Mi z oczu, szatanie! - Mt 16, 21-27
"Odtąd zaczął Jezus wskazywać swoim uczniom na to, że musi iść do Jerozolimy i wiele cierpieć od starszych i arcykapłanów, i uczonych w Piśmie; że będzie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie. A Piotr wziął Go na bok i począł robić Mu wyrzuty: Panie, niech Cię Bóg broni! Nie przyjdzie to nigdy na Ciebie. Lecz On odwrócił się i rzekł do Piotra: Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo
nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie. Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania".