Temat: Ukraina samochodem
Problem polega na tym, ze ja za to, ze omijam kolejke nie daje nikomu w lape. Juz wyjasnialam to na innym forum. Kazdy turysta, ktory jezdzi rzadko (w moim przypadku raz do roku) ma prawo walczyc o to, by kolejke ominac, jesli tego nie robi, to jego problem, niech stoi grzecznie w kolejce i daje zarabiac celnikom na kolejkach. Albo niech wszyscy razem cos zrobia, bo jak do tej pory kazdy tylko narzeka w pojedynke. dobrze wiesz, ze sa tacy, co tez omijaja kolejke, ale za pieniadze, do nich nie masz pretensji, ze przez nich musisz stac?
Przecietna "mrowka" z granicy zarania za jeden wyjazd 300-500 zl. Ja nie zarabiam tyle dziennie, a odprowadzam jeszcze podatki, aby oni i ich dzieci chodzily za darmo do szkoly i korzystali za darmo ze sluzby zdrowia. Dlaczego w takim razie mam jeszcze meczyc sie z nimi w kolejce? Nie mam zamiaru wspierac ludzi, ktorzy zarabiaja nie uczciwie, mam tu na mysli tak mrowki jak i celnikow-lapowkarzy. Ja nic nie zarabiam na tym pogranicznym biznesie, a nawet nie jezdze na Ukraine w interesach. jestem 100% pewna, ze gdyby taki turysta jak ja zwrocil sie do ukrainksiego pogranicznika i wyjasnil mu swoja sytuacje, nie bylo by problemu, zeby jechal bez kolejki.
Ale jesli komus brakuje odwagi, to juz nie moj problem.
Z reszta mam wrazenie, ze sie powtarzam - poszukaj mojej wypowiedzi w tym temacie na innym forum.